Skocz do zawartości

Zmiana filtracji nanurowej na inną (zbiornik 840L)


asiek097

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, mam w swoim akwarium filtrację nanurową, zbudowaną na podstawie wskazówek z forum.  Nasza współpraca (moja i filtracji) układa się różnie. Działa co prawda bez zarzutu, ale po kilku latach, przed odkręceniem i ponownym przykręceniem korpusów ( tzn tych przezroczystych plastikowych elementów z filtrami sznurkowymi i biologią) muszę się nastroić i znieczulić. Czytajcie- przestaje mi się to podobać. Ma to zapewne związek z tym, że na gwintach gdzieniegdzie pojawił się kamień, który trochę ciężko usunąć, utrudnia on pracę z gwintem korpusu. Niestety, zazwyczaj przy szybkiej podmianie, zdarza mi się trochę zalać szafkę, i wtedy podmiana z szybkiej zmienia się w tą na pełnej wku***e. Wtedy tak samo jak przed podmianą, również po podmianie muszę się znieczulić. Nie muszę chyba wspominać czym mi to grozi 😃  Nie wiem dlaczego na starcie założyłam, że filtracja nanurowa będzie najlepsza i nawet nie wgłębiałam się w inną. Teraz jestem w stanie zapłacić stertkę pieniążków, żeby ułatwić sobie życie. Trochę przydługi wstęp więc do celu: Czy w moim akwarium  (840 l) mogę zastosować jakiś filtr zewnętrzny, którego obsługa nie wpędzi mnie w alkoholizm? Nie bardzo mogę włożyć coś do akwarium, bo styka się ono ze ścianą tylko na jednym odcinku około 30 cm i ciężko o sensowny kamuflaż.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, asiek097 napisał(a):

Ma to zapewne związek z tym, że na gwintach gdzieniegdzie pojawił się kamień, który trochę ciężko usunąć, utrudnia on pracę z gwintem korpusu

Wlej do jakiegoś naczynia gorącą wodę, rozpuść w niej trochę kwasku cytrynowego i pomocz klosze kilka minut w tym roztworze, mam na myśli same gwinty. Jeśli kamień masz również na gwincie wewnątrz korpusu to najlepiej użyć do czyszczenia szczoteczki do zębów i wspomnianego roztworu. Po czyszczeniu oczywiście wszystko należy porządnie wypłukać czystą wodą.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@asiek097 jako osobnik z gruntu leniwy, mogę polecić Ci filtr za tłem/modułem. System w 100% bezobsługowy. Ba, tutaj w dobrym tonie jest zostawienie filtracji przez pierwszy rok bez ruszania.

Baza wiedzy:

1 2 3

Trójka to temat o HMF niezrównanej @suricade  Filtracja bardzo podobna w głównych założeniach. 

Ja mam filtrację wsadzoną za tłem, gąbka na całej długości akwarium.

Pzdr Rysiek.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kaseciaka. Jeśli dla Ciebie priorytetem jest bezpieczeństwo filtracji to jest to dobre rozwiązanie. Woda nie opuszcza baniaka więc można spać spokojnie. Mój akurat nie jest zakamuflowany, jednak ładnie wkomponował się w cały zbiornik. Taki sześcienny czarny kloc wbrew pozorom jest fotogeniczny, a pod nim znajduje się naturalna przestrzeń na kryjówkę dla ryb.

HMF nie mam, jednak wydaje się że jest to ciekawe rozwiązanie pod warunkiem, że nie zapcha się.

DSC_7448.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2023 o 17:14, asiek097 napisał(a):

 Nie wiem dlaczego na starcie założyłam, że filtracja nanurowa będzie najlepsza i nawet nie wgłębiałam się w inną. Teraz jestem w stanie zapłacić stertkę pieniążków, żeby ułatwić sobie życie. Trochę przydługi wstęp więc do celu: Czy w moim akwarium  (840 l) mogę zastosować jakiś filtr zewnętrzny, którego obsługa nie wpędzi mnie w alkoholizm? Nie bardzo mogę włożyć coś do akwarium, bo styka się ono ze ścianą tylko na jednym odcinku około 30 cm i ciężko o sensowny kamuflaż.

