Skocz do zawartości

przemo-h

Użytkownik
  • Postów

    2062
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez przemo-h

  1. Witamy ponownie! Druga opcja odpada. To są jeszcze młode ryby.
  2. W warunkach naturalnych tak się nie zachowuje,ponieważ nie występuje tam piach. W akwarium po prostu chce sobie powiększyć norę, lub uwidocznić swój rewir, jeśli nie ma odpowiedniej kryjówki dla siebie. Jak napisano wcześniej... W pewnym sensie pozbywa się w ten sposób piachu. Oczywiście część mbuny występuje również w strefach przejściowych. Wśród nich można znaleźć zarówno piach jak i kamienie.
  3. Loriae spokojnie na zielsku może rosnąć. To gatunek podobny żywieniowo do auratusa.
  4. Ja też zaproponuję Chindongo saulosi. Przede wszystkim dla tego, że autor postu nie ma jeszcze z tym biotopem doświadczenia. Niektóre proponowane w tym wątku gatunki może nie osiągają dużych rozmiarów, ale są dość agresywne i kolega może się sparzyć na starcie. Ten gatunek ma piękne samice i ze względu na jego charakter jest szansa na 2-3 samce. Jeśli kolega mieszka w Holandii, to ma rzut beretem do Aquatreff. Nie ważne w jakiej części Holandii mieszka. Z tej hodowli na pewno dostanie przyzwoite sauloski.
  5. Jeśli trzy pierwsze gatunki opuszczają zbiornik, to zostawił bym jak jest. Elegansów redukować nie musisz, a nawet dobrze trzymać je w dużym stadzie. Masz wysoki zbiornik, a to dla nich tylko lepiej. Możesz spróbować oddzielić je trochę od reszty, aby miały dla siebie zaciszne miejsce. Wystarczy ładna gałąź z drzewa liściastego przy tafli.
  6. Jeśli interesujesz się Melanochromis lepidiadaptes, to warto zapoznać się z tym materiałem. W stosunku do Non-mbuny może okazać się wredny.
  7. W tym przypadku Konings miał na myśli odmiany jednolicie niebieskie. Na obrzarze Thumbi West fuelleborni i trewavasae mają detale w postaci czerwonego ubarwienia oraz pręg. Na filmie widać bardzo dobrze różnice między nimi. Kolor podstawowy jest jednak bardzo podobny. Karol @Mortistrafił w sedno. Zbiornik ma potencjał i warto to wykorzystać. Ja miałem właściwie ten sam plan. Wielosamcowość trewavasae Chilumba z różnymi morfami, ale dodatkowo inne gatunki z tej lokacji. Wyszło jak wyszło. Lokacja pozostała, ale projekt się skurczył. Tobie też polecam pozostawić trewavasae Thumbi West. Spróbować wielosamcowo z różnymi morfami i dodać inne gatunki. Mógłby być również fuelleborni. Przewaga jest taka, że Thumbi West jest łatwiej skompletować o te morfy. Ja z Chilumbami musiałem się trochę nagłowić. Zaletą na pewno będą ciekawe zachowania wewnątrz gatunkowe trewavasae, różnorodność w ich ubarwieniu i jakby więcej ładu i składu w obsadzie. Chodzi mi dokładnie o to, że gatunków będzie mniej i dzięki temu nie dostaniesz oczopląsu. Oczywiście to tylko kwestia gustu.
  8. Ja wniosek z tego wyciągam taki, że lepiej połączyć fuelleborni z trewavasae, niż dwa, te same gatunki, innej odmiany geograficznej. W szczególności chodzi o to, jak samice rozpoznają swoich partnerów po sylwetce.
  9. Najlepiej odnieść się tutaj do spostrzeżeń Koningsa. Zaczynając od występowania: Fuelleborni zasiedla przypowierzchniowe strefy skaliste, gdzie występuje silne falowanie i turbulencje.. Trevawasae preferujegłębsze regiony, czyli stref głębsze regiony, czyli strefę skalistą, pozbawioną osadu. Występowanie tych gatunków zazębia się oczywiście. Często można spotkać te dwa gatunki bytujące razem, ale jest tutaj kilka zależności. Obszary występowania fuelleborni nie przekraczają 35 m głębokości. Oznacza to, że regiony głębsze izolują populacje i dla tego powstało tak wiele odmian barwnych. Samice tego gatunku nie wyróżniają