Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. harisimi

    Dobry morderca sinic

    Moje baniaki mają 8 miesięcy a sinice od 3 miesięcy, estetyka to jeden z głównych elementów baniaka w klubie, inwazja jest jednak zbyt szeroka no i najbardziej zabawne w tym wszystkim dobre zebranie sinic jest bardzo trudne i trzeba naruszać rewiry muszlowcom a te gryzą wtedy dzieciaki sam ostatni wziąłem się za to i te korduple nawet mocno szczypią . Nie chce zabierać dzieciakom frajdy a oni jednak choć się prężą boja się tych uszczypnięć . Nieczyszczenie to mega inwazja. I tu kółko się zamyka. Niewtrynianie się w naturę jest sensowne jeśłi nie ma stanu inwazyjnego u mnie jest to problem ... naturze pozostawić tego nie mogę ... ale np podobnie naturalistyczne podejście zostawiłem w moich własnych baniakach tam nie ma problemu. Import sinic nastąpił z wody wodociągowej a sprzyjające warunki ... cholerka wie. Poza lekkim przekarmianiem woda jest OK NH3, NO2, w niemierzalne a więc bliskie 0, NO3 od 15- 25. Wszystko robione zgodnie z zasadami, czekać już mi się nie chce ale jakoś sobie poradzę.
  2. Hongi i mbamby jeszcze by się jakoś w większym ułożyły ale yellow to z hongi skrajne upodobania dietetyczne więc odpada. Mbamba z yellow to w sumie fajny pomysł w mniejszym baniaku to mogłoby styknąć ale jakbyś chciał coś na 3-go to fajnie prezentowały by się Metriaclima livingstonii. W większym baniaku poza yellow i mbambami dałbym Cynotilapie axelrodii lub socolofi oraz jakąś większą Metriaclime np callainos lub estherae. Alterantywa dla mbamb ? To elongatus mpanga ryba bardzo zbliżona i równie ładna. Do elonga w mniejszym baniaku dałbym msobo magunga i już by stykło albo ewentualnie dorzuciłbym jakiegoś mniejszego sprengerae czy livingstonii. W większym szkiełku alternatywą dla mbamby mógłby być mój faworyt czyli zebra chilumba ... do niego dołożyłbym acei i yellow. Wiem ze chilumba duża ale jak jej nie kochać
  3. harisimi

    Dobry morderca sinic

    Hmmm z tych metod bardziej do dzieciaków trafiłoby pewnie nie robienie nic ale przed podaniem leku jeszcze spróbuje z tymi sporymi podmianami mam 240 litrów odstawionej wody więc można poszaleć ... zobacze czy to coś da a jak nie da wezmę erytro
  4. harisimi

    Crabro

    no i sprengerae od biedy dialeptosy ale w układzie 1 na5-6 samic
  5. harisimi

    Crabro

    Crabro jest za duży na taki zbiornik ... w takim akwarium możesz mieć inne pyszczaki ale na pewno nie tego ... choc piękny stanowczo za duży
  6. harisimi

