Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. Gatunków jest o dużo za dużo. Powinno być 2 gatunki w większych haremach. Co się moze wydarzyć. Wersja pierwsza to totalna klapa i śmierć ryb raz w przypadku walk z "pyska agresora" albo z pogorszenia warunków. na jedno wychodzi nastąpi redukcja naturalna co przy rozbieżnościach w gatunkach spowoduje ża akwa stanie sie jeszcze dziwniejsze. Zostanie 1 afra 2 maingano itd itp. Ryby napewno nie są w pełni dorosłe i wyrośnięte wiec wszystko przed tobą. Wariant drugi to zostawienie tych ryb cześciowa śmierć obsady skarłowacenie reszty i akwarium wystawowe jak w supermarkecie. Nie podoba mi sie żadne rozwiązanie. Jeżeli chcesz ryby trzymac nadal w takim ukłądzie to nikt Ci tego nie zabroni ale musisz się zastanowić czy chcesz być akwarystą czy tylko mieć akwarium. Pozdrawiam
  2. Na 2 +6 masz małe szanse jeżeli ci sie uda to 1+4 a i tak samca w takim zbiorniku troche mi szkoda. W sumie zaczynam sie dziwić. Dlaczego nie większy baniak choć 20 cm dłuzszy przecież cenowo zabije to mało kogo. Mój samiec yellow ma już około 14 cm z ogonem a jest na djecie o przewadze jedzonka roślinnego samiec na diecie typowo mięsnej urośnie jeszcze większy albo skwarłowacieje w zbyt małym zbiorniku.
  3. Nie jest mitem płochliwośc pyszczaków przy połączeniu jasnobiałego piasku z jaskrawym światłem. Takie zjawisko napewno występuje. Raku ma poprostu nie tak bardzo jasny wystrój, skałki są ciemne i zajmują duża część powierzchni dna. Odpowiednia kompozycja moze oczywiście stonować zbytnią biel a przy niezbyt jaskrawym świetle nawet białe dno nie spowoduje płochliwosci. Jednak ryby poniekąd dostosowując się do otoczenia nie są tak pięknie wybarwione jak w ciemniejszych tonacjach. Co do kaleczenia to być może ostre krawędzie mogą powodować obrażenia u ryb przesiewających piasek i ryjących w podłożu ( praktycznie wszystkie pysie ) ale szczerze mówiąc nigdy nie widziałem na tyle ostrych krawędzi w piasku aby taka sytuacja miała miejsce. Przy kamieniach i grubym żwirze dla mbuniaków mogłyby być one nawet z żelaza stukot szczęk walczących mbuna przebija sie nawet przez szum urządzeń akwarystycznych, kompa i dźwięki dobiegające z telewizora . Bardziej bałbym sie o te kamienie
  4. Ważne jest to aby nie był to piasek zbyt jasny, biel naprawde tonuje walory kolorystyczne pyszczaków choć sam w sobie biały piasek podoba mi się najbardziej. Czym innym jest jednak uroda wystroju a czym innym uroda ryb. Połaczenie białego piasku z jaskrawym oświetleniem może skutkowac tym, iż ryby staną sie płochliwe. Polecam więc piasek rzeczny lub piasek budowlany ale nie powinien on być o konsystencji mułu. Osobiscie mam żwir zmieszany z piachem. Nie zrobiłbym drugi raz tego samego ale nie chce mi sie robić rewolucji. W piasku pysiaki ryją chętniej a aulonki przy przesiewaniu nie mają problemów. U mnie pewne problemy występują. Dopuszczalny jest też żwir bardzo drobny którego ziarnistośc jest zbliżona do piachu wtedy również i tu ryby gdy podrosną nie będą miały problemów .
  5. Moim zdaniem warto zostać przy tym co masz, jeżeli wyjdzie po jednym samcu zredukujesz i liczbę samic, zostanie ci od 25 do 30 ryb. Może być tak, że w niektórych gatunkach pozostaniesz przy większej ilości samców wtedy i samic może być więcej. Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu ... pożyjesz zobaczysz. Maksymalna ilośc ryb w tym zbiorniku to IMHO 35 ryb, zwłaszcza że jeden gatunek to niezłe krówki. Jakby nie było nie dokładaj więcej gatunków. Ryby dobrałeś ciekawie i napewno pod względem estetycznym będzie cudo. Pozdrawiam.
