Skocz do zawartości

Zakładanie akwarium 240l - początkujący


teh.mariusz

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś miałem 54L z podstawą,potem miałem 240L z matą a teraz mam 720L z podstawą.To jest kwestia wyboru.Dla mnie lepsza jest podstawa,bo przez matę tylko zniszczyłem sobie kiedyś szafkę.



Witam,

jako człowiek mający na codzień do czynienia z naprężeniami w materiałach powiem,że ryzykujesz. Wszystko jest ok, jeśli podstawka jest idealnie gładka lub nie znajdą się pod szkłem (niedaj Bóg) jakieś malutkie ziarnerka twardego kamienia...powstaną tak kolosalne naprężenia punktowe na szkło...że którejś pięknej spokojnej nocy te 720l znajdzie się na Twojej podłodze. Bo w Twoim wypadku to będzie pewnie jakieś 850kg (albo i więcej) i taka masa naciska małą powierzchnią styku (tu np nierówność w podstawie) i gwarantuje Ci,że szkło nie jest super wytrzymałym materiałem. To tak jak ze spacerowaniem kobiety w szpilkach po asfalcie ...:)

W małych akwariach -okej, podstawa się sprawdzi, ale większych...

sorki za OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. Miałem kiedys 78l robione za zamówienie pod wnękę w meblach.. 100x 35x X ... Postawiłem na zaślepce meblowej, wiecie takiej co się konfirmaty maskuje.. 2 miesiące stało.. Któregoś dnia obudził nas trzask pękającego szkła, woda lejąca się na panele.....

Reasumując - nacisk punktowy to pieroństwo.. nawet przy małym dnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Jbl 900 odpowietrz go porządnie powinno pomóc. A co do wewnętrznego czy aby na pewno wystarczy to przekonasz się sam ja proponuje AT 203 i powiem szczerze że przy 70 kg kamienia ledwie sobie radzi z kupskami i dlatego założyłem jeszcze pompę cyrkulacyjną. A powiedz jaka obsada Cie interesuje masz już coś co sie podoba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JBL nadal troszkę pluje powietrzem, jak już mówiłem lepiej się do tego przyzwyczaję, tak poza tym to do filtra zastrzeżeń nie mam.


Co do obsady; jak na 240l to docelowo jakieś 12 rybek, 2 gatunki, może trzy ale to chyba za dużo. Początkowo myślałem o saulosi ale teraz zastanawiam się nad yellowami, ich odcień żółtego jest jeszcze ładniejszy. A drugi gatunek to jeszcze nie wiem. Coś co by pasowało do yellowów, czyli mięsożerne o ile się nie mylę. Z wyglądu podobają mi się np. acei chociaż wiem, że są za duże do 120cm. Może znajdę coś mniejszego i podobnego. Najlepiej coś kontrastującego, ciemnego, granatowego, fioletowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na zdjęcia czy filmiki to po prostu yellowki bardziej mi się podobają niż saulosi. Ciekawszy odcień żółtego, czarny detal na płetwach. Niby drobnostka... poszukam jeszcze jak wyglądają na żywo.


