Skocz do zawartości

tom77

Klubowicz
  • Postów

    2156
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tom77

  1. Harisimi odpowiedział już częściowo na pytanie. Tylko, że w piątek zapewne był zmęczony i nazwał pływające w swoim zbiorniku Protomelas taeniolatus (Boadzulu) "borlejkami Namalenje". A śledztwo Harisimiego opisane w wątku http://forum.klub-malawi.pl/nazwy-handlowe-suplement-nr-1-artykulu-t24087.html wykazało, że Protomelas taeniolatus Namalenje = Protomelas taeniolatus Boadzulu Red = Protomelas taeniolatus Red Empress Dodałbym, że kilka lat temu czytałem na forum, że COPADICHROMIS BORLEYI był zbyt agresywny dla planowanych przez Ciebie Lethrinops sp. red cap. Jeśli chodzi o "jedynie słuszny harem" to IMHO jest nim harem z jednym samcem. PS. Możliwe, że Harisimi wcale się nie pomylił. Ale wtedy ja bym do jego wypowiedzi zamiast "borlejek Namalenje" wtawił "Protomelas taeniolatus Namalenje", a resztę bym przepisał
  2. Najbardziej typowi grzebacze to Lethrinopsy., a „pół długości za nimi”- Aulonocary. Wracając do meritum – szukamy toniowca o ciepłych kolorach (a raczej jak wyczuwam - ryby o ciepłych kolorach najlepiej toniowca). Może: 1/ Copadichromis borleyi „Mbenji” – najbardziej toniowy, najmniej „ciepły” 2/ Protomelas sp. spilonotus Tanzania – mniej toniowy, bardziej “ciepły”, większy (ale 180cm może być), samiec naprawdę efektowny 3/ Protomelas sp.”johnstoni solo” – jeszcze mniej toniowy, "ciepły" na poziomie Copadichromisa j.w. Osobiście wybrałbym spośród: 1/ Protomelas sp.”johnstoni solo” – bo ma najpiękniejsze pasiaste samice 2/ Copadichromis azureus – typowy toniowiec i dla mnie jak na razie masz za mało niebieskiego (ale to tylko moje zdanie;))
  3. Nieśmiało chciałem zauważyć, że obsada ewoluuje w stronę wyczyszczenia toni do cna. W sumie nie jest to takie straszne, bo akwa nie jest wysokie. .....ale wszystkie ryby (poza S.fryeri) będą się podobnie zachowywały - a chyba nie o to chodzi.
  4. Do rybek które chcesz zostawić (haremy Sciaenochromis fryeri i Placidochromis Electra), dodałbym: 1/ 2/ Protomelas sp.”johnstoni solo” - mały harem 3/ Copadichromis azureus - mały harem lub 1/ j.w. 2/ Copadichromis trewavasae - więcej z próbą wielosamcowości PS. Trochę mi brakuje Labidochromis caeruleus, ale jeśli je miałeś, a już nie masz, to pewnie nie będziesz miał
  5. Niedawno kupowałem ryby w Tan-Mal. Pani Monika (szefowa Tan-Mal) unikała porównywania nazewnictwa handlowego z „adowym”, ale …. drążyłem … i obiecała, że wyjaśni sprawę, …… „Ostatecznie : Copadichromis mloto IVORY = Copadichromis IVORY UNDU REEF” Uzyskałem zgodę TAN-MAL na upublicznienie tych słów na Forum Ponieważ na imię mam Tomasz, do C.Ivory Undu Reef, zamówiłem dodatkowo samca „Copadichromis mloto Ivory F1 8-10cm” (też już pływa). Chciałem domówić jeszcze znajdującego się w ofercie „Copadichromis mloto (trewavasae) Ivory Lupingu 9-11cm” z odłowu, ale otrzeźwiła mnie cena (ale już chciałem ją przełknąć), fakt że znak równości C. trewavasae = C. mloto Ivory nie budzi już raczej wątpliwości, oraz brak gwarancji, że dogadałby się z zamówionym już „Copadichromis mloto Ivory F1 8-10cm” Tak więc: Copadichromis trewavasae (nazwa wg Ada Koningsa) = = Copadichromis mloto IVORY (nazwa handlowa) = = Copadichromis IVORY UNDU REEF” (nazwa handlowa) Jest to jeden i ten sam gatunek. Różnice wyglądu samców w jego obrębie są na pewno i tak mniejsze niż np. u M. osobo Magunga (widziałem to kiedyś w moim akwarium, teraz czytam na Forum). Nic to nie przeszkadza, by wszystkie trzy nazwy występowały w aktualnej ofercie TAN-MAL. Jeżeli się mylę, to: 1/ kupię komórkę z lepszym aparatem 2/ zacznę „odszczekiwać” 3/ podczas tej czynności pstryknę zdjęcie 4/ wstawię je do galerii Koleżanki i Koledzy - zapraszam do śledztw w ramach tego wątku, czyli niech Non-Mbuna nie ma dla nas tajemnic Tak jak obiecałem - będę aktualizował post nr 1
