-
Postów
9392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez harisimi
-
różne propozycje do saulosi
harisimi odpowiedział(a) na fhuzbych temat w Obsada akwarium z pyszczakami
uzupełniając Jarka ... rdzawe nie są mięsożerne tylko wszystkożerne i jest to najbardziej obok crabro elastyczna ryba pod względem żywieniowym ... w sumie dostosuje sie równie dobrze do diety roślinnej jak i mięsnej ... bardzo dobry towarzysz dla saulosi ... pozostałe tak jak napisał Yaro -
6 lat na pyszczaka z grupy mbuna to sporo ale oczywiście nie zginąłby gdyby nie sytuacja w baniaku ... ile by pożył tego nie wiem może i rok a nawet wiecej ... jednak wyraźne objawy starzenia tej ryby pokazują że w 6 roku życia zaczyna sie rybia starość w przypadku mniejszych ryb z grupy mbuna, widać to po wszystkich prawie 6 latkach z mojego baniaka oceniam ze normą będzie 6-8 lat w przypadku większej mbuna 8-10 a nie mbuna 10-12 lat drapieżniki pewno mogą pożyć jeszcze dłużej ... bicie rekordu długości życia pyszczaka na pewno nie może się jednak odbywać w warunkach bojowych tak jak miał mój saulosi ... jakieś akwa "dom emeryta" i można próbować
-
Czy możliwa jest krzyżówka Yellow z Red Blue ?
harisimi odpowiedział(a) na waldeks temat w Chów pyszczaków
Wróć do wczesnego piccasa i zobaczysz że facet na prawdę miał talent i umiał malować standardowo ... a mazy też były sztuką ... inną bo inną ale wykonaną przez artyste -
Czy możliwa jest krzyżówka Yellow z Red Blue ?
harisimi odpowiedział(a) na waldeks temat w Chów pyszczaków
Sabotage różnica pomiędzy tym za co koszą kasę żółci a bastardami które się trafiły w domu jest taka jak pomiędzy obrazem piccasa a rozlaną przez ciebie kawą na obrusie ... niby technika podobna ale efekty jakieś inne -
Dark proszę więc o radę bo erytromecyna jest wg ciebie fuj wiec co robić ? Podmiana regularna brak nawożenia bo nie ma roślin podam ci wszystkie dane jesli ich potrzebujesz ... ja też nie miałem sinic przez ogrom czasu miałem coś w przeszłości co być moze nawet sinicom nie było. Daj konkretną radę ... na razie tylko negujesz.
-
Czy możliwa jest krzyżówka Yellow z Red Blue ?
harisimi odpowiedział(a) na waldeks temat w Chów pyszczaków
Tarło jest możliwe na pewno ... widziałem np tarło saulosi z aulonocarą a to jeszce dalsi krewni ale potomstwa z tego nie będzie tak więc niech se poszaleją -
Demasoni,aulonocary nganga oraz saulosi...
harisimi odpowiedział(a) na rombi temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Generalnie dorosły saulosi nie ma szans w pojedynku z dorosłym samcem Aulonocoary. Podobny styl walki czyli próby chwytania za pysk szybko pokazują że w tym elemencie Aulonocara ma większe argumenty. Ogromnym plusem tego układu jest również to że terytorializm Aulonocary jest ograniczony do czasu bezpośrednio przed i po tarle, ryby w nieprzerybionym baniaku po prostu nie wchodzą sobie w drogę. Samiec Aulonocary dumnie odpływa z rejonów rewiru saulosi ( w czym ten mu pomaga ) natomiast gdy Aulonek się trze umie sobie wywalczyć kąt i saulosi choć udaje że to on jest Panem tak na prawdę spyla od wielkiej paszczy Aulonka. Każdy relatywnie łagodny gatunek preferujący walkę pysk w pysk ( lub choćby próbujący tej techniki jak np yellow normalnie kręcący kółka jednak od czasu do czasu swoim smukłym pyskiem stający twarzą twarz ) może mieć problem z dorosłą wychowaną z mbuna Aulonką. Kluczem do sukcesu jest to aby Aulonka się przebiła i byłą na tyle dobrze karmiona aby nie byc mniejszą niż saulosi lub już na starcie być większą od saulosi. Samice Aulonocary nie są natomiast niepokojone i wewnatrzgatunkowo są dla siebie większym zagrożeniem niż stanowią je mbuniaki generalnie lekceważące szaraki. Saulosi to dobry gatunek do Mix-a ma mniejsze samice sam jest mały i preferuje starcia pysk w pysk lepszy z mbuna jest rdzawy a najlepszy yellow. Wszystkie te ryby były niżej w hierarchii baniaków w których je łączyłem z Aulonocarami. Zupełnie nie nadają sie do aulonek szaibusy Melano które sa tak dynamiczne że w czasie kółek kręconych z Aulonką samiec dialeptosa po prostu ja dublował, walka z rozbiegu jaką preferują Melano czy np socolofi nie daje szans na konfrontacje Aulonce gdyż ta zanim odzyska równowagę dostaje następny cios. Powodzenie ich wspólnego chowu jest tu zależne od wielkości i zarybienia baniaka. PS Nigdy nie spotkałem całkowicie spokojnego saulosi, tej rybie nie brakuje chęci ale ma za małe argmenty -
Demasoni,aulonocary nganga oraz saulosi...