    Dobry morderca sinic

    Dark jesteś niesamowity potrafisz dużo powiedzieć nic zarazem nie radząc . Nie wiem czy masz ryby w wodzie święconej czy masz po prostu farta ale ja mam spory problem bo sinice to nie jakaś tam zieleninka ( z początku tak to potraktowałem i pozwoliłem rosnąć ) teraz to coś zdominowało akwarium z muszlowcami, ryby żyją w błyskawicznie odnawiającym się po wymianach kożuchu, to nawet nie wygląda tak tragicznie ale ilość sinic jest niepokojąca. Nie chce rybą niszczyć całkiem zbiornika startować go i po 2-3 tygodniach mieć znowu problem ... nie wykluczam że będę go miał po zastosowaniu erytromecyny. Chciałbym wyeliminować źródło ale żeby to zrobić muszę wiedzieć czego szukać ... Ty po prostu tego nie wiesz po prostu jesteś szczęściarzem ( jeśli nie miałeś chorób to tym bardziej )a nie doświadczonym wojownikiem sinicobójcą . Sinice faktycznie pojawiły się prawie na pewno z wodociągów. Lekkie ich objawy mam też w starych zbiornikach skalnych, w roślinnych nie mam tego problemu. Zbiorniki nie mają ze sobą nic wspólnego wiec zawleczenie odpada. Darrooo czy idąc twoim tropem podwyższając NO3 i obniżając PO4 mogę pozbyć się dziadostwa ? Jak podwyższyć NO3 wiem jak obniżyć PO4 nie do końca ? Czy jeśli badanie wody w baniakach roślinnych i skalnych potwierdzi różnice w PO4 i jej wysoki poziom w skalnych to może być trop ?
  7. Ja też kocham melano a dialeptosy nie są niedostępne sam mam je w 3 baniakach choć na chwile obecną młodzieżą nie dysponuje ... widziałem je jednak w cenniku SM a vermivorusy są chyba u Pawlaka ... chyba ze wykluczasz zakup drogą internetową wtedy w zoologu na pewno ich nie dostaniesz
  8. Hmm ... za dużo to ci nie powymyślam bo nie mam czasu ale przykładowo: Labidochromis luhuchi lub Labidochromis sp gigas mara ewentualnie Labidochromis sp. caeruleus chilucha i Pseudotropheus sp. ndumbi gold w połączeniu z Pseudotropheus sp. socolofi nkolongwe były by mega interesującą obsadą ... jedno ale ... jeśli je zgromadzisz, to na żywo czy Forum będę zawsze kłaniał ci się w pas mówiąc mój mistrzu Po co wypisywać obsady których i tak nie damy rady skompletować ? Dlaczego nie lubisz Melanochromisów są niezwykle różnorodne i IMHO najciekawsze pod względem zachowań wśród Mbuna do tego nie brzydkie ?
  9. Ale ja pytałem Zbycha ty masz swój odrębny wątek
  10. Jednogatunkowego z mbambami czy elongatusami ( poza ornatusami i luhuchi ) raczej bym nie polecał szare samice przybijają troche taki zbiornik
  11. Czy poza mbuną wchodzi w grę non mbuna ?
  12. IMHO nie warto samice nie są brzydkie ( fotki są w albumie ) ale do cudów piękności nie należą ... samce sa bajeczne ale jednak w jednogatunkowym byłoby za szaro
  13. Jednak 3 samce w 112 tce bywają ( np. Mars miał tak bardzo długo z livingstonii ) ale zazwyczaj jest to czasowe. Utrzymanie w sposób stały większej ilości samców w akwariach 80 cm i 120 cm to trochę jednak loteria choć łatwiej w nią wygrać z rybami łagodnymi ... mbamba do nich nie należy choć ja osobiście miałem piękne 2 samce w 150 cm ponad 3 lata ... równowaga sił utrzymywała je razem. Wątek rozdzieliłem w tym piszmy o problemach Kunty