się szczególnie kolorystyką w całym jeziorze poza tym, że występują w trzech morfach. Rozpoznają one swoich partnerów dzięki charakterystycznej sylwetce, więc ma to większe znaczenie niż sama kolorystyka. W niektórych lokacjach połowa populacji samic jest morfu OB/O, ale w tych lokacjach nie spotkamy trewavasae. Ciekawe jest to, że na obszarach podwodnych raf (w pełni zatopionych), można spotkać z kolei tylko trewavasae. Kolejnym ciekawym faktem jest wygląd tego gatunku, który bardziej przypomina fuelleborni w tych przypadkach. Jest tylko kilka lokacji, gdzie znaleźć można oba gatunki z niebieskimi samcami. Pomimo tego kolor ten dość znacznie różni się od siebie. Jest to wtedy royal blue w przypadku jednego gatunku i cobalt blue w przypadku drugiego z odwrotością uzależnioną od miejsca występowania. W większości obszarów występuje tylko jeden z nich, lub oba odmiennie ubarwione.
  10. Ta z linku Tomka rzeczywiście jest za bardzo jaskrawa. Źle mnie zrozumiałeś. Sugeruję, aby obsada była jednogatunkowa, ale różnych morfów. Druga opcja to fuelleborni i trewavasae, ale znacznie różniące od siebie gatunki. Kilka gatunków Metriaclimy można z powodzeniem hodować w jednym zbiorniku, to dla czego nie Labeotropheusy. Tutaj jest moja samica z Żor
  11. Ale to hybryda jest. Wygląda jak mój O morf, tylko konkretnie stuningowany
  12. Takie też występują na obrzarze Chilumby, ale to inna ryba. Można powiedzieć, że podgatunek. Prawdziwy rarytas, ale tych lepiej nie trzymać razem z typowymi Chilumba.
  13. Red to trik reklamowy hodowców. Dopisywany był do Mphangi.
  14. Nie ma sprawy
  15. Samiec MC Samiec O morf Nie mam obecnej fotki samca BB, ale każdy dobrze wie, jak wygląda standardowy samiec Chilumby. Mój zaczyna już łapać kolorki i może uda mi się go uchwycić do kompletu. Edytuję wtedy post, aby były wszystkie razem.
  16. Zarówno fuelleborni/chlorosiglos jak i trewavasae/simonae można spotkać w trzech, różnych morfach. Osoboście udało mi się skompletować Chilumby z samcami trzech morfów. Niestety samiec MC padł po paru tygodniach. Nic nie jadł, odkąd go przywiozłem. Po tym plany zmieniły się diametralnie. Pozostałem przy zbiorniku 220l, więc sprzedałem część. Pozostała mi na razie parka z samcem BB. Samiec ma ok. 10cm i zaczyna łapać już piękne kolory. Wszystko pięknie, tylko że nadchodzi już moment pożegnania się z tym gatunkiem. 220l to zdecydowanie zbyt małe szkiełko. Zastanawiam się co prawda nad drugim, większym zbiornikiem właśnie dla nich, bo ciężko mi się z nimi rozstać. Kulfony są po prostu rewelacyjne! Nie udało mi się doświadczyć, jak taki układ mógłby funkcjonować na dłuższą metę i dla tego gorąco namawiam do spróbowania. Wpuścić stado z trzema morfami jednych, lub drugich i niech się dzieje. Oczywiście łatwym zadaniem nie jest skompletowanie takiego stada, ale dla chcącego nic trudnego. Druga opcja, którą zasugeruję, to fuelleborni i trewavasae. W tym przypadku moim zdaniem powinno być bez kundelków, a przy okazji mielibyśmy w gronie kogoś z tymi masywniejszymi kulfonami. Ryby równie piękne, a niestety nie cieszą się taką popularnością, jak trewki. Można dobrać odmiany geograficzne tak, aby samice znacznie różniły się od siebie.
  17. Nie uwalnia toksyn, ale raczej nie przetrwa w Malawi. Ph nie powinno przekraczać 7,0. Powyżej tej wartości roślina przestaje pobierać z wody składniki odżywcze.
  18. @oscarrtaki chiński gotowiec. Świecą tylko dwa kanały. Pozostałe dwa to już dyskoteka. Na lampie leży kontroler. Można ją bardzo łatwo rozbudować, dopinając i montując moduły na szynach.
  19. Zarosło glonami, więc można już oficjalnie przedstawić.
  20. przemo-h

