Skocz do zawartości

tom77

Klubowicz
  • Postów

    2159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tom77

  1. Słuchajcie:D , ależ wszystko jest na temat! Historia teoretyczna 1/ Czytelnikowi podoba się np. Aulonocara jacobfreibergi Otter Point 2/ W ofercie handlowej nie znajduje takiej ryby 3/ W pierwszym poście naszego wątku znajdzie uproszczoną informację - co kupić (nazwa handlowa), aby było tym samym (A. jacobfreibergi Otter Point), lub podobnym (może to mu wystarczy). Jeżeli będzie bardziej dociekliwy uzyska informację, że rozwinięcie tematu o tej rybie jest postach od 5-ego do 14-ego. A może w wyniku wgłębienia się w temat wybierze np Aulonocarę jacobfreibergi Cape Maclear? Operując zielonym kolorkiem, będę pilnował odsyłania (w pierwszym poście) zainteresowanych daną rybą (lub podobną) do właściwych postów. Spójrzcie też na tagi wątku - będzie pełna "komunikacja" Wszyscy nie muszą czytać wszystkiego. Ja będę czytał wszystko:D Efektem dyskusji będzie ewentualne przemieszczanie się związku między "pożądaną" rybą a realną nazwą handlową w przedziale pomiędzy kategorią pierwszą (pewna zgodność nazwy oficjalnej i handlowej) a kategorią czwartą (nazwy oficjalna i handlowa na pewno opisują inne, ale podobne ryby)
  2. Tofik - nie uważałaś Lubię pisać rzadko, ale długie posty. Moje gadulstwo wynika raczej z faktu, że samowolnie poczuwam się do roli swego rodzaju quasi-moderatora wątku. Ale było to w czasach zanim „masowo się pojawiliście”. Teraz zgromadzę „amunicję” i wyśledzę Kwiatus Polnus Gissel. Pojawiły się sygnały o niskiej odporności młodych Mdok. Jestem naprawdę zdziwiony. Uważam, że „potencjalnie” są zdrowe/silne jak konie/byki (a Gisselki prawie im dorównują)…………..przecież przeżyły moje grzechy. Przyczyny jakie przychodzą mi do głowy to: 1/ wyskoczenie z akwarium, 2/ wina innych gatunków, 3/przywleczona choroba. Ale życie może być bogatsze w scenariusze niż moja wyobraźnia. "Moje Gisselki" wzruszyły się zainteresowaniem - rosną trochę wolniej niż Mdoki, czy są agresywniejsze/łagodniejsze?.........biją się (krótkie [sekundowe] złapania się za pyski, pozycja ciała rybek 45 stopni do góry) częściej i jeszcze bardziej widowiskowo niż Mdoki, ale bez robienia sobie krzywdy. Pozdrowienia dla naszej na razie jedynej Mdoko- i (sądząc z pytania) Gisselkomaniaczki
  3. Pierwszym postem (teraz wymaga uaktualnienia i napraw po szkodach wynikających ze zmiany softu (np utrata większości zdjęć z treści wątku)) zajmę się za tydzień albo dwa. Teraz zapraszam do ostatniego postu. Pierwszy post zbiera dorobek całego wątku – aktualności w kolorze magenta Najpierw każdy akwarysta zastanawia się na wyborem obsady do swojego akwarium w sposób który nazwałbym „teoretycznym”. Następnie dochodzi do etapu „praktycznego” – czyli zakupu ryb. I tu czasami zaczynają się problemy. W przypadku non-mbuna nawet nie czasami, ale bardzo często. Lista, którą sukcesywnie będę zmieniał (i ewentualnie wprowadzał do „Artykułu …..”) (najpierw nazwa oficjalna, po myślniku – handlowa) Kategoria pierwsza – pewność zgodności nazwy oficjalnej i handlowej (potwierdzone przypadki lub stare nazewnictwo) 1/ Copadichromis trewavasae - dwie używane równolegle nazwy handlowe to: Copadichromis mloto Ivory i Copadichromis Ivory Undu Reef .....[awans z kategorii drugiej, ostatnim ogniwem wyjaśnienia sprawy było potwierdzenie Tan-Mal, że Copadichromis mloto Ivory = Copadichromis Ivory Undu Reef (mimo, że ofercie bywają obok siebie) .....Czytelnicy zainteresowani tą rybą powinni przeczytać post nr 76 2/ Protomelas sp.”steveni taiwan” - to Protomelas fenestratus Taiwan / Higga Reef 3/ Protomelas sp.”johnstoni solo” - często jeszcze pod starą nazwą Placidochromis sp.”johnstoni solo” 4/ Protomelas sp. hertae - to Eclectochromis lobochilus hertae .....handlowa nazwa E.lobochilus hertae wg niektórych naukowców (innych niż Ad Konings) jest też nazwą naukową] .....Czytelnicy zainteresowani tą rybą powinni przeczytać posty od 55-ego do 63-ego 5a/ Protomelas taeniolatus Boadzulu Red – to Protomelas taeniolatus Red Empress 5b/ Protomelas taeniolatus Namalenje – to Protomelas taeniolatus Red Empress ….