harisimi odpowiedział(a) na rombi temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Możesz spokojnie zostawić aulonki z saulosi nie jest to co prawda idealne rozwiązanie ale nie jest też złe. Gdybym miał zostawić Mix-a to dodałbym raczej jakąś małą toniową non mbune np copadichromisa virginalis gold. Jeśli chciałbyś dorzucić jakiegoś mbuniaka to jak najłagodniejszego i z mniejszymi samicami przykładowo rdzawego lub yellow. Idealnie byłoby jednak nie miksować i albo dać saulosi + albo aulonocara + w tym drugim przypadku najlepiej wymienionego powyżej copdichromisa. No i jeszcze o diecie w przypadku mieszania demasoni z rybami ściśle miesożernymi ... tego nie widać ale zła dieta strasznie oddziaływuje na ryby. Wystarczy spojrzeć na pyski które przebywają w sklepach akwarystycznych przez dłuższy czas. Widzieliście ich przyrośnięte do kręgosłupów żołądki takie typowe chudzielce stanowią z czasem większość ryb. Nie jest to w większości przypadków mykobakterioza ale skutki niewłaściwej diety, ryby mając otłuszczone narządy wewnętrzne przestają odpowiednio trawić mimo ze jedzą chudną i finalnie giną z wyczerpania -
Wytłumacze im problemem jest to, że każdym baniakiem opiekuje się dana para dzieciaków więc dla nich ten jeden jest jednym z 2 a więc kwaszą, gdy się ich od niego odcina ... jeśli inaczej się nie da to będę musiał zaciemniać a szkoda że nie da. W nocy nikt do klubu mnie nie wpuści ... pozostaje 6 dni bo niedziela tez odpada. Liczyłem na to że cena dobrego środka jest barierą a nie brak środka . Teraz więc czy w 6 dni je wykończe czy jeden dzień przerwy w dawkowaniu czyli siódmy nie przeszkodzi ... no i może jakiś ranking najlepszych metod
-
One już wiedzą ze nie jest łatwo, spotkały nas już różne przygody ... ale czy trzeba im przypominać o tym w każdym zakresie i na każdym kroku . Przeca akwarystyka to nie tylko problemy więc jeśli można by łatwiej to czemu z tego nie skorzystać. Pytanie w wątku było właśnie o te łatwiej jeśli się nie da to się nie da ale ja tego nie wiedziałem pytając i nadal mile bym widział jakąś nazwę środka a jeśli takiego nie ma to jednoznaczne nie uciekniesz od erytromecyny bo wszystko inne to pic na wodę.
