-
Postów
2147 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tom77
-
Stety to moja bajka;) Wymiary i tło - ekstra, a to jest przecież najważniejsze, bo "trudno zmienialne". Wszystkim wyjmuję kamienie ze zbiorników - u Ciebie IMHO ten los powinien spotkać: 1/ ewidentnie: a/ wszystkie ciemnobrązowe skały z prawej strony b/ obie małe, modułowe, przelotowe skałki (duża między nimi zostaje) c/ wszystkie małe różnokolorowe kamyczki przy przednej szybie 2/ potem chwila refleksji i decyzja: czy zdecydować się na otoczaki, czy na skałki "beżowe chropowate" Akwarium zapowiada się naprawdę fajnie, ale zwróć uwagę na jeszcze jedno - w tej chwili pierwsze wrażenie może być takie: "tło jest łączone, zasłania je (nie do końca) pionowa skałka i jaszcze podkreślone to jest oświetleniem, żeby na pewno wszyscy to zabaczyli" Twoje akwarium - Twoja bajka, nie musi być ani moją, ani Marka:D PS. A.......z zatrudnieniem bukieciarki - to nie wiem co Ci doradzić:D
-
-
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Aż żal byłoby nie wykorzystać takiej „pomocy naukowej”: http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11611 Zamieszczone w naszej klubowej galerii, „jeszcze ciepłe” zdjęcie młodej rybki z nabowego akwarium, autorstwa Harisimi (zakładam, że to Prezes był na gościnnych występach, a nie Phenochilus:) ) 1/ Ocena płci na podstawie mojej teorii z postu nr 12: - wg kształtu tylniego zakończenia płetwy grzbietowej (kancik) – na 80% samiec (samica miałaby łagodny owal) - wg kształtu tylniego zakończenia płetwy brzusznej (czubek) – rozwianie jakichkolwiek wątpliwości – na 99,99% samiec, a ponieważ Nabe ma 6 rybek, to jest to albo szef albo zastępca (chociaż „nabowe” rybki są starsze od moich, więc może już wszystkie samce mają „czubki”). Jak każda teoria, również i ta zostanie zweryfikowana przez życie, pewnie już została, ale ja o tym nie wiem. 2/ Nie odkrywam Ameryki, ale dla trochę mniej „wtajemniczonych” – zwróćcie uwagę na możliwość oceny wieku white lips na podstawie kształtu pyszczka. Osobnik ze zdjęcia ma jeszcze niewykształcony „dziubek” – od razu widać, że nie jest jeszcze w pełni dorosły. Biały kolor pyszczka jest od początku. Żeby nie skłamać, to nie wiem jak z tą cechą jest u „noworodków”. PS. Pozdrawiam wszystkich Ciapowatych (nawet tych "częściowych") Z przyszłych czasów (16.10.2015r), w ramach weryfikacji przez życie - wkleiłem zdjęcie poznera (wielkie dzięki:) ): Zwróćcie uwagę nie tylko na kształt płetw u samca i samicy, ale również na wykształcenie pyszczka w porównaniu do młodej ryby. -
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Krótka uwaga, która nasunęła mi się po obejrzeniu w naszej galerii zdjęcia najnowszego wcielenia akwarium Nabe http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11539 I nie mam tu wcale na myśli pięknego brązowego kamienia z prawej strony, tylko widok pięciu białych pyszczków młodzieży P.phenochilus. Na chwilę wrócę do swojego zbiornika. Zależność zachowań stadnych od nurtu. P. phenochilus Mdoka Po kilku miesiącach od pierwszych obserwacji w moim „akwarium doświadczalnym”, gdy stopniowo zmniejszałem siłę i „skumulowanie” nurtu z trzech filtrów wewnętrznych, zachowania stricte stadne zmieniły się w „koleżeństwo bez trzymania za rączkę”. Czasem się podszczypią, czasem popływają razem, czasem pogonią – jak z życiu. Wczoraj zamontowałem na tej samej bocznej szybie czwarty filtr wewnętrzny (najbliżej przedniej szyby). Ustawiłem go na maksymalny przepływ a kierunek pozostałych filtrów tak by wytworzył się jeden silny nurt. No i bractwo dostało „świra”- znowu prawie cały czas w nim pływa, pod prąd i z prądem – stado 200-stu procentowe! P.sp. „Phenochilus Gissel” W stosunku do white lips potwierdzają się wcześniejsze obserwacje, że gisselki mają nieco mniejsze „parcie na nurt”, ale bardziej lubią swoje towarzystwo. Wracając do akwarium Nabe – widzę że biedaki nie mają silnego nurtu – może za 3 dni same powiedzą o tym właścicielowi. Wesołych Świąt -
