nabe

Opinia żony mało przekonującym dowodem, ale gdybyś miał grupę kontrolną...ok pochwalisz się o jaki pokarm chodzi?

To ja żeby jeszcze skomplikować sytuację i zamieszać dodam,że akwarium o identycznych wymiarach zamieszkują u mnie multifasciatusy i wydaje mi się ono zbyt małe :] Serio, zastanów się nad tym czy poważnie potraktować sprawę i zacząć malawi jak się należy - od akwa przynajmiej 240, a nie jechać poniżej absolutnego minimum, bo na dłuższą metę nic z tego nie wyjdzie. Zasada jest taka,że w większym akwarium jest łatwiej.

Hej hagrześku, proszę czytać ze zrozumieniem. Kolega odpala akwarium na jeden z najlepszych sposobów, te złośliwości są nie na miejscu.

U mnie maks. nakociło się 32 szt z jednego miotu.Nie wszystkie przeżyły oczywiście.

Folię domeblową przykleić do jakiegoś podłoża i wstawić za tylną szybę, proste.

Ja tylko odniosę się do tej rury umieszczonej na dnie, z wlotami na całej długości. Swojego czasu próbowałem tego pomysłu zachęcony opisem z http://www.pawiookie.pl/diy/600-litrow- ... kroku.html ale nie sprawdziło się to, grzybki z części zaciągających wodę szybko się zapychały, w końcu uprościłem to zostawiając wlot jak w filtrze kaskadowym. Pomysł z elektrozaworami prowokuje takie problemy,że już lepiej pudełko przelewowe. Ale to też ma wady. Mutra podsumował to najlepiej - nie warto kombinować. Imo najpraktyczniejsze będzie potraktowanie jednego kubełka jako filtra mechanicznego, wypełnienie go np włókniną i po problemie.

A bo tak: duże akwarium -> niech będzie dużo ryb -> załóżmy że kubeł tego nie uciągnie, więc sump, bo tam można zrobić większe złoże itd. Taki w uproszczeniu był tok rozumowania. Ah, i jeszcze jedna zaleta sump vs kubeł - możliwość zrobienia złoża zraszanego. Które podobno ma o wiele większą wydajność niż zanurzone całkowicie. Czy wtedy mogłoby mieć proporcjonalnie mniejszą objętość?

Proszę rozwiń, bo to ciekawe.

Zdaje się, miesza się ten preparat z podłożem (żwirem).W malawi to się podwójnie nie sprawdzi.

A ja mam odkryte i jeszcze nic nie wyskoczyło ani nie wskoczyło. Może pora zacząc grać na loterii? A tak apropos tej "korony", z czego/jak to zrobić?

W sumie to wg mnie zero. Setka to za mało dla pyszczaków, jakichkolwiek moim zdaniem. Jednak nada się na doskonały kotnik.Odpowiedź na pytanie masz tu viewtopic.php?f=55&t=4181#A5

Ceną.

A to ciekawe, jak chcesz rozwiązać f. mechaniczą sumpem? Miałby wlot dołem, czy jakiś cyrkular namiatałby kupska do komina? Czy bez komina, taki syfon w dnie akwarium Nie wyobrażam sobie tego, przybliż proszę ten pomysł.

Nie widzę tych wszystkich dużych ryb w akwarium o 40cm wysokości. Kolega się bardzo rozpędził w doradzaniu, a przecież to tylko 400litrów.

Yaro, prawda - kubeł 300litrów to absurd, ale zauważ,że do sumpa nie sypie się ceramiki tylko np biokulki czy coś podobnego, media o dużo mniejszej powierzchni za to nadrabiane ilością, wszysto dopasowane do zagęszczenia obsady itd. Chociaż można zaryzykować tezę, że 30l gąbki uciągnie wszystko.No i najfajniesza rzecz, dodatkowe miejsce na pompę i inny sprzęt, węgiel itd. plus wygoda obsługi.

Za niewiadomo jaka grzałka, z regulacją temperatury, może bez? O ile stopni potrzebujesz podnieść temperaturę ponad tą w mieszkaniu? Grzałkę zostaw, przyda się kiedy zmienisz malawiarium na prawdziwe,większe.

Małe akwa - ale małe ryby. Pewnie małe filrty - ale ryby jeszcze młode. Problem z wodą i przestrzenią zacznie się kiedy dorosną, ale za wcześnie jest żeby zgadywać co jest przyczyną takiego zachowania. Moim zdaniem stres po prostu, brak krójówek itp. Próbowałaś karmić je oszczędniej, trochę przegłodzić, zmienić pokarm? Czy poza tym widzisz jakieś nietypowe zachowania np. poruszanie skrzelami jakby się dusiły? Ale bez zmierzenia azotanów można sobie wróżyć.Za mało danych, zagadka zbyt trudna.

Wygląda wcale nie najgorzej.Mam obawy co do wyporności

Mam 60cm akwa wysokie i szerokie (głębokie?) na 70 cm i już żałuję że nie jest to 75 Im większa głębia tym bardziej cieszy oko. Do tego więcej wody i miejsca dla fiszy.

Poczekaj z tydzień bo z dnia na dzień niewiele się zmieni.

Patent z siatką przytoczony przez Daniela przypomina mi o ludowym sposobie w jaki podobno rozróżnia się płeć u łabędzi. Mianowicie staje się na brzegu stawu i rzuca kawałek bułki. Jeśli złapał to samiec, jeśli złapała to samica. A tak serio, może po prostu odróżnić samce po atrapach jajowych?

Pomysł sprowadzenia filtra z działającego akwarium jest całkiem dobry. Można wypłukać go w twoim nowym akwarium, zostawić trochę brudu, puścić filtry które masz i poczekać kilka tygodni aż twój filtr bio dojrzeje. Czasem trwa to dłużej, czasem krócej. Do określenia "kiedy już" przydadzą się testy na NO2 i NO3. Jeśli nie masz to Kup. Jeśli nie chcesz kupować, to pożycz Pomysł z rybkami startowymi równie dobry. Wsadź coś odpornego, może welona? Wszystko masz szczegółowo opisane w FAQ.

Zajrzałem do lodówki a tam słoik z ogórkami i olśniło mnie - mutra może mieć rację :>

Szukaj "jurgen".

U mnie podobnie - beznóżkowo. Z tym,że nie mam żadnych styropianów tylko kawałek płyty pilśniowej, taki tył od mebli położony pod stelażem. Całość objechana drewnem, wytrzyma 200 lat.