
Drak
Użytkownik-
Postów
698 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Drak
-
Wiesz , ja się skupiam nie na metodzie a na konsekwencjach z nich wynikających. Owszem metody są cokolwiek dziwne i pachnące anachronizmem jakimś ,ale dla mnie. Rozumiem co chce się tym sposobem osiągnąć ale nie rozumiem dlaczego akurat w ten sposób, skoro ...i tu wyjaśniłem. Piszesz o dużej kasie...no sorry ale to jakieś nieporozumienie, jakież to krocie? To raz, dwa że robisz to jednorazowo,a jak masz więcej zbiorników na starcie to potem tylko zaszczep z pierwotnego zbiornika. Pewnie że taniej wyjdzie coś wrzucić czy nasikać,ale...no właśnie. Sikając czy wrzucając kawał mięcha siadasz , wlepiasz wzrok i "masz nadzieje" mierząc parametry, a dosłownie skutki tego co "zaczyniłeś", ale nic nie kontrolujesz tak naprawdę. Jeśli zastosujesz "buteleczkę za dużą kasę" to wiesz co lejesz i jednak jakąś tam kontrole zachowujesz. I tu tkwi meritum. Ja kupiłem taką "buteleczkę", użyłem , jest wszystko jak być powinno ,znaczy działa, i zostało mi jeszcze przynajmniej na dwa "starty", teoretycznie bo pewnie skończy w koszu kiedyś tam, wygrzebana ze szpargałów. Wiesz co mnie dziwi w tym wszystkim tak naprawdę? Z jedne strony korzysta się z wynalazków techniki idąc niemal krok w krok,a z drugiej strony zdejmuje się oponę z felgi bo droga, a na samej tez ujedzie,albo się da drewniane bo w ogóle tanie ,a są jeszcze resory...a jadąc korzystasz z nawigacji sat I dosłownie tak jest i w tym przypadku : z jednej strony pomiary redox i dozowniki programowalne, specjalistyczne pokarmy,z drugiej szczanie w zbiornik. Podam jeszcze jeden przykład niehumorystyczny : dawniej ostre przeziębienie leczyło się naparem z kory wierzby. To było skuteczne,ale niestety po wyleczeniu przeziębienia (czy znaczącym osłabieniu jego skutków) leczyło się ostry nieżyt przewodu pokarmowego. Teraz masz aspirynę która zawiera dokładnie ten sam pomagający związek i TYLKO ten związek. Myślę że tak właśnie jest w przypadku kłopotów z zastosowaniem „tradycyjnych” metod chałupniczych : leczysz skutki uboczne. I tak jak z ta korą też w większości przypadków to działa. Stara sprawdzoną metoda jest zaszczep wody,ale dziś chcąc przyspieszyć proces masz wyselekcjonowane szczepy bakterii z pożywką. Nic się już nie da wymyślić doskonalszego. Ale oczywiście nikt nikomu nie zabroni pić naparu z kory, pytanie tylko o sens takiego działania. Że kosztuje? Wszystko kosztuje, ale raczej powinno się pojawić pytanie o wymierny zysk z tych kosztów.
-
Mój sposób na podwieszane kamienie
Drak odpowiedział(a) na pozner temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
Ale jeśli połączysz ruchome ramie stalową lineczką to i wytrzyma i masz możliwośc manipulacji bez demontowania. Na wszystko jest sposób,a co więcej są i materiały. -
Przepraszam , faktycznie.
