-
Postów
9392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez harisimi
-
29 ryb może być już za dużo ale zawsze chcąc zgodnie z sugestią Sławka rozszeżyc ilość samic acei możesz zredukowac inne ryby np johannii do 2-4. Komponując obsadę w takich baniakach jak Twój celuje finalnie w 24-25 ryb, jednak ze względu na małe rozmiary zarówno johannii jak i demasoni te 27 uznałem za do przełknięcia. Na pewno wieksza ilość samic acei nie zaszkodzi a czy jednak te wskazane przeze mnie ilosci sie sprawdzą czas pokaże bo może być tak, że johannii czy demasoni nie utrzymaja się w takich optymistycznych ilosciach jak zasygnalizowałem. Osobiscie mam inne zdanie na temat maksymalnych ilości samic u acei a więc sam pozostawiłbym te 5 szt. Jednak gdyby np demasoni zostało jednak 10 a nie 12 a johannii np 5 ( 1+4 ) to wtedy sensownym byłoby zostawić aceiki w wiekszym stadzie. Sławka ( i nie tylko ) doświadczenia są oparte na jednej podstawowej przesłance, osoby te traktują acei jako fundament obsady i próbują utrzymać ich stadny charakter a u mnie ryby te są degradowane do roli uzupełniacza obsady i traktowane jak inne stadne Mbuna np ( saulosi czy afry ). Wg mnie po prostu poczekaj. Ilosć ryb winna determinowac to jak do tej sprawy podejdziesz. Przy wielosamcowości johannii będziesz musiał w proponowanej obsadzie na coś się zdecydować.
-
To i tak chyba lepsza zmiana niż z takiej ryby: http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=6782 w taka rybę: http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=6902 toże moze trwac to na chwile nie znaczy, ze czasem juz tak nie zostaje
-
Nie stresuj sie ryby sa za młode zeby całkiem przestały być żołte ... każdy gatunek na starość brzydnie tak jak u ludzi ale u Ciebie ryby są na to za młode. Tak aby Ci zobrazowac co sie dzieje w saulosiowym stadle kilka fotek poglądowych : Piękna parka w miłosnym pląsie za młodu: http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10181 po zamontowaniu Power glo samczyk był cudny: http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10183 a i bez tej lampy niczego sobie: http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=6687 ale na starość zrobiła sie zniego taka morda : http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=6762 a z samicy taka stara ropucha : http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=5297.
-
Jednak takie pytania umieszczaj już w odpowiednim dziale
-
Super ... będziesz zadowolony z takiej obasdy i jest dobrze dobrana pod względem żywieniowym.
-
Jednak kup wiecej ryb ... tak jak ci pisałem.
-
Widzisz, zeby te ryby jeszce chciały wielosamcowo . Uważam, ze zawsze pierwsza próba obsadowa powinna do tego zmierzać. Bieżesz przykładowo w Twojej proponowanej obsadzie: 15 dermonków ( bo to ryba interesujaca, ładna ale problematyczna i specyficzna ) i po 12 dzieciaków w pozostałych dwóch stadkach. Demasoni i tak musi sie przemielić i albo będziesz mial regularny zjazd ilościowy w dół ( ryby potrafią sie dosć skutecznie eliminować ) albo zostaniesz przy dośc dużym stadku. Na demonki najskuteczniejsze sa dwie metody albo przerybienie albo pojedyncze egzemlarze w większych niż Twój baniakach. Johannii bezie także rozstrzygało kwestie ułozenia w stadzie. Przepychanki moga sie skończyć rózneie ale na ewno istnieje spora szansa na to ze bedzieszmiał wiecej niz 1 samca. kończy ci sie np 7 samców na 5 samic to niestety warto zredukowac nadmiarowe blade samce np do 3 szt. o ile one same nie zrobią tego za ciebie ale moze być i 2 na 10 wtedy zredukujesz samice do przykładowo 6 szt.. Podobna historia moze byc u Acei. Pozytywne rozstrzygniacie