-
Hari, doskonale wiem, że każdy mój argument jak zwykle odbije się od ściany, bo bez urazy, ale uparty jesteś jak chyba nikt inny . Masz swoją wizję, lubisz iść w masówkę i spoko. W każdym razie nie zawsze moja rada taka, załatw sinice raz, a porządnie, pokaż dzieciakom jak to się robi profesjonalnie, naucz, że akwarystyka nie lubi półśrodków i nie zawsze wszystko jest tak, jak się chce. Co inteligentniejszy i traktujący akwarystykę nieco bardziej poważnie (jak na swój wiek) maluch to zrozumie. A jak któryś przychodzi tylko dlatego, żeby powygłupiać się z innymi, to akwarystą i tak nie zostanie... Mateusz bez urazy ale czy ty kiedykolwiek pracowałeś w zorganizowanej grupie dzieci ? Czy masz pojęcie na temat prowadzenia jakiegokolwiek kółka zainteresowań, lekcji w szkole itp. Nie sądzę, bo piszesz rzeczy które nijak mają się do rzeczywistości. Mój przyjaciel będąc nauczycielem plastyki szybko wyzbył się złudzeń i próbował mi to obrazowo nakreślić ... dzieci to trudny temat . Wierzyłem mu ale myślałem plastyka to plastyka a akwarystyka to akwarystyka ... i kupiłem np tyle rurek ile baniaków tyle sitek ile baniaków. Przyszła grupka dzieciaków od 9 do 14 lat. Sztuk 15 i się zaczęło jeszcze pierwsze zajęcia były nowością wiec słuchali ... budowa zbiorników w pierwszym momencie pasja ohy i ahy i zapewnienia będą akwarystą do końca życia jakie to wspaniałe ... z czasem dzieci interesowały się tylko wtedy gdy się nimi zajmowałem ale że każdy chciał coś robić i w tym samym czasie pytał o rady to zaczął się kocioł. Rurek i sitek nie upilnowałem bo mimo zaznaczonych kolorów dzieci na następnych zajęciach już nie pamiętały który był ich kolor. Maluchy w międzyczasie najlepiej lubiły się tłuc co czasami kończyło się bekiem. Równoczesne uspokajanie doradzanie każdej grupie i każdemu z osobna uczenie robienia testów i pilnowania żeby dzieci robiły wszystko zgodnie z zasadami to niezła orka. Dlatego też każde szybkie rozwiązanie jest mile widziane. Teraz zostało nas połowa baniaków jest w sumie odpowiednia ilość taka aby dzieci zdążyły sie w nich pobawić posłuchać o rybach i jednocześnie swoje dynamiczne główki zająć na tyle ze kończy się na 30 uspokojeniach na zajęciach. Porządne eliminowanie sinic ... hmm ja chciałem porządnie ale nie w 10cio dniówce. Liczyłem na pomoc w tym zakresie . Nie na rady typu zredukuj baniaki ... nie znając kontekstu sytuacyjnego dlaczego doradzasz taką rzecz zamiast na prawdę pomóc koledze i np doradzić choćby skuteczną sześciodniówkę. Mati ja nie jestem betonem i zwolennikiem masówki ( jeśli ci chodzi o ryby to mnie obrażasz i potwierdzasz że ze względu na baniak dekoracyjny już mnie skreśliłeś z grona malawistów albo i akwarystów w ogóle, a jeśli o dzieci to niestety nikt mojego klubu nie pozwoli prowadzić dla 2 czy 3 nawet wspaniałych i inteligentnych przyszłych akwarystów ) a wręcz przeciwnie jestem cholernie elastyczny i dostosowuje się do konkretnej sytuacji ... z twoim konserwatywnym podejściem miałbyś problem np z prowadzeniem kółka. To, że nie przekonują mnie twoje argumenty wynika właśnie z tego, że Twoje argumenty nie mają cech użytkowych, są filozofowaniem i oderwanym od rzeczywistości idealizmem. Nie chcę cię obrażać i nie traktuj tego w ten sposób ale ja na prawdę nie pytałem w tym wątku o Twoją wizje prowadzenia klubu bo ona mnie w tym konkretnym momencie nie interesowała mi potrzebne były rady typu "możesz dawać erytromecyne ale lepiej byłoby zredukować coś tam czy coś tam" albo spokojnie możesz dawać 6 dni ale w dawce takiej i takiej i koniecznie nakryj". Chciałem tylko uprościć czy jest coś w tym złego ? Wolałbym wydać np 60 zł zamiast 20 aby przyspieszyć proces i nie wyłączać akwa z obiegu na 10 dni ( na 8 zaciemniłem i nie pomogło, nie chciałem tego powtarzać ).