[Obie nazwy "oficjalne" dzielą pozycję piątą, ponieważ są jednym gatunkiem! sprzedawane są najczęściej pod wspólną nazwą handlową Red Empress, a czasami pod swoimi nazwami naukowymi. Wydaje się że tradycyjna nazwa „Red Empress” zaczyna zanikać. Wszelkie dodatki typu "super red" itp to wskazówka że to chów selektywny. Śledztwo dotyczące tych ryb, a w zasadzie jednej ryby dobiegło końca w Cichlidenstandl.] ....Czytelnicy zainteresowani tymi rybami (5a i 5b) koniecznie powinni przeczytać posty nr 65, 69, 73 i 74 6/ ...... Kategoria druga – prawie pewność że to ta sama ryba, ewentualnie bardzo zbliżona wyglądem 1/ Copadichromis verduyni – dwie używane równplegle nazwy handlowe to Copadichromis verduyijni (borleyi eastern) i Copadichromis borleyi eastern ....[za podobnymi nazwami handlowymi: C.verduyijni dark blue, C.verduijni northern, C.verduyni blueface czy C.verduyni draft - "kryją się" inne ryby, sprzedawcy ciągle walczą z członem "yij" ] ....Czytelnicy zainteresowani tą rybą powinni przeczytać post nr 66 2/ ..... Kategoria trzecia – duże prawdopodobieństwo, że to ta sama ryba lub zbliżona wyglądem 1/ ............................ 2/ ..... Kategoria czwarta – ryba chyba inna, ale zbliżona wyglądem 1/ Aulonocara jacobfreibergi Otter Point - Aulonocara sp. Eureka to nazwa handlowa ryby podobnej, wyhodowanej sztucznie lub w wyniku hodowli selektywnej .......1a/ Aulonocara jacobfreibergi Cape Maclear - gatunek podobny sprzedawany pod swoją nazwą .....[Czytelnicy zainteresowani tymi rybami (1 i 1a) powinni przeczytać posty od 5-ego do 50-ego, nr 57 oraz od 67-ego do 75-ego, by wyrobić sobie własny pogląd] [iMHO dyskusja zmierza do konkluzji, że gatunki naturalne A.jacobfreibergi Otter Point i A.jacobfreibergi Cape Maclear oraz ryba sztuczna (lub powstała w wyniku hodowli selektywnej) A.sp. Eureka są podobne do siebie. Wydaje się, że rożnice te są tak niewielkie (a może nawet są to te same ryby), że dla "przeciętnego" malawisty nie mają większego znaczenia. Być może uda się doprecyzować drobne różnice w wyglądzie, które mogą być istotne dla zainteresowanych zakupem tych Aulonocar. A może uda się wyśledzić rodowód Eurek?] 2/ .............. PS. Mam nadzieję, że wsadziłem kij w mrowisko. Teraz sobie cichutko zobaczę, co się wydarzy. Będę korygował i uzupełniał listę (chyba, że nikt się nie odezwie) – nowości lub korekty w kolorze magenta. Informacje w których postach są rozwinięcia tematów o konkretnych gatunkach - [kursywą na zielono] Przypominam jedynie, że wątek dotyczy tylko non-mbuna w pojęciu węższym, czyli bez drapieżników.
  4. Żyją. Napiszę za jakiś czas - mam już podtytuł - "Jak tom77 grzeszył - czyli thriller w trzech aktach":D Wcześniej wyśledzę roślinkę. Myślę, że każdy coś skrobnie jak będzie miał "amunicję" i natchnienie. Też lubię opowieści z życia wzięte! - nawet kilkulinijkowe:D
  5. Czy Gisselki zyskują, czy tracą z wiekiem? ....chyba rzeczywiście trzeba zobaczyć je na żywo. Z ich kolorystyką usiłowałem się zmierzyć w poście 47-ym: Moje odkrycie jest (przynajmniej chwilowo) delikatnie mówiąc połowiczne - roślinka, którą przez całe życie uważałem za chaber, okazała się inną znaną powszechnie (wiem jak wygląda, nazwę wyśledzę i poprawię post 47 - warto, bo byłoby to precyzyjne określenie koloru). Wracając na chwilę do właściwych chabrów - rację miała tofik9999, że to pisz wymaluj kolor Mdok. Z kolorami u mnie może nie najgorzej, z miłością do roślinek też, ale z ich znajomością....... Wracając do pytania - wygląd Gisselek w funkcji czasu...... Z wiekiem następuje dużo większe niż u Mdok rozwarstwienie urody poszczególnych egzemplarzy. Intensywność czerni podgardla maleje, ale nie zanika. Samce o silniejszej pozycji wyglądają obłędnie. Ciemne (w czerń) podgardle i oczy, "ciemno(ale