  6. W sumie nie musisz się ograniczać do gatunków najłagodniejszych. Na te 3 gatunki jeden moze być mniej spokojny. Będzie dominował ale w tak długim zbiorniku nie będzie nadmiernie tyranizował współlokatorów. Mówie o gatunkach średnioagresywnych bo bardzo agresywnych nie polecam. Żółta ryba to oczywiście yellow. Jest przepiękny w swojej kontrastowej barwie. Z ryb niebieskich można polecić socolofi albo saulosi ( 2 w 1 niebieski i pomrańczowy a jako bonus piękne czarne pasy ), jeżeli nie saulosi to inne pasiaki których IMHO w baniaku zabraknąc nie powinno l. sp. mbamba czy ps. elngatus mphanga, jeśli nie saulosi to z pomarańczowych ryb red red-y. Trójka Yellow, red red oraz l. sp mbamba napewno byłby wspaniały. Podobnie jak yellow, saulosi i maingano i .... można tak długo . Musisz sam wybrać to co preferujesz. Każdy ma swój indywidualny gust. Kisor stanałby ze mną do pojedynku na gołe "klaty" że sprengerae jest piękny a ja uważam że tylko otogeniczny . Nie rozumiem jak można zrezygnowac z samo określenia się w tym względzie cedując wybór na innych. Wybierz coś i wtedy zapytaj a raczej poczytaj i dopiero zapytaj czy dobór jest OK. No i nie kupuj u Niedzielskich .
  7. Takie akwarium jest za małe dla auratus-ów z prostej przyczyny. Auratus jest ryba o niebo agresywniejszą niż yellow w tak małym pomieszczeniu agresja jeszcze się wzmaga. Nie mam watpliwości, że u kogoś tam mogło się to sprawdzić ale pozostaje pytanie w jakim okresie się to sprawdzało. Często jest tak, że ktoś hoduje pyszczaki 6-8 msc może rok i wtedy faktycznie jest dobrze. Przynajmniej pod względem stopnia agresji. Nadchodzi jednak chwila gdy ryby stają sie dorosłe i pełnowymiarowe i wszystko zaczyna się sypać. Kolega długo spierał się ze mną, że 2 samce auratusa w jego 240 litrowym baniaku w układzie 2 + 0 będą OK i około 7 msc było ok a później niestety wyjmowaliśmy kadłubik bez płetw na szczęście żywy. Oczywiście u pyszczaków nie ma żelaznej zasady ale akurat na 20 auratusów z 19 wykazuje znaczny stopień agresji. W moim 450 litrowym baniaku nie udało mi się utrzymać 3 samców saulosi. Jeden samiec został wyeliminowany przez silniejszych konkurentów. Kiedyś przy zbiorniku 240 litrowym układ z trzema samcami funkcjonował ponad rok. Pisząc na tym FORUM chce doradzać ludziom a nie namawiac ich do eksperymentów. Osobiście do takiego akwarium polecam tylko saulosi i sprengerae. Yellow jest za duży ale ze względu na jego stosunkowo niski poziom agresji na pewno są większe szanse na to że będzie OK niż z podobnym rozmiarowo auratusem ( samice yellow są zazwyczaj znacznie mniejsze niż samice auratusów ). Nikt nikomu nie zabrania spróbować hodowac np esterki. Czy jednak warto zaczynać od ryzyka. Saulosi jest przepiękna rybą a sprengerae przesympatczną. Czy nie warto zacząć od nich i nieeksperymentować. IMHO lepiej spróbowac ze sprengerae 1+3 i saulosi 1+3 niż od auratusów 1+3, choć oba rozwiązania nie są zbyt dobre.
  8. He he wszyscy ocenili już że to baniak 80 cm . Sprengerae są mniejsze od saulosi ... czasami niektóre faktycznie wyrosną ale generalnie zawsze samce są minimalnie mniejsze od pełnowymiarowych saulosi a samice znacznie mniejsze. O samcach yellow już nie wspomne . Nie zmienia to faktu, że w tym akwarium i tak z wieloma samcami się nie uda. Bez względu na gatunek trzeba mieć poprostu szczęście aby dwa samce tego samego gatunku pomieściły się razem w 80 cm zbiorniku. Może przez pewien czas będzie OK ale z czasem zostanie się pewno jeden albo np 3 ale 2 ofiary i 1 prześladowca.
  9. Poza saulosi w takim zbiornuiku mozna trzymac sprengerae. Samiec yellow jest faktycznie dużą rybą choć jeden samiec jakoś by się jeszcze w takim zbiorniku czuł w małym stadku samic powiedzmy 1 +3-4. Najlepiej jest jednak kupić wiekszy baniak i miec np wszystkie trzy gatunki .
  10. Mozesz zostać przy jednogatunkowym ale osobiście dodałbym jeden gatunek aulonek. Wybór konkretnego gatunku to już kwestia gustu.
  11. A gdzieżeś ty to wyczytał maingano jest wszystkożerny ( mówie Ci to ja jego szczęśliwy posiadacz a tak poza tym Edek Konings też o tym napomknął ) a taki chipokae jest tak roślinożerny jak krowa mięsożerna . Nie trafiłeś większość melanochromisów jest wszystko bądź miesożernych. POZDRAWIAM.
