MARCEPAN

Nie ma zdjęć, trudno wyrokować Wrzuć je w odpowiedni dział, tam Ci pomogą.

Miałem kiedyś Afry i wyglądały dokładnie tak samo jak te Twoje na zdjęciu. Wszystkie samiczki takie były jak już dorosły. Twoje są za małe, żeby jeszcze rozróżnić płeć. W naturze pyszczaki przeczesują glony w poszukiwaniu drobnych skorupiaków. Nie dziw się, że skubią kamienie. Mimo, że są mięsożerne, ja swoim wrzucałem od czasu do czasu spirulinę, szpinak i rozdrobniony groszek. Ty też lubisz schaboszczaka z sałatą Możesz też kupić im specjalny pokarm mięsny z czosnkiem na lepsze trawienie. Co do zdjęcia trzeciego, to ten na pierwszym planie to stuprocentowy samiec dominant. Co do dwóch pozostałych, niech się wypowiedzą bardziej doświadczenie Malawiści. Jak dla mnie, ta po lewej, ta na błękitnym tle, to samiczka. Yellowka, którego kiedyś miałem posądzałem o to, że jest samcem. Miał atrapy, lekko zaczernione płetwy i uznałem, że jest zdominowanym samcem. Jakież było moje zdziwienie, gdy pewnego dnia zauważyłem w jego (jej) pysku ikrę. Można się pomylić.

Chodzi o Metriaclima sp."zebra chilumba" Katale jak mniemam? Tak, tylko hodowca źlę ją oznaczył http://www.sklep.malawian.pl/product_info.php?products_id=987

Chyba nie jest tak źle, pływały w tym zbiorniku Borleyi i duże Aulonocary i miały sporo miejsca. W każdym bądź razie wybór już dokonany i czekam na przesyłkę: Labeotropheus trewavasae Chilumba Pseudotropheus elogantus mphanga Maylandia zebra Katale F1 Zebra inna, ponieważ Maison Reef jest niedostępna, ale Katale jest bardzo podobna.

Ok, przejrzałem. Spory mają wybór. Wysłałem już wcześniej pytanie do Malawian. Czekam na odpowiedź. Fajna strona, kiedyś kupiłem u nich Afrę jak jeszcze wystawiali na Allegro. Jeśli okaże się, że nie dostanę tej rybki to znalazłem jeszcze jedną opcję. Labeotropheus trewavasae Chilumba. Czy trewaski mogą znaleźć się w składzie z Zebrą, Mphangą i Maingano? Są roślinożerne, ale piszą, że agresywne.

super rybka, dzięki Tymbardziej, ze samiczki są pomarańczowe, nie znałem jej wcześniej, ale nie mogę znaleźć jej w sprzedaży.

Tak, to standardowe akwarium, proste 150X50X60. Przejrzę jeszcze Acei. Perez, właściwie na Saulosi zależy mi najmniej, więc mogę go czymś zastąpić. Ktoś tu polecał mi Esterki, ale nie bardzo przypadły mi do gustu. A co powiecie, gdyby w pierwszej wersji Saulosi zastąpić Maylandią greshakei? albo w jednym składzie Hongi, Elongatus i Zebra?

Ponieważ mój wątek gdzieś umknął, zakładam nowy. Zweryfikujcie proszę dwie możliwe obsady do 450l., które sobie ułożyłem. Czy dadzą radę razem i czy na początek po 7szt. każdej będzie ok. Zastanawiam się, którą z obsad wybrać, lub ewentualnie je zmiksować. Pierwsza: 1.M.Zebra Chilumba Maison Reef 2.Elongatus Mphanga 3.Saulosi 4.Maingano Druga: 1.Hongi 2.Elongatus Mphanga 3.Labidochromis sp. "mbamba" 4.Maingano. Jak sobie (w pierwszej wersji) reszta da radę z agresją Zebry? Czy któryś z tych składów jest optymalny? Chciałbym którąś z tych obsad już ostatecznie osadzić w akwarium. Ewentualnie mógłby być mix tych składów. Dodam, że Maingano musi zostać, bo już w akwarium pływa.

