-
Postów
2159 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tom77
-
Analiza toma77 (wielce subiektywna): 1/ Małe gisselki zostały wpuszczone do akwarium z dorosłymi Copadichromis geertsi i Otopharynx tetrastigma. 2/ Copadichromis geertsi i Otopharynx tetrastigma są gatunkami spokojniejszymi niż pływające wcześniej razem z nimi w tym samym akwarium Placidochromis phenochilus (Mdoka) i Protomelas sp."steveni taiwan". 3/ Gisselki są nieco mniejsze, spokojniejsze niż mdoki. 4/ U mnie w różnych konfiguracjach gisselki zawsze były najniżej w zbiornikowej hierarchii. Mimo to nigdy nie zaliczyły "zejścia pobiciowego". Przeżyły traktowanie przez mdoki jak "młodszych braciszków". Przeżyły kontakt na linii: młode gisselki - dorosłe mdoki. Przeżyły jako maluchy kontakt z nieco większymi ale agresywnymi w stosunku do non-mbuna Gephyrochromis lawsi (większe ryby miały większy od nich problem). Przez 2 i pół roku nie dały się nikomu zabić. 5/ Uważam za niemożliwe, by w ciągu jednej nocy 4cm gisselki dały się zabić dorosłym (ale w sumie dosyć gamoniowatym) Copadichromis geertsi i Otopharynx tetrastigma. Przyczyny IMHO były inne. 6/ Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. 7/ Chyba, że w nocy O.tetrastigma zamienia się w Melanochromisa auratusa (i to zdeterminowanego).
-
Dyskusja na temat pielęgnacji pyszczaków z tzw odłowu
tom77 odpowiedział(a) na danielj temat w Chów pyszczaków
Dlatego zawsze usilnie proszę o więcej tolerancji (nie lubię tego słowa, ale nie znajduję lepszego) dla postępowania forumowiczów, którzy mają trochę inny pogląd od naszego. Dam sobie uciąć głowę, że nie ma na forum dwóch użytkowników, którzy by się we wszystkim zgadzali. Tolerancja to przecież nie akceptacja. Ps. Mi też snobizm nie jest obcy i nawet kiedyś bym mu uległ (w przypadku Copadichromis mbenjii), ale ta cena... -
Dyskusja na temat pielęgnacji pyszczaków z tzw odłowu
tom77 odpowiedział(a) na danielj temat w Chów pyszczaków
Harisimi - nic nie usuwaj. Nie możesz mi tego zrobić "po intensywnym dotkliwym samobiczowaniu jestem czysty jak pupcia niemowlaka" - to było najlepsze. W cytacie pozwoliłem sobie poprawić słowo "dotkliwym":D Pozdrawiam:D -
Dyskusja na temat pielęgnacji pyszczaków z tzw odłowu
tom77 odpowiedział(a) na danielj temat w Chów pyszczaków
Za "snobizm" przepraszam. Zdania nie zmieniam. -
Dyskusja na temat pielęgnacji pyszczaków z tzw odłowu
tom77 odpowiedział(a) na danielj temat w Chów pyszczaków
Harisimi - chciałem nieśmiało zauważyć, że z ryby odłowionej z jeziora dla rozrodu u hodowców, jest większy "pożytek" niż z ryby odłowionej dla zaspokojenia snobizmu akwarysty "docelowego". Co najciekawsze ci ostatni mają bardzo wyczulony wzrok na "grzechy" innych, a swojego nie zauważają. Dlatego (odnośnie kilku ostatnich dyskusji "światopoglądowych") proponuję wszystkim - mniej kategorycznych sądów i obrażania tych, którzy mają trochę inny pogląd, zwłaszcza że na koniec często okazuje się, że nie jest on wcale tak odległy od naszego. Przedświąteczne pozdrowienia!! -
słów kilka o chowie wsobnym - wydzielone
tom77 odpowiedział(a) na AfricaLake_pl temat w Chów pyszczaków
A ja widzę nagonkę. Najbardziej podoba mi się ostatnia wypowiedź eljota. Przedostatnia (eljotowa) też. -
Czy KM nie ma innych propozycji do 112l niż P.saulosi i I.sprengerae?