to przykładowo układ: Acei 2 na 5 Johannii 3 na 5 Demasoni 12 szt W takim układzie ryb będzie wręcz na pograniczu i niemozesz myśłeć o jeszce jednym gatunku. Historia moze potoczyć się jednak tak, ze samiec johanii bedzie kwawał łobuza i nie pozwoli innym samcom koegzystowac wraz z nim ( albo będa to szare przecinki umykajace przed nim po akwarium zostanie Ci np 1 na 4, demasoni będa skuteczne we współeliminacji i zostanie ich 7 a wyrzynka ustanie bo to dość częste zjawisko. Acei zostanie 2+5 i do tych 19 ryb coś jednosamcowo mozna pokombinować. Uważam ze taka droga jest najlepsza. Po pierwsze zobaczysz wszelkie tasowania w stadach. Po drugie nie będziesz od razu sztucznie ustalac 1+ 4. Nawset jak finalnie zostanie jednosamcowo masz szanse na wielosamcowość choc okresową. Nie ma chyba na forum osoby która powie Ci, ze na 100% u tego czy tegogatunku bedziesz miał wielosamcowo. Pyszczaki to trudne ryby. Jednak są gatunki uktórych szanse są wieksze ( acei, saulosi ) i duzo mniejsze ( zebra chilumba, tropheops, lombardoi ).
-
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
harisimi odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Fajna rybka ... napisz jak tam proces adaptacyjny. Jak wygladają ryby czy widzisz juz jakieś róznice. Jak widzisz jesteś prawie pionierem w dziedzinie swoich ryb jjacek je focił ale nie wiem czy je miał czy robił to u kogoś a coś nas przestał wzmacniac wiedzą. -
Rozpoczęcie budowy mojego tła
harisimi odpowiedział(a) na Disconect temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Jestem bardzo ciekawy jak to będzie finalnie wyglądało w baniaku z rybami. Waleczny jesteś na pewno a masz i pomysła . Tylko ryb sobie nie zrób wg własnego pomysłu a raczej kup w renomowanym sklepie Fajne z pomysłem ... czekam na wodowanie -
Wydźwiek Malawi -Mix w moim wydaniu ma inne znaczenie niż worek pełen różnych gatunków ryb bez nazw i nie ma mieć wydźwiekunegatywnego. Od dość długiego czasu propaguje to rozwiązanie zwłaszczw w wiekszych zbiornikach. Mix-em jest dla mnie przemieszanie Mbuny z non-Mbuna a takowe w obsadzie Toma występuje. Zgadzam sie ze wręcz większość a nie tylko niektóre obsady nie sa dobrane geograficzne. Kiedyś wiele osób się na to siliło ale to jest bardzo trudne i tylko czasami sensowne rozwiązanie. Ryby wykazują jakąś preferencje pokarmową nie bez przyczyny. W danym regionie geograficznym generalnie nad daną górką czy skałką ryby konkurują o pokarm i zazwyczaj jest tak że przykładowo Tropheops chilumba ma inny sposób pozyskiwania karmy niż np. zebra chilumba. Rejon zajmowany przez zebry chilumba nie bezie już zajmowany przez tropheopsa i jeden gatunek zostanie wypchnięty z rejonu zajmowanego przez silniejszą populację. Tak przykładowo było z Pseudotropheus livingstonii, który gdy nie posiada silnego rywala zajmuje stanowiska skalne, zazwyczaj jednak jako ryba relatywnie delikatna i słabsza zostaje spychany nad piaskowe połacie, gdzie nie jest tak bezpiecznie. Musiał przetrwać lub zginąć ... przetrwał przystosowując się do uzyskiwania karmy bezpośrdnio z piasku. Tworząc więc obsady geograficzne musielibyśmy nastawić się na budowanie jej w oparciu o ryby które preferują inną karmę np. specjalistę od pozyskiwania glonów z peryfitonu, peryfitonożerce, rybę wybierajacą bezkręgowce z dna, rybę wybierajacą bezkręgowce z peryfitonu, rybożerce i planktonożerce. Niestety sposób karmienia ryb do jakiego jesteśmy zmuszeni na prawdę uniemozliwi nam takie rozwiazanie. Poza tym musimy zauwżyć, że nawet baniak mój czy Pereza daje bardfzo małą przestrzeń i tak na prawdę jest maleńkim wycinkiem niezbyt duzej skały w samym jeziorze.