Ok. Skupię się na tych trzech gatunkach, nad czwartym zastanowię się później. Tu jest tak świetna baza ryb, że na pewno coś znajdę. Przy okazji, skoro zmieniam obsadę, może znajdą się chętni na roczne stadko Borleyi? http://allegro.pl/pyszczak-copadichromis-borleyi-z-malawi-i1659368406.html edit: Spójrzcie, jednak udaje się trzymać dwa Hongi w jednym akwarium. Ciekawe tylko jak długo taka sytuacja potrwa. Znowu to samo.Istnieje coś takiego jak "edytuj" .Perez666.

Ok, z tą trójką więc na pewno pozostanę. Planowałem kupić po 10szt. każdej rybki z tych trzech i poczekać co się wyklaruje. Generalnie, nie widziałem jeszcze samiczki Hongi, więc nie wiem jak wyglada. Maingano, tak, samiczki też są ładne, ale jak jest z Hongi, to nie wiem. Esterki jakoś mi się nie podchodzą. Myślałem o jakieś zeberce, ale jak poczytałem o jej temperamencie, to zrezygnowałem. Chyba się nie nada. A biały Socolofi? Może taki albinos by pasował?m U mnie tak było z Afrą. Gdy padł dominujący sqamiec, nagle jedna z samiczek okazała się być samcem.

Wciąż jestem na etapie poszukiwania obsady i chyba wreszcie znalazłem odpowiednią dla mnie. Moje akwa to 450l. i kilka pytań. Obsada, którą sobie ułożyłem: 1. Labidochromis sp. Hongi - docelowo 2 samce + 3 samice 2. Pseudotropheus elongatus 'Mphanga' - docelowo 2 samce + 3 samice 3. Melanochromis cyaneorhabdos - maingano - jak wyżej. I teraz trzy pytania: 1. Czy Hongi i Elongatusy nie są zbyt agresywną mieszanką? 2. Czy ewentualnie mógłbym dorzucić 10szt. Saulosi? 3. Czy wymienione haremy ilościowo są w porządku?

Uradziliśmy (jeśli to możliwe), taki układ. Kolega kupuje Sauloski "normalne" - 10szt. Jeśli mu się nie spodobają, przygarnę je. I teraz pytanie, czy mogę. Mój skład jest taki: Copadichromis Borleyi (Kadango) - 6szt. Aulunocara Colico - 6szt Melanochromis cyaneorhabdos - maingano - 10szt. Akwarium proste 450l. 150X50X60

Pytanie jest takie, ponieważ wyczytaliśmy na forum, że samiec Coral jest o wiele brzydszy, niż "zwykły" Saulosi. Jemu odpowiadają bardziej pomarańczowe samiczki, niż żółte. Jednak martwi się o tego samca. Czy jest gorzej wybarwiony? Czy może mniej efektowny, gdy się stroszy? Odradziłem mu kupno jednych i drugich, ponieważ na bank się skrzyzują.

Wiem, że temat był już poruszany, ale (w imieniu kolegi, który chce założyć Malawi) chcę spytać o radę właścicieli Pseodtropheusa Coral. Który według Was jest ładniejszy? Saulosi, czy Saulosi Coral?

Teoria zaszłyszana w sklepie zoo. od sprzedawcy, więc nie moja. Tak sie nad nią zastanowiłem, ale faktycznie,. przemawia za mną fakt, ze 7 dominujacych samców nie upchałbym chyba. Po drugie - widziałem taki miks w jednym Centrum Handlowym, pysków było tam za trzęsienie i od razu dało się zauważyć, że akwarium zrobione jest dla kolorów, a nie komfortu rybek. Czyli przy zmianie obsady pozostanę przy trzech, góra czterech gatunkach. Tak myślę - 1 + 4.