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Kilka sztuk pływa w akwarium 112-sto litrowym i dla porównania drugie kilka sztuk w zbiorniku 160-cio centymetrowym. Na razie w 112-stce wszystko gra, spekulując szanse oceniam na 50/50. Na wysnuwanie sensownych wniosków związanych z tytułem wątku jest jeszcze za wcześnie, dużo za wcześnie. A przy okazji: Może jest jeszcze ktoś, kto ma lub miał inne rybki niż saulosi i sprengi akwarium 112 litrów. Chodzi o doświadczenia zarówno pozytywne, jak negatywne. -
Mfryga - sorry za mój ostatni wpis:D Moim zdaniem można mieć w miarę sensowne 70x70x70 z Malawi. Przekątna takiego zbiornika ma większy wymiar niż tradycyjne 112 litrów.
-
Gephyrochromis lawsi - opis i spostrzeżenia hodowcy
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Miałyby na pewno dużo większe szanse zwłaszcza, że są juź dorosłe, ale o pewności nie ma mowy, zwłaszcza w przypadku samic. Miałem raczej na myśli non-mbunę "o oczko" większą lub masywniejszą, np Cyrtocara moorii, Copadichromis borleyi, Protomelas taeniolatus, Protomelas sp."spilonotus tanzania" itp. Ale obracamy się raczej już w obszarze spekulacji. -
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Pozner - postaram się - krótko i na temat: 1/ Mam Mdoki i Gisselki od lipca 2013r. Co ważne pływają razem. 2/ Dzięki temu zastosuję metodę porównawczą, zwłaszcza, że mam trochę inne doświadczenia niż Kolega ryba1 i Ty (nie miałem nigdy "zejścia pobiciowego" ani nawet zagrożenia nim, co nie znaczy, że ryby się nie biją i nie mają postrzępionych płetw). Metoda porównawcza zmniejszy wpływ: karmienia, wystroju i wielkości zbiornika, towarzystwa innych ryb oraz sympatyczności gęby właściciela wpatrującego się w szybę. 3/ Chcesz wyobrazić sobie Gisselki w swoim akwarium? Zamknij oczy i pomyśl o Mdokach (które znasz), tylko trochę: - mniejszych - spokojniejszych, ale jak się złapią to "od serca" - będących niżej w hierarchii, może dlatego mniej terytorialnych - bytujących bliżej dna przypomnij sobie jeszcze słowo "trochę". Po otwarciu oczu możesz obejrzeć fotografie, pamiętając, że na prawdę nie oddają piękna zarówno Mdok jak i Gisselek (ale tych drugich jeszcze bardziej). Na pytanie czy polecam "czarne podgardla", odpowiem, że niedawno kupiłem następne 5 małych sztuk - lubię cholery:D -- dołączony post: Nie wiem czy to zaleta, ale IMHO w ich budowie ciała "większą rolę odgrywa głowa". -
Gephyrochromis lawsi - opis i spostrzeżenia hodowcy
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Przez ostatnie posty, mogło powstać mylne wrażenie, że lawsi nie jest fajną rybką Jest fajna i to nawet bardzo, ale niespecjalnie nadaje się do obsad non-mbuna. Chyba że w akwariach 200cm z silnymi non-mbuna, ale to wymaga weryfikacji - może znajdą się chętni do sprawdzenia piaskowych mbuna w takiej roli? :D -
Gephyrochromis lawsi - opis i spostrzeżenia hodowcy
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Sprawa jest pilna, więc tak na gorąco: Koncepcja Non-Mbuna + Gephyrochromis lawsi (wszystkie ryby kupowane młode i wpuszczane razem) - to wg toma77 bardzo zły pomysł. 1/ O terytorialiźnie Gephyrochromis lawsi było już trochę w poście nr 16. Mam w akwa 160x60x60cm układ 2+2. Zbiornik podzielony jest na dwie części przez dwa „nietypowe” samce mbuna. Cała non-mbuna (w tym na starcie trochę większe samce Copadichromis trewavasae i Placidochromis phenochilus) jest wyraźnie podporządkowana. Coś do czego jestem od jakiegoś czasu przyzwyczajony, czyli „klimat zbiorników non-mbunowych” - legł w gruzach.:-? 