Wolalbym juz z hongi. W polaczeniu jest ten plus, ze nie ma tu wyraznie zdominowanego gatunku. Hongi troszke wyciszyl mi demasoni ( jezeli juz,ten gatunek mozna uzac za zdominowany !). Nie ma ostrego mordobicia miedzy Pseudotropheusami, wszystko - zawsze rozgania hongi. Do tego fajnie kontrastuja ze soba. Jesli w malym zbiorniku(240l to maly zbiornik) trzyma sie demasoni w obadzie wielogatunkowej to imo powinno sie to robic w towarzystwie innych agresorow(hongi mi tu pasi).
Co do ukladow. Dla mnie na 2 samce hongi nie ma szans. Dlatetgo pisze o ciasnocie, nie lubie takich haremow 1+3, cenie sobei wielosamcowosc. Co do demasoni, to dalbym spora ekipe z 8-10 sztuk. Na proporcjach plciowych bym sie tu nie zastanawial. Ja np mam 4 samce na 6 samic i jest stosunkowo bezpiecznie/spokojnie. Tylko, tak jak pisalem bezpiecznie jest dlatego, ze mam za duzo demasoni, za maly zbiornik i Aniola Stroza pod postacia L.hongi.