nie bardzo)fioletowa" 1/3 ciała przy głowie, dalej z tyłu jasny fiolet. Rodzaj tego fioletu (bo to na pewno bardziej ten kolor niż niebieski) uściślę nazwą roślinki j.w.. Wygląd realny inny niż na zdjęciach. Dla mnie to ryba przecudna, ale nie jest to uroda "komercyjna" - dlatego na razie nie proponowałem jej jako ryby "A" w artykule sami wiecie jakim. Samce o słabszej pozycji są trochę bledsze. Samice, podobne do młodych, mi się bardzo podobają, bo "zlewają się" z piaskiem, ale to już naprawdę bardzo subiektywne. Przypomnę zdanie z pierwszego postu chyba się już pojawili.....masowo:D To jest nas, aktualnie trzymających Mdoki, już co najmniej dwanaścioro (tofik9999, ari1988, g.pajak, krzysiutoja, mathias (nie jestem pewny, czy dobrze zrozumiałem post 56-ty), nabe, poznerowicz (czuję, że w poście 65-tym tak samo opuścił go rozsądek, jak kiedyś mnie), rafał-w-77 (cieszę się, że jest zadowolony), RAI3 (rybki przypłynęły ze Słowacji) , ryba1, tomek-o26 (jego relacja w poście 69-tym świadczy, że Mdoki są "wyjadaczami" do kwadratu:D ) i tom77). Kiedyś mieli je u siebie brazylia i jjacek. Gisselki na razie są mniej popularne, ma je jjacek (i dzięki Bogu, bo dzięki temu mamy zdjęcia), yaro ("upolował" je na Zoo-Botanice) i ja (z czego zbyt dużego pożytku już nie ma ) Pozdrawiam wszystkich Mdoko- i Gisselkomaniaków (również tych, którzy chwilowo jeszcze nimi nie są )
  6. 1/ W artykule o wyborze obsady non-mbuna napisaliśmy, że samiec dorasta do 17cm (samica jest trochę mniejsza) – wielkość podana w bazie ryb KM jest zawyżona. 2/ Przyjęło się, że minimalny zbiornik to 150cm. Na razie nie ma przesłanek by to zmieniać. To teoria, w praktyce każdy akwarysta ma jakieś „grzeszki”, ale świadomie planując obsadę trzeba przyjąć, że akwarium 120cm jest za małe (rybki są jednak dość duże i ruchliwe). 3/ Temperament – „wysoce wysoki” – nie „usiedzą” na miejscu:) Agresywna czy łagodna - lubią się poszturchiwać, nawet widowiskowo bić (opisał to w tym wątku Harisimi), ale nie robią sobie krzywdy (co jest kluczowe przy wielosamcowości) 4/ Dieta – Phenochilusy to „wyjadacze” (termin Ada Koningsa). Podążają za przekupującymi piasek dużymi pielęgnicami („oraczem” jest np. Taeniolethrinops Praeorbitalis) i żywią się bezkręgowcami ukrytymi dotychczas w górnych warstwach piasku i innymi kąskami ze świeżo wymieszanego piasku. Czyli upraszczając - Mdoki są mięsożerne (jeżeli czysta mięsożerność jest w ogóle możliwa).
  7. Z Twoich rybek najbardziej (oczywiście poza Sciaenochromisem) podoba mi się Nimbochromis fuscotaeniatus.
  8. "Maćku to foto dla ciebie jak prosiłeś." Stan - ja też poproszę: Mogę sobie popatrzeć?
  9. Toffik9999 – dzięki. Nieraz zastanawiałem się jak określić kolor samców Gisselek – jasno fioletowy, lila,…? Dzisiaj przytargałem do szyby akwarium kwiatki: koniczyny (takiej nie białej), mięty i chabru. Czasem czytam coś poza działami „Obsada…” i „Chów...”, więc wiem od Deccorativo, że obserwacji należy dokonywać w świetle dziennym. We własnym domu dokonałem odkrycia - samce Gisselek są chabrowe. PS. Na zdjęciach "idą" raczej w stronę niebieskiego, ale w rzeczywistości w kolor jakby lila,.........no właśnie chabrowy! PS.2. Mdoki mają kolor lobelli (ale nie wiem, czy tego kwiatka nie ma w różnych kolorach) PS.3. Uwaga dla dociekliwych: Zaleca się przykładanie kwiatka do ryby, nie odwrotnie!
  10. To jest nas, aktualnie trzymających Mdoki, już co najmniej dziewięcioro (tofik9999, ari1988, g.pajak, krzysiutoja, nabe, rafał-w-77, ryba1, tomek-o26 i tom77). Kiedyś mieli je u siebie brazylia i jjacek. Gisselki na razie są mniej popularne, ma je jjacek (i dzięki Bogu, bo dzięki temu mamy zdjęcia), yaro ("upolował" je na Zoo-Botanice) i ja (z czego zbyt dużego pożytku już nie ma ) Na pierwszym zdjęciu, rybka najbliżej widza to raczej samczyk (zaostrzone płetwy grzbietowa i odbytowa), a rybka jedyna nie rozmazana:D to raczej samiczka (płetwy j.w. zaokrąglone) Trzymam kciuki:-D
  11. tom77

