Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. Trochę za mały zbiornik na yellow i perllmut choć w sumie te 2 gatunki mogą być razem. Perllmut-y raczej dostaniesz są w ofercie sklepmalawi i chyba były w tan-malu choć w ostatnim cenniku ich nie widzę. Pozostałych nie widziałem na oczy i musiałbyś szukać co raczej byłoby trudne.
  2. 20 sztuk powinno wystarczyć na dobranie odpowiedniego haremu. Decyzje musisz podjąć bo szkoda akwarium .
  3. Czester nie traktuj tak lekko swojej głowy ... z pyszczakami nie postawiłbym palca a ty dajesz głowe pod topór . Tytułem przestrogi opowiem Ci historyjkę. W mniejszym zbiorniku 120x40x50 miałem 3 samce saulosi bez większych problemów współżyjące ze sobą. Później przerzyłem tragedie czyli bloat i został mi jeden samiec. W między czasie zmieniłem akwa na 150x50x60. Jako że miałem dzieciaki jednego z samców zostawiłem sobie ryby celem dokoptowania obsady. Rosły a jedynym negatywem było to że samce słabo się wybarwiały ale wreszcie sie wybarwiły. Minęły 2 lata. Pewnego pięknego a może mniej pięknego dnia spojrzałem w baniak i jeden z samców zniknął. Zaczęłem intensywnie oglądać zbiornik i znalazłem go w skałach ukrytego i wyglądającego jak bojka. Jego objadanie zajęło pysiom jakieś 4-5 godzin. Ryba była po pewnym czasie tak słaba że złapałem ją spod lustra wody i próbowałem przywrócić do zbiornika po rekonwalescencji choć z samcem nigdy mi sie to nie udało. I tym razem tak się stało. Wpuściłem rybkę i mimo ze robiłem to noca już rano gdy wstałem samczyk był spanikowany a stado reagowało na niego jak piranie na ofiarę, całkowicie go odrzucając. Obserwacje jego psychozy strachu i agresji pozostałych saulosi i zresztą nie tylko, uświadczyły mnie w przekonaniu że jest to koniec tego samca w moim akwarium. Niestety był zbyt silny i nie dawał sie złapać bez rozbiórki skał. Po 1 dniu nabrałem lekkiej nadziei. Ale już po 2 dniach go nie znalazłem. Głównym prześladowca nie był dominant tylko samiec drugi w hierarchi i to on go zaganiał a samice i inne gatunki doskubywały. Plułem sobie w brodę że nie rozebrałem skał i go nie uratowałem. Niestety nie miałem na to czasu i 4 dni ryby nie widziałem. Musiałem ratować wodę skoro ryby już nie mogłem. Zaczęłem rozbierać skały i ... rybka a raczej bojka sie znalazła bidulek 4 dni nie wychodził w dzień z dość bezpiecznej szpary. Był uratowany ale i skończony w moim zbiorniku. Zostały mi 2 samce minęło następne kilka miesięcy i ku mojej wielkiej radości dwa samce współżyły w miare dobrze. Słabszy nigdy nie był poobijany tyle że bledszy. CZasami nawet stoczył krótki pojedynek z dominantem wtedy znowu miałem 2 piękne samce. Gdybym miał typować to bałem sie co będzie jak młodszy sie zrówna z siła i zacznie następnie przeważać nad starszym osobnikiem. Około miesiąca temu 4 latek jednak pokazał rogi. Miało to związek ze zmianą wystroju choć wcześniej nigdy nic sie takiego nie zdarzyło ( skały układam każdorozowo trochę lub całkiem inaczej gdy wyławiam inkubujące samice średnio co 3-4 miesiące ). Zmasakrował słabszego samca gdyż postanowił zmienic rewir a to było zbyt blisko azylu dla słabszej ryby. I znowu bojka. Na szczęście zbiornik ma 150 cm, samiec aulonocary wrócił do swojego rewiru spychając dominanta saulosi dalej no i na szczeście to saulosi a nie na przykład auratusy bo one prawie zawsze kończą