Yellow i Maingano estetycznie to chyba to czego szukam. Rozumiem, że Maingano też mięsożerny jak Yellow ? Charakterami też będą pasować ? :) W takim zbiorniku to pewnie i można ze 3 samce ? 2 yellowy i 1 maingano ? plus haremiki samiczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego moze zastanów sie nad trzecim gatunkiem Metraclima msobo "magunga" są ładne pomaranczowe póki małe, pózniej samce sie zmieniają. Na początek kup sobie około 7-8szt z gatunku zobaczysz pózniej co zostanie i bedziesz mógł sobie coś wybrać. Maingano i yellow bardzo ładnie sie prezętują kolorystycznie. Maingano to zadziory, yellow spokojniutkie, msobo raczej spokojne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A kwiecień już za pasem. 😉 Czekam  na podobnie wciagajacą relację z budowy i życia w 1400 l. 👍
    • Raport po 19 miesiącach funkcjonowania zbiornika. W akwarium rządzi samiec Carbro, myślę, że chłopak ma około 14/15cm. Moim zdaniem wygląda super, bardzo często jest smolasto-czarny innym razem czekoladowo-brazowy z delikatnie zaznaczonymi pasami. Oprócz niego prym wiedzie Maison, na pewno przekroczył już 10, jest o jakieś 2cm  mniejszy od samca Crabro. W ostatnich miesiącach przeniósł swoje terytorium na bardziej centralna część zbiornika (terytorium nie jest rozległe, ale ciekawostką jest to, że bardzo spodobało mu się tło strukturalne i pływa dość wysoko, nie trzymając się kamieni). W przypadku obu Panów nie są jednak to krwawe rządy i ogolnie ryby dobrze się dogadują. Samiec Carbro nie ma swojego ulubionego miejsca, tam gdzie pływa to rozdaje karty, najczęściej widzę go albo w wyższych partiach zbiornika, albo po prawej stronie w okolicach ,,skalnej pułki". Ciut niżej od wielu miesięcy terytorium dzieli samiec maingano oraz Msobo.  Z takich istatonych kwestii to zdecydowałem się dołożyć 5-ty gatunek, na który zostawiłem miejsce. Celowo dołożyłem go przy małej redukcji obsady. Do załogi dołączył chindongo elongatus mphanga z drugiego akwarium (2 dorosłe samce, około 4 podrośnięte samiczki i kilka młodszych ryb, które przetrwały od malucha i wychowały się w tamtym zbiorniku). Pozostając przy tym gatunku początkowo w pełni, pięknie wybarwiony pozostał 1 samiec, ostatecznie drugiemu pomogła zmiana lokalu na większy i też jest w pełni intensywnie wybarwiony. Ogólnie w każdym z pięciu gatunków, mam układ wielosamcowy. U Carbro mam 100% pewności tylko co do jednego samca, mam jeszcze jednego moze dwóch potencjalnych kandydatów, ktorzy mogą być samcami ale możliwe, że wielkość + pewność siebie największego osobnika przytłacza ich na tyle, że boją się ujawnić. Kilka razy widziałem 3 inkubujace w tym samym czasie samice, więc mam pewność, że mam przynajmniej 3/4 100% kobitki.  Co ciekawe u M.F Maison Reef nadal pływają 2 samce. Wydawało mi się że już na tym etapie funkcjonowania akwarium nie będzie to możliwe jednak mniejszy samiec obraz rewir przy zasysie kaseciaka i urzęduje w tej okolicy razem z samcem elongatusa. Drugi samiec Maisona jest dużo mniejszy od alfy, myślę, że dobre 2 może nawet 3 cm. Większość czasu pływa ładnie pięknie wybarwiony. Nie wiem ile to jeszcze potrwa ale nie ingeruje w ich układy i ten gatunek żyje w układzie 2-4.  U Msobo zostawiłem 3 w pełni wybarwione samce i jednego w trakcie wybarwiania. Na tą chwilę mam układ 4+6 i nie widzę aby miało się to już zmienić.  Maingano, który był ostatnim elementem mojej pierwotnej obsady przez ten czas zyskał w moich oczach. 2 samce są wybarwione jak na najładniejszych zdjęciach - intensywnie czarne z ładnym niebieskim kolorem, pilnują kamieni i ciągle liczą na jakiś romans. W mniejszym i słabo zagruzowanym zbiorniku samice zostałyby zameczone, tu dzięki dużej ilości kryjówek, niewielkiej wielkości oraz niskim, wydłużonym ciele mogą schować się w tle strukturalnych i mniejszych szczelinach. Myślę, że 1 czy 2 dodatkowe samice byłyby dobrym rozwiązaniem ale po przekwaterowaniu eleongatusow nikt więcej nie uzupełni tej obsady. Ogólnie to nawet trochę żałuję tej przeprowadzki, bo mogłem zostawić 4 gatunki. Lubię jak akwarium nie jest przerobione, każdy ma swoje miejsce. Mimo wszystko do efektu przerybionego akwarium trochę brakuje, dużo się dzieje, a samce mają miejsce na potencjalny rewir i odwdzięczają się pięknymi kolorami. W kwietniu pojawi się u mnie nowy zbiornik - 1400l Będzie to jednak, przynajmniej na najbliższe X lat zbiornik docelowy - maksymalny litraż jaki uda mi się zmieścić w mieszkaniu. Ponadto z racji ograniczeń związanych z metrażem mieszkania, ten ruch automatycznie będzie powodował konieczność pożegnania się z opisywanym w tym wątku zbiornikiem 624l.
    • A u mnie jakoś tak z wygody, przez kota i ryby jak i również w związku z możliwością wygodnej obserwacji padło na około 21 godzinę.  Jak się zbliża 21 dosłownie co do minuty to w akwarium jest kocioł, nie da się przejść obok żeby ktoś w pokrywę nie przywalił. Kot się drze i pilnuje mnie jak Cerber żebym tylko gdzieś nie zwiał. Jak ryby dostają jeść to kot dostaje smakołyki. Kot pilnuje mnie od około 21, jak się spóźniam to szuka mnie wszędzie, drze się i pilnuje żeby ryby nie były głodne.  A jak chciałbym zrobić głodówkę rybom i kot chce smakołyki, to jest problem, bo w tej samej szafce mają żarcie. No i jak się nachylam do szafki, otworze drzwiczki to kocioł. Ryby chlapią, kot się drze i tak codziennie.  Głodówka nieraz wyjdzie jak dłużej coś majsterkuje i wrócę o północy. Wtedy ryby śpią i tylko czasami kot czeka.  Jak kiedyś karmiłem dwa a nawet trzy razy dziennie to niektóre ryby z zachłanności jadły o wiele  za dużo, niektóre w normie a niektóre za mało. Raz dziennie jakoś tak działa dosyć dobrze, bo wszystkie są mocno aktywne podczas posiłku i dają sobie radę. 
    • Ja podobnie jak @tom77 od lat karmię swoje ryby raz dziennie i robię to zawsze około poludnia. Ryby zdrowe. 
    • Też nie mam dużych rybek i staram się karmić na przemian    No tak robiłem tylko że miałem problem z tymi małymi porcjami 😁 nie były chyba zbyt małe 😁
    • Dzięki wielkie, a jakie filtry masz.
    • @Boss Zrobiłem panel. Info w stopce.
    • U siebie (ale mam podrostki, to nie są jeszcze dorosłe ryby) karmię dwa razy dziennie, o 7 rano i w okolicach 18 - naprzemiennie dwoma granulatami Naturefood, dla ryb roślinożernych oraz wszystko/mięsożernych. W środę żywy pokarm raz dziennie (albidusy) koło 18. W niedzielę też raz dziennie żywy pokarm jakoś po południu, czasem głodówka.
    • Dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi 👍💪
    • Ja mam taki filtr napędzany pompą jebao. W sumie nawet dwa w szeregu. Na Twoim miejscu odwróciłbym kierunek przepływu wody, bo klasycznie woda wpływa góra i pod ciśnieniem wypływa dołem, czyli cały syf zebrany na dole się wzburza i popłynie do akwa. Nie bierz też filtra z opcją samoczyszczenia - głowica po kilkudziesięciu cyklach się rozszczenia i zaczyna delikatnie kapać. Poza tym nie widzę minusów. Bardzo dużo miejsca na materiał filtracyjny, bardzo prosta konstrukcja. Polecam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.