  6. Najpierw – kusiło mnie rozwiązanie zagadki. Potem – zacząłem odczuwać brak efektownego gatunku wypełniającego toń. Teraz – pływa u mnie Copadichromis trewavasae. zdjęcie Kolegi jjacka - dzięki :http://www.ciklid.org/artregister/artreg_visa_art.php?ID=1340 Mega skrót - wielkość wg BTN do 16cm (ale wg źródła j.w. jest mniejsza) , min.akwa 150cm. Garść informacji z artykułu Ada Koningsa "Pyszczaki Utaka z grupy Copadichromis Mbenji" (nr 4/2011 Magazynu Akwarium) Copadichromis trewavasae należy do grupy Copadichromis Mbenji, która zawiera gatunki odbywające tarło w strefie przejściowej, których samce wybierają do tego celu podłoże piaszczyste. Nie tak jak w grupie odbywającej tarło na gołych skałach (np. C.borleyi). Trzecia grupa to „czyste Utaka” reprezentowana przez gatunki, których nawet samice nie mają plam na ciele (np.C.virginalis gold). Wracając do Copadichromis trewavasae – zasiedlają piaszczyste miejsca przed skałami. Samce kopiąc w piasku pod ścianą, formują półkoliste podwyższenie dające złudzenie misy. Pożywienie – plankton chwytany w toni wodnej (ale niedaleko dna) oraz bezkręgowce bentosowe. 3 miesiące temu:http://forum.klub-malawi.pl/artykul-wybor-obsady-non-mbuna-akwarium-t21020p8.html Ten siódmy to – "Copadichromis Ivory Undu Reef F1 4-5 cm" - miało być sześć ale dostałem gratis i ostatecznie przyszło siedem (i znów ta szczęśliwa siódemka) 2 miesiące temu: Pani Monika (szefowa Tan-Mal) unikała porównywania nazewnictwa handlowego z „adowym”, ale …. drążyłem … i obiecała, że wyjaśni sprawę, …… „Ostatecznie : Copadichromis mloto IVORY = Copadichromis IVORY UNDU REEF” Uzyskałem zgodę TAN-MAL na upublicznienie tych słów na Forum Ponieważ na imię mam Tomasz, do C.Ivory Undu Reef, zamówiłem dodatkowo samca „Copadichromis mloto Ivory F1 8-10cm” (też już pływa). Chciałem domówić jeszcze znajdującego się w ofercie „Copadichromis mloto (trewavasae) Ivory Lupingu 9-11cm” z odłowu, ale otrzeźwiła mnie cena (ale już chciałem ją przełknąć), fakt że znak równości C. trewavasae = C. mloto Ivory nie budzi już raczej wątpliwości, oraz brak gwarancji, że dogadałby się z zamówionym już „Copadichromis mloto Ivory F1 8-10cm” Teraz Tak więc: Copadichromis trewavasae (nazwa wg Ada Koningsa) = = Copadichromis mloto IVORY (nazwa handlowa) = = Copadichromis IVORY UNDU REEF” (nazwa handlowa) Jest to jeden i ten sam gatunek. Różnice wyglądu samców w jego obrębie są na pewno i tak mniejsze niż np. u M. osobo Magunga (widziałem to kiedyś w moim akwarium, teraz czytam na Forum). Nic to nie przeszkadza, by wszystkie trzy nazwy występowały w aktualnej ofercie TAN-MAL. Jeżeli się mylę, to: 1/ kupię komórkę z lepszym aparatem 2/ zacznę „odszczekiwać” 3/ podczas tej czynności pstryknę zdjęcie 4/ wstawię je do galerii Jeżeli ktoś chce napisać na temat nazewnictwa – zapraszam: http://forum.klub-malawi.pl/nazwy-handlowe-suplement-nr-1-artykulu-t24087.html W tym celu jutro wkleję tam fragment tego postu. Nasze rybki były omawiane pod różnymi nazwami w różnych wątkach (jeśli o jakimś zapomniałem to później uzupełnię): Bardzo fajny wątek http://forum.klub-malawi.pl/copadichromis-mloto-ivory-t23297.html ma charakter merytorycznej rozmowy. Długi wątek http://forum.klub-malawi.pl/copadichromis-trewavasae-t21663.html został zdominowany przez sprawę nazewnictwa. W tym wątku: Gorąco proszę byłych i obecnych posiadaczy Copadichromis trewavasae/C.mloto Ivory/C.Ivory Undu Reef o relacje, zarówno obszerne (zachowania, wielosamcowość?, okres wybarwiania pierwszego samca, stopień wybarwienia kolejnych, żywienie, relacje z innymi gatunkami w zbiorniku itp.), jak i skrótowe (ogólne wrażenia i odczucia). Wstawiajcie też zdjęcia (jak ktoś ma na to ochotę). Piszcie też pod jaką nazwą kupiliście swoje rybki. Jeszcze raz zapraszam do udziału w wątku.