-
Ja jednak wolę swoją kobietę a autko odgrywa dla mnie rolę taką jak pociąg byle mnie wiozło choć wolę ostatnio pociąg bo mimo wielu prób nie nauczyłem się czytać w czasie prowadzenia samochodu
-
Ja niczym ... w myjce mi wycierają
-
Do zbiorników z wodą miękką i roślinnymi raczej nie przejdą nie ma jakichkolwiek objawów coś im w tej wodzie nie pasi... ale na prawdę Mateusz twoje słowa dały mi do myślenia jutro zlikwiduje wszystkie baniaki i zostawię jeden 25 litrowy bo skoro jest problem z dopilnowaniem wszystkiego no to trzeba go rozwiązywać redukując baniaki . Pocieszne są te Twoje rady. Sądzisz że jak będę miał jeden baniak to dzieciaki będą rwały do klubu jak opętane i w 25 litrowym baniaku z bojownikiem wyżyją się za wszystkie czasy opowiadając i zachęcając inne dziaciaki coby sobie przyszły też pogrzebać w tej 25tce . Mati prowadzenie klubu to nie taka łatwa sprawa, uwierz mi ... problemem jest nie brak czasu ale zestaw lekko złożonych okoliczności. Tępienie sinic nie jest medialne a jest czasochłonne ( dzieciaki nie będą kwiczały z radości widząc pokryty kocem zbiornik ), brak jest też możliwości wejścia tam w niedziele czy to takie złe szukać szybkiego rozwiązania ? Problem tkwi w wodzie a nie braku czasu. Co de redukcji inwentarza to trochę mi się sam zredukował ale od tej strony co nie trzeba dzieci niestety mają słomiany zapał
-
Ja też miałem wątpliwości bo te moje sinice są ładne ... są zielone wpadające w niebieskawy ... ale to prawie na pewno sinice bo glony tak nie rosną, one pokrywają wszystko nie działają na to antyglony i są ślizgie odpadają wielkimi płatami ... rosną tylko w zbiornikach z zasadową wodą, wszędzie gdzie woda była modyfikowana osmozą nie ma ich śladu. U muszlowców jednak nie chcę zmiękczać wody i stąd mój problem. Woda jest regularnie podmieniana co tydzień 25 % ryby są zadbane i jest to 7 małych muszlaków na 60 litrów. Nie zachodzą wiec jakieś zaniedbania. Po prostu w kranówce jest coś co im bardzo odpowiada.
-
nie to nie jest hard core, byłby jakbyś kupił sobie sam odłów i agresywne gatunki w tym układzie będzie OK, flavi może się ostro trzepać z afrą ale jeśli ta się zaaklimatyzuje to powinny się jakoś podzielić bo na odłów wielosamcowo to raczej nie licz dla nich to jednak szklanka i samiec zagoni samca, red-red to krówsko i na pewno nie da się skrzywdzić. Powodzenia.
-
W podwieszanym kotniku musisz jakoś zabezpieczyć dno inaczej młode i tak moga zginąć ... stres jest podobny i w podwieszanym i w osobnym ... osobiście polecam osobny. W 30tce możesz pozwolić wypuścić młode i podchować młode przez 2 -3 tygodnie ale później musisz kombinować coś większego
-
Ja ciągle mam Nieśmiertelnego czyli Cierniooczka khula który ma już kilkanaście lat też czuje do niego sentyment
-
Hmm Dark a jeśli u mnie widać już tylko kawałki dna i to ładne zielone coś porasta głazy, filtr, żwir muszle do tego stopnia że muszlowce muszą się przez to przebijać, a gdy pójdzie na to strumień wody to odrywają się płaty tak np 10 x 10 cm zaciemnienie nie pomogło, to na co mam jeszcze czekać ... aż wyjdą z baniaka . Aglovec nie zadziałał to mam robić jeszcze analize czy już mogę walić tą erytro i czy aby bez zaciemnienia się uda ? A z tym mikroskopem to mi się jakoś kojarzy taki żart ... idzie dwóch facetów i patrzą leży coś na chodniku, jeden mówi to psia kupa a drugi że to nie psia kupa, no to jeden powąchał i nadal twierdzi że psia kupa a drugi obstaje przy swoim ... wreszcie wzięli i po umoczeniu w tym palca zrobili test smakowy ... po czym obaj stwierdzili że to jednak psia kupa Nie wszystko trzeba badać aż tak wnikliwie żeby wiedzieć opierając się na własnym doświadczeniu co czym jest IMHO of kors.
