Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. Nie jestem ekspertem od chorób ( na szczescie ), gdyż te, które mnie spotykały to albo bloat a w twoim przypadku to raczej na pewno nie on albo Mykobakterioza, której tak faktycznie nie da się leczyć. Objawy wychudzenia sa niestety czestym objawem tej śmiertelnej zazwyczaj choroby. Jednak najcześciej takie wychudzenie jest objawem złej diety bądź pokłosiem pielęgnowania ryb w złych warunkach niestety czesto jest to juz nieodwracalne i ryby nie dochodza do siebie pomimo tego, ze stawarzamy im dobre warunki. Ostatnio w jakimś wątku pojawił się trop choroby, który wydał mi się dość realny przy tych objawach jednak za nic nie mogę tego znależć, może odezwie się autor tamtego posta a jeśli nie to jeszcze poszukam.
  2. Wg kobiet po prostu jak bracia Daltonowie No ale znowu OT się robi, a obiecałem że będe grzeczny więc już koniec
  3. A trzeba trzeba już świecę przykładem
  4. Co do sałaty ze sklepu czy jakiegokolwiek warzywa ze sklepu to podpisuje się rękami i nogami. Mam ogródek a teraz to już czyściutki bo na wsi pod domem . Co do Astatotilapi oczywiście przeczytam dokładnie ten wątek o ślimakach i o ile mój angielski mnie nie myli to Edek nie zaprzecza tam swoim wcześniejszym doniesieniom o wszystkożerności tylko opisuje zachowania przy polowaniu na ślimaki przeczytam jeszcze raz po woli i wtedy się upewnię. Arefiew Aleksander Wasiljewiczwskazuje również Atato jako rybę typowo wszystkożerną. Osobiście jednak nie mam wątpliwości że rośliny wyższe są w diecie Astatotilapi bo tak z praktyki to ja nie miałem w klubowym baniaku ślimaków a po roślinach zostały mi korzenie , u ciebie zresztą też tak się stało bo nasłałem na ciebie te Astato . Nie mam wątpliwości że zarówno Astatotilapia jak i simiilis mają w diecie rośliny wyższe. Karoten to oczywiście inna bajka i problem czerwonawych ryb i ich zabarwienia. Ja nie mam wątpliwości, że dieta warzywna jako dodatek na pewno będzie strawiona i przydatna ale jeśli ktoś nie chce tego podawać to na pewno rybek nie zabije . Ja gdybym miał Mbuna na pewno bym jepodawał. -- dołączony post: Przeczytałem i nadal sądzę że słowo wyspecjalizowały nie oznacza w tym przypadku wyłączności ślimaków w ich menu tylko to, że ich silne zęby gardłowe pozwalają im to robić i opisał jak to wygląda
  5. Skuteczność poziomych półek w starym stylu polega głównie na tym, że tworzą pionowo i poziomo oddzielone nisze - quasi groty, ryby nie widzą się ani piętrowo ani po bokach. Na pewno pionowe przegrody w tle 3d mogą być i ładne i bardzo skuteczne jednak pod warunkiem znacznej głebokości 10 cm Maingano musi miec je już na prawdę spore. Mi osobiście takie tło się nie widzi. Zabiera za dużo wody ale na pewno jest to ciekawa opcja. W moim nie tak głębokim tle młodzież i owszem siedziała starsze ryby wybierają skały. Wygoda na pewno jest po stronie tła bo jak przychodziło mi wyłapywać ryby w starym wystroju to nie chcielibyście stać w pobliżu . Ryby na pewno lubią mieć z boku ale i pod i nad im nie zaszkodzi ... oczywiście nie pokazuje tego jako czegoś pięknego ale saulosi coral lubiło np taki plaster miodu http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=6057 Moje już było ostatnie
  6. He he jeszcze jakby powiedziała, ze protomelas jest pomidorowy to bym dyskutował ale jak on jest pomarańczowy to ja jestem ... daltonistą
  7. He he ja słyszałem, że pomarańczowy to jest mój Protomelas taeniolatus, samice saulosi żółte a yellow cytrynowe ... od mojej żonki off kors która orzekła ze jestem daltonistą
  8. harisimi

    początkujący :)

    Mozesz i dwa gatunki ale też zostawić jeden. Po prostu koledzy wskazali Ci, że nie potrzebnie nastawiasz się na jednego samca. Układ np 2 samce na 7 samic a jeszcze lepiej 3 samce na 7 samic to bajka. Jeden samiec faktycznie moze zostać ale np po roku czy półtorej a zanim sie to stanie poznasz czym jest Malawi. Dla osoby zaczynającej z Malawi bezcenne. Dlatego jako doświadczony kolega zaproponowałbym ci kupno 12 młodych saulosi i w zależności od tego ile finalnie zostanie samców układanie obsady jedno lub dołożenie drugiego gatunku.