Ja nie piję przy FX6 i JBL:-) bardzo polecam taki zestaw, jestem niezmienną fanką FX6 za prostotę, wygodę, możliwość dowolnego układania złóż. JBL mam z gąbkami, FX6 z matrixem i purigenem, czasami z węglem. Otwiera się bez problemu, nie zalewa, spuszcza wodę wygodnie. Jak JBl wyzionę ducha, na co się nie zapowiada, to dołożę drugi FX6. jestem zdecydowanie za opcją, ze filtry powinny być 2. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz już pompę od narurowca to można ją wykorzystać. Ja mam u siebie aktualnie taki kogel mogel, który od bardzo dawna działa, czyli około 2 lata. Najpierw było coraz więcej kubełków HW-603b a teraz mam jeden taki jako ptefiltr, oczywiście powiększone otwory wlot i wylot, dalej leci do popsutego fx4 , dalej do popsutego fx6 i wraca do pompy, no i chlup do akwarium. Dużo mediów filtracyjnych, woda klarowna. Kubełki z nudów można raz na rok otworzyć. Jedynie co się dotyka do HW-603b. A z drugiej strony akwarium bezdyskusyjnie działa sobie JBL 1502. On wcześniej ciągnął te kubły a nawet więcej i w ogóle było mu to bez różnicy. Też przed nim mam HW-603b. 

Do tych HW można sobie wrzucać wygodnie jakiś purigen, czy kto tam co chce. 

Gdzieś tu na forum jest osobny temat w którym mam opisane te udziwnienia, poszukaj. 

Raz na 2-3 tygodnie czyszcze jeden ptefiltr a czasami dwa jak mi się chce. Zajmuje to max 10 minut z posprzątaniem. 

Akwarium 540l a ryb za dużo, NO2 zawsze niewykrywalne, woda klarowna. 

Wiem, że to dziwactwo, które mam ale z narurowca można ekspresowo wskoczyć w coś takiego, wystarczy pod akwarium podpiąć kubełek zamiast korpusów. 

Fx6 i fx4 mają fajne zawory i można je łatwo zamknąć, cały kubeł wyciągnąć sobie spod akwarium i wyczyścić czy coś podmienić. A jak kogoś bolą plecy albo nie ma tyle siły żeby 25-30kg tak sobie dźwignąć to robimy Stop, zamykamy zawory, spuszczamy z FXa wodę dolnym zaworem i mamy kubełek który waży pewnie mniej niż jakieś 6kg. 

Oczywiście sam w sobie FX6 to torpeda i używałem taki dwa lata ale Żona zaczęła mruczeć że coś głośny się robi i rzeczywiście u mnie stał w rogu pokoju i taka jakby tuba się robi, wszystko buczy, nawet mucha jest głośna. 

Ale teraz mam pompę Jebao i jest cicho, ale i tak trochę ją słychać. 

 

Oczywiście filtracja za tłem itp mają swoje ogromne plusy, więc też nie zaszkodzi o nich pomyśleć 

Edytowane przez Pikczer
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Pikczer napisał(a):

Oczywiście sam w sobie FX6 to torpeda i używałem taki dwa lata ale Żona zaczęła mruczeć że coś głośny się robi i rzeczywiście u mnie stał w rogu pokoju i taka jakby tuba się robi, wszystko buczy, nawet mucha jest głośna. 

 

Nie uwierzysz co u mnie zadziałało jako wyciszenie:D popsułam zawór na dole, ten do spuszczania wody i lekko kapał. Osobisty mąż, postawił filtr na.....puszkach mleka kokosowego, żebym mogła miseczkę pod zawór postawić. Filtr zrobił się bezgłośny:D zawór już mam do wymiany, ale nadal stoi na puszkach:D 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.