-
Postów
9392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez harisimi
-
Skoro mozna rekiny można nawet i to ale to już inna bajka
-
-
Rośnie większy niż 15 cm te 17-18 cm samiec raczej na pewno osiągnie ... akwarium 150x50x50 to faktycznie najmniejszy baniak i IMHO nawet troche za mały jeśłi jednak połączyłbyś tą rybę z jakąś bardziej toniową nie za dużą rybą np Copadichromis virginalis gold w większym stadku np 7-8 lub dwoma gatunkami małej non mbuny ( np wspomniany Copadichromis i jakaś aulonka ) w układach 1 + 2-3 to jakoś by się to kręciło. Na mixa jednak zbiornik jest za mały i ten śliczny drapieżnik z mbuną by miał ciężkawo. Karmienie najlepiej 3 razy dziennie małymi dawkami poza suchymi karmami dla pielęgnic wskazana mrożonki i aktywne samce i płodne samice innych gatunków . Specjalnego żywego pokarmu w postaci narybku nie wymagają. Oczywiscie karmy spirulinowe tylko jako dodatek.
-
Dlaczego mniej istotną ? Przecież różnica głębokości ma często większy wpływ na temperaturę niż cokolwiek innego. Przechodząc do realiów ... 5 milionów pokoleń nie są z nami nawet yellow ... chcesz powiedzieć że wpływ na jego rozmnażanie ma zmienność temperatury dobowa średnioroczna nabyta jeszcze w pokoleniach sprzed 5 mln lat ( przecież chyba wiesz ze to nierealne stwierdzenie bo wtedy ewolucja tych ryb w ogóle nie była by możliwa więc zdrowo przeholowałeś ) ... aha no i na jego odporność również ? Ja cie więc mówię że nie ma żadnego bo yellow nie żyje w naturze w temperaturze tak wysokiej jak np demasoni a oba gatunki świetnie czują się w wodzie 24-27. I nie zmieni tego żonglowanie temperaturami bo dla ryb F1 nie ma to jakiegokolwiek znaczenia. Chcesz zakrzyknąć ludzie pielęgnujcie Labidochromis caeruleus pochodzące z akwarium Zenka Obieżyświata w temperaturze jeszce nie wiem jakiej bo do końca nie wiem ile odmian ma w sobie ta ryba ale licząc że 3 warianty geograficzne i przeliczając to na kalkulatorze i nieuśredniajac w sobotę 04.08. 22,7 C a 30.10. - 23,1 w dzień oczywiście a w nocy średnio o 0,6 niższej i tak co kilka dni inaczej i wtedy wasze yellow poczują się o niebo lepiej . To jest jak majaczenia szaleńca i choć Drak efektownie piszesz to wydźwięk praktyczny ma to nijaki a gawędzenia dla gawędzenia jest pozbawione sensu. Drugi problem to dane które mógłbyś zastosować skąd je weźmiesz posiedzisz z rurką na dnie cały rok i zapiszesz aby Twoje ryby miały lepiej przecież nie ma aż tak dokładnych danych
-
Dyskusja choć interesująca jest IMHO trochę oderwana od rzeczywistości. Sezonowe i dobowe skoki temperatury przy rybach Fxxx ? Jaki to ma cel dlaczego mamy je uczyć czegoś co było kilka pokoleń wcześniej ? Ilu hodowców ma zmienną i dostosowaną temperaturę do wahać ogólnorocznych w jeziorze ? Ja mam ustawiony termostat na 24 i moje ryby przy dłuższych spadkach temperatury poniżej 23 i powyżej 28 zachowywały się gorzej stąd zakres 24-27 uważam za najlepszy i najbezpieczniejszy. Bez dobowych wahań bo i poco skoro ryb ani to nie stymuluje ani nie polepsza ich kondycji. Oczywiście zdarzały mi się sytuacje gdy coś mi szwankowało i miałem dobowe różnice, latem ma je stale co roku tak jak Drak mówił niestety z za wysokiej na niższą odpowiedniejszą. Taka dyskusja byłaby przydatna gdyby ktoś zaczął ją w odniesieniu do odłowu. Przy rybach problematycznych powinno się lepiej im dogadzać. Ryby z głębszej wody to niższa temperatura i mniejsze wahania ryby z płytszych partii większe wahania i wyższa temperatura. Pod warunkiem, ze nie dotyczyła by gatunków o dużej rozbieżności głębokości na których ryby występują ot choćby sprengi z odłowu skąd zgadniemy czy złapano je z populacji występującej na głębokości 3 metrów czy tej z 40 metrów a to całkiem inne wody. Dlatego uśredniamy i nie kombinujemy więcej niż tego potrzebujemy. Pyszczaki bardzo dobrze to tolerują. Dopiero problemy z adaptacją ryb z odłowu ich nie przystępowanie do tarła lub inne negatywne zachowania powinny skłonić nas do wgłębiania się w temat temperatury i innych parametrów wody poza tym wystarczy uśrednić.