-
Widzisz Danielu myślę że dawka amoniaku jaką ty produkujesz jest znacząco większa niż produkują ryby. A poza tym oprócz amoniaku w moczu występują wszelkiej maści odfiltrowane odpadki naszej przemiany materii + bakterie. Prawdę powiedziawszy jak słyszę że ktoś sika do wody lub/i wrzuca kawał mięcha do zgnicia a to wszystko celem szybszego dojrzewania zbiornika...wielkich oczu dostaje. Kiedyś gdzieś tam dawno słyszałem że dawkowano amoniak ,ale w czystej postaci i rozcieńczony i to też na zasadzie jakieś tam ciekawostki. W tej chwili są dostępne preparaty „bakteryjne” w postaci suchej i płynnej. Te suche zawierają pożywki. Niemniej kiedyś odpalało się zbiornika na zasadzie zaszczepu porcji wody z dojrzałego zbiornika (z rozwinięta flora bakteryjną, a więc wcale nie musi być to akwarium) + jakaś tam obsada ryb do uruchomienia procesu dojrzewania ,a co najważniejsze w tym w całości wszystkich organizmów jednocześnie – w tym ofiar i drapieżników. Ja myślę że problemy jak występują przy tych sikano-mięsnych metodach wynikają z tego że na praktycznie jałowym terenie następuje lawinowy wzrost nie tylko tych potrzebnych bakterii. Więc chcąc ustabilizować zbiornik na dzień dobry fundujemy mu spora destabilizacje flory, a dokładniej brak równowagi gatunkowej. Zbiornik wody w trakcie dojrzewania przechodzi swoista przeminę, gdyż w momencie zalania występują w nim składniki pokarmowe i...przestrzeń. To przypomina amerykański wyścig ranczerów o ziemię, kto szybciej i więcej. Więc przemijające zakwity i tymczasowe eksplozje glonów nie są wcale niczym niezwykłym. Co innego kiedy regularnie powracają, a jeśli tak to oznacza tylko jedno : nadmiar pokarmu w wodzie. Tutaj cudów żadnych nie ma ani klątwy. I tak jak Nurosław już napisał stosuje się w takim przypadku podmianę wody , aby rozcieńczyć ten nadmiar składników i pomyśleć co jest tego przyczyną. Ikszudawd jeśli ci wystąpi zielony (przy pierwotniakowym nie sprawdzałem bo nie miałem go od ….ale też powinno zadziałać) bierzesz pompę i na jej wylot zakładasz/zawiązujesz„koszyczek” ze szmatki wykonanej z mikrofibry. U mnie po 48h i 3 płukaniach szmatki całkowicie się pozbyłem glonów, nie stosując absolutnie nic więcej. Ale u mnie to ich pojawienie się jakoś tak raczej nieprzypadkowo zbiegło się z zielonym zakwitem w przydomowym stawie ( akwarium było dojrzałe). Ot tak aciekawostka.
-
Biologiczny niskoenergetyczny. Co myślicie?
Drak odpowiedział(a) na Romlas temat w Osprzęt do akwarium
To kurde czep się wozu asenizacyjnego -
Mój sposób na podwieszane kamienie
Drak odpowiedział(a) na pozner temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
To skoro ci się nie podoba estetycznie to zajmij się oceną techniczną lub..."trzymaj dziub" jak to drzewiej mawiali. nie jesteś wszak mister universum aby człowieczenstwo ziemskie oczekiwało z utęsknieniem twojej opinii Jesteś za agresywny w tych opiniach. -
Biologiczny niskoenergetyczny. Co myślicie?
Drak odpowiedział(a) na Romlas temat w Osprzęt do akwarium
Aby wystąpił obieg to zanim wystapi musi wystąpić wyrówanie poziomów w naczyniach połączonych. Potrafie sobie wyobrazić co "autor miał na myśli" mimo że pisze nieprecyzyjnie . Mnie również zdarza się pierdyknąć jakąś głupotę nieświadomie bo akurat mam jakąs szybka mysli która szybko wystukam itd. Ale mam nadzieje że nikt a priori nie zakłada że coś tam bredze bo jestem durny, tak i ja również tego nie zakładam w stosunku do innych. -
Mój sposób na podwieszane kamienie
Drak odpowiedział(a) na pozner temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
Moim zdaniem zdrowo przesadzasz w fanatycznej obronie własnego i jedynie słusznego wzorca "jak ma być żeby Tobie się podobało". Nie było to grzeczne. -
Biologiczny niskoenergetyczny. Co myślicie?