-
To zamiast red-red-a lime a zamiast flavusa coś nieterytorialnego np Metriaclima livingstonii lub jasny i lub maingano ( terytorialny inaczej
-
afra hai reef+red-red+flavus to imho lepsze rozwiązanie ... bo pelviki są faktycznie zbyt podobne ... jednak może coś z fajniejszymi samicami a może na wielką wodę i kuzyna daktari Pseudotropheus sp lime Nkhomo jest w ofercie F1 w sensownej cenie. Może samiec trochę brzydszy niż samiec flavusa ale o niebo ładniejsze samice
-
Hmm szkoda msobo to była podstawa ... prześpij się z nową ofertą i trza znowu myśleć
-
Dla mnie bajka ... śliczna rzadko spotykana ryba już bym chciał mieć obie i afre hai reef ( w kniżce u Spreinata wyglądajeszce lepiej) i tą mbambke ale ja to ja. Jednak razem być nie powinny bo to bliskie ryby i mogłyby być mezaliansy. No i odłów ... myśl bidoku bo to twoja decyzja i twoje ryzyko jednak ryby piękne. Msobo któraś z nich i ... chyba jednak bezpieczniej red-redy bo melano może je nadmiernie stresować a przy odłowie mniej stresu mniej problemów
-
Widziałem wszystkie na fotach poza mbambą luwino yellow head ... a ten żółty łeb właśnie akurat mnie by kusił. Mój typ byłby z tych co obejrzałem na pewno na Hai Reef ( świetna afra ) i szkoda ze nie ma tego lumbira dwupłciowo bo też ładna afra. Daj namiar na tą mbambe luwino jeśli ją znalazłeś. Moje typy jednak mogą się nijak mieć do twoich . Afra to afra a mbamba to mbamba pod względem zachowania są generalnie odmiany wewnątrz tych gatunków są bardzo do siebie podobne. Co do płciowości odłowu ... są to dorosłe ryby i rozróżnienie płci jest wykonalne ale w dużej mierze zależne od wyglądu ryb przykładowo aulonki czy ryby typu elongatus luhuchi dadzą ci na 100 % pewność ale z aframi jakiś margines błędu będzie istniał. Poza samcem czy samcami pewnymi będzie ryzyko ze jakiś ukryty zdominowaniec się przemyci. Jeśli weźmiesz jeednak więcej samic to większość samicami będzie
-
Flavus jest dynamiczny i agresywniejszy co wcale nie znaczy że będzie szeryfem bo jest relatywnie mały... gdy trafi na mocnego red-reda nie będzie miał szans, podobnie jak z parallelusem ( tu w ogóle nie dałbym mu większych szans ) z msobo, afrą czy longpelvickiem na dwoje babka wróżyła choć tu na pewno nie byłby bez szans. Red redy jednak rosną nie ma co tego ukrywać 15 cm byki też się zdarzają a 13-14 cm w przypadku samca to raczej norma. Ich plus to np wzbudzanie respektu u mniejszych agresorów oraz oderwanie od skał a minus właśnie wielkość. Jednak w układzie jednosamcowym można pokusić się o nie w takiej przerośniętej 120tce nawet z 2 dodatkowymi gatunkami. Jeśli flavus to właśnie z krówkami. W 2 i 4 miałby temperówki w postaci parallelusów i red- redów, choć lepiej jednak żeby przy zawadiace była ryba bardziej cierpliwa czyli red-red. Melono mogłyby puszczać nerwy i mógłby totalnie zdominować flavusa a to oznacza albo słabe barwy albo nawet zagonienie. Tak więc lepsza wydaje się 4-ka. Jeśli bez flavusa to najbezpieczniejsza i najciekawsza wydaje się 1ka. Jednak wszystkie cztery są do przełknięcia. Co do dostępnych afr i mbamb to oglądam i szukam . Wypowiem sie za jakiś czas bo nazwy handlowe to dżungla