  9. Bo wychodzisz z błędnego założenia, że trzeba mieć dziesiątki młodych z którymi nie masz co zrobić. Pielęgnice z Malawi nie mnożą sie na potęgę. Młode są najczesciej niezauważalne i o tarłach swiadczą tylko podgardla matek. U mnie przez pierwsze chyba 2 lata dochowałem się 1 rybki ... nie miałem nawet wystroju specjalnie je eliminującego. Ot wyszedłem z założenia, ze chcę być Malawistą a jak młode mi się wychowają w ogólnym to muszą zostać. Teoretycznie każda ryba miała szanse w praktyce wykorzystało to jedno socolofi. Niestety jeśli po prostu szkoda Ci młodych to inaczej niż ich koniec w pyskach dorosłych współmieszkańców lub sporadyczny pojedynczy wychów się nie da. Twoje wakacyjne wyjazdy wręcz proszą sią o peryfitonożerną Mbuna. Ryby te jeśli masz skały obrośnięte glonami potrafią żyć bez karmienia nie doznajac jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu. U mnie rekordowo nie karmiłem ich chyba 2 tygodnie i nawet nie schudły a zeskrobały moze z połowę glonów. Wydaje mi sie ze wiem o czym piszesz ja mam w Klubie akwrystycznym Czerwieniaki dwuplame nie dość że mój znajomy własciciel akwarystyka ma ochotę pokazac mi środkowy palec gdy mu przynosze młode ( nie robi tego bo, raz mnie lubi, dwa jestem wiekszy, trzy dużo u niego kupuje ... no może w odwrotnej kolejności ) to jeszcze samiec co pewnien czas w porywie złości ( zupa była za słona ) zatłucze mi samice. U pyszczaków nie będziesz mieć problemu nadmiernej ilosci narybku a jak dobrze ułożysz obsadę i mordów na opornych kochankach. Pomyśl jednak o Malawi z Mbuna... normalnym Malawi bo to taki substytut rafy koralowej. Jeśli nie, to z bólem serca moge doradzić Ci zbiornik z rybami Malawi ... same samce ale Mbuna a nie Utaka.
  10. Kakusa mają złocisty a nie cytrynowy kolor ... polecam
  11. Jeśli jest odpowiedni wystrój to i małe yellow nie przeżyją. Mistrzami w polowaniu są niektóre drapiezniki ( nie wszystkie polują na tak mały narybek ) jednak w takim baniaku tylko z lepiej polujących nadaje się yellow.
  12. Dlaczego fuj ... to piękne dostojne i inteligentne pielęgnice o ciekawym sposobie rozrodu. Do tego wysoka półka bo są delikatne i problematyczne. Sliczne rybska. Pozwolę nie przyłączyć sie do twojego fuj Utaka podpływa w toń a 73 cm ma tyle wspólnego z tonią co moje 63 czli niewiele. Co prawda moje Copadichromis borleyi Mbenji to ryba z grupy Utaka i gdy była mała skupiała sie w fajne stadko ( 12 szt ) ale teraz gdy samce mają około 16 cm a samice ze 12 jeden ruch ogona powoduje, ze znajdują się na dnie albo na drugim końcu zbiornika. Plusem jest to, że nie trzymają sie dna ale ławicy na pewno nie zobaczysz. To zbyt duże ryby na 120 cm. Skrzywdzisz je. Co do haremów i rozmnażania wystarczy mieć mniejsza ilość skał ( nie koniecznie otoczaki ) Labidochromis caeruleus w akwarium i nie uświadczysz młodych.