  14. IMHO problem jest bardziej złożony i Twoja wypowiedź aczkolwiek mogąca dać światło może też stać się przyczyną wielu klęsk. To nie jest rewelacja ale jednak tylko warunkowo stosowany środek obwarowany wieloma warunkami. Duszenie agresji poprzez odpowiednie dokarmienie ryb ( głodny pyszczak faktycznie jest pobudzony i agresywniejszy ) jest często rozumiane jako totalne przekarmianie ryb i bywa skuteczne choć nie zawsze zdrowe ( napchany jedzeniem pyszczak ma nie tylko mniejsza werwę ale i pewno chęć do życia ). To temat na nową rozmowę mnie bardziej interesuje ten drugi samiec w baniaku. Samiec w swoim baniaku nie jest obcy, może być zajęty szukaniem nowego rewiru ale nigdy nie jest tak zapracowany aby nie zobaczył nowej ryby w akwarium, on zna swoje samice i inne gatunki. Dorosłego samca dopadnie bo wie że od tego często zależy jego byt w zbiorniku. Priorytet ścigania samca jest o wiele większy niż szukania rewiru. Ten nowy nie jest w tej samej wodzie on nie tylko nie zna topografii terenu ale nie zna i ryb i hierarchii. Uda mu się tylko wtedy gdy jest bardzo silny i da odpór zarówno samcowi jak i reszcie ryb. Gorzej gdy jest za silny i zatłucze starego samca gdyż ten też nie zna do końca nowej topografii baniaka i gorzej się chroni. W przypadku łagodniejszych pysków czasem dorosły samiec przeżyje i z czasem zacznie walczyć o swoje i faktycznie się uda ale to wyjątkowa sytuacja. W nieprzerybionych baniakach dopuszczanie dorosłego samca do dorosłej grupy ryb to rosyjska ruletka. Nie rozpatruje tu typowych dworców bio tam nikt nie zna nikogo . Czym innym jest taka rewolucja gdy wpuszczamy nowy gatunek lub uzupełniamy obsadę młodymi rybami. Wtedy szare myszki które są wpuszczane mają swoja minute bo dominujące ryby szukają rewiru te niżej w hierarchii próbują coś sobie uszczknąć jak to przy rewolucjach bywa i nowe ryb mają faktycznie łatwiej. Nawet wpuszczanie dorosłych ryb innych gatunków często kończy się dla nich tragicznie. W czym niebezpieczeństwo ? Ano w tym, ze w akwarium często wtedy się psuje w starej obsadzie. Przykładowo planujesz dopuścić dorosłego socolofi do obsady 1 + 5 którą już masz, na oko samiec da sobie radę jest nawet ciut większy od Twojego masz już fajny układzik wśród saulosi 2 +5 i wśród maingano 1 +4. teraz co się dzieje. Napisze przykład tragiczny na bardziej optymistyczne nie mam czasu Samiec socolofi pomimo totalnej przebudowy akwarium jak bumerang płynie nad swoje stare miejsce nawet nie przejmując się ze w miejscu jego ukochanego dołka jest teraz kupa kamieni ... ma ambicje budowlane i dopiero z czasem się zniechęci. Maingano nie chce być budowniczym i twardo płynie do grotki jednego z saulosi i po krótkiej walce wypiera go stamtąd, teraz zaczyna się bój 2 saulosi bo po eksmisji sa zbyt blisko siebie drażni je to niemiłosiernie. Nowy samiec puszy się do każdej napotkanej ryby. Stary socolofi jak furiat dopada do niego i zaczyna sie próba sił. Siły są wyrównane ale jednak nowy jest onieśmielony do tego podgryza go prawie każda ryba, gdy dyszy po kilku kółkach zaraz skubnie go saulosi to miangano, jest cały czas spięty jest coraz bardziej zmęczony i po jakimś czasie zaczyna uciekać. Niestety nie do końca ma gdzie bo nie ma przed nim respektu żadna ryba. Zaczyna się syndrom panicznej ucieczki teraz już gryzie go każdy a jego chwiejne ruchy prowokują do tego pyski w baniaku. Rano znajdujesz pod lustrem wody korpus socolofi jeszcze dyszący ale tak pokaleczony że zostaje tylko zamrażalka. Niestety maingano czując się niepewnie siedzi w skałach skazuje to saulosi na walkę i po kilkugodzinnych bojach ryby które żyły w równowadze 2 lata rozstrzygnęły pojedynek. Słabszy jest blady i ostro przeganiany ni ebędize już 2 pięknych pasiaków ;(. Oczywiście może być trochę lepiej i równe siła saulosi nie rozstrzygną pojedynku, może być lepsza obsada gdzie yellow zamiast saulosi już nie będzie tak walczył o rewir. Zmiany wystroju u dorosłych ryb to jednak trochę jak chodzenie po polu minowym zawsze możesz spowodować zachwianie równowagi. Nie polecam więc ich tak jak i dopuszczania dorosłych samców do już istniejącej obsady ... i tyle chciałem zasygnalizować co do bezkrytycznego podejścia do modernizacji wystroju.
