Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
W dniu 12.12.2023 o 23:36, Ensa napisał(a):

Oczywiście, że się nie da. Ale takie odrobaczenie profilaktyczne po zakupie ma sens. Każda podróż, zmiana warunków to stres. Podając w karmie przez 1 dzień procha na wiciowca daje nam nowy początek. Ja jeszcze będę dawała Fish Protector, super działa, uspokaja, ma wyciąg z jeżówki i B12. A póżniej tak jak mówisz, karma, warunki, kryjôwki, parametry. 
Bardzo często czytam o tym ocieraniu i o tym, że to normalne u Malawi. Ja tak nie uważam, zdrowa ryba praktycznie się nie ociera. No chyba że po podmianie, nadmiarze no3, no2.

 

Antybiotyk ludzki? Jutro sobie kupię. Dzięki

 

Ja generalnie uważam, że pyszczaki powinno się regularnie profilaktycznie odrobaczać podobnie jak dyskowce, szczególnie non mbuna. A po zakupie nowych ryb to powinna być konieczność. Być może przesadzam, ponieważ akurat mam jedne z bardziej wrażliwych non mbumiaków. Testuję teraz absolute wormer plus, jednak również uważam, że najlepiej podawać lek do pokarmu. Problemem jest jednak smak namoczonej w leku karmy, którego ryby nie znoszą i wypluwają. Ostatnio znalazłem na youtube ciekawy filmik, promujący rozwiązanie Seachem. Chcę przetestować :)

 

 

Edytowane przez darianus
  • Lubię to 2
Opublikowano
1 godzinę temu, darianus napisał(a):

Ja generalnie uważam, że pyszczaki powinno się regularnie profilaktycznie odrobaczać podobnie jak dyskowce, szczególnie non mbuna. A po zakupie nowych ryb