dzieło. Słabszy samiec juz prawe odrósł ale czy będzie dobrze ... hmm nie dał bym sobie za to uciąć opuszka małego palca . Czester nie znaczy że tak musi być u ciebie bo znam 3 letnią hodowle w której 2 samce saulosi żyją ze sobą we względnej równowadze ( zbiornik 80 cm ) a i taką w której w takiej żyją mbamby i to 4 samce ( zbiornik 150 cm ). Saulosi to ryba relatywnie łagodna co nie znaczy że łagodna, bo nie znam takiego pysia który by był naprawde łagodny. Nawet moje aulonki są czasami tak zawadiackie że przykładowo pojedynki samców mieczyka są względem tego łagodną pieszczotą . Dołożenie do 100 cm zbiornika iodków może zepsuć równowagę ale może złagodzić temperamenty. Osobiście do 180 litrowego zbiornika nie wahałbym sie wpuścić drugiego gatunku. I ciągle wierzyłbym, że będe miał tam 2 samce saulosi co wcale nie jest takim płonnym marzeniem. Pozdrawiam. PS Szkoda że nie jesteś z tego Gorzowa koło mnie bo już planowałem wpaść do ciebie na kawę .
  4. Twardośc węglanową utrzymuje się na odpowiednim poziomie zasadniczo sama, robi to moja kranówka 18 two i 13 tww oraz grys koralowy jako wkład w jednym poziomie koszyków jednego z kubełków. TWW jako parametr zmienny jest bardzo zależny od tego ile ryb pływa w zbiorniku i jaką masz wode w kranie oraz od filtracji. Czasami zwłaszcza jak miałem przerybienie spowodowane tym że z większych grup dobierałem haremy, tww schodziło poniżej 10 i reagowałem dosypując sody. Nie sposób wskazać uniwersalnej dawki. Poprostu musisz mierzyć parametry wody przed podmianą i jeżeli okaże się, że twardość węglanowa jest za niska i ma poniżej 10 dKh, wsypać do świeżej wody 2-3 łyżeczki od herbaty sody oczyszczonej i po 2-3 dniach dokonać pomiaru. W przypadku gdy twardość węglanowa uzyskała odpowiednią wysokość należy zapamiętać dawkę i w zależności od tego czy przed następną podmianą wysokość tego parametru będzie odpowiednia czy za niska dodać więcej, mniej lub zrezygnować z dodawania sody. Nie musisz się obawiać przedawkowania, gdyż przy stosowaniu sody oczyszczonej, PH nie wzrośnie powyżej 8,4. Odnośnie NO2 to jest to test na twoja filtracje, filtry powinny zawsze utrzymywać je na poziomie 0. Gdy jest inaczej masz albo niedojrzały filtr albo za mało wydajny albo za dużo ryb albo źle karmisz i pokarm intensywnie się psuje. NO3 osiągasz podmianami standardowo jeśli masz zerową NO3 w kranówce, odpowiednią ilość ryb i robisz 20 - 25 % podmiany raz tygodniu nie powinieneś mieć z tym jakiegokolwiek problemu.
  5. Nie piszemy tak że max koniec i kropka a jak już to mówimy o akwariach 80 cm i 100 cm. Czy uda ci sie posiadać 3 +9 np demasoni nawet najtęzszy umysł malawistyki tego Ci nie powie. Poprostu pyszczaki to nie meble i nie chcą sie ustawić. Dlatego też może ale nie musi Ci sie udać, musisz kupić co najmniej 18 ryb i od młodego hodować w swoim zbiorniku. Czas wskaże czy akurat Twoje samce będą ze sobą współżyć na tyle bezkonfliktowo, że pozostanie się tylko cieszyć czy niestety będziesz musiał eliminować rybki pobite i zagonione ( najczęściej zdominowane samce ). Jeżeli ktoś planuje obsadę wielogatunkową musi coś planować ale nie zawsze plan to realia i zwłaszcza w jednogatunkowej obsadzie może się skończyć nawet 4 samcam ale i 1 rybą. U demasoni jednak nawet tylko 1 samiec i 9 samic to nie problem gdyż samice i tak urodą nie ustępują zdominowanym samcom.
