nabe

Panie Tomaszu, nie kupować najtańszych bo te tanie jakości marketowej nadają się do oznaczania pH tylko. Do pomiaru no2 i no3 warto wydać trochę więcej kasy a wiedzieć co się mierzy, inaczej ile by nie kosztowały to szkoda środków i czasu. Tak, ryby mogą ocierać się przy złych parametrach wody np wysokie stężenie azotanów.

Wewnętrzny kubełek ? hmmm

HQI będzie najlepszym rozwiązaniem. Mam 170x70x60 oświetlone 2x70W i daje radę.

To moglo być wszystko, nikt raczej nie podejmie się zgadnięcia.Spróbój wyszukać podobne zdjęcie w sieci.

Koniecznie nikt cię nie zmusi, tylko dowiedziono że często kubeł ma ciąg za słaby, w takim sralniku jak malawi szybko się zapcha a częste np. co tydzień otwieranie uszczelce szkodzi. Zależy jeszcze od mocy filtra/wielkości akwa, ale są sprawdzone kombinacje urządzeń.

Tylko po co sobie utrudniać, nawalone te 15 pyszczaków kiedy dysponujesz tylko 200l ani nie wygląda, ani nie ułatwia utrzymania sensownych dla nich parametrów wody o miejscu do życia nie wspominając.Jak ilość ryb wpływa na ich zachowanie to już każdy czujący się specem spojrzy na swój baniak i sam sobie odpowie. Inkubującą rybę można odłowić powodując u niej minimalny stres, są na to sposoby np w nocy, inna sprawa czy te odławianie ma w ogóle sens, ale każdy chce raz sobie je rozmnożyć i odchować :> W mojej opinii [przemo] postąpił słusznie, szybko przekonał się czy ta samica nosi/czy nie jest chora itp, zawsze to jakiś plus do doświadczenia. Natomiast przechwalanie się o gigantycznych podmianach jest bez sensu, jeszcze ktoś początkujący to przeczyta i zastosuje u siebie, te modne obalanie "akwarstycznych mitów" bierze się tylko z lenistwa . Pewnie,że co innego kiedy się wie co robi.. chociaż nadal nie widzę powodu,żeby to było aż 80%. Czyżby ten denitrator jednak nie działał?

Tak przy okazji, czy wy osobiście mierzycie te ryby, w sensie: odłowić i przystawić miarkę, bo tak na oko przez szybę to ...ja nie wiem co to była za ryba, ale taakie oko miała - o TAKIE duże

Sprawdzane dwoma różnymi testami, ale nie mam monopolu na nieomylność Wg mnie rośliny robią dobrą robotę.

Mam valisneria spiralis (nurzaniec śrubowy), nie wiem czy tylko za ich przyczyną ale azotany = zero.

Tubifex jak sama nazwa wskazuje, to jakieś mielone rureczniki. Imo kompletnie się nie nadaje do karmienia pyszczaków.

Sauloski za to świetnie sobie z nimi poradzą.

W końcu tam zdechnie i rozłoży się dodając do wody (po całym długim cyklu rozkładu) azotany. Zresztą kiedy padnie w każdym innym miejscu będzie podobnie Jest zależność między ilością tych ślimaków a parametrami wody.. duże ilości naraz świdrów świadczą o tym,że żarcia mają w bród,intensywnie się mnożą, więc może przekarmiasz ryby a co za tym idzie pogarszasz sobie parametry wody w akwa - więcej materii organicznej do rozłożenia to więcej azotanów w wodzie.

Hej, ale nie demonizujmy przewóz ryb via PKP to najpopularniejsza metoda, z której korzystałem nie raz i było ok. Przez kilka godzin na pewno nic im nie będzie.

No jakieś ryby w jakimś akwarium, ale dlaczego ta informacja ma byc wazna, chwalisz się że się da czy co? Nie łapię tego.

Albo filtr narurowy z rzeczonym wkładem Ciekawe jak sprawdziłby ci się aragonit.

Oczywiście że dolej.

Naprawdę przyklej sobie te siatki będziesz spał spokojnie, nie zastanawiając się czy coś tam nie wpłynie żeby zdechnąć.

Żadne pierwotniaki tylko pewnie masz fosforany w wodzie. Podszedłbym w ten sposób: stabilizacja baniaka, zbicie no3 i absorber fosforanów. Można też dać węgiel aktywowany do kubła. Btw, po co ci tyle tych zbrojników?

Szukanie dziury w całym wg mnie, od zarania akwarystyki do tej pory niekomu nie przeszkadzało, a nawet do głowy pewnie nie przyszło,że na wodzie z akwa nie da się ugotować obiadu. No wybacz, ale nikomu to niepotrzebne. Chociaż temat jest naprawdę ciekawy, wystarczy obejrzeć kroplę wody z filtra pod mikroskopem, całe bogactwo mikroorganizmów, i bardzo dobrze bo robią one świetną robotę.

Niekoniecznie dojrzała, może test na no2 był źle przeprowadzony, albo masz to szczęście że biologia rozbuja się gładko i bez większych ceregieli niedługo mógłbyś zarybiać. A ta woda była świeża czy pochodziła z jakiegoś akwarium?

Co to znaczy porażające, czyżby woda z akwarium nie nadawała się do picia?

Albo mniej ryb, chociaż mało kto się na to odważy.

Cyrkulator (albo takie ułożenie wylotów filtrów) nagarniający śmieci w jedną stronę to dobry pomysł niezależnie od implementacji