-
bloat jak najbardziej z tym pobiciem jednak bym polemizował ... samiec yellow nie jest terytorialny ale bronić się umie a będzie o kilkadziesiąt procent większy ... samice może i swoje by wyłapywały samce raczej nie
-
Yellow grozi przydomek z tytułu przeboju dobrze znanej w starszym pokoleniu grupy Alphaville czyli ... Forever Young ... ryby skarłowacieją lub będą bardzo wolno rosły mogą się nawet pokrzywić a już na pewno nie pokażą swojego piękna.
-
250 x 50 x 60 a drapieżniki przez średnie "d"
harisimi odpowiedział(a) na mirkot999 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Myśłe że na 5 gatunków trzeba by akwa z 300x80 a i tu nie wiadomo czyby się udało -
250 x 50 x 60 a drapieżniki przez średnie "d"
harisimi odpowiedział(a) na mirkot999 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Za dużo ... w twoim baniaku nie powinno pływać więcej niż 3 gatunki zębaczy ... na ułożenie sie tych trzech jest szansa ... oczywiście są to wielkie ryby i pewno w czasie tarła będziesz miał pewne problemy ... u Mars-a Fosso tak spacyfikował Dimidio że pierwszy raz w życiu widziałem rybę w depresji finalnie musiał się Dimidio pozbyć. Teraz ma cudne Bucki ale Nimbo tłucze 1,5x większego rywala ... jest to póki co niegroźne ale jak będzie w przyszłości zobaczymy. 5 gatunków to za dużo 5 potencjalnych samców walczących o dominacje może ci tak rozhuśtać wodę że będziesz ja musiał wycierać wokół akwa ... tak na prawdę wybarwiona będzie tylko część samców wiec szkoda ich potencjału. Walki też często są brzemienne w skutki ... to często wygląda jak nudny pojedynek bokserski tłuką się jak żółwie i niby nic się nie dzieje a tu nagle jeden strzał i jakaś przypadkowa samica która wpłynęła za blisko opada na dno . Nie bądź zachłanny -
a choćby popularny Copadichromis borleyi Kadango czy równie popularne Otopharynx lithobates jak też nie mniej popularny Protomelas sp. steveni taiwan a także bardzo popularny Sciaenochromis fryeri gdzie by nie był tam występuje w skałach
-
Hmm ... ja bym typował tak jak ty czyli 2 na 2 już nie patrząc na atrapy jednak inna barwa i masywniejsza głowa typowanych samców ... ale spokojnie ... szybko ci wskażą kto jest kto ... ja czekam nieraz koło roku aż sie przekonam co mam a ty byś chciał wszystko od razu
-
Labeotropheus trewavasae a mięsożercy?
harisimi odpowiedział(a) na MARCEPAN temat w Obsada akwarium z pyszczakami
z rozpędu nie dostrzegłem tego aspektu -
Czy Kirysy mogę zostawić z pyszczakami czy oddać ?
harisimi odpowiedział(a) na Tito136 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Szkoda pancerników ... jeszcze zbrojniki sobie poradzą, te przy ich szybkich nerwowych ruchach stały by się ulubionym obiektem do podgryzania -
Labeotropheus trewavasae a mięsożercy?