  6. Krzychu musisz doprecyzować co chcesz wiedzieć bo wszytkie podane gatunki w jednogatunkowym zbiorniku możesz hodować. Sam wybrałbym Demasoni .
  7. Acei są za duże do tego zbiornika, nie będą czuły się komfortowo chyba że dostałbyś odmiane "Ngara" ale z jej dostępnością niestety jest jak przy ice - blue. Co do twardości to nie jest tak do końca. Mało istotna jest twardość ogólna natomiast twardość węglanowa jest bardzo istotna, gdyż tworzy bufor, który zapobiega skokom PH. TWW musi się utrzymywać powyżej 4 i to znacznie osobiście utrzymuje je powyżej 10. Pozostałe parametry są tez ważne z tym, że w praktyce bada się głównie NO2 i NO3. NO2 jest dla ryb zabójcze a NO3 wpływa m.in na tępo wzrostu ryb. Samice coral nie są żólte tylko pomarańczowe samce nie różnią się od odmiany podstawowej.
  8. Jak zdobędziesz ICe Blu byłoby optymalnie. Zastąpienie ich socolofi to ryzyko. Wszystko zależy od samca. Oczywiście zaryzykować możesz ale widok zdominowanego i pozbawionego rewiru samca saulosi jest żałosny a oddawanie ponad rocznego samca socolofi mnie osobiście bolało. Jak widzisz mam socolofi z saulosi i funkcjonuje to 3 lata ale była i zmiana zbiornika i żąglowanie samcami i pół roku praktycznie bez samca saulosi, gdyż był prawie bez pasów i błękitny. Twój wybór ale gdybym miał już ryzykować zaryzykowałbym z innymi niebieskimi, mianowicie cynotilapia axelrodi rybka jest w cenniku np sklepmalawi i tan mal -u lub labidochromis freibergi które pojawiają się w handlu i ostatnio widziałem je w Gdańsku w sklepie "Okaz". Po pierwsze ryzyko jest podobne ale będziesz miał możliwość poznać rybę inną i po pewnym czasie dołozyć cegiełkę wiedzy o innym gatunku do wiedzy polskich malawistów .
  9. Najlepiej pkt. 2 najgorzej 4. Pięknie by było żeby się udał pkt 1 ale żeby ryby tak chciały jak my chcemy .
  10. Uważam, że 2+6 saulosi ma szanse choć prawdopodobne że wyjdzie 1 + x, gdyby się udało z dwoma samcami następny samiec rdzawy miałby pewne problemy ale 1 + 3 pewno by troche maksymalizowało zarybienie al raczej byłoby OK. Układ 1 + 4 saulosi i 1 +3-4 rdzawe funkcjonowałby na pewno.