-
No tak Malawi - Mix to też rozwiązanie.
-
No jak moje nie będzie na wierzchu to na wierzchu będzie Twoje . Tak poważnie to ja na prawdę wierzę w to co pisze podobnie jak Ty i dlatego wkładamy w to tyle serca . Wydaje mi się, ze proporcje są wręcz odwrotne ...nie zgadzamy się ze sobą w 10 % a w 90 % zgadzamy tyle, że te niezgadzania są bardziej spektakularne . Pomagać oczywiście będziemy obaj a potykać zapewne jeszcze nie raz ... to sens i sól istnienia Forum . Pozabijać na pewno się nie pozabijamy bo My tak na prawdę walczymy chyba tylko palcami po klawiaturze ( na integracji nie ma więc ryzyka ) i obaj do siebie już raczej przywykliśmy jakkolwiek by to nie wyglądało z zewnątrz . -- dołączony post: To rozwiązanie ( z non- Mbuna ) troszkę koliduje z pierwszą częścią wymogów CMYK-a czyli zależy mi aby było kolorowo bo jednak samice są kolorowe inaczej , choć świetnie realizowało by ten postulat jak najmniej agresywnie.
-
No to także nie powinieneś się wypowiadać , bo chyba nie miałeś saulosi z maisonami a układ maison z demasoni to nieuprawniona analogia. Teraz nie powinieneś tym bardziej odpuszczać tematu bo to Twoje racje przekonały początkującego kolegę i warto abyś to Ty mu dalej doradzał bo to Twój układ a ja nadal nie wierzę w jego powodzenie. Jednak mogę się mylić i maisony mogą być całkiem innym pod względem temperamentu pyszczakiem niż jego bliski kuzyn. To tylko odmienne zdania. Dyskusja z Tobą jest rzeczowa dajesz kontrargumenty i nie rozumiem dlaczego miałbyś się z czegokolwiek wycofywać.
-
Brawo za męską decyzję i liczę, że swoje doświadczenia opiszesz w przyszłości potwierdzając zdanie Sławka lub moje. Sławka rada okazała się atrakcyjniejsza. Jednak co najmniej 2 gatunki są zagrożone patelnią Twojej żony
-
Sławek może się źle zrozumieliśmy ... zapomniałem dodać ale myślałem że to intuicyjne. Ja boję się o saulosi a nie że saulosi zatłucze Maisona. Już spieszę z doprecyzowaniem. Saulosi nadal pozostaje tym nie wadzącym ale niestety terytorialnym. Słuszna idea ... tylko w tym wszystkim kolega Cmyk jak posłucha Ciebie to fajnie bo trzeba słuchac rad bardziej doświadczonych kolegów a jak posłucha mnie to znaczy, ze ma miękki tyłek i jest bez nabiału ... czy źle to zrozumiałem . Zastosowałem analogię. Maison to ryba której nie miałem jednak nadal Chilumba którą natura troszkę oddaliła od tego wariantu geograficznego, który pielęgnowałem zapewne kilka no może kilkadziesiąt kilometrów. Piszę z ręką na sercu że bałbym się takiego układu i go odradzam ... i tyle, jeśli kolega cmyk uzna Twoje rację to nie uznam go za kogoś mniej mądrego niż jakby uznał moje racje . Ot mamy inne zdanie nie pierwszy i nie ostatni raz.