  13. Pytaj kiedy chcesz po to tu jesteśmy
  14. No tak same samce a ja chciałem im robić Love Parade . To troszkę zmienia postać rzeczy bo generalnie samce w swoim sosie tracą temperament, miałem nawet w klubowym baniaku 2 samce zebry chilumby ale bez kobiet. Oczywiście wyjątek potwierdza regułę i jakbyś mi napisał, że polubił wierzch filtra to też bym uwierzył bo pyski to wybitni indywidualiści. Nigdy nie zrozumiem np dlaczego gdy rywalizowały u mnie dwa samce jeden wygrywał i dominował przy zapalonym światełku a drugi gdy gasło. Słaby wzrok, nieśmiałość w świetle jupiterów czy jak . Co do samic to u mnie nie było problemu z ich wzajemnym wymordowywaniem więc nie zawsze jest źle. Choć często jednak samice sie wybijają. Tło można zastąpić odpowiednim wystrojem, choć bardzo głębokie faktycznie może imitować stare dobre półki skalne. Nie musi być to 2 taczki kamieni ale takie ich mądre ułożenie żeby nie był to punkt o który będą się tłukły wszystkie ryby. To czy zrobisz to na zasadzie kamiennych wysepek czy dłuższego skalnego usypiska to już bardziej kwestia inwencji twórczej
  15. Nie będzie za mało, na pewno wystarczy, masz silnego biologa 2228 nawet lekko osłabiony denitryfikatorem ma nadal sporą moc ( podejrzewam że i z 90% tego co by miał bez ) , masz dodatkowy biolog 2213, który kiedyś sam ciągnął mi 240kę ( nie dla pysków ) i do tego mechanika oraz denitryfikator ... będzie dobrze ... no i bez Prezesowania mi tu ...szafy do łubu dubu nie zamierzam stawiać
  16. Kluski lane to nie rośliny wyższe a trawienie roślin wyższych też jest dyskusyjne choćby w kontekście tego, że istnieją gatunki których podstawowym pokarmem są rośliny wyższe choćby Twoje Astatotilapie czy Protomelas similis a czy pryfitonożerne ryba aż tak zacznie od nich odbiegły w toku ewolucji ? Tak więc temat do zbadania lub doprecyzowania. Nie przeprowadziłem badań empirycznych ale wiem, ze na bazie roślin wyższych i lanych klusek karmiono tez całe pokolenia pyszczaków w przeszłości. Moje doświadczenie nie empiryczne ale zwykłe ludzkie jednoznacznie potwierdzają to, że karmienie samymi karmami renomowanych firm wcale aż tak dobrze na ryby nie wpływa. Miałem przymusowy rozbrat z mrożonkami i gdy ich nie podawałem to moje ryby rosły bardzo słabo mimo, że na prawdę starałem się dać im to co najlepsze. Dodatki z kuchni są bardzo dobrym uzupełnieniem diety Mbuna bo rybom smakują i poprawiają ich kondycję. Przykładem jak błędne mogą być badania są choćby suplementy diet dla ludzi ... wszyscy liczyli ilości cudownych składników a zapomnieli o przyswajalności
  17. Może Twój samiec alfa ma zacięcie techniczne stąd taki rewir moje pytanie jest też techniczne jak on się tam trze bo rozumiem, że jest to nad filtrami a nie rewir to dołek pod filtrami. Stałość twojego msobo nie jest wyjątkiem ale ciekawy jestem jak to u Ciebie ... zobrazuj mi to bardziej.
  18. Zobacz fotki saulosi, cudo ryba w normalnym haremowym układzie z jednym samcem zdobiłyby niesamowicie zbiornik. Twój zbiornik bardzo by im odpowiadał, dorzuć do nich maingano ewentualnie Melanochromis joanjohnsonae i białą odmianę Labidochromis caeruleus lub perllmut, wszędzie w zdrowych układach 1+4 i masz baniak jak malowanie.
  19. Ale karton i kilka płytek najcieńszego styropianu już nie kosztuje majatku a słońce oświetlajace worki moze je dogrzać w zamkniętym bagażniku i do ponad 30 stopni i dramat gotowy. Ja bym nie ryzykował. Jeśli nie masz dużego kartonu do którego mógłbyś dociąć np 2cm styropian ze składu budowlanego to chociaż ryby obuduj gazetą i schwaj w ciemnym miejscu. Ja jednak 16 godzin bez kartonu i styropianu bym nie zaryzykował. Po 8 godzinach ryby w samym kartonie w sierpniu dojechały do mnie w stanie agonalnym. Jechały pociagiem.
  20. Ja mam taką opinię, że to akwarium nie dla Malawisty ... nuda i jeszcze raz nuda . Do tego samce nie prezentują pełnej barwy i urody. Poza tym masz za mały baniak na Utaka. Weszłyby tam od biedy tylko najmniejsze Aulonocara a to nie Utaka