  11. Nie wpadajcie w entuzjazm wielosamcowy w tak małych zbiornikach można próbować ale 4 samce w 100 cm to znaczący optymizm szansa na 3 w 120 cm być może jest, choć ja walcze aby mieć 2 w 150 bo 3 sie nie udało a i z 2 mam problemy i aby się nie powtarzać http://www.klub-malawi.pl/artykuly_klub ... ulosi.html
  12. Maciek musisz ustalić priorytety takie skakanie nic nie da. Jeżeli nienaruszalny trzon maja stanowić te 2 gatunki które miały być na 99 % czy nawet 100 % maja być koniec i basta wtedy walczymy o dodatek do nich ... u ciebie jednak widzę tak nie jest. Pojawia sie następny priorytet ładne samce i łądne samice. Są dwie grupy takich ryb ładne samce ale inne niż samice np msobo i saulosi oraz podobne samce i samice np yellow socolofi. Proponuje ci więc układ ryb średnioagresywnych msobo i socolofi z łagodnymi i nie terytorialnymi yellow. Piękny układ ale yellow można zastąpić pasiastymi mbambami lub elongatusami. Msobo mozna zastąpic np melanochromisem interruptus. Socolofi mozna zastąpić maingano. Więc układ maingano, msobo, mbamba albo yellow socolofi i elongatus ... itd itd . Można pisać nawet w ukałdzie tych kilku gatunków różne konfiguracje. Niestety to ty musisz wybrać bo dla mnie piękno samca elongatusa mphanga kompensuje przeciętną urodę samic ... ale nie mam twojego gustu więc powodzenia przy wyborze
  13. Może przemebluj całkiem obsade bo do tej niebieskie to chyba tylko zebroidesy ale cięzkie do dostania i samice są raczej szare niż niebieskie. Gdybyś zamiast saulosi miał mbamby lub elongatusy mógłbyś dać np msobo i sprengerae. Też pięknie a i coś w paski i żółte by sie znalazło .
  14. Jak wyżej .. zostawiając elongatusy, maingano i sprengerae będziesz miał obsadę bardzo ciekawą i dobrze ułożoną pod względem dietetycznym i charakterologicznym. W tak małych grupach mozesz mieć jednak kłopoty z odpowiednio ułozonymi haremami więc optymalnie byłoby wymienić eliminowane ryby na młode tych 3 gatunków które zostawisz choć napewno nie jest to takie łatwe. POZDRAWIAM
  15. Znam tą rybę tylko z opisów i nie do końca pewnych fotografii. Nie sądze żeby udało ci sie ją dostać. Oczywiście kolorystycznie bardzo by ci odpowiadała ale chcieć a mieć to niestety duża różnica .
  16. To kup estery OB i żołci nie będzie w nadmiarze bo trudno je nazwać żółtymi.
  17. Niestety nie. Jest rónież terytorialny i w zależności od samca czasami moicno agresywny dla ryb o podobnych preferencjach. Osobiscie w 240 l miałem ogromne problemy we współżyciu tych 2 gatunków. Możesz mieć to samo i bladego prześladowanaego samca saulosi. A czemu juz nie etherae bo ta ryba by bez wątpienia pasowała ?
  18. Mbamba jest żywiołowa i średnioagresywna, walki tych zadzior między sobą są jednak bardzo ostre. U szwagra w 450 l mam je m.in z saulosi i w sumie saulosi jest lekceważone, zachodzi jednak ryzyko, żew twoim mniejszym zbiorniku terytorialne mbamby zaczną prześladowac równie terytorialne saulosi i to ta przyczyna jest głównym hamulcem. Kwestia kolorystyki odgrywa tu mniejszą role choć rozjuszone samce mbamb mogą atakowac kolorystycznie zbliżonego mniejszego przeciwnika. Następnym minusem jest to że samce mbamb są podobne do samców saulosi a samice mbamb do samic iodotropheusa więc optycznie by ci się to rozmywało. Doradzić trudno bo nie wiem jakie sa Twoje gusta. Napewno nie bierz trzeciego silnie terytorialnego a mocniejszego gatunku. Lepiej niech to będzie ryba mało terytorialna albo terytorialna ale zbliżona wagą i stopniem agresji.
  19. Być moze i ktos tak pisał i uważa tak nadal moje opinie są oparte na moich doświadczeniach i jestem przekonany że tak jest. Twoja wolna wola zadecyduje o tym z którymi opiniami sie zgodzisz . Barwa odgrywa napewno pewną role ale nie jest wyznacznikiem doboru samic. Podstawą jest więc odpowiedni harem. Nie zmiania to faktu, ze niektóre ryby są tak blisko spokrewnione że ryzyko krzyżowek jest jak najbardziej możliwe nawet przy odpowiednich haremach np aulonocary, elongatusy różne rodzaje estherae.