  7. Osobiście nie mam, nie pochwalam, ale rozumiem chęć posiadania A.fire Fish. Przynajmniej odpowiada na potrzebę posiadania „czerwonej rybki”. Natomiast icebergi i corale to dla mnie bezsensowne skundlanie S.fryeri i P.saulosi. PS. Nie na temat, ale wszyscy piszą nie na temat:)
  8. tom77

    Piasek w diecie ryb

    Odnotowanie : „Podczas badania treści zołądkowej ryb z rodzaju Gephyrochromis znaleziono spore ilości piasku, co oznacza, że zębowe sitko nie działa idealnie, ale na tyle skutecznie, że ryby te mogą najeść się tam, gdzie inne mbuna nie znalazłyby nic do jedzenia” Byłby to dalszy ciąg cytatu z artykułu Ada Koningsa o Gephyrochromis pt. „Przesiewacze z jeziora Malawi” (Magazyn Akwarium nr 11/2010): przywołanego w wątku http://forum.klub-malawi.pl/gephyrochromis-lawsi-opis-spostrzezenia-hodowcy-t25762.html, ale … nie mogłem przepisać całego arta PS. Nie wiem, czy to jest w 100%-ach na temat, ale zareagowałem na hasło: „piasek + żołądek”
  9. Nietypowa Mbuna, żyjąca nie w skałach, lecz na piaszczystym dnie, mała, nieterytorialna – słowem teoretycznie idealny materiał do zaadoptowania do obsad Non-Mbuna. Od tygodnia pływają u mnie Gephyrochromis lawsi, i to w dwóch akwariach . Szukane od ponad roku, zamówione w Tan-Mal 2-ego maja (zaraz jak pojawiły się w ofercie). Ktoś w Europie (źródło Cichlidenstandl) mnie ubiegł, ale tanmalowe zamówienie trzymałem otwarte i się doczekałem. 4 sztuki w akwarium 160cm w towarzystwie małych Placidochromisów i Copadichromisów (szczegóły innym razem). 5 sztuk w akwarium 80cm w tymczasowym towarzystwie kilku małych S.fryeri i dwóch P. sp.”Phenochilus Gissel” Ściąga – artykuł Ada Koningsa pt „Przesiewacze z jeziora Malawi” (Magazyn Akwarium nr 11/2010) Ad Konings sprecyzował w nim cechy określające rodzaj Gephyrochromis: - zęby zewnętrzne – nierówno, podwójnie podzielone, wysmukłe, wygięte do wewnątrz w kształcie łyżeczki - zęby wewnętrzne – małe trójdzielne - odżywianie – przesiewanie wierzchnich warstw piasku (czasem mułu) i pozyskiwanie glonów - samce nie kopią nor i nie są terytorialne Odżywianie glonami? – czyżby błąd w tłumaczeniu….. przecież większość stron internetowych podaje, że G.lawsi są mięsożerne. Też w ten sposób karmione były w Tan-Mal (pytałem), a więc zapewne i w Cichlidenstandl. W innym miejscu artykułu j.w. Ad Konings pisze: „Ciężkie ziarenka piasku przelatują przez gąszcz zębów, podczas gdy lekkie glony zatrzymywane są na czubkach zębów” I znowu te glony. Przyszła mi do głowy myśl, że w zasadzie lżejsze od piasku są również bezkręgowce i różne „resztki”…….. Pierwsze własne obserwacje toma77 1/ Moje rybki (ok. 3-4 miesięczne) wielkości 3,5 – 5 cm mają wygląd dokładnie pośredni między zdjęciami młodych (na ostatniej fotce) i samicy (na przedostatnim zdjęciu) na stronie http://www.ciklid.org/artregister/artreg_visa_art.php?ID=1875. Młode na przywołanym zdjęciu są zapewne kajtkami w wieku „przedhandlowym”. 