2/ O diecie Gephyrochromis lawsi było w poście nr 8. Ponieważ uważam, że są wszystkożerne (być może nawet z przewagą roślin), to dla równowagi wszystkie ryby karmię jak wszystkożerne w stronę karmy zwierzęcej. Mam wrażenie, że w takich warunkach lawsi rosną jak na dopingu. Mięsożerne Copadichromisy i Placidochromisy jak na sianie. Tak więc niespecjalnie widzę, by non-mbuna przyganiała wzrostem naszą piaskową mbunę. W konsekwencji dominacja Gephyrochromisów nie wygląda na tymczasową. Dlatego będę musiał coś zmienić. 3/ Ze smutkiem stwierdzam, że testowanie czy Gephyrochromis lawsi nadają się do „adopcji” do Non-Mbuna jako ryba „C” w artykule: http://forum.klub-malawi.pl/artykul-...um-t21020.html zakończyło się niepowodzeniem:cry: Spekulacje toma77 specjalnie dla poznera 1/ Masz dorosłą non-mbunę. Także sytuacja może być inna. 2/ Tutaj byłbym pesymistą. Ryby IMHO nie są do pogodzenia, będą nękane przez lawsi, przez co stracą coś co lubią, czyli spokój. Sytuacja, w której geertsi będą pływały spokojnie przy powierzchni, a lawsi będą grzecznie urzędowały przy dnie - jest IMHO totalną utopią. 3/ O kopaniu Gephyrochromis lawsi było w poście nr 16. Kopią jak na piaskowe mbuna przystało, czyli jak cholera. Jak wykopią, to nie leżą w dole i się nie opalają. Także nie są „przyklejone” do piachu, a tym bardziej do kamieni. Lubią pokręcić się przy tle, przy filtrze, itd.,….oczywiście jeśli byłaby mowa o samcach - to na swoich połowach. A przearanżowanie? - każda okazja do wyjęcia paru kamieni z akwarium jest dobra. 4/ Zastanowiłbym się nad odwołaniem/zmianą zamówienia (patrz punkt nr 2) - ale to tylko moje zdanie. Życzę akwarystycznego nosa - przyda się. -
Koledzy - dla uspokojenia atmosfery – zauważmy drobny szczegół – mało kto z forumowiczów jest bez jakiegokolwiek akwarystycznego grzechu. Trzeba dążyć do ideału. Żeby poinformować trzeba się dowiedzieć. Żeby się dowiedzieć trzeba posłuchać. A czasami grzecznie odradzić lub (pobłażliwie) zaakceptować, bo inaczej trzeba by wyrzucić ponad połowę forum. Alternatywą jest brak szczerości . A tak na marginesie nie zgrzeszyłem sztuczną rybą ani mieszaniem biotopów. Kusi mnie jeden singiel (i to tylko z konieczności). Ale mam inne grzechy. Miałem mniej mówić. Pozdrawiam wszystkich:D
-
Post Pereza666 był malutką próbką tego co było kiedyś: ale może innym to nie przeszkadza...... Przeczytałem swój post jeszcze raz. Nie widzę żebym chciał coś "odmalawiać". Na wszelki wypadek zaraz po napisaniu pogrubiłem fragment, by moich słów nie utożsamiać z propagowaniem czegoś. Już kiedyś dwa razy obiecałem, że będę się mniej odzywał. Do trzech razy sztuka. Mniej słów - mniej szkód. Sam tego nie wymyśliłem (ostatniej linijki, bo do wcześniejszych się przyznaję).
-
Wyraziłem swoją radość zwiększającą się tolerancją (nie mylić z propagowaniem) dla: 1/ niektórych rybek z innych biotopów (np. większość sumowatych w tym wątku), 2/ niektórych sztucznych rybek (np. dla nie mogących się obyć bez czerwonej rybki - fire fish) Kiedyś, ci co mieli coś za uszami siedzieli cicho, a teraz mogą o tym powiedzieć. Po prostu zmienił się klimat. Eljot – chyba rzeczywiście źle dobrałem przykład – bo Ty byłeś zawsze „grzecznym” moderatorem, a ja „grzecznym” forumowiczem - Pozdrawiam:D . Myślę, że nadchodzi pora na temat singli w naszych zbiornikach. Sam nie mam, ale jako humanitarne rozwiązanie problemu nadmiarowych samców……… ale i tu widzę ewolucję…….. sorry to chyba już OT. Uwaga: Tolerancja nie równa się propagowaniu. W moim przypadku - nigdy nie ukrywałem swojego negatywnego stosunku do iceberga. Ale ta rybka mimo że sztuczna, nigdy nie miała "problemów" na naszym forum. Nigdy nie ukrywałem również, że nie dorosłem do "predatorków". W mojej subiektywnej ocenie, Nasze Forum ewoluuje w dobrą stronę. Niech żyje wolność słowa!