  20. Osobiście jestem reprezentantem szkoły przełamywania pewnych barier ... trudno nie zauważyć że moje nie dość, że sztuczne to jeszcze nie mbunowe aulonocary umownie nazwane red i rubin red szczęsliwie żyją z mbuną już koło 3 lat a rzekomo ślamazarny i paletkopodobny ( aż mnie wzdryga gdy to pisze ) samiec aulonki jest już 2-gi w hierarchii akwarium i gania mbuniaki na potęge. Plusy i minusy i uwarunkowania opisałem w artiklu na ten temat więc nie będe się silił na streszczenie w tym miejscu. Jednak przekładając moje porady na twoją sytuację przy uwzględnieniu większego zbiornika i otopharynx-ów, osobiście gdyby bardzo mi sie podobały to bym je miał. Z tym, że nie zmienia to faktu że masz zbyt dużo gatunków i w tym baniaku z tych wymienionych powinno ich zostać 6 a z lekkim nagięciem 7. Kalkulator w tym zakresie jest mało wiarygodny i raczej reprezentuje szkołe maksymalizującą, podobnie jak Ad i szkoła Andreasa jest na pewno mi blizsza, choć może ciut zbyt radykalna (szczerze mówiąc to nie jest radykalna tylko radykalnie wskazuje że mam za mały baniak ). Mozesz mieć wszystkie gatunki ale gwarantuje ci że z roku na rok będzie ci ich za duzo pojawią sie problemy z rewirami a zupa pyszczakowa gdzie nie ma czegoś takiego jak rewir to dobre do kawiarni czy na wystawe ale nie dla celów poznawczych i czysto akwarystycznych.
  21. Maciek a może mbamba, sprengerae i maingano ... kombinacji są miliony ... musisz się głęboko zastanowić co chcesz mieć poczytać i w razie wątpliwości pytać jak widze ogarnęła cię już choroba zwana natłokiem gatunkó w biednej głowie . Przemyśl pooglądaj poczytaj i zapytaj ale o konkretny układ a widze że jesteś na etapie wczesnego planowania .
  22. Nie powinny się krzyżować ryzyko jest małe i nie możesz przy tym zwracać uwagi na barwę i nazwę. Ryby świetnie sie rozpoznają a wszelkie nasze typy do krzyżówek oparte na kolorystyce samic sa chybione. Sama nazwa też o niczym jeszcze nie świadczy bo np skrzyżowanie socolofi i saulosi jest bardzo mało realne a to jednak pseudotropheusy. Inna sytuacja jest wtedy gdy mamy w akwarium odmiany barwne poszczególnych gatunków np elongatusy w różnych odmianach ( mimo, że niektórzy autorzy określają je jako gatunki ). Dlatego wspólnej hodowli red red-ów i red - blue nie polecam natomiast nic nie mam przeciwko np łaczeniu barlowi i red -blue. Ostatnio kolega wzmocnił obsadę o melanochromisy interruptus i mimo pewnego podobieństwa do saulosi samic tego gatunku, samce saulosi zupełnie nie zwracają uwagi na te ryby a swoje samice molestują non stop. Z drugiej półki melanochromis auratus kolegi będący jednym z dwóch samców tego gatunku molestował samice yellow ale on nie miał samic. Osobiście nie bałbym się o krzyżowanie np maingano z auratusem pomimo że to melanochromis, oczywiscie wszystko zaczyna sie od tego czy samiec ma odpowiedni harem i czy nie musi swojej potencji wyładowywać na rybach innych gatunków.