Drak odpowiedział(a) na Romlas temat w Osprzęt do akwarium
Sabotage : to się nazywa naczynia połączone, a tu z drobnym małoenergetycznym przepływem brzęczykowym. Filtr kubłowy to tez jest nacyznei połączone z wymuszonym obiegiem, gdzie wyrównanie poziomu wody odbywa się grawitacyjnie. I cóż w tym niezwykłego ? 8) -
Mój sposób na podwieszane kamienie
Drak odpowiedział(a) na pozner temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
Lub poprostu przyzwyczaiłeś się do pewnych schematów i uważasz je za jedynie słuszne , dziwnemu i obcemu mówimy nasze kolektywne "nie !" i pomyślmy kto za tym stoi -
Przestaniesz się cieszyć kiedy będziesz miał 50 -100 podrostków i problem komu to wcisnąć
-
A wrzucasz jakieś mięcho do zgnicia tudzież szczywasz w wodę ? Jeśli nie to już możemy tu stronnictwo założyć. Na zielony zakwit to ja mam doskonały i sprawdzony sposób, z podmianą. Na biały to rozcieńczenie pomoże raczej pozbawić części skladnik pokarmowych i zredukować ilośc bakterii, a co za tym idzie pierwotniaków - łańcuszek. Podmiana panie to jak krwi puszczanie, zawsze pomoże, jesli nie na chorobę to na humanitarne szybkie zejście
-
Biologiczny niskoenergetyczny. Co myślicie?
Drak odpowiedział(a) na Romlas temat w Osprzęt do akwarium
Nic tam nie widac na twoim rysunku bo go wcale nie ma To o to chodziło z tym żartem ? Poza tym same domyśliwanki, bo kolega nie dał schematu jak chce to zbudować. Jakiej to ma być pojemności, rodzaj złoża etc itd. -
Czyli leczysz sexem, zgaszone światło i dziewczynki
-
Mój sposób na podwieszane kamienie
Drak odpowiedział(a) na pozner temat w Tło, podłoże, dekoracje, ...
Ja sobie czasem przemyśliwam nad kwestią częściowego wykorzytania jakiegoś kawałka powierzchni w podobny sposób - ale na pewno z innych materiałow. U Ciebie kwestia zdjecia tego i jakiejś obsługi technicznej zbiornika jest dość problematyczna, poniewaz w zasadzie jednorazowa. Powinieneś dać tam "zawiasy". -
Biologiczny niskoenergetyczny. Co myślicie?
Drak odpowiedział(a) na Romlas temat w Osprzęt do akwarium
Romlas nie przemyslałeś dokładnie tego co chcesz zrobić. Co to ma być za "biolog" jakiego rodzaju ? -
Ma ktoś zdjęcie? szukam na sieci i kurna znaleźć nie mogę a opisów w diabły.
-
A czy ktokolwiek z Was badał mikroskopowo tą ranę po tym jak padła ryba? Czyli jeden kierunek moim zdaniem nicienie Drugi to czy ryby nie pochodza de facto z określonego obszaru, a co za tym idzie mozliwośc dziedzicznej zmiany chorobowej ze względu na dośc bliskie pokrewieństwo.
-
A to ciekawe, wiesz jakie?
-
mmmm...ale to właściwie powinno być odwrotnie, w naturze to właśnie taki "kompozyt" jest spożywany na codzień. Trochę jestem zdziwiny tym obostrzeniem, rozumiem, ale jednak...skoro dopasowują do natury...
-
No tak moi drodzy właśnie jest jak sie zna jedno określenie na słowo. Dieta to w praktyce (a nie w przenośni odchudzanie) zakres żywienia (w tym specjalnych wymogów) w oparciu o produkty żywnościowe. A więc jest np. dieta podczas ciąży (trudno tu mówić o odchudzaniu, nieprawdaż ?), dieta sportowca, diety podczas chorób...itd itd. No i jak teraz wyglądacie ?
-
A cóż to jest za wielka mantra to dainichi ? Już tyle razy słyszałem z nabożnością wymawiane i szemrane po kątach ? Ogólnie to eksperymentujesz? W naturze ryby poza roślinożernami w zasadzie niegdy się nie najadają. , ale jedzą żywiznę codziennie. Ryby typowo drapieżne poluja raz na kilka dni. No i z ważniejszych kwestii : dieta przed tarłem.
-
...sztormy...prądy podwodne...przyplywy i odplywy w malawi ...o tak to mnie bierze to chce miec tak se pływają gupie, takie zadowolone napchane tą karmą że się tak kolebią aż na boki...a tu sruu nagle! i nawałnica i panika i zdziwienie..a gupie jedne ryby , a co , a natura , a kuku.
-
Harem.
-
A ja nie mam nic i tez sobie chwale