    Moja Komoda

    "Non mbuna? Za małe to akwarium dla non mbuny" Każdy może mieć własne zdanie i bardzo dobrze:) Przypominam sobie kilka lat temu arcyciekawą dyskusję (nie pamiętam czy na forum czy w galerii), między MateuszemT a Harisimi, o tym czy akwarium 240 litrów jest wystarczające dla niedużych Aulonocar (a to przecież non-mbuna). Obaj "mają na koncie" artykuły na temat pawi w prasie akwarystycznej. Racje były po obu stronach. Przez analogię, to mniej więcej tak jakby rozmawiać o tym, czy mbunę można trzymać w 112 litrach. Generalnie najczęstsza w KM jest opinia, że zbiornik 150-160cm jest wystarczający dla trzech gatunków niezbyt dużych non-mbuna. W przybliżeniu analogia do mbuna - 240 litrów to minimum dla trzech małych i niezbyt agresywnych gatunków. Cały czas mówimy o minimalnych (polecanych) zbiornikach. Jedynym rzeczywiście odpowiednim jest Jezioro Malawi. Są przypadki na naszym forum (patrząc na zdjęcia ryb udane) kilku samcowych zbiorników non-mbuna mniejszych niż 150cm. ................ a ponieważ każdy może mieć własne zdanie, to z pełnym przekonaniem nie uważam, by akwarium o którym rozmawiamy było za małe do trzymania w nim non-mbuny.:D
  12. tom77