2/ Pokojowe nastawienie wobec siebie, jak też w stosunku jeszcze mniejszych rybek. 3/ Zerowa stadność ( na tle pływających razem z nimi w akwarium 160cm tej samej wielkości Placidochromisów i Copadichromisów jest to kontrast!) 4/ To wszystko raczej mnie nie zaskoczyło, ale ….szok! – rybki skubią tło strukturalne („fachowo” jak kiedyś moje peryfinożerne M. msobo Magunga). Dla przypomnienia – według większości stron internetowych Gephyrochromis powinny być zainteresowane bezkręgowcami w podłożu. Zresztą w ich naturalnym środowisku skał raczej nie ma! Rozumiem, że w świeżym akwarium podłoże jest jeszcze jałowe (nawet w resztki pokarmu). Ale glony z tła strukturalnego i ta ….”fachowość”. Dlaczego w dwóch akwariach? W 160cm - testowanie czy nadają się do „adopcji” do Non-Mbuna jako ryba „C” w artykule: http://forum.klub-malawi.pl/artykul-wybor-obsady-non-mbuna-akwarium-t21020.html W 80cm - testowanie czy nadają się do hodowli w 112 litrach dla potrzeb wątku http://forum.klub-malawi.pl/km-propozycji-112l-niz-p-saulosi-t24738.html A tak poza testowaniem - te rybki bardzo mi się podobają. PS. Pozdrawiam znanych mi fanów Gephyrochromis lawsi: Poznera, który polecał te rybki do obsady jurgenwanny oraz Olobolo, który założył wątek http://forum.klub-malawi.pl/gephyrochromis-lawsi-zaginiona-mbuna-t25636.html i zamierza je umieścić z swoim zbiorniku. Uff....
  10. Cześć Andrzeju. Nie jestem wrogiem Saulosi. Zdaję sobie sprawę, że większość Małolitrażowych Malawistów je wybierze. Ale chciałem zaznaczyć, że nie są na nie skazani. Osobiście lubię np "zamszową" urodę (nie nękanych agresywnym towarzystwem) Pseudotropheus sp. "elongatus spot". Ale to już tylko moje prywatne zdanie;)
  11. Pozdrawiam Kuzyna:) Zajrzyj http://forum.klub-malawi.pl/km-propozycji-112l-niz-p-saulosi-t24738.html Jeszcze w sierpniu wstawię nową propozycję.
  12. https://public.dm2301.livefilestore.com/y2p-6hv5QuFAdZu4PKhGTMAxqDzyeCIjUG-A__AZqqRscqtI-oR-iL_DJhAuhhSBS5wpJB41Q3XplHeUoC2O8T67i68dgfgJFIsx4_SQnvBALI/cykoria_podroznik_2.jpg?rdrts=110967137 Pisałem kiedyś, że kolor samców Placidochromis sp."Phenochilus Gissel" trudno ocenić na podstawie zdjęć - trzeba go zobaczyć na łące, najlepiej przy drodze:) Pozdrowienia z wakacji dla wszystkich Gisselko- i Mdokomaniaków, nawet tych, którym na razie wydaje się, że nimi nie są cykoria podróżnik
  13. mimo że i pomimo tego, że już pisałem na samym początku wątku to z uporem maniaka wołam: Taeniolethrinops praeorbitalis !!! Bo jak nie Ty to kto ? ostatnią linijkę zpapugowałem z reklamy
  14. samice Copadichromisów - jednolicie srebrzyste samice A.fire-fish - łososiowe, innych aulonek raczej bure, ale to tylko 2sztuki Jeśli autorowi wątku propozycja się nie spodoba, to może wypróbuje ją ktoś inny:) PS. Chyba się nie spodobała.