-
Nie mam i nie miałem w akwariach Malawi rybek spoza jeziora. Ale nie uważam, żeby wprowadzenie do akwa (w drodze wyjątku) jakiegoś gatunku "sanitarnego" (na przykład omawianego w tym wątku) było jakimś specjalnym grzechem. Dlatego cieszę się, że Moderacja przestała uważać to zagadnienie jako 100%-owe tabu (chodzi mi o zamykanie wątków o tym wspominających). Nikt nie musi tego robić, ale kiedyś nie można było o tym nawet pogadać. Przykład dla ciekawych. http://forum.klub-malawi.pl/cd-zbrojnik-zbiorniku-t21412.html Lektura nie będzie męcząca - wątek ma tylko 3 posty. Mój obecny post nie zawiera nawet pół procenta ironii lub jakiś aluzji. Pozdrawiam wszystkich:D
-
Dlaczego yellow są „adoptowane” do obsad non-mbuna? Bo jako nieliczne wśród mbuna są mięsożerne i nieterytorialne (w sensie "obsadowym"). Czysta nieterytorialność jest utopią, nie występuje nawet u bezdomnych. Przepraszam za średnio stosowne porównanie. Saulosi nie spełniają żadnego z tych dwóch warunków. Ze względu na różnice „charakterologiczne”, łączenie mbuny i non-mbuny w akwariach średniej wielkości powinno być naprawdę przemyślane. IMHO jest bez sensu. Ale to tylko moje zdanie. Faktem jest, że saulosi jest mniej agresywne niż msobo, że ma samce niebiesko-czarne i samice żółte, ale IMHO nie ma to dla sprawy większego znaczenia. Niezależnie od decyzji - życzę powodzenia.
-
Miałem msobo. Mam non-mbunę. Połączenie ich w jednym akwarium jest złym pomysłem.
-
Obsada wielogatunkowa 600l. (200x60x50)
tom77 odpowiedział(a) na fkn temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Stan - nie osłabiaj mnie:D : A wcześniej eljot napisał post cytując mnie, a wcześniej ja napisałem cytując autora.... a w słowach autora pojawia się nasza gwiazda - Sciaenochromis. -
Obsada wielogatunkowa 600l. (200x60x50)
tom77 odpowiedział(a) na fkn temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Nawet nie wiem, czy autor wątku pójdzie w stronę non-mbuna - więc króciutko. Mam Sciaenochromisy "od zawsze" - IMHO mimo wszystko lepiej minimum 1+3. .......Ale eljot miał je jeszcze w czasach jak był eljotem12:D więc może on ma rację -- dołączony post: Eljot był eljotem12, znacznie dawniej niż stan - stanem76:D Sorry, ale nie mogłem sobie odmówić. -
Obsada wielogatunkowa 600l. (200x60x50)
tom77 odpowiedział(a) na fkn temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Jeśli zdecydowałbyś się zmienić obsadą na non-mbuna, to moja propozycja, uwzględniająca Twoje typy: z tego gatunku grzebaczy utworzyłbym stadko, coś około 3+4 (samice średnioładne) - ryba"A":D z tego gatunku zbliżonego do skał harem 1+3 supersamca (nieiceberga) z jedynymi w obsadzie brzydkimi samicami - ryba "B":D z tego gatunku toniowego harem 1+3 z samicami średnioładnymi - ryba "C":D Kolega marcin_plock ma trochę podobną obsadę. Małe ryzyko (bo bez niego nie ma zabawy) - czasami marginatusy udają, że nie są lethrinopsami i są trochę agresywniejsze niż się wstępnie zakłada. Ale wtedy coś wymyślimy;) Niezależnie od decyzji, życzę powodzenia. -- dołączony post: Zapomniałem dodać, że wszystkie powyższe ryby są mięsożerne. -
Obsada wielogatunkowa 600l. (200x60x50)
tom77 odpowiedział(a) na fkn temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Połączenie msobo i non-mbuny nie jest dobrym pomysłem (sprawdziłem). Albo jedno, albo drugie. -
Wystartujesz zapewne z lekkim nadmiarem, by po lekkiej redukcji wyjść na obsadę docelową. Tak więc będziesz miał jeszcze manewr. U Aulonocary nie rezygnowałbym z kilku samców (żółty kolor). Myślę, że coś jeszcze zredukujesz, bo chyba będzie za ciasno. Powodzenia.
-
Między innymi dlatego nie dorosłem do posiadania drapieżników. Na marginesie - większość z uczestników wątku wypowiadała się w wielu wątkach bardzo kategorycznie przeciwko męczeniu rybek (zainteresowani wiedzą, o co mi chodzi). Ale przepraszam, że łącze te dwie sprawy - po prostu jestem niedorosły:( I związku z tym na pewno nie mam racji;) Co zapewne zaraz mi wyjaśnicie. Zacząłbym od tego, że nie rozumiem praw przyrody i nie znam się na żartach.