Artykuł "Wybór obsady non-mbuna do akwarium 150 lub 160cm"
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Jjacku – dzięki za link. Dzisiaj mam gorącą prośbę do tych z forumowiczów, którzy zdecydowali się w ostatnim półroczu na obsadę non-mbuna, nabyli pojedynczo któryś z gatunków, są w fazie rozmyślań „założycielskich” lub „post factum”. Interesuje mnie w czym nasz artykuł Wam pomógł, a w czym nie. Czekam na konstruktywną krytykę, na głosy typu: „Artykuł jest niezrozumiały w zakresie…………….., trochę nudny, ale dzięki niemu odkryłem Iksochromis igrekus”….. A nawet bez związku z artykułem - co Was urzekło w non-mbuna? , a może coś zdążyło rozczarować ? – wszystko się przyda. Artykuł, będący w swym założeniu algorytmem wyboru obsady, powinien „żywić się” relacjami użytkowników z ich indywidualnych przemyśleń „decyzyjnych”. W tym przedświąteczno-świąteczno-noworocznym okresie napiszcie po kilka zdań „od siebie”. Taki mały non-mbunowy Hyde-Park lub jak kto woli "myśli nieuczesane". Please! Obiecuję, że w tym roku już się nie odezwę. -
Artykuł "Wybór obsady non-mbuna do akwarium 150 lub 160cm"
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
1/ Serdecznie witam Tych, których jeszcze nie wykończyły moje tasiemcowe posty. Dla uporządkowania - w poprzednim poście (nr 64) nowe (wówczas) propozycje rybek „B” i „C” „pokolorujemy” na zielono. . Obecne „wynalazki” będą naniesione w nim na pomarańczowo, na razie ze znakim zapytania. Tak więc post nr 64 stanie się swoistym „poligonem doświadczalnym”. Jego efekty umożliwią aktualizację ARTYKUŁU. 2/ Co byście powiedzieli na taką rybkę (zdjęcie jjacka): A teraz najważniejsze – spójrzcie na samice: http://cichlidenareal.ru/wiki/index.php?vid=830 Czyż nie jest są najmniej średnioładne!!! Teoretycznie samce dorastają do 17cm – więc wydaję się, przez analogię do innych placidochromisów, że minimalne akwarium to 150cm, a agresja na poziomie akceptowalnym. Wniosek - P. sp.”johnstoni solo” chyba spełnia warunki bycia rybą „C” (których mamy deficyt!), a jeżeli ktoś z forumowiczów potwierdziłby jej zachowania stadne, to nawet mogłaby znaleźć się na liście rybek „A”…… 3/ Pamiętacie może nasze poszukiwania czerwonych rybek (znowu zdjęcie jjacka)? http://www.ciklid.org/artregister/artreg_visa_art.php?ID=1954 Kusi i teraz jest w ofercie sklepów internetowych. Samice raczej nie za bardzo - więc Mylochromis to kandydatura na rybkę „B”……. -
Artykuł "Wybór obsady non-mbuna do akwarium 150 lub 160cm"
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Przez kilka miesięcy uważnie śledziłem wszystkie wątki dotyczące wyboru obsad non-mbuna, miałem też własne przemyślenia. Chciałem się tym podzielić. Najpierw założenie, które uważam za największy sukces, a potem największa słabość naszego algorytmu (która jak sądzę wymaga większej korekty). 1/ Zaczynam oczywiście od sukcesu, cytując fragment artykułu: Utwierdziłem się w przekonaniu, że jednym z dwóch warunków udanego wyboru obsady non-mbuna jest stadko rybek „A”. Przecież jest to „jedna z konkurencji” zróżnicowania „zachowaniowego” (stadko + 2 haremy). Dla przypomnienia wprowadziliśmy też skróty myślowe Harisimi (toniowiec, grzebacz, skalniak). Również dla możliwego dodatkowego zróżnicowania „zachowaniowego” adoptowaliśmy do non-mbuna najmniejszego drapieżnika (Sciaenochromis fryeri) i nieagresywnego przedstawiciela mbuna (Labidochromis caeruleus „yellow”), które to rybki pasują do naszej koncepcji „jak ulał”. Wygląda na to, że A3 (Placidochromis phenochilus Mdoka white lips), A4 (Copadichromis borleyi „Mbenji”) i A5 (Aulonocara jacobfreibergi Otter Point) szybko podbijają serca forumowiczów. U Lethrinopsów (A1, A2 i A6) koniunktura może wybuchnie znienacka, choć i tu pierwsza jaskółka już jest. Jeżeli ktoś chciałby zamiast obsady A+B+C (czyli stadko + 2 haremy), dać 2 stada rybek A, to IMHO nie warto, z powodów j.w.