  15. 1/ harem 1+2 małych Aulonocar (według uznania) grzebiących w dnie 2/ małe stadko "kieszonkowych" Copadichromis czyli Copadichromis sp.”virginalis gold” pływających w toni http://www.ciklid.org/artregister/artreg_visa_art.php?ID=1325 Tak bym spróbował. Uważam, że to szansa na bardzo ciekawe akwarium.
  16. Chyba najlepiej będzie lekko rozbudować (by nie zgubić porządkującej syntezy) "pigułki informacyjne" przy opisach rybek.W duchu: Też szkoda by mi było Otopharynx black orange dorsal (B2).:cry:
  17. Pozner- dzięki za twórczy udział w wątku wcześniej i jeszcze bardziej twórczy ferment dzisiaj: Wyobraźmy sobie proces decyzyjny u Początkującego Malawisty: 1/ Bałagan w głowie. 2/ Warunki wstępne wyboru gatunków, gdy nie chce rybek pochowanych po skałach: – Non-Mbuna – Umiarkowana wielkość spowodowana ograniczeniami lokalowymi – akwa 150cm lub 160cm – Brak przesadnych instynktów morderczych 3/ Podział na trzy grupy rybek „A”, „B” i „C” czyli trzon koncepcji (stadko + dwa haremy) Gatunek „A” - dający szansę na quasi stadność, a już prawie pewność wielosamcowości; z conajmniej średnioładnymi samicami, nieagresywny, nieterytorialny. Gatunek „C” - harem z conajmniej średnioładnymi samicami Gatunek „B” - harem z supersamcem bez ograniczeń urodą samic Podstawą koncepcji zawsze powinien być gatunek stadny 4/ Kryterium „wypełnienia całej objętości akwarium”, razem z punktem poprzednim zapewniające zróżnicowanie zachowaniowe. Powyższe „pigułki” (grzebacz, toniowiec, skalniak, wyjadacz (towarzyszący kopaczom) raczej bliżej dna itd) można udoskonalić i uszczegółowić. Na przykład „toniowiec lubiący czasami pogrzebać w piasku” lub „ grzebacz lubiący popływać”. Ten etap wyboru obsady ma wyzwolić lub dodatkowo pobudzić wyobraźnię Naszego Początkującego Akwarysty – jak ma wyglądać/funkcjonować jego akwarium. Oraz spotęgować jego pasję do Malawi. 5/ Kryterium żywieniowe – w zasadzie poza dwoma gatunkami wszystkożernymi, pozostałe rybki na naszej liście są mięsożerne. W przeciwieństwie do Mbuna, to kryterium nie jest tak istotne. Wątek http://forum.klub-malawi.pl/wszystkozernosc-protomelas-sp-steveni-taiwan-ogranicza-t25514.html powstał po to, by sprecyzować wpływ tego kryterium na wybór obsady, w przypadku najmniej mięsożernej ryby. Planuję w opisach gatunków - podział na 99%-ych, 80-90%-ych i 30-50%-ych mięsożerców (proszę o nie drążenie tego aspektu w tym momencie) Artykuł jest wspólnym dziełem czterech uczestników wątku, którzy w tracie powstawania pierwszej jego wersji wnieśli największy wkład i nadal go wnoszą. „Ramy” są moje. Nie wiem, czy powinny. Wiem, że nie ulegną. Zmiany w treści będą. Już są przesądzone” trzy elementy zmian, ale nie ma co psuć niespodzianki (dla tych, co śledzą forum nie będzie zaskoczenia) Nie ma co robić niedomówień – chodzi o Otopharynx black orange dorsal (B2) Tym postem wykończyłem chyba wszystkich. Mogłem więcej, ale to byłaby chyba przesada - bo wykończyłbym siebie:)
  18. Pozner - jestem w pracy:D Wstrzymaj się z rewizją do wieczora.
  19. Też bym tak dedukował - kupiłbym 7 sztuk tych Copadichromisów (do toni). Minimalny harem Othoparynxów (bliżej dna) i nieminimalny harem skalniaków - tych okropnych yellowków. Przy tej ostatniej rybie ważne jest źródło zakupu - żeby były naprawdę koszmarne. Nie jestem fanem obsad typu "x haremów" Zrobisz i tak po swojemu. Na koniec - życzę akwarystycznego nosa.