harisimi odpowiedział(a) na MARCEPAN temat w Obsada akwarium z pyszczakami
NIE, pyskom które chcesz mieć nie wystarczy sypnąć tego czy tego, to skrajne diety nie ma dla nich diety cud ... jeśli skomponujesz ją jakoś pośrodku to wyjedzie co najwyżej z tego zła dieta ... jeśli będziesz sypał ot tak sobie coś tam mięsnego coś roślinnego to wyjdzie z tego dieta tragiczna -
Z moich doświadczeń odnośnie mezaliansów powiem że: 1) Przy braku partnera ryba gotowa do tarła zachowuje się jak w amoku i szuka gdziekolwiek i kogokolwiek byle to coś przypominało pyszczaka i było samcem ... ostatnio widziałem egzotyczne tarło samicy Aulonocara sp. fire fish z ... samcem saulosi i to ona była inicjatorką całego zajścia ... oczywiście młodych z tego nie było a samica była jedynym przedstawicielem swojego gatunku i rodzaju w akwarium reszta to Mbuna. 2) W przypadku gdy samice są w większej grupie i nie mają samca podchodzą raczej do tarła ze sobą niż nie podobnymi do swoich samców przedstawicielami innych gatunków. Gdy jednak samiec jest podobny do własnego to idą do tarła. Optycznie widza to jednak trochę inaczej niż my bo Afra cobwe jest traktowana przez samice saulosi jak całkiem obcy samiec ale już Melanochromis interruptus jako swój chłop . 3) Element wizualny ( widziany troszeczkę inaczej ale jednak jakiś sens w tym jest ) jest jednak ważniejszy niż bliskość rodzajowa. Elongatusy choć tak sobie bliskie przy całkowicie innej kolorystyce zupełnie się sobą nie interesują ... luhuchi i spot ... a już dalekie sobie interruptusy i saulosi czy luhuchi i saulosi przy zbliżonych samicach potrafią się przytulić . W ramach różnych odmian jednego gatunku ryb np. estherae red-red i red-blue ryby trą się i bastardyzują na potęgę ... podobnie jest u podobnych sobie elongatusów ornatus czy ornatus tanzania ( luhuchi ). 4) Układy haremowe dobrze dobrane dają pewność w 90-95 % przypadków. Jeśli jednak dasz bardzo bliskie sobie ryby pod względem wyglądu i rodzaju szanse na bastardyzacje istnieją. W przypadku wystąpienia bliskiego wyglądu też pewne ryzyko istnieje ale jest ono mniejsze i występuje gdy samce jednego z gatunków są steroryzowane bądź też dominant to chłop z atrapami i molestuje wszystko co się rusza nawet palce opiekuna . 5) lombard i flavus to inny rodzaj inny rozmiar i całkiem inne samice w przypadku dobrze dobranej grupy haremowej ryzyko krzyżowania jest minimalne ... 6) zdarzają się niespodzianki jak chociażby ostatnio u mnie w klubie ktoś mi wykorzystał samice Otopharynx lithobates ... winnego cały czas poszukuje ... wydaje mi się ze zrobił to samiec fryeri bo choć minkę ma niewinną to jednak do samca tych dziewczyn jest podobny a pływa taki jakiś bardziej kolorowy ... wszystko wskazuje na to że mam 3 dziewczyny lithobatesa ;( Co do samego tematu to jest on przeze mnie stosunkowo słabo zbadany, gdyż z całej siły staram się unikać sytuacji prowokujących takie zjawiska ... te co widzę po prostu się zdarzają albo w akwa źle skomponowanych albo czasowo źle obsadzonych albo są totalnym zaskoczeniem i uczą mnie ze na taki a taki układ trzeba uważać.
-
Pasożyty... już nie daję rady!
