-
Postów
9392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez harisimi
-
Oczywiscie mogło coś się wydarzyć w poprzednich pokoleniach ... geny dadzą znać o sobie i w następnych pokoleniach ... zgodnie z moją wiedzą, nawet do kilku pokoleń.
-
Nie do końca jest pewne to, że są to bastardy choć oczywiście prawdopodobne. Mogą to też być ryby powstałe w wyniku długotrwałego chowu wsobnego ... osobiście mam te zczarnienie u części moich yellow a dałbym sie pokrajać że mam samicę i samca yellow a nie innego gatunku. Około 30 % miotu jednej z samic jest jednak zawsze oliwkowa.
-
Życie bywa ciężkie , co do testów to trzeba jednak kupić chociaż te podstawowe, bo lepiej wydac na testy niż później na drugą obsadę ryb.
-
NO2 nie powinno być wyższe niż 0, jeżeli jest inaczej musisz cos zmienić w filtracji ... podmina wody powinna być działaniem awaryjnym, filtracja musi być dość wydajna. NO3 najlepiej usuwać denitryfikatorem a jak się go nie ma to zintensyfikowaniem podmian wody czy redukcją obsady, pomagają też szybko rosnące rośliny ale pysie najczęściej szybciej je zjadają niż one rosną . PH utrzyma ci sie na odpowiednim poziomie gdy masz odpowiedni bufor w postaci twardości węglanowej czyli na poziomie 10-12 dKh. Dodaj do wody sody oczyszczonej i przy każdej podmianie kontroluj TWW ( twardość węglanowa ) gdy ten parametr spada poniżej 10 dodaj sody jeżeli nie to podmień bez dodatku sody. PH w tym momencie nie będzie spadało poniżej 7,5
-
Oświetlenie może być powodem płochliwości twoich ryb, możesz je stonować kupując specjalistyczne świetlówki. Przy nowym "białym" akwa i jaskrawym oświetleniu faktycznie ryby mogą stać się bardziej płochliwe.
-
Oczywiście coraz rzadziej robię pomiary ale jednak je robie PH, TWW raz w miesiącu a TWO, NO2 i NO3 jak coś mnie zaniepokoi. Wcześniej częstotliwość pomiarów była o wiele większa ale i lęk o parametry wody o wiele większy.
-
Bo nikną
-
Kupię drewniane chodaczki-jezuski , zrobię sobie dredy i zostane prorokiem Emma to jest zbyt głębokie nawet dla mnie ale cieszę się Twoja radością
-
http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.php?t=189 tutaj chyba wyczerpano temat, gdyby nie to pytaj po jego przeczytaniu
-
Nic dodać nic ująć może tylko to, że akwarium 112 litrowe staje się powoli problemem ryb z Malawi
-
Co do specjalnych i ulubionych pokarmów dla Twoich rybek się nie wypowiem bo nigdy ich nie hodowałem. Zasada jest jednak taka, że musisz maksymalnie urozmaicić pokarm swoim rybkom. Pokarmy które wymieniłeś oczywiście się nadają ale jest ich stanowczo za mało. Przeczytaj menu moich rybek i wybierz coś dla swoich z poprawką, że masz ryby roślinożerne więc mrożonki podawaj tylko raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie. Nie będe powtarzał menu ryb więc poczytaj o nim tutaj http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.p ... asza+manna
-
Za niezbędne uważam testy na TWW, PH, NO2 i NO3 choć oczywiście możesz mieć i pozostałe wymienione przez przedmówców. PH najlepszy jest Sery, TWW z powodzeniem można kupować Zooleka, który jest najtańszy a daje pomiary równie dobre jak te droższe, NO2 i NO3 mam Sery ale nie jestem przekonany czy sa najlepsze.
-
Oczywiście proponuję pozostać przy sentymencie dla malawi do tego akwarium wpuścic natomiast parkę bojowników wspaniałych i sentyment zostanie i szczęśliwe bojowniki. Jeżeli miałeś Malawi 240 litrów, dlaczego zadajesz takie pytanie ... nie poznałeś na tyle pyszczaków żeby wiedzieć, że takie akwarium jest dla nich za małe :roll:
-
Odnośnie glonojadów to oszczędź im tego i nie wpuszczaj do pyszczaków niczego poza pyszczakami
-
Niepoważne ... hmmm ... IMHO pomimo tego, że jest to zbiornik krótki to jednak sporo większy niż 112 litrów ... trzymanie dwóch gatunków określiłem jako maksymalne. Nie zgodzę się też, że lepszym rozwiązaniem jest trzymanie 3 samców saulosi w 112 i to wydaje mi się o wiele mniej poważne. Agresja wewnątrz gatunkowa jest o niebo silniejsza niż międzygatunkowa. Chyba że wiąże sie to z nieetycznym stosowaniem ryb jako worków treningowych.