  21. Worek to jedno a izolacja termiczna drugie. Czy posiadasz takie coś ?
  22. Yellow w promocji to taki troszkę niepewny towar choć są ładne bo widziałem je na żywo to tak na prawdę nie ma yellow F1, w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Yellow to tak na prawdę zawsze któreś tam pokolenie po pierwotnej parze rodziców ( prawdopodobnie pochodzących z Lions Cove ), które to rozmnożył chyba z tego co pamietem Pierre Brichard i wypuścił na rynek w tysiącach ( chyba 2 tys. )a te zaprzeczajac prawom biologi rozpleniły sie po całym świecie nie poddając się zasadą chowu wsobnego czyli stopniowej totalnej degradacji. Zapomniałem o to zapytać własciciela hodowli z której Tan Mal bierze ryby ale domniemam, że są to po prostu potomkowie yellow Fxxxxx z dodatkiem krwi ryb z odłowu ale mogę się mylić. Prawdziwe F1 są na pewno ryby z któregoś z wariantów geograficznych np Kakusa czy Lion's cove ( dwa warianty barwne, żołty i żołto-biały ) i tak są określane w ofercie. Biorąc przykładowo odminę z Kakusa bierzesz ryby F1 po potomkach z jeziora ( są droższe ) i wiesz, że masz konkretne Labidochromis caeruleus z okolic Kakusa. Biorąc te z promocji masz ryby tańsze, ładne ale tak na prawdę niedookreślone bo tak na prawde nie ma jednorodnego gatunku Labidochromis caeruleus "yellow" występującego w jeziorze, są tylko białe, żołte, złociste, żółto-białe caeruleus występujące w różnych miejscach jeziora. Chcąc mieć rybę F1 po rybach z odłowu a nie po reproduktorach, musiałbyś wybrac droższe caeruleus z konkretnej lokalizacji. Chyba że na tym etapie chcesz mieć zwykłe ładne yellow to te z promocji w zupełności ci wystarczą bo są wyższej jakości niz te ze sklepów zoologicznych. Podobnie jest w przypadku F1 gatunków stworzonych przez czlowieka np Aulonocara Fire Fish. Skoro sa to ryby stworzone przez czlowieka, to F1 oznacza, że są w pierszym pokoleniu po sztucznych reproduktorach a nie po rybach z odłowu a to troszeczke niezgodne z definicja F1 ... IMHO of kors -- dołączony post: http://www.malawi.pl/index1p.html na starej stronie KM jest jeszce aktywny ciekawy artykuł na ten temat. Troche to Ci rozjaśni sprawę . Link nie działa tak jakbym chciał ale tytuł znajduje sie w artykuły - nauka - a jego tytuł to "Labidochromis 'yellow' Droga do akwarium".
  23. Kup przynajmniej po 8 ryb (lepiej 10 ) i zostaw docelowo 1+4 u afr i 1+5 u yellow... jednak nie rób nic na siłę. Na pewno będziesz miał większa ilość samców i pozwól rybą zdecydować. Przykladowo możesz mieć rok czy 1,5 roku układ wielosamcowy a to frajda. Jaksie zacznie dominant ostro brac za ryby pokonane towtedy reaguj do czasu równowagi zostaw tak jak jest. Kolega w baniaku 112 litrowym miał u swoich saulosi coral najpierw 3 na 5 póżniej 2 na 5 a na końcu musiał zostać z jednym samcem. Trwało to jednak sporo czasu ponad rok. Czasem mozesz miec mniej szczęścia i dominant od poczatku poustawia ryby w baniaku ... jednak póki nie spróbujesz nie bedziesz wiedział a bitwy 5-6 cm ryb to niesamowita frajda. Tak wiec spokojnie kup przynajmniej te 8 ryb i czekaj opowiadając nam co się wydarzyło. U afr finalnie prawie na pewnozostanie jeden samiec a u yelow zapewne ale daj szanse naturze . Swoją droga jakie yellow chcesz kupować te z promocji zwane yellow czy jakiś żółty wariant geograficzny ... mają chyba Lion-y ?
  24. Sałatę też dawałem im dość często. Produkty z domowej kuchni budzą mieszane uczucia bo teoretycznie w porównaniu do innych karm są mało wartościowe. Jednak najlepszy przyrost i wygląd moje Mbuna miały w okresie kiedy jak fanatyk walczyłem o urozmaicenie diety. Był to tez okres kiedy czesto znajdowały się w zestawie karmy z szafki mojej żony ... ryby to po prostu zżerały ... nawet odłów. Dlatego oczywiscie nie jako główne menu ale jako dodatek polecam takie wynalazki ... choćby poto żeby podopiecznym sprawić przyjemność . Pamiętam taką akcję. Wtreszcie po wielkich staraniach dostałem karmę Dainichi. Zaabsorbowany wsypałem jej sporo dla moich ryb a te ... jadły jakby chciały a nie mogły. Karma dość długo zalegała gdy wreszcie ją zmęczyły. Na drugi dzień dałem kasze manną i był wielki dym i po chwili kaszy nie było. Zabawne były gusta kulinarne moich ryb bo oczywiście karma zakupiona za nie małe pieniadze była zbilansowana i po prostu o niebo lepsza ... ale nie koniecznie smaczniejsza
  25. Osobiście jak poczytasz moje posty czy arty bardzo cenię dla Mbuna takie wynalazki ( np. kasza manna, makaron, makaron chiński ) ale przykładowo super zjadane są płatki owsiane ale tak brudzą wodę a płukanie jest czasochłonne więc ta najnowsza uwaga też jest ważna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.