    500l. transformacja

    Wydaje mi się, że jak na akwarium dla non-mbuny to trochę za mało odsłoniętego piasku. Poprzedni wystrój bardziej mi się podobał, ale to tylko moje zdanie. Szkoda tła.
  13. tom77

    [300l]

    Moim zdaniem, akwarium ładniej by się prezentowało bez [U]całej[/U] środkowej grupy kamieni. Nie przejmuj się za bardzo, bo ja każdemu wyjmuję kamienie. Łatwo mi to przychodzi, bo to nie ja je targam.:D Na razie nie oceniam.
  14. tom77

    po wymianie zieleniny

    Też uważam, że zmiana roślinek wyszła akwarium na dobre:)
  15. Zmianę naniosłem - jak tak dalej pójdzie to zabraknie mi kolorków. A propos "zacności" - taka jest również wielkość Twojego stada (to już nie stadko!) - to się nazywa wykorzystanie dużego baniaka. Na Twoim miejscu (nie musisz oczywiście się tym sugerować) nacieszyłbym się przez kilka tygodni tym widokiem (i odetchnął finansowo). W drugiej kolejności wpuściłbym gatunek, który potrzebuje czasu na wybarwienie, by "zegar mu już bił". I na końcu gatunek, który jest wybarwiony "od małego". POWODZENIA
  16. Najprawdopodobniej. Moją teorię na ten temat, bazującą na kształcie płetw (w wersji "dla ludzi" w poście nr 18, w wersji rozbudowanej w poście nr 12), na pewno czytałeś, ale..... Czyli na własny użytek, sami będziemy jej weryfikatorami, ale tutaj natury nie przyspieszymy:D
  17. Ari1988 – dzięki za dostarczenie ślicznych „pomocy naukowych”. Rafał-w-77 – dzięki za miłe słowa, należą się wszystkim Mdokomaniakom biorącym udział w wątku. Krótka historia o „wykształcaniu się pyszczka” u P. phenochilus Mdoka. 1/ jak Mdoka jest młoda (rybka ari1988 dwa posty wyżej) – „dzióbka” jeszcze nie ma, wargi białawe 2/ jak Mdoka jest młoda, ale „trochę mniej” (poniżej zdjęcie autorstwa stana) – początki „dzióbka”, wargi już bardziej białe. 3/ jak Mdoka jest dorosła (razem z kolegami na drugim zdjęciu stronyhttp://www.ciklid.org/artregister/artreg_visa_art.php?ID=2017) – „dzióbek” wykształcony, wargi „kłująco” białe. Przy okazji, na końcu stronki jest filmik – można podejrzeć w jakim stopniu bezproblemową jest wielosamcowość. Dodam jeszcze, że u mnie Mdoki często się „poszturchują”. Według relacji (nawet w naszym wątku) dorosłe potrafią się widowiskowo bić, ale nie robią sobie większej krzywdy. Przy następnej okazji , w drugim poście naszego wątku dodałem uwagę porządkującą - treść żółtym kolorkiem: „PS. Ważne dla „konkretnie zainteresowanych” omawianymi rybkami - poszlaki wskazują, że minimalna wielkość akwarium w przypadku omawianych gatunków to 150cm, a obsada powinna być dobrana w obrębie ryb non-mbuna (+ ewentualnie „adoptowany” spośród mbuna jako „żółty akcent” - yellow).”
  18. tom77