-
To nie herezja ... tylko uproszczone stwierdzenie, które przekazałeś mi kiedyś w rozmowie. OK ... źle zrozumiałem ... zresztą tak jak Ty mnie bo napisałeś, że mój samiec był łagodny a ja nigdy czegoś takiego nie powiedziałem . Nie chciałem urazić Ciebie i Twojego samca ... dodałem mu po prostu splendoru . Nie to nie jest stwierdzenie czysto teoretyczne tylko stwierdzenie wybitnie i czysto praktyczne już ten cytat o tym stanowi jak się wczytasz napisałem że miałem Luwino i z tym i z tym gatunkiem. Trudno tu mówić o czystej teorii. Jak cofniesz się troszeczkę w ciągu ostatniego bodajże tygodnia próbowałem udowadniać, że Mpanga nie jest terytorialna więc nie będzie miała takich problemów jak saulosi. Demasoni to ryba agresywna ale nie ściśle terytorialna to typowy samotnik. Dlatego w ogóle odradzam pasiaki z pasiakami ale na pewno pasiaki terytorialistów z pasiakami terytorialnymi. To ma tutaj miejsce. Nie zgodzę się z Twoją mitologizacją mojego stwierdzenia i nadal z głębokim przekonaniem odradzam pielęgnowanie saulosi z zebrami. Nie mam wątpliwości że ryby nie widzą tego tak jak my i np u mnie maingano nie trzepał tak mocno dialeptosa jak spota a afra cobwe nie widziała pasiaka w saulosi ale już Labidochromis sp. Mbamba pasiaka widział i było ciężko podobnie jak potężny Luwino ostro trzepał saulosi który próbował przy nim bezskutecznie obierać rewiry. -- dołączony post: Aby na pewno do 13 cm to Ci bardzo sfatyguje skład ?
-
Radzę sobie odpuścić maisony. Jak przyczynę pokazuję to o czym pisałem już wcześniej m.in w arcie z którego cytat najlepiej to odda: "Na pewno jako współtowarzysza nie powinno wybierać się gatunku o podobnym ubarwieniu. Pseudotropheus sp. „elongatus ornatus tanzania” był wyraźnie zdominowany i samce tego gatunku incydentalnie pokazywały swoje piękno, podobnie było w przypadku moich Pseudotropheus saulosi." Tak wiec do chilumby bez problemu można dodać mniejsze gatunki jednak nie terytorialne a już na pewno obarczone ryzykiem jest dodawanie terytorialisty, który ma podobne ubarwienie. Nie wiem jak same Maisony ale na moje oko mąłe saulosi mogą być potraktowane dość brutalnie. Stąd moja rada. Dyskusje to nie do końca spory. Możemy się w czymś nie zgadzać i mamy prawo bronić swoich racji ... cukierkowe forum gdzie jeden drugiemu tylko przytakuje nie ma sensu istnienia -- dołączony post: Zgadzam się. To też jest atrakcyjne rozwiązanie.
-
Mój chilumba ( luwino a nie maison ) nie mordował samic i np dialeptosów czy spotów ( małe nieterytorialne gatunki ) które lekceważył, z saulosi raczej bym się jednak obawiał zwłaszcza, ze to pasiaki. Sławka Luwino to bardzo agresywny osobnik mordował wszystko jak leci w baniaku całkiem pokaźnym ale mój do aniołów nie należał samce swojego gatunku bardzo szybko wzajemnie się wyeliminowały. Obawiałbym się ze małego saulosi mógłby potraktować jak młodszego brata i w akwarium wyeliminować. Mój największy luwino miał około 16 cm. Myślę, że te 18 cm bardzo stara ryba może osiągnąc ale bardziej zbliżało by się to do 16-17 cm czyli tylu ile opisuje Konings w BTN.