    220l Chilumba-Luwino Reef

    Zbiornik 100x50x45 Oświetlenie- lampa led DSunY 165W na sterowniku Filtracja- gąbki w module Back To Nature (moduł H), napędzana głowicą Aqua-El Circulator 2000. Cyrkulacja- falownik Tunze 6045 Dekoracja- granit i żwir zmieszany z piachem. Obsada strefy skalistej, bez osadu: - Chindongo elongatus Mphanga - Cynotilapia aurifrons Luwino Reef - Labeotropheus trewavasae Chilumba (tymczasowo) Roślinność- nad zbiornikiem aquaponika: - Epipremnum aureum - Monstera deliciosa - Ceperus helferi
  21. Z dużej mbuny jeszcze warto pomyśleć o Pseudotropheus 'williamsi north' Makonde, Melanochromis chipokae, lepidiadaptes lub baliodigma. Wszystko zależy, czy chcesz iść w zielone, czy w mięso. Złym połączeniem będzie tutaj np: kaskazini i fuelleborni, więc wszystkiego mieć nie można. Poczytaj i przemyśl.
  22. Bardzo ładne kamienie wybrałeś. Z tym kolorem rzeczywiście jest na starcie trochę pstrokato, ale po 2-3 tygodniach wszystko zarośnie glonem. Miłej zabawy przy układaniu życzę!
  23. Tutaj kolejny problem się pojawia. Chce się dużo, kolorowo i nie zawsze interesują nas ryby. Mam osobiście to samo podejście, co Ty i zdecydowałem się na obsadę, która dla większości może wydawać się beznadziejna. Ja równiż po prostu szukam harmonii. Akwarium z dwoma samcami, które wyróżniają się wśród "brzydkich" samic może wyglądać dużo lepiej, niż kolorowa dyskoteka, od której można dostać oczopląsu.
  24. Odnośnie "zagruzowanych" zbiorników... Przyszła mi do głowy jedna rzecz, o której już wspomniano. Specjalnie skopiowałem to zdjęcie z internetu i trzymam je w telefonie. Takie zbiorniki bardzo często się ostatnio widuje, ponieważ zbiorniki dla mbuny powinny być zagruzowane. To moim zdaniem nie ma żadnego sensu.
  25. Można wykorzystać każdy centymetr powierzchni dna i zbudować sensowną aranżację. Należy jednak pamiętać, że nasze pyszczaki zajmują rewiry o powierzchni, którą same preferują. Jedne zajmują większe, a drugie mniejsze i tego już przeskoczyć nie można. Metriaclima fainzilberi w okresie tarła przegania wszystko z wielką determinacją w promieniu metra, a mniejszej Cynotilapii 'lion' wystarczy 30cm. Osobiście ruszyłem z małym projektem 220l (100x50x45). Na dłuższą metę widzę w tym zbiorniku dwa samce gatunków, które wybrałem, pomimo tego, że całe dno jest pełne kryjówek. Na upartego można próbować z większą ilością samców, ale to wszystko jest do czasu. Samce dzielące zbyt małe rewiry (blisko siebie), w pewnym momencie zaczynają poważnie walczyć, dochodzi do pobić i eliminacji. Oczywiście wszystkie te kryjówki są bardzo potrzebne, ponieważ wśród nich znajdują schronienie samice. Dużo też zależy od gatunków, na które się zdecydujemy, ponieważ samców Chindongo saulosi można mieć w zbiorniku 200l więcej. Zgadzam się z Tobą w pewnym sensie, ale moim zdaniem najwięcej do powiedzenia mają tytaj ryby. Wszystko wychodzi w praniu. Można to po prostu zauważyć po samcu przeganiającym intruza ze swojego rewiru. W pewnym momencie odpuszcza i to jest granica jego rewiru. Są też gatunki, które nie przejawiają zachowań terytorialnych, ale to już inna para kaloszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.