    Poczatek 560 litrów

    Wydaje mi się, że to jest raczej ryba startowa:D
  19. Pozwolę sobie przypomnieć fragment dialogu (pod zdjęciem gisselki) z galerii z zeszłego roku : - ":) Zastanawiam się, czy uda mi się kiedyś mieć rybkę, której nie miałby jjacek:)" (to był tom77) - ":p Możesz spać spokojnie , nigdy nie miałem tej ryby u siebie. Natomiast obserwuję je już od kilku lat u swojego znajomego." (a to był jjacek) A jednak nie mogłem spać spokojnie:D PS. Sprostowanie naniesione.
  20. To jest nas, aktualnie trzymających mdoki, już co najmniej siedmiu (ari1988, krzysiutoja, nabe, rafał-w-77, ryba1, tomek-o26 i tom77). Kiedyś mieli je u siebie brazylia i jjacek. Gisselki na razie są mniej popularne, ma je jjacek (i dzięki Bogu, bo dzięki temu mamy zdjęcia) i ja (z czego zbyt dużego pożytku już nie ma:) ) Trzymam kciuki za powodzenie w hodowli:D
  21. W razie jakbyś, pod wpływem eljota zaczął wycinkę traw, to zacznij od lewej strony. Ale nie przesadzaj, bo IMHO pełnią w Twoim akwarium ważną rolę.
  22. Kształt i wielkość krateru są dobrze widoczne - robią wrażenie! "Gąski" pływające na jego obrzeżach, myślą pewnie, że to tarlisko wieloryba - dlatego tak "przemykają bokiem".
  23. Akwarium bardzo ładne. Nie ma to jak falujące trawki:) !!!!!!!! Dzięki trawkom nie przeszkadza mi brak tła strukturalnego. Nie oceniam, bo IMHO akwa może być jeszcze lepsze. Po lewej stronie trawek, zostawiłbym trzy największe kamienie, resztę mizerot bym wyciągnął. Po prawej stronie trawek, usunąłbym tego pionowego słupka. Oświetlenie w sam raz - ani sala operacyjna, ani ciemna nora. Cały czas pamiętam, w jakim fajnym otoczeniu znajduje się zbiornik - trawki korespondują z kolorem ścian:D
  24. Nie ma to, jak dobra wiadomość przy wieczornym piwie:D Te rybki same namawiają: 1/ piękno samców (zdjęcia nie do końca je oddają) 2/ samice prawie nie odstają urodą od samców 3/ wczesne satysfakcjonujące wybarwianie (potem już tylko "udoskonalanie") 4/ bezproblemowa wielosamcowość 5/ fajne zachowania (patrz m.in. post Harisimiego) 6/ możliwość "eksperymentowania": zależność stadności od nurtu, z towarzystwem "kopacza" wyczynowego, by uruchomić w nich naturalny zew "wyjadaczy",......... Czego chcieć więcej:D Dla mnie ważne jest, że nie zamierzam nic redukować, czy będzie X+Y, czy Y+X - to tak zostanie. Z papuguję zwrot po krzysiutoja - Pozdrawiam i powodzenia w hodowli:D
  25. Feeding time in My New 1200 Liters Malawi Biotope Tank 2 - YouTube Też bym chciał sobie pozakopywać. W akwarium "wyjadaczowi" przydałby się "kopacz", a "kopaczowi" - "zakopywacz":D Lethrinopsy nie są "kopaczami" (wyczynowymi), to raczej "grzebacze" (amatorzy), dłubią sobie na własne potrzeby. Chciałbym je też mieć, ale muszą być w stadzie, a warunki litrażowe ograniczone. Reasumując, mając same "wyjadacze", bez "kopaczy" i "grzebaczy", nie mogę się zrealizować jako "zakopywacz":confused: Tomek-o26 - zamiast zastanawiać się nad małym stadkiem, trzeba zakupić duże, cobyś mógł "objuczony wracać do domu".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.