-
Dlatego mówiłem że możliwości masz multum. Mówimy na razie tylko o Mbuna a można robić jeszcze MIX i non-Mbuna
-
Saulosi Muszlowiec to bardzo skomplikowana sprawa. To co do niedawna było kupowane jako pseudomuszlowiec ( nie żyje w muszlach ale obok nich ) to zwykła Mbuna a prawdziwy pseudomuszlowiec czyli Metriaclima lanisticola jest nie do kupienia. Zebroides też nie do kupienia od kilku lat. Dlatego jak tak bardzo chcesz saulosi to wg mnie kup co najmniej 15 sztuk i licz na wielosamcowość. Obsada mogłaby wyglądać tak: Pseudotropheus saulosi 3+7 Melanochromis vermivorous 1+4 ( 8 młodych ) Pseudotropheus acei 1 lub 2 +5 ( 10 młodych ) Pseudotropheus sp. elongatus spot 2+5 ( 10 młodych ).
-
Czytaj dobrze to co piszę o saulosi z demasoni. Powolutku pooglądaj foty, odetchnij pomyśl ... bo na razie skaczesz tak, ze nie nadążam .
-
Masz takiego ogromne możliwości w przypadku Mbuna, ze na prawdę mógłbym pisać, pisać i pisać . Musisz się zdecydować co będzie nie naruszalnym trzonem z tym saulosi a ja ci pomogę z pozostałymi gatunkami. Do obsady demasoni ( agresor, samotnik ) 12 szt hongi ( terytorialista) 1+3 ( początek 8 młodych ) socolofi ( terytorialista ) 1+3 ( początek 8 młodych ) red red ( umiarkowany terytorialista ) 1+3 ( początek 8 młodych ) rdzawy jak najbardziej 1+3 ( początek 8 młodych ) -- dołączony post: Drugim rozwiązaniem jest pójść w większe stada próby wielosamcowości ale w mniejszej ilości gatunków.
-
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
harisimi odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Myślę, że będzie dobrze ... mnie też czasem rozsądek opuścił ( kopiłem Aulonocara red czyli Made in człowiek ). Wcześniej kupowałem w akwarystykach i miałem najpiękniejszego samca yellow jakiego widziałem, podobnie skończyło się z saulosi ( choć to ponoć F2 od Pawlaka, który wtedy handlował na giełdzie w Łodzi ) i tak samo po przygodach skończyło się z pięknym samcem socolofi. Nie będę opisywał klęsk bo poco psuć ci humor . Nawet teraz trochę żałuje ze ostatnio ponownie nie opuścił mnie rozsądek i nie kupiłem Dimidiochromis strigatus które śnią mi się teraz po nocach . Te były wysokiej jakości ale nie planowane . Kupując w akwarystyku masz szanse na piękne ryby ... istnieje ryzyko ale skoro już pływają to bądźmy dobrej myśli. -
Jakie bluźnierstwo ... teraz po prostu odnalazłeś prawdziwa drogę do światła . Witam w naszym gronie. Tak poważnie mówiąc Tanga jest też ciekawa a pod względem zachowań ryb bardziej różnorodna jednak Malawi to tylko pozornie bułka z masłem . Przykładem jest między innymi obsada. ta twoja ma słabe strony. 1) Pseudotropheus demasoni kontra Pseudotropheus saulosi ryby kolidują ze sobą i samce saulosi mogą być zdominowane więc albo jedne albo drugie; Pseudotropheus saulosi kontra Pseudotropheus socolofi te drugie to typowi terytorialiści identyczne zachowania sprowokują problemy i saulosi zapłaci za to zapewne brakiem rewiru zwłaszcza, że masz jeszcze w planach terytorialne hongi. Dlatego jeśli chcesz zostawić demasoni to obok nich daj: hongi red red socolofi ewentualnie dodaj jeszcze jeden nieterytorialny gatunek. Jeśli chcesz saulosi to musiałbyś wyeliminować i socolofi i demasoni.
-
Cynotilapia to raz ale zostaje jeszcze chewere