-
Nie wiem czy może ale gdy zapewnisz odpowiednią ilość samic w każdym z gatunków nie będziesz miał problemów z bastardami ... samiec zawsze wybierze własną samice. Nimbo zanim komuś każesz myśleć pomyśl sam czy to co piszesz jest taktowne grzeczne i sympatyczne. Zwłaszcza, że z elokwencją trochę kulejesz w swoich postach, nie chcąc pewnie męczyć paluszków
-
nimbo czy chodzi ci o prokreacje czy wspólne zamieszkiwanie w jednym baniaku ?
-
To na marginesie jest bardzo istotne ... masz baniak zaledwie 80 cm i tu tkwi problem. Pomimo wyraźnie lepszego litrażu jest to zbiornik o identycznej długości jak akwarium 112 litrowe. U pyszczaków ważne są rewiry a takie lepiej obierac w zbiornikach dłuższych. Dlatego też 2 gatunki to max. z saulosi dałbym yellow lub iodotropheusy. Najlepiej w układzie 1 na 4-5.
-
Pewnie, że tak. Piotrek jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś to zrób to natychmiast. Szkoda ryby, w takim izolatorze rybka szybko wróci do siebie i zdecydujesz co dalej zaryzykujesz jeszcze jej powrót albo sprzedasz. Wczoraj tak ratowałem samice yellow, bo w moim samcu znowu odezwał się morderca ;(. Wpuściłem ją do kotnika z 3-4 cm rybami i ta odwdzięczyła sie zabiciem i próbą pożarcia 3,5 cm socolofi, teraz jest w podwieszonym kotniku w kotniku . Szybko dochodzi do siebie ... szkoda, że ludzie tak nie mają bo zostałbym bokserem .
-
Z tym innym zajęciem bywa już różnie. Zależy to od cech danego samca. Przykładowo samce saulosi są stosunkowo delikatne dla kobiet i faktycznie walki zajmują je na tyle że o zamęczeniu samic nie ma mowy ale samiec yellow w każdej obecności samca był strasznie pobudzony i agresywny, agresywny zarówno dla samców jak i samic, które nawet potrafił zabijać. Gdy stracił rywali i został z 2 pozostałymi przy życiu samicami był zupełnie inną rybą. Agresora wobec samic czyniła z niego obecność przeciwników czyli zupełnie inaczej niż u saulosi.
-
Może skutkować sprawą sadową ... molestowanie jest karalne . Tak poważnie takie natręctwo samca świadczy o nim dobrze jeśli masz odpowiednią ilość samic doprowadzi to do tarła z tą gotową do prokreacji, jeśli masz np tylko jedną samice może ale nie musi się to skończyć źle i samiec po jej wytarciu lub nawet przed poprostu rybkę zamęczy.
-
Ruch wody w akwa - czy wymuszać i czym?
harisimi odpowiedział(a) na milc temat w Osprzęt do akwarium
Dotleniacz po to aby mieć większą zawartość tlenu w wodzie, to przede wszystkim, przed chwilą rzuciłem też w zbiornik rozsądnym okiem ( trafiłem za drugim razem, jedno poszło bokiem ) i jak sobie tak patrze to bąbelki robią w głównej mierze pionowy ruch wody o wiele intensywniejszy niż filtry tak na rozsądne oko . -
Nie koniecznie gadżet ale nie jest to IMHO niezbędne. Jeżeli ktoś ma umiejętności aby zrobic sobie coś takiego samemu to czemu nie, zakup też nie jest niczym szkodliwym tylko drenuje kieszeń. Osobiście ciagle mam chęc kupić PH-metr bo w zwiazku z tym, że indykator daje niedokładne pomiary chciałbym je uściślić ale logika mówi, nie ma sensu wydawać na to kasy jak i tak widać, że woda ma +, - 8 i to starcza. Nie zmienia to faktu, że nie przestałem na to chorować .
-
Ruch wody w akwa - czy wymuszać i czym?
harisimi odpowiedział(a) na milc temat w Osprzęt do akwarium
Nie ma sensu ... dochodzi jeszcze napewno filtracja zewnętrzna i ona wprawia wodę w ruch. Osobiście polecam też napowietrzanie silnym dotleniaczem wtedy już będziesz miał taki ruch, że ryby będą się trzymały skał coby ich nie porwało . -
Niestety dwa rewiry mogą się na nic nie zdać bo zazwyczaj ryby i tak chcą ten sam ale myślę że będzie dobrze ... czekamy na doniesiania i POWODZENIA