harisimi odpowiedział(a) na pastel temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Ciszę się że Ci pomogłem i że uratowałeś kilka malawijskich istnień . -
Problem będzie jeśli to jednak jedyny samiec ... jeśli jest tam inny to może być bardzo dobre rozwiązanie bo czesto zdarzają się ryby nadmiernie agresywne a u ciebie mogło to powodować jego pragnienie prokreacji przy jednoczesnym braku gotowych samic ... mogłoby to być czasowe ... w każdym razie czekam na informacje co z całej sytuacji sie wykluło
-
Hierarchia jednak w moim przypadku się ustaliła ... Mbuna raczej sobie tego nie odpuści ... nawet rewir mogą zająć i pilnować ...co do non - mbuna raczej na pewno jest inaczej bo jedyny raz gdy przez pewien czas aulonki były u znajomego 5 na 0 faktycznie samce nie ustaliły hierarchii ale za krótko to trwało bo jak dokupił samice zaczęła się zadyma i nie wiem czy to z przyczyny młodości czy po prostu nie czuły potrzeby układania hierarchii choć o ile znam pyski jakieś tam układy raczej na pewno wystąpią co nie przeszkadza żeby samce były wybarwione prawie non stop
-
Inkubujacy samiec to oczywiście samica ... o nagrodę Rockefellera raczej sie ci nie postarają ... może być bardzo ładnie choć w przypadku mbuna nie koniecznie spokojnie. Raczej jednak nie ma mowy o zachowaniach w akwa z samicami ... chłopaki będą się tłukły o dominacje ale głównie przy jedzeniu ... przy laskach głupieją u mnie 5 samców chilumba jakoś sobie żyło jak dopuściłem młode niedojrzałe dziewczęta to jeszcze nic się nie działo jak pojawiło się zielone światło dla prokreacji ( fakt, że zostawiłem tylko 2 samce bo i baniak za mały na wielosamcowość i najpiękniejszy samiec beta ) to został mi kadłub i piękny alfa ... kadłub przeżył i jeszcze z nie do końca odrośniętymi płetwami zdominował baniak klubowy ... że moze być pięknie pokazują chociażby fotki mojego samca w galerii wtedy nie miał jeszcze dojrzałych kobiet a walczył o miejsce przy żarełku.
-
Nie, zostaw te 1 +3, samic starczy a callainosy to duże rybska i nawet samice mogą powodować blokadę rewirów np dla samców saulosi ... młode dokup wtedy gdy okaże sie że masz mniej samic niz 3 ale bądź cierpliwy bo u ryb u słabym dymorfizmie zawsze trzeba cierpliwie czekać, dopiero bardzo ostra jazda na innej rybie przez dominanta lub tarło da ci pewność ... u mnie ostatnio chilumby też dały mi próbe cierpliwości zwłacza że za pierwszym razem było 5 na 0 a dokupiłem młodych i mam po zostawieniu 1 samca ( tzn sam się zostawił pojedynczo bo zostawiłem dwa ) u młodych na pewno układ 1 na 3 a jest szansa że piąta rybka to samica. Nie żongluj rybami bo nawet nie zdążysz zobaczyć jakie są ciekawe i piękne bo samiec prowokujący do tarła to dopiero jest uczta
-
Polecam zakup najbliższego numeru NA trochę się tam naprodukowałem o neon spotach świeżo po wysyłce artikla nie chce mi sie streszczać jednak neon spot piękne ma samce, samice są niepozorne, u elongów tylko ornatusy i luhuchi mają fajne samice ... callainos pasowałby do twojej obsady bo masz dużo żółtego ... może jeszcze się wstrzymaj albo dokup callainosy i uzupełnij obsadę.
-
W przypadku innych ryb można by sie pobawić w 3 gatunek, w przypadku demasoni jednak bym to sobie odpuścił i dokupił z 4 rybki tego gatunku 16 ryb to nie za dużo a demasoni czym więcej tym lepiej
-
W takim razie nie wiem czemu ci nie rosną u mnie co prawda rosną bardzo szybko tylko 2-3 sztuki reszta wyraźnie wolniej ale jednak gdyby ktoś mi powiedział ze morrii rośnie wolno tobym wyzwał go na ubitą ziemię
-
A kto karmi ryby i w jaki sposób ( raz dziennie kilka razy dziennie, mieszając czy dająć co bliżej stoi ) ? Myślę że w tym tkwi szkopuł ... ja jednak karmie ryby bardzo regularnie i w przemyślany sposób ... twoi rodzice pewnie jak moja teściowa jak sie trafi to i kilka dni tym samym ... zwiększ udział karm mięsnych ... wtedy częściej się trafią
-
Cyrtocary tak łatwo nie zredukujesz bo dymorfizm jest bardzo subtelny więc kup po prostu z 8-10 sztuk i czekaj aż dojrzeją i zaczną się trzeć ... borlejek kup również stadko ale na wielosamcowość liczyłbym z bardzo umiarkowanymi nadziejami ... sztuczne red rubin są fajne ale to jednak tylko ryba ozdobnik wiec zastanów się czy chcesz ozdabiać czy poznawać i rozmnażać , wielosamcowo się raczej uda.