  15. jaki wygląd ? Czy sugerujesz że zmiana wystroju przy terytorialnej rybie coś da ten się zagubi i będzie łagodniejszy ? I dla kogo łagodniejszy ? I w jakim akwarium łagodniejszy ? Pisz szersze wypowiedzi chyba że uważasz że dobrze jest zrobić rewolucje w kazdym czasie i każdym akwarium ... wtedy chętnie popolemizuje.
  16. pisałem ci już wyżej ... całkiem podobne melano
  17. ale z jednym samcem będzie mniej nerwowo samiec który walczy wyżywa sie również na samicach przy 2 samcach flavusa akurat i 2 metry mogłoby być mało ... przy 92 cm nerwowy facet to mordy na samicach wszystko wiec zależy od jego temperamentu ... 150 cm też nie gwarantuje że nie trafimy źle u mnie w tak długim akwa samiec dialeptosa uśmiercił 2 swoje kobiety ... IMHO 1 +5 się uda ale czy to będzie pasjonujące tego nie wiem ... dla mnie pasjonujące akwa jednogatunkowe to tylko demasoni ale tych już stanowczo bym nie polecił do 92 cm
  18. samce muszą się wybarwić a do tego samice brązowieją ... a będzie źle bo ciapek nie tylko leje swojaków ale i inne ryby w baniaku
  19. Najbezpieczniejsze F1 ... mieszanie najbardziej ryzykowne ... odłów najciekawszy ale również trudny i delikatniejszy od F1. Oczywiście ja uderzyłbym w jednogatunkowcu w odłów ale nie ukrywam że mogłoby być różnie
  20. a już myślałem o co ci chodzi Chipokae to duże rybsko do tego agresywne i cholernie silne do tego terytorialne w sumie gorzej wybrać nie mogłeś . Jeśli lubisz ryby tego typu to zamiast zbójnika wagi cięzkiej polecam albo dialeptosa ( samiec to taka miniaturka chipokae ) lub vermivorusa z pozostałymi dwoma gatunkami na pewno się pogodzą. .
  21. Układ 1 +3-4 może się sprawdzić wiele jednak zależy od tego czy samiec nie będzie zbyt napastliwy wobec dziewczyn osobiście dałbym nawet 5-6 pań coby miedzy nimi agresja się trochę rozmyła a samiec żeby zawsze znalazł jakąś ochoczą do prokreacji zostawiając w spokoju te niegotowe lub te które wcześniej dopadł. 6-7 ryb tej wielkości to nie za duża ilość. Wystrój dający sporo kryjówek też wydaje się niezbędny
  22. Nie wiem tej nie próbowałem musisz popytać miłośników rdzawych np Kisora
  23. Sprengi to fajne ryby ale ja osobiście nie ułożyłem tak lamp ( poza fleszem ) aby ryby prezentowały się odpowiednio. Yellow rozjaśni ci akwa ale aby dobrze się rozwijał daj karm mięsnych pół na pół z roślinnymi. Maingano nie jest typowym terytorialistom, on całe skały uważa za swoje ale nie broni konkretnego miejsca chyba że jest do tego zmuszony okolicznościami ( tarło, zdominowana samica, inkubująca samica ) ... IMHO będzie OK
  24. crabro oczywiście odpada to za duża ryba na 240-kę bez saulosi mogą być tam trzymane: cynotilapia afra coube Ps. Demasoni - tak ale 2 gatunkowo maingano melanochromis paralleus ps socolofi rdzawe Przykładowe obsady to: demasoni, socolofi rdzawe, socolofi, maingano afra, parallelus afra, parallelus, rdzawe
  25. hmmm ... na tą chwile pojawił sie nie jeden bardzo ciekawy gatunek w cenniku TanMalu którego niestety już u siebie nie mogę mieć Pseudotropheus spec. Lime Nkhomo małe wiec co najmniej 8 szt docelowo co najmniej 1 na 4-5; Pseudotropheus benetos to samo jak wyzej; Cynotilapia axelrodi jak wyżej Obsada bardzo rzadka, dobrana kolorystycznie i akceptowalna dietetycznie do tego F1 a nie odłów wiec ryzyko mniejsze i drenaż portfela wcale nie tak bolesny ... ryby nie za duże a wiec kupa doznań i poznań
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.