  12. Bartuś przypomniałeś mi stare czasy . Ja kiedyś miałem 120 litrowy zbiornik ramowy klejony kitem, w nim różne rybska na zasadzie niekontrolowanego przerybienia . To cała filtracją w tym baniaku był filtr mechaniczny a dokładnie dokładka do dotleniacza wielkości kostki rubika. To coś czysciłem zawsze co kilka tygodni. Pamiętam, ze smród był okrutny. Pomimo że działałem na zasadzie przez żołądek do serca to jednak ryby żyły. Tyle że nie wszystkie . Jednak równowaga bilogiczna sie ukształtowała, żyły gurami dwuplamiste, pretniki wagracze, kiryski spiżowe, mieczyki i zbroiniki. Wszystkie inne ryby były po jakimś czasie dziwnie białe i zawsze nieżywe . Wtedy naprawde nie miałem pojęcia o filtracji biologicznej . Na usprawiedliwienie powiem, że miałem wtedy 10-11 lat, ojca filateliste ( mam go zresztą do dziś ), Jaruzelskiego jako szefa państwa, grzałkę z piaskiem w środku nie z termostatem i jak mi zdechł jedyny raz zbrojnik to pochowałem go ze łzami w oczach, a co będe kłamał ryczałem jak krokodyl . To tak tytułem kontrastu
  13. dokałdnie ... 4 gatunki w tym 2 melanochromisów to była by przesada.
  14. Różnica jest w stopniu agresji i wygladzie. Johanii jest agresywniejszy, choć i maingano nie jest aniołem w 3 gatunkowym zestawie powinno byc jednak OK.
  15. Daj saulosi yellow i lepiej zamiast Johanni daj maingano i też będzie git.
  16. Dzisiaj już ryby mogę głaskać zmiana zachowania nastąpiła po ok dobie od odkrycia awarii i wyczyszczeniu filtra. Polecam zaczynać od wody szukając przyczyny płochliwości.
  17. Miałem tak przez ponad 3 lata, wyłacz filtracje na tydzień a istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że ryby dostaną lęków.
  18. Widziałem płochliwe yellow właśnie w opisywanej sytuacji a wcześniej u kolegi. Panika nie wybiera i dotyka wszystkie gatunki. Oczywiscie gdy przyczyną jest zła jakość wody, nie znaczy że musi być tak w przypadku innych przyczyn.
  19. Odnośnie płochliwości. Wczoraj moje ryby zaczęły zachowywać się dziwnie ... stały się płochliwe. Było to dla mnie szokujące doznanie. Potencjalnie wszystko było OK. Brak jakiejkolwiek zmiany poza zmianą zachowania ryb. Zaczęłem podejrzewać, że podczas podmiany która przeprowadziłem 6 dni wcześniej wlałem jakąś toksyne. Nic z tych rzeczy. Rurka od filtra pobierająca wodę wyszła z mocowania i tak się niefortunnie ustwiła, że była bezpośrednio nad strumieniem powietrza. Filtr się zapowietrzył i nie działał NO2 jeszcze było zero ale moje ryby już czuły niepokój. Sytuacja się poprawia ryby tak nie panikują i mam pewność że jutro będzie ok. Woda w tym zakresie odgrywa wielką role.
  20. Jeżeli jest wyciek to faktycznie warto skleić je ponownie nie wiem co miał na myśli szklarz ale chyba bardziej traci silikon
  21. Wydaje mi sie ze woda jednak się nie kisi, co prawda nie ma tam wielkiej cyrkulacji ale nie ma też substancji które się psują, podczas podmiany wody, woda zza tła także schodzi i się wlewa a wiec podmiane ma proporcjonalną do wody w akwa. Tyle moich przemyśleń. Teraz praktyka. Mam tło szczelnie obklejone silikonem, tylko przy jednej szybie nie miałem dojścia i tam jest maleńka szparka którą zabezpieczyłem żeby nie wciskał się narybek rurką do dotleniacza. Cyrkulacja jest minimalna ale nigdy nie miałem problemów z wodą i rybami. Wiem to stąd gdyż nie mam jakichkolwiek chorych ryb juz od ponad 2,5 roku czyli nigdy nie miałem jakichkolwiek problemów w czasach gdy mam te tło .
  22. Ryby te mogą się krzyżować ale nie powinno do tego dojść, jeżeli będziesz miał w akwarium odpowiednio ułożone grypy haremowe.
  23. oczywiście ... to najlepsze rozwiązanie
  24. Niestety cały opis sytuacji jest lakoniczny więc moge sie bawić w zgadywankę. Najbardziej prawdopodobne wydaje sie zagonienie ryb przez dominujace osobniki.
  25. Pozycja ryb którą opisujesz to częsta poza ryby zastraszonej ale czy poza tym widziałeś jakiekolwiek ostre przeganiania lub inne objawy agresji dominantów wobec słabszych ryb ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.