Skocz do zawartości

przemo-h

Użytkownik
  • Postów

    2062
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez przemo-h

  1. Witaj! Demasoni i Tropheops 'red cheek'. Taki wysoki głaz sięgający tafli to idealny rewir dla tego Tropheopsa.
  2. Nie jestem pewny jak z glonami, ale rośliny nie lubią zmian w oświetleniu. Może lepiej pokombinować stopniowo z mocą?
  3. Teraz musisz znaleźć ten balans, który osiągnął Andrzej @egon44. Oczywiście, gdy uporasz się z sinicami. W Twoim zbiorniku na pewno łatwiej jest utrzymać glony, nawet przy delikatniejszym świetle. W mbunarium trzeba mieć przyrost. Moje Metriaclimy i Labeotropheusy koszą wszystko regularnie.
  4. Jest i drugi samiec.
  5. Wystarczy zamówić pompę obiegową, grzebień, skleić cztery szklane formatki i filtr gotowy. Bardzo prosty w obsłudze i skuteczny.
  6. Udało się zrobić parę fotek. Płetwy trochę pokancerowane po walce o dominację. Jeden z samców jest odseparowany. Nie mam jeszcze jego fotki, ale cyknę w wolnym czasie. Bardziej mi się podoba, ale na razie jest w "sanatorium".
  7. Możesz ewentualnie z grubsza zebrać piasek odmulaczem i przepłukać.
  8. Miałem ten sam problem. Trochę przesadziłem z oświetleniem i dodatkowo w okresie letnim do zbiornika wpadało zbyt dużo światła słonecznego. Ograniczyłem dostęp światła słonecznego i przykręciłem trochę ledy. Z piasku zebrałem odmulaczem skorupę, przemieszałem trochę dno i przeszło.
  9. Ewentualnie ta również dostała bęcki w worku. Mówi się o nękaniu takich maluchów w akwarium, gdzie mają dla siebie wystarczająco miejsca, a mimo wszystko do tego dochodzi. Teraz wyobraźmy sobie worek, w którym jest tak niewiele przestrzeni i przykładowo kilka samców.
  10. No i ruszyło.
  11. Właśnie takiej wielkości ryby woziłem i wiem, że się tłuką w workach, że aż plusk wody słychać. Poza tym chyba łatwo rozpoznać pobite ryby.
  12. Można się zdziwić. Nie raz już to przerabiałem. Malawian podawał jakiś środek na uspokojenie, ale i tak jedna strata była. W ostatnich, dwóch hodowlach w Szwecji, które zwiedziłem pakowanie pojedyncze było priorytetem. 30 godzin podróży, w tym 1600 km autem i zero zgonów.
  13. Bez wody. Taka woda z worków zawiera dużą ilość amoniaku. W szczególności, gdy ryby przebyły dłuższą podróż. Ryba bez oka to efekt walk. Pyszczaki powinny być pakowane osobno, lecz niewiele hodowców kładzie na to nacisk. Bardzo często dochodzi do pobić i zgonów poprzez takie pakowanie.
  14. @SlavekG dziwne rzeczywiście, ale wydaje mi się, że trzeba cierpliwie czekać. Chyba, że kolega był niecierpliwy i coś kombinował? Było coś dodawane do wody, o czym nie wiemy? Czy w sumpie jest coś poza ceramiką?
  15. Najlepiej nic tam nie grzebać i niczego nie dodawać. Drugi etap może ruszyć po trzech tygodniach. Wystartowałeś zbiornik 10.05, więc cierpliwości. Na razie poczytaj jeszcze o cyklu azotowym, o naszych rybach, żeby zaplanować obsadę i mieć wszystko dograne, gdy zbiornik będzie gotowy.
  16. Leży drugi etap.
  17. Kolego poczekaj z tymi rybam. Drugi etap w ogóle nie ruszył czy coś przegapiłem? Z tego, co widzę, to NO2 utrzymywało się na poziomie 0,1ppm i utrzymuje się do dziś.
  18. Widok bezcenny. Ładne brunatnice masz tak apropo.