  23. Maingano i estherae to wszystkożercy a nie roślinożercy. Normą jest ich żerowanie na planktonie. Rośliożercy to np trewek czy demasoni wymienione przez ciebie dwa gatunki akurat nie. Nie zgodze sie do końca z powyższymi uwagami. Oczywiście yellow jest miesożerny a dwa pozostałe gatunki wszystkożerne ale można ułożyć diete która będzie odpowiadała zarówno jednym jak i drugim rybą. Oczywiście nie jest to rozwiazanie idealne i najlepiej dobierać ryby z tymi samymi preferencjami pokarmowymi ale akurat taki układ będzie funkcjonował dobrze, więc jeśli Maciek pragniesz mieć takie ryby to śmiało możesz je hodować. Kwestie ryzyka krzyżowek też widze inaczej. Odpowiednie ułożenie grup haremowych spowoduje ze samce w żadnym wypadku nie będą zainteresowane samicami innych gatunków. Inaczej sprawa wygląda np przy aulonocara-ch, esterkach czy elongatusach ale ryby napewno nie kierują sie barwą przy doborze partnerek. Oczywiście jeśli wpuści sie 1 czy dwa samotne samce to bidoki będa miały ochotę na prokreacje z innymi rybami i wtedy krzyżówki mogą być bardzo powszechne a zaloty np auratusa do yellow nie są niczym dziwnym ( poza tym co one robią w jednym akwarium ).
  24. Saulosi to ryba bardzo dynamiczna i waleczna. Przegrywa konkurencje gdyż jest zazwyczaj mniejsza i w konsekwencji słabsza ale serducha do walki to jej nie brakuje. U mnie yellow rządził niepodzielnie ponad 2 lata z rok na współkę z socolofi a obecnie niestety spadł na 3 pozycje w hierarchii. Faktem jest że bardzo skutecznie eliminował samczą konkurencje w swoim gatunku. Stefan obsady nie masz zbyt dobrze dobranej. Pomijając fakt posiadania ryb spoza Malawi który mnie lekko razi, powinieneś zwrócić większą uwagę na dobór ryb pod względem diety ... jak trewki to nie yellow czy moori. O ile nie jest ogromnie problematyczne dobranie odpowiedniej diety dla ryb wszystko i mięsożernyvh lub wszystko i roślinożernych to już pogodzenie tak skrainych potrzeb jest niemożliwe i albo roślinożercy albo/i mięsożercy będą źle karmieni. Moorii wydaje mi się tez zbyt duże do tego baniaka. Jako eksperyment można próbować ich hodowli z mbuna ale raz z mięsożernymi a dwa większym baniaku. Tyle czy czujesz sie już na siłach na eksperymenty skoro zaczynasz przygodę z rybami tego biotopu. IMHO moorii i yellow do eliminacji i będzie OK. Tak czy inaczej masz troche za dużo gatunków. Abyś dowiedział sie wiecej napisz po ile ryb masz w danym gatunku mam nadzieje ze nie po parce . Trudno jest powiedzieć o przyszłych zgrzytach ale powyższe uwagi weź sobie do serca to mimo że zgrzytów nie unikniesz to nie będą one bolesne.
  25. Generalnie nie polecam saulosi z maingano do mniejszych zbiorników i będe w tym konsekwentny. Obecnie mój maingano jest w hierarchii jeszcze za saulosi ale ten ma ponad 3 lata i z 1,5 krotną mase samca maingano. Już teraz zaczynają sie ostre walki między nimi i skończy się to identycznie jak dawne walki z socolofi czyli klęską saulosi ( boje się tego momentu bo widziałem już jego wygląd po stracie rewiru na rzecz socolofi ). Jednak w przypadku gdy w 240 litrowym zbiorniku masz mieć tylko 1 samca silniejszego maingano to istnieje bardzo duża szansa że saulosi z maingano jakoś sie pogodzą. Co do Yellow to ma co prawda bardziej mięsną diete od maingano a więc musiałbyś iść na kompromis ale maingano to ryba wszystkożerna więc nie jest to krytyczny problem. Zgodnie z sugestią Kisora osobiście wolałbym coś niestandardowego a równie pięknego ( jak nie piękniejszego) może byś pomyślał np. o elongatusach lub labidochromisach sp mbamba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.