harisimi

Może dla odmiany nie złota trójka tylko elongatus, estherae i socolofi. Wielu pisze "na początek" a z tego co mówiono pysie żyją około 6-8 lat ( myślę, że wiecej ) więc jaki początek ? Czy zmieniacie ryby jak stare buty ? Ile trwa ten początek ?

Osobiście dorzuciłbym albo auratusy bardzo kontrastowe i dość silne dla demonków, może aurore ... msobo też wydaje mi się dobrym pomysłem. Co do maingano to byłoby zbyt surowo i dwubarwnie i trochę w kratkę .

W wielkim zbiorniku jakim jest Malawi może być korzeni bardzo dużo a i tak nie zmieni to parametrów wody, pozostanie ona alkaiczna. W baniaku jest już trochę inaczej. Oczywiście dosypując sody i tak utrzymamy PH zasadowe ale jednak nie pasuje mi korzeń do akwa z Malawi. Surowe skały są IMHO dużo fajniejsze.

Napewno odpada zebra, gdyż jest zbyt silna i duża na taki zbiornik, za duża wydaje się równiez acei. Najodpowiedniejszy wydaje się układ elongatus 1+4 ( 2+5 ), estherae 1+ 4 i demasoni 2+5. Tylko czy dwa gatunki pasiaków to dobry pomysł ?

Wahałbym się aby w czymś takim hodować 2 samce i 4 samice gupików. Mój najmniejszy z kotników jest ciut większy. Taki baniaczek nadaje się jedynie na separator.

Dla swojej wszystko i mięsożernej mbuny i aulonek podaje ten pokarm i jest jedzony chętnie. Nie należy jednak tej nazwy traktować zbyt dosłownie i raczej traktować jako dodatek mięsny dla wszystko i mięsożernej mbuna niż jako prawdziwy pokarm dla wszystkich ryb z jeziora Malawi. W żadnym wypadku nie powinien być to pokarm podstawowy.

kasza manna, płatki owsiane, sałata, chiński makaron sparzony; ryż, makaron i kasza kukurydziana gotowane; Szpinaku moje rybska nie lubią, po dniu głodówki trochę go pojedzą ale wolą sałatę czy kapustę pekińską.

IMHO będzie ładnie i ciekawie nawet z jednym samcem w każdym gatunku.

Oczywiście, że ta opcja sie sprawdzi młode do dorosłych dodaje się w miarę bezproblemowo, zresztą dorosłe do młodych też . Gorzej jak chcesz dodać ryby dorosłe do dorosłych z ustawioną już hierarchią wtedy często sypią się iskry a trup pada gęsto.

jeśli już musi być trygon to yellow, saulosi i sprengerae ... rozważ też saulosi, yellow i jakieś aulonki.

W sumie moje ryby są karmione raz dziennie a ogladane 20-cia ... może naprawdę mnie poznają ale jakoś cholery nie chcą mi tego wytłumaczyć .

Mam oba te gatunki i karmie je różnistymi pokarmami, ostatnio dodałem jeszce kilka ale ważne jest abyś karmiła w sposób zróżnicowany i z przewagą pokarmów mięsnych. Niezaktualizowana lista moich pokarmów to Tropicala -Malawi; -Spirulina Flakes; -Spirulina Super Forte; -Spirulina Granulat; -spirutabin; Sery -flora; -granugreen; -spirulina tabs; Tetry -vegetable; Pokarmy mrożone: -wodzeń; -mysis; -malawimix; -tanganikamix; -larwa czarny komar; -mięso małży; -mieso krewetek; -artemia; -kryl; Pokarmy domowe: -kasza manna; -kasza kukurydziana; -makaron zwykły; -chiński makaron sojowo-ryżowy; -ryż; -płatki owsiane.

Moje ryby kochają tylko mnie . Faktycznie rozpoznają własciciela, moje ingerencje w zbiorniku znoszą bez jakiegokolwiek lęku, siostra gdy próbowała dawać im liśc sałaty została potraktowana oschle ... ryby zaczęły skubać listek dopiero po pewnym czasie. Podejście do zbiornika już nie do końca mnie przekonuje fakt, że gdy podchodzą płoszą się mniej ale zastanawiam sie czy widzą mnie na tyle dobrze czy poprostu odruchowo chodzę przy zbiorniku mniej gwałtownie niż nieakwaryści.

W sumie to rzadki widok ale widziałem syte pysie, były grybe przetłuszczone i do jedzenia podpływały dla zasady. Choć to niewiarygodne można te ryby przekarmić tak jak pozostałe choć wymaga to dużego wysiłku i tłustego jedzenia ... często zanim się przejedzą zejdą na bloat.