  19. Ładnie się wszystko prezętuje, a hydroponika już robi co trzeba. Widać, że Monstera to strzał w dziesiątkę. Szybko się przyjmuje i puszcza wielkie liście. Widzę, że posadziłeś jeszcze Epipremnum złociste? W następnym projekcie zamontuję dodatkową lampę nad zbiornikiem. Przez pół roku dni są u mnie bardzo krótkie i przydało by się doświetlić tą zieleninę. Efekty w moim zbiorniku przed rozbiórką były takie same. NO3 nie przekraczało 20ppm. Myślę, że w tych granicach to dobry balans, ponieważ bardzo mi zależy na glonach. Zobaczę w nowym zbiorniku do jakiej granicy można zejść, aby glony się utrzymywały przy życiu.
  20. Wszystko jest do czasu. Twoje ryby są jeszcze młode i wykazują instynkt stadny, ponieważ w stadzie są większe szanse na przeżycie. Z czasem nabiorą pewności siebie i zacznie się rywalizacja. Na pewno warto próbować pielęgnacji z kilkoma samcami. Osobiście też chciałbym utrzymać dwa samce. Zobaczymy jak ryby zdecydują.
  21. Ciesz się młodzikami, które dorastają i się docierają razem. Twój samiec łapie już ładne kolorki i jest to jeden z najciekawszych momentów. Ja dobieram ryby pod wyrośniętą już obsadę i dla tego zdecydowałem się na starsze sztuki.
  22. Przywiozłem ostatnio podrośnięte Tropheopsy w układzie 2+4. Samce ok. 10cm, a samice ok. 8cm. Na razie są w zbiorniku 240 l mojego kolegi prawie bez jakiejkolwiek dekoracji, co by za bardzo nie wariowały. Dostawa mojego zbiornika się opuźnia i pozostaną tam jeszcze ponad tydzień. Na razie mam tylko ten filmik: https://drive.google.com/file/d/1lNUSrxujJITmZZ56XzRhdH7Gv2IPbQqV/view?usp=drivesdk Zaraz po wpuszczeniu, pomimo braku dekoracji zaczęła się rywalizacja między samcami. Po paru dniach zdecydowaliśmy, że samce trzeba odseparować ze względu na wielkość zbiornika. Jeden z nich pływa teraz w głównym zbiorniku kolegi 160x60x60 i po aklimatyzacji postanowił zabrać się za porządki w hierarchii. Pływają w nim trochę większe Labeotropheus trewavasae Border i podobnej wielkości zebry Masinje, które też do pokornych baranków nie należą. Potwierdza się to, o czym pisałem. Ryba jest charakterna i potrzebuje przestrzeni. Mam też przeczucie, że ciężko będzie z układem wielosamcowym. Samice są po prostu piękne. Zdecydowanie wyróżniają się kolorem od innych gatunków. Jak to piszą- morela.
  23. Bardzo możliwe. Ubarwieniem raczej przypomina samca, niż dominującą samicę. Niestety nie udało się nakręcić tarła moich kulfonów. Oboje rodzice mieli pełne pyski. Zastanawia mnie, czy taka sytuacja może się zdażać, gdy ikry jest bardzo dużo?
  24. Jeśli już tak się zapędziliśmy... Jeden z moich samców Labeotropheus trewavasae Chilumba ostatnio wytarł samicę i przy okazji sam zebrał część ikry do pyska. Tarło po części udane- samica nosi, ale samiec po kilku dniach wypluł zgnite resztki.
  25. Na fotkach inkubująca samica chipokae, która też sama urządziła sobie tarło. Miałem dwie takie samice. Podzieliły sobie zbiornik 200 cm na pół i niezłe wodowiska urządzały. Byłem przekonany, że to samce aż do momentu tarła. Jedna z nich nawet Maisonowi stawiała opór. I tak z domniewanego układu 2+4 zrobiło się 0+6.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.