  20. ? Znów problem z nazwami handlowymi, IMHO ryba o nazwie j.w. to może być: Copadichromis verduyni Copadichromis parvus (inaczej Copadichromis sp.”verduyni draft”) Copadichromis cyanocephalus (inaczej Copadichromis sp.”verduyni blueface”) Copadichromis sp.”kawanga” Copadichromis sp.”kawanga no-spot”
  21. Kojarzę Cię z forum i sądzę, że jesteś w stanie sam znaleźć dwie żółte Aulonocary i jedną żółtą z czarną płetwą grzbietową. To chyba ja;) Zamiast szukania trzeciego gatunku, zastanów się jeszcze nad dodaniem do swoich Otopharynxów około 7 sztuk niewielkich Copadichromisów, oczywiście wśród gatunków które Ci się spodobają i są trudno dostępne w Polsce. Na przykład te z postu nr 75 wątku http://forum.klub-malawi.pl/artykul-wybor-obsady-non-mbuna-akwarium-t21020p8.html. Nie będą wchodziły w drogę Twoim obecnym rybkom i zobaczysz co będzie się działo - sam jestem ciekawy. To będzie obserobserwacja!! Założysz wątek z serii "opis i spostrzeżenia hodowcy" i będziesz miał satysfakcję odkrywcy.
  22. Ryba1 - Dzięki za głos i fajny komentarz. Obecny stan ankiety: na opcję 1 - 0 głosów, na opcję 2 - 3 głosy (JEFFIK, piotriola, pozner), na opcję 3 - 2 głosy (harisimi, ryba1), na opcję 4 - 1 głos (krzysiutoja)
  23. "Wiedza forum" jest taka, że Otopharynx lithobates daje raczej małe szanse na wybarwienie więcej niż jednego samca. Tak przynajmniej mam zakodowane w głowie. Ale patrząc za zdjęcie - czuję, że będziesz próbował. Więc koncepcja "bezstadna z próbą wielosamcowości". Trzeba dobrać dwa haremy z możliwie małą liczbą brzydkich samic, bo ich limit raczej już wyczerpaliśmy. 1/ Labidochromis caeruleus 1+3 skalniak z ładnymi samicami rozjaśni zbiornik 2/ Copadichromis trewavasae 1+2 toniowiec z niestety brzydkimi samicami (więc minimalnie), ale kolorystycznie dawałyby chyba super efekt z Otopharynxem - jednolicie prawie czarny z białym czołem naprzeciw prawie jednolicie niebieski z żółtym czołem. Miałbyś wypełnione całe akwarium, zróżnicowane zachowania i kolorystykę oraz dobranie żywieniowe. Ale to tylko maje zdanie.
  24. ...czyli minimalizując "wydawanie" zostawiłbym: 1. Copadichromis Azerus 1+2 dorosłe B5:) 2. Aulonocara baenschi Benshi benga 1+2 dorosłe B9:) 4. Lethrinops red cap A1:) 5 szt. młodzieży jako szansę na stadko. Uważam, że w pierwszej kolejności powinno się "wykorzystać" ryby, które się już ma. Trzymałem się tego: Jeśli jednak chcesz: to zostawiłbyś IMHO dwa gatunki z brzydkimi samicami, a "wydałbyś" ryby z samicami ładnymi (niebieskimi) i średnioładnymi (srebrzyste kobietki Lethrinopsów są IMHO ładniejsze od kropkowanych i burych) Ale jeżeli już na własne życzenie nie chcesz stadka, to zamiast trzeciego gatunku dokupiłbym małych Aulonocar i spróbowałbym kilkusamcowo (zachowań zbliżonych do stadnych bym się raczej nie spodziewał, ale wielosamcowości owszem) Ale to tylko moje zdanie;)
  25. czyli 1/ Zostawił bym jedyną rybę tonową czyli Copadichromis Azerus 2/ Mimo że zbiornik ma 150cm to jednak ma niestandardowy litraż (300 litrów). Czyli z bólem serca zrezygnował bym, z największego z gatunków dennych lub raczej dennych, jaki masz w akwarium - Placidochromisów (tym bardziej, że są niebieskie jak samiec Copadichromisa). Co prawda szkoda, bo ubędą najładniejsze samice.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.