Większość oświetleń, które widziałem miały świetlówki, nie jestem od tego specjalistą ale światło żarówek energooszczędnych jest "oszukane". Oszukać da się oko ludzkie ale nie rośliny i glony. Stosowałem w małym kotniku tą żarówkę ze względów oszczędnościowych ale za nic nie dałbym jej rybą dorosłym. Okrzemki rosły jak szalona a akwa było ponure i ciemne pomimo teoretycznie tej samej mocy ( info producenta ) świetlnej jak zwykła żarówka.

Poczekałem i mam najnowszy wynik ... saulosi ostatnie wypuszczenie w zbiorniku ogólnym 29 dni, inkubująca w tym samym czasie aulonocara równiez w zbiorniku ogólnym 21 dni ... hmm Jasiu mamy poprostu samice saulosi które mają odmienne upodobania .

Oczywiście nigdy nie wyłączam kubła chyba że go czyszcze ... wyłączanie filtrów miało na celu to aby nie wciągać drobinek pokarmu ale o wiele lepiej mniej tego pokarmu sypnąć.

Poza skruszonymi pokarmami dla ryb dorosłych możesz podawać mrożonego cyklopa, moinę ewentualnie szatkować większe żyjątka ( osobiście nie lubie się w to bawić ale kolega z powodzeniem skarmiał posiekaną artemią i wodzeniem ). Jezeli chcesz coś ekstra to polecam żywe larwy jak i dorosłą artemie. Kuweta lub jakiś płaski przestrzenny pojemnik, niejodowana lub specjalna sól, temp pokojowa, natleniacz, woda i produkcja gotowa. Świeżo wyklute larwy nadaja sie tylko dla najmłodszych pysiaków, dla 2-3 cm rybek pokarm musi urosnąć i wtedy trzeba mieć jeszcze pokarm dla larw artemii. Duzo zabawy ale pokarm jest naprawde przedni. Nie wiem tylko czy w Polsce są już dostępne pokarmy dla artemii. Świeżo wypuszczone pysie karmię żywą artemią w pierwszym miesiącu ich życia w hodowlę dorosłej artemii bawię sie sporadycznie.

Zbyt bliskie kojarzenie generalnie źle wpływa na wygląd i kondycje ryb, częstokoroć spotykałem ryby z chowu wsobnego ale wady można dostrzec jezeli był to chów wielopokoleniowy. Osobiście przez wiele lat metodą chowu wsobnego starałem sie uzyskać odpowiednią barwę bojownika wspaniałego i napewno rybki były z pokolenia na pokolenie słabsze. Nie następuje to jednak już w pierwszym pokoleniu. Mimo to osobiście staram sie zawsze pozyskiwac ryby z conajmniej 2 źródeł. Zawsze pozostaje ryzyko bliskiego spokrewnienia ryb ale o 50 % mniejsze .

Mała ilość ryb nie odgywa tu większej roli, biały piasek może natomiast być przyczyną płochliwości przy bardzo jaskrawym świetle. Moje ryby nie były płochliwe nawet gdy miałem tylko 8 yellow na 240 litrowy zbiornik.

IMHO nie warto nic zmieniać ... akwa jest super.

Moje pyszczaki kopią i często widze dno wiec nie wierze, żeby nie było widac steropianu ... moze jestem uparty ale skoro 3 lata nie miałem jakichkolwiek problemó nadal steropianu nie połoze i sądze że za 10 lat też Wam napiszę to samo ale to moja osobista opinia i jeżeli się ktoś boi niech sobie kładzie na dno co mu się podoba .

Ja nie tylko slysalem ale nawet to widzialem. Na szczescie nie u mnie ale u kolegi. Pekla szyba w dnie wlasnie pod naporem kamieni ktore kolega sobie ustawial pionowo. Przez pare miesiecy bylo ok, ale pewnego dnia przyszedl i zobaczyl ze ryby jakos tak dziwnie na dnie sie poukladaly..... Opisz to dokładniej bo jakoś nie mogę tego sobie wyobrazić .... IMHO rozbić dno może tylko upadek kamienia, lub jakieś niespodziewanie silne tąpnięcie.

Osobiście podaje gotowany makaron, ryż, kaszę kukurydzianą oraz parzoną kaszę manna, chiński makaron, płatki owsiane, liście sałaty czy kapusty pekińskiej. Kiedyś podawałem szpinak ale ryby nie chciały go jeść. Gotuję oczywiście bez soli a sparzenie polega na wlaniu wrzątku na 10 min. Grubsze rzeczy szatkuje na drobniejsze. Moje pysiaki uwielbiają jeść szczególnie makaron i kaszę manną.