(monotonia). Z drugiej strony, nie warto też dla zwiększenia liczby gatunków, redukować stada „A” do haremu. Są to bowiem ryby, które źle się czują nie będąc w grupie. Podkreślali to wyraźnie, w przypadku Lethronopsów – jjacek, a w odniesieniu do Copadichromis borleyi – krzysiutoja. Myślę, że Harisimi też nieprzypadkowo ma A4 w grupie 3+5 (nie licząc młodych). Raffy też dodał od siebie: „Borleje faktycznie w grupy się zbijają, ale np. azureusy już nie, nigdy ich w grupie nie widziałem”. Patrząc na swoje A3 (Placidochromis phenochilus), również nie wyobrażam sobie ich w układzie haremowym. Tak więc, ryby „A” mają być w stadzie i kropka. W związku z tym, proponuję pewne korekty w treści artykułu: a/ w przypadku Lethrinopsów (gdzie obsadę mamy dwugatunkową) lekko zwiększyłbym wielkość stada z 2/3 + 5 do 3+5 b/ dodałbym dodatkową uwagę ogólną: „Proponowane ilości ryb odnoszą się do typowego akwarium 150cm. W przypadku zbiorników 160x60x60cm zalecamy niewielkie zwiększenie liczby stadnych rybek „A”” Jeszcze jedno sobie przypomniałem. Były i są na forum przypadki formowania grup z gatunków innych niż nasze rybki „A”. Pomijając fakt, że nie zawsze jest pewne utrzymanie układu wielosamcowego, to jest to „obciążenie” obsady dużą liczbą brzydkich samic. Nic w tym złego, jeżeli ktoś ma „świra” na punkcie danego gatunku i czyni to świadomie. Ale my w naszym artykule poszukujemy obsad minimalizujących liczbę „brzydulek”, więc taki gatunek powinniśmy traktować jako rybę ”B”. No i mamy naturalne przejście do drugiej sprawy. 2/ A teraz o słabości algorytmu i propozycjach zaradzenia temu. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, tj. w „ciężkiej biedzie”. Ma po prostu jej nie być! Doszedłem do wniosku, że musimy użytkownikowi naszego algorytmu wyboru obsady, zagwarantować obsadę z maksymalnie jednym gatunkiem z brzydkimi samicami. Ponieważ wśród rybek „A” są już gatunki z samicami „co najmniej średnioładnymi”, to wystarczy zrobić „przemeblowanie” wśród rybek „B” i „C”. Rybki „C” muszą spełniać dodatkowy warunek – posiadać co najmniej średnioładne samice, ale kolor samców niekoniecznie żółty lub czerwony. Wydaję się, że ten trudny warunek wśród dotychczasowych rybek „B” i „C” spełniają jedynie: C1 (bez zmian) Labidochromis caeruleus (skalniak, mięsożerny - bezkręgowce, 10cm) – 1+3 - z ładnymi samicami C2 (dotychczas B2) Protomelas sp.”steveni taiwan” (skalniako-toniowiec ?, wszystkożerny, 16cm) – 1+4 – ze średnioładnymi samicami C3 (dotychczas B8] Protomelas fenestratus (skalniak, wszystkożerny - bezkręgowce, 15cm) – 1+4 – ze średnioładnymi samicami C4 (nowość) Placidochromis sp.”johnstoni solo” (toniowiec blisko dna, mięsożerny, 18cm) - 1+3 - ze średnioładnymi samicami C5, C6, .....- ? I one byłyby rybkami „C” Pozostałe dotychczasowe ryby „B” i „C” można by umieścić w powiększonej grupie rybek „B” (supersamiec z „brzydulkami”), która przybrała by postać: B1 (bez zmian) Sciaenochromis fryeri (skalniako-toniowiec, mięsożerny- rybki, 16cm) - 1+3/5 B2 (dotychczas C2) Otopharynx orange black dorsal (toniowiec blisko podłoża?, mięsożerny, 16cm) - 1+3 B3 (bez zmian) Otopharynx lithobates Zimbawe Rock (toniowiec blisko podłoża, mięsożerny, odchody ryb, 16cm) – 1+3 B4 (bez zmian) Copadichromis trewavasae Lupingu (toniowiec , mięsożerny - plankton, 11cm) – 1+2 B5 (nowość) Copadichromis mbenji (toniowiec, mięsożerny - plankton, 14cm) – 1+2 - gatunek, który jest "owocem" naszego wątku (posty 57-63), miniaturki zdjęć jjacek zamieścił w poście nr 58 – ryba żółta z niebieskim, podobna do C.borneyi mbenji (ma od wymienionej krótsze płetwy brzuszne, bardziej barwne płetwy ogonową i grzbietową i jest od niej mniejsza). A na tym zdjęciu mniej zółtego, a więcej niebieskiego http://www.cichlid-forum.com/profiles/species.php?id=1030 No i zobaczcie rozmiar - tylko 6cali!! Wydaje się, że gdyby B4 i B5 miały trochę ładniejsze samice to mogłyby być rybkami ”A”, zachowaniowo chyba by się do tego nadawały. B6 (bez zmian) Copadichromis azureus (toniowiec , mięsożerny, 16cm) – 1+3 B7 (dotychczas C5) Protomelas teaniolatus Boadzulu "Red" (toniowiec, wszystkożerny - peryfiton, plankton, 19cm) - 1+4 B8 (dotychczas C4) Aulonocara sp.stuartgranti maleri „Maleri” (grzebacz, mięsożerny, 13cm) – 1+3 B9 (dotychczas C6) Aulonocara baenschi (grzebacz, mięsożerny, 12cm) – 1+3 B10 (powrót na listę?) Mylochromis subocularis (grzebacz?, mięsożerny - bezkręgowce, 17cm) - (rekomendacja jjacka) B11, B12, … najładniejsze Aulonocary zgłoszone przez forumowiczów (brakuje nam grzebaczy), a może jakieś niespodzianki? Gatunki nad których obecnością na liście się zastanawiam, (a może ktoś się za nimi wstawi?) : (dotychczas B5) Copadichromis sp.”Virginalis gold” (toniowiec, mięsożerny - plankton, 12cm) – 1+2 (dotychczas B7) Aulonocara kandeense (grzebacz, mięsożerny, 14cm) - 1+2 (dotychczas B9) Placidochromis sp.phenochilus Tanzania (grzebacz, wszystkożerny – resztki, 17cm) - 1+3 Proszę: a/ współautorów o uwagi lub veto (jeżeli nie zgadzają się z proponowanymi zmianami lub z ich częścią), b/ wszystkich forumowiczów o uwagi i propozycje zmian w artykule, w szczególności o zgłaszanie aulonocar spełniających warunki dla zostania rybą „B” ( gatunek non-mbuna z jednym superładnym samcem z minimalnym dla jego potrzeb haremem (niekoniecznie ślicznych samic), z umiarkowana agresją międzygatunkową występującą jedynie w okresie tarła, dla których wystarczy 150cm długości akwarium) c/ wszystkich forumowiczów o zgłaszanie propozycji gatunków z conajmniej średnioładnymi samicami (mogącymi być rybami „C”) z ładnymi samcami o dowolnym kolorze – a może jedna z rybek „B” ma wystarczająco ładne samice? PS. Pamiętam o potrzebie uzupełnienia zdjęć w artykule (w przyszłości). PS.2 Luźna refleksja (proszę nie rozwijać tego małego OT). Mam wrażenie, że wśród non-mbuna w ofertach dostawców, mamy bardzo szeroki wachlarz gatunków (z dużym bałaganem w nazewnictwie). A rynek na te ryby na razie jest bardzo płytki. IMHO przydałoby się znacząco spopularyzować około 20 najatrakcyjniejszych gatunków, by sklepy i forumowicze pod jedną nazwą identyfikowali jednoznacznie tą samą rybę. Może też ich ceny spadłyby (choć trochę). Sorry za gadulstwo. Mała prośba, nie powiększaj czcionki bo posty robią się ogromne -
Tak więc wydaje się, że zostaje: mniej karmić + mniej kryjówek. A ponieważ użytkownik nie widzi dużych rezerw "w kryjówkach", a ryby nie mają nawyku odżywiania się narybkiem, to na starcie zostaje jedynie metoda zaproponowana przez yaro:
-
Zgoda, zresztą u mnie skończyło się skarłowaceniem samca fryeri (nie wpłynęło to na jego kolory, lecz jego samice są większe od niego) - ale przesadzałem bo dawałem 70:30 na korzyść roślinnego. Druga sprawa, że w sumie każda proponowana tu koncepcja ma jakieś wady. Jest to oczywiste, bo eliminator narybku raczej nie może być roślinożerny i akwarium ma 140cm długości. Więc może: mniej karmić + mniej kryjówek, i liczyć, że otopharynx się uaktywni ?
-
Przy mojej obsadzie (msobo, maingano, fryeri) w akwarium ogólnym, przez 5 lat nie uchował się żaden młody. A płodność (zwłaszcza maingano i sciaenochromisów była znaczna). Najlepiej chowają się małe melanochromisy. Recepta (moja subiektywna kolejność): 1/ Sciaenochromis fryeri (harem) 2/ umiarkowane karmienie (1 raz dziennie) - nie sprawdzałem wariantu yaro "raz a dobrze", bo nie było potrzeby 3/ umiarkowana liczba kryjówek (mam co prawda mało skałek, ale tło strukturalne, kryptokoryny i chyba najlepsze kryjówki - 2 filtry wewnętrzne i cyrkulator) PS. Jeżeli zdecydowałbyś się na fryeri, to do dorosłych mbuna (tylko umiarkowanie agresywnych - a takie masz), wpuszczałbym koniecznie podrośnięte. Teoretyczne minimum dla nich to 150cm, ale widzę że i tak się "gimnastykujesz", więc taka "gimnastyka" jest chyba najsensowniejsza. Minusem rozwiązania jest to, że fryeri i otopharynxy to ryby o podobnych zachowaniach, a w zbiorniku liczy się różnorodność.
-
Byłem w sklepie (a raczej hurtowni) o którym mówicie (Iquitos na Arkuszowej) kilka lat temu, wtedy ciężko było tam trafić. Znajdował się w piwnicy, nie był zbyt duży - ale może się to zmieniło - muszę sam się przekonać, bo mnie zaintrygowaliście.
-
Ponieważ u kogoś "nawet źdźbło się wypatrzy": 1/ przesadziłbym prawą kryptokorynę za duży kamień, 2/ zlikwidowałbym anubiasa, 3/ wyciągnąłbym 2 średnie kamienie z przodu prawej strony 4/ przesunąłbym oświetlenie trochę do przodu Fajny efekt niskich trawek. Akwarium mi się podoba - inaczej bym się nie odzywał, ale najważniejsze, żeby Tobie się podobało. Aulonka śliczna:D
-
Jakby się ktoś wybierał do Discusa, to teraz nie warto. Byłem tam dzisiaj - część akwariów (8 sztuk) w dziale Malawi - bez rybek, z samą wodą, jakby czekało na nową dostawę. Chyba lepiej pojechać w przyszły weekend.
-
A propos "paletek" i "ciapowatości" Porównując swoje white lips do msobo i maingano, czarno na białym widzę, że P.phenochilus są zdecydowanie bardziej żwawe (i zawsze między nimi zawsze się coś dzieje), mbuna zaś ciapowate poza momentami (lub okresami) jak się ganiają (lub biją). Ale nie ma co się spierać - różnorodność jest siłą Malawi! Jafers - popatrz sobie na filmy z obsadami mbuna i non-mbuna i sam oceń w których zbiornikach rybki są bardziej widoczne. Przepraszam, trudno to porównać, bo część mbuna chowa się za kamieniami. PS. Kiedyś miałem paletki i uważam je za piękne ryby (szkoda, że wymagające). Nawiasem mówiąc często na długo prawie zastygają w bezruchu, ale potrafią się bardzo szybko pogonić albo uciekać - zupełnie jak moje msobo:D :D
-
1/ Kupowałem w "Toruniu" (przesyłką konduktorską, zimą) msobo, maingano, fryeri nie-iceberg i C.moorii - zawsze byłem zadowolony. Co ciekawe dr Pawlak S.fryeri nie-iceberg (zapewne dla odróżnienia od S.fryeri iceberg) nazywał S.ahli (5 lat temu - nie wiem jak jest teraz). Wiem, wiem, że prawidłowo S.ahli to inny gatunek. 2/ Swego czasu obiecałem Meszkowi, że będę grzeczny. Więc tylko jedno zdanie OT - Patrząc na zdjęcie Twojego akwarium (miniaturka w pierwszym poście), wydaje mi się, że jak na akwarium non-mbuna, jest dużo za mało wolnego od kamieni dna. Uff. Zmieściłem się w jednym zdaniu, ale wyszedł dziwoląg wielokrotnie złożony:) Big Brother patrzy :-)
-
Jafers - może jestem upierdliwy, ale namawiam na "większy kompromis":) tzn. wykreślenie z powyższej listy tylko jednego słowa: "iceberg" (nawet jeśli jestem w mniejszości). A serio - tutaj wybór jest stricte estetyczny. Cholera, piszę posty jak ślimak:D
-
1/ Zakładam teoretycznie, że punktem wyjścia jest obsada zaproponowana przez Harisimi. 2/ Moim zdaniem, w dużym zbiorniku, aż się prosi o większe stado: albo Placidochromis phenochilus Mdoka (mój faworyt) albo Lethrinops albus - w wymienionym artykule nie jest na liście rybek stadnych tylko dlatego, że akwarium ma tam 150 lub 160cm nie dawałbym grupy Placidochromis sp."Phenochilus Tanzania" - nie jest w artykule j.w. traktowany jako ryba stadna, bo nie spełnia kryterium "conajmniej średnioładnych samic" 3/ Ponieważ zamiast jednego z haremów miałbyś stadko, przydałoby się ująć jeden z pozostałych gatunków. Przy okazji ograniczyłbyś liczbę niezbyt ładnych samic. Na pewno zostawiłbym "yellow" (wyraźny żółty kolor + ładne samice). Przy wyborze warto kierować się nie wyłącznie wyglądem, ale i zróżnicowaniem zachowań rybek. [Małe OT - w mojej planowanej obsadzie white lips + S.fryeri + yellow, już dzisiaj brakuje mi grzebacza]. Jeśli miałbyś stadko Lethrinopsów, to temat znika. Ale przy stadku P.phenochilusów, możnaby pomyśleć o jakiejś Aulonocarze. 4/A może korzystając z dużego akwarium - coś takiego http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=7102 A już na pewno (moim zdaniem) szkoda takiego akwarium na małe rybki! PS. Osobiście nie wyobrażam sobie akwarium non-mbuna bez Sciaenochromis fryeri, ale nie "przysypanego mąką" iceberga tylko "normalnego" PS2. Masz duże szczęście myśląc o zasiedleniu takiego zbiornika;) PS3. Zdaje się, że o aulonce pomyśleliśmy z Harisimi w jednym czasie:) PS4. Pisząc o większym stadzie miałem na myśli 8-10 sztuk
-
Czy duży wybór? Na pewno dużo większy niż gdzie indziej w Warszawie. Z drugiej strony wydaje mi się, że dla każdego malawisty wybór zawsze będzie za mały;) Często tam bywam - więc napiszę Ci na przykładzie phenochilusów i sp.phenochilusów. Przez długi czas nie było white lips i Gissel, czasem bywały Tanzania. W czerwcu lub na początku lipca pojawiły się wszystkie 3 gatunki i to w oddzielnych akwariach! Wtedy kupiłem 8 Mdoka (około połowy) i 7 Gissel (też około połowy). Tanzanii (w tym sklepie używają nazwy handlowej - lupingu) nie kupowałem. W następnym tygodniu nie było już gisselek, kilka sztuk white lips pływało już z innymi rybkami, a lupingu pływały cały czas w swoim zbiorniku. Do teraz sytuacja niewiele się zmieniła Tanzanii jest trochę mniej i chyba pływają z innymi rybami. Ceny? Zamierzałem kupić rybki później u dr Pawlaka, w Tan-Malu lub u Malawiana, ale jak zobaczyłem rybki na żywo w cenie 20-25zł (znacznie taniej niż w sklepach internetowych), to nie mogłem się oprzeć i przyspieszyłem zakup:) Pojedziesz, nawet jak nic nie kupisz, to będziesz zadowolony, bo pogapisz się na rybki - ja przynajmniej jestem zadowolony (ostatnio np. zobaczyłem pastelowego Buccochromisa).
-
Podałem link do postu nr 25 wątku o obsadzie akwa o identycznym wymiarze, bo w nim właśnie Harisimi informował o dostępności małych aulonocar w sklepach internetowych. Bingo:D Na mapce kolorkiem czerwonym zaznaczone są sklepy internetowe. Czerwony sklepik i żółta rybka - chyba, że każdy post ma przypominać niemiecką reklamę? PS. Staram się ułatwiać życie użytkownikom, ale nie potrafiłem sobie odmówić również przypomnienia wartościowego wątku zaznaczając: "możliwość refleksji nad tematem" PS2. Przepraszam za OT, ale poczułem się wywołany do tablicy;) PS3. KubaWe - jeżeli bym chciał mieć yellow + aulonocara, to na wszelki wypadek yellow wpuściłbym znacznie później niż aulonki, lub jeszcze lepiej - wpuścić małe yellow i podrośnięte aulonki (ich wyboru musiałbyś dokonać sam, wśród małych gatunków, może tych, o których była mowa w linku)
-
IMHO maingano to zbyt ryzykowne towarzystwo dla aulonocar (raczej zbyt agresywne). Przeczytaj wątek http://forum.klub-malawi.pl/obsada-120x50x50-cm-t20625p3.html od postu nr 25.
-
Tym razem nie dajesz warunków brzegowych. Wielkość akwarium powoduje, że możesz pomyśleć o non-mbuna:) Np: 1/ Placidochromis phenochilus Mdoka white lips - http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11012 2/ Sciaenochromis fryeri http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10141 lub Protomelas sp.”steveni taiwan” http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10244 3/ Labidochromis caeruleus http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=4897 Samice nr 1 i nr 3 b.ładne (prawie jak samce), jedynie samice fryeri nie powalają urodą. W razie zainteresowania i chęci zgłębienia tematu polecam wątek http://forum.klub-malawi.pl/artykul-wybor-obsady-non-mbuna-akwarium-t21020.html oraz dedykowane poszczególnym gatunkom wątki w dziale "chów pyszczaków" PS. Labidochromis caeruleus to oczywiście mbuna, ale już dawno go "adoptowałem" do non-mbuna, bo chyba jako jedyny pasuje do większości obsad zarówno żywieniowo, jak i zachowaniowo, i kolorystycznie.
-
Witaj 1/ Skałki bardzo ładne, podoba mi się ich aranżacja w lewych 2/3 zbiornika. W prawej 1/3 coś bym zmienił, przydałaby się większa skałka (podobna do tej z lewej strony, może wyższa). 2/ Duże kryptokoryny aponogetonolistne - mam takie same, kibicuję małe kryptokoryny Wandti - mają szanse tylko przy non-mbuna anubiasy - moim zdaniem nie pasują do skałek. 3/ Przeszkadza mi odbijające się okno (może przylepienie folii na bocznej szybie), na tle tylnym też widać chyba oparcie fotela i krzesła. 4/ Akwarium zapowiada się bardzo dobrze. Powodzenia
-
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
tom77 odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Na początek, krótki meldunek z mojego akwarium tymczasowego 100x50x50. Do dotychczasowych kilkumiesięcznych rybek (8 sztuk Placidochromis phenochilus Mdoka i 7 sztuk Placidochromis sp.”Phenochilus Gissel”) dołączyły tej samej wielkości (może ciut większe) Sciaenochromis fryerii w układzie 1+2 (mojego chowu:) ). Potwierdzają się dotychczasowe stadne zachowania moich Placidochromisów, nawet fryerii czasem do nich dołączają. Konflikty ograniczają się do drobnych przepychanek między Placidochromisami. Pobieranie pokarmu przez nasze Placidochromisy Dzisiaj będziemy mieli 3 w 1 (film + teoria + 3 grosze toma77) Zaczynamy od filmu – zwróćcie uwagę, które rybki są w tej zabawie nieodzowne, w szczególności od 5:30 Powyższy film idealnie ilustruje zachowania tzw. „wyjadaczy”. Termin zaczerpnąłem z artykułu Ada Koningsa „Niebiescy wyjadacze z rodzaju Placidochromis” z numeru 10/2010 Magazynu Akwarium. Ryby o których mowa to: Placidochromis phenochilus („właściwy” czyli Mdoka oraz sp.”Phenocholus Gissel” i sp.”Phenichilus Tanzania”), Placidochromis elektra, Cyrtocara moorii i Protomelas annectens. W filmie oczywiście „występują” tylko white lips i C.moorii + „oracze” Teraz przytoczę kilka fragmentów powyższego artykułu Koningsa: „Zarówno P.phenochilus jak i P.electra interesują się wzniecanym przez Taeniolethrinops praeorbitalis podłożem (…) Wygodniej pojeść sobie z dna niż przekopywać się od jednej chmury pyłu do następnej. (…) P.phenochilus broni swojego żywiciela jak mobilnego żerowiska. (…) Gatunki „wyjadaczy” mają bardzo wyraźne ubarwienie, podczas gdy większość innych pielęgnic żyjących w piasku jest srebrzysta lub beżowa. W szczególności członkowie grupy P.phenochilus zawsze wykazują wyraźne niebieskie ubarwienie. Gatunki te wydają się być w większości zależne od dużych żywicieli przesiewających piasek, a osobniki typu „electra” szukają pożywienia również na własną rękę. Jest możliwe, że wyrazista kolorystyka pierwszej grupy może służyć przeganianiu innych wyjadaczy i ostrzeganiu przed próbami dołączenia się do ich grupy. W piaszczystych rejonach pielęgnice powszechnie występują w grupach lub ławicach często składających się z mieszanych gatunków” A teraz moje 3 grosze. Na filmie akwarysta zakopywał jedzenie w podłożu. Ja tak nie robię z oczywistej przyczyny – nie mam w obsadzie „oracza”. Karmię raz dziennie, ale w dużej ilości, tak że jedzenie rozpływa się po całym zbiorniku. Gisselki żerują przy samym dnie, ale nawet podnosząc kęs z dna pedantycznie starają się nie wziąć do buzi nawet ziarenka piasku. Fryerii (zwłaszcza samice) zbierają pożywienie w górnej połowie akwarium, a na koniec jak nie pływa już w toni, podnosząc je z dna, nie unikają pobierania piasku, który potem wypluwają. White lips pobierają pokarm w sposób dokładnie pośredni między powyższymi. -
Moim zdaniem Discus na Radzymińskiej jest zdecydowanie najlepszym sklepem akwarystycznym w Warszawie. W dyscyplinach "non-mbuna" i "drapieżniki" wprost deklasuje konkurencję. Ale standardowych mbuna (saulosi, msobo, yellow czy maingano) bym tam nie kupował. Ale jeżeli alternatywą są inne sklepy w Warszawie, to lepiej kupić tam. PS. Wątpliwości dotyczą raczej losowości podziału samice-samce (saulosi na pewno nie okaże się krokodylem ani nawet okoniem nilowym)
-
W artykule Ada Koningsa "Pyszczaki Utaka z grupy Copadichromis Mbenji" (nr 4/2011 Magazynu Akwarium) autor podaje nazwy handlowe C.trewavasae - Mloto Likoma i Ivory-head Mloto. Wśród gatunków z grupy C.mbenji, które nie zostały jeszcze oficjalnie opisane, wymienia C.sp."mloto undu". Człon "mloto" występuje również w wymienionej przez Koningsa nazwie handlowej C.melas - Midnight Mloto. W artykule są zamieszczone zdjęcia wszystkich tych trzech rybek, na których widać między nimi duże różnice. W artykule tym można rozszyfrować też inne nazwy handlowe z oferty Malawiana: np. C.Likoma blue - to Copadichromis diplostigma, inne też mają swoje odpowiedniki (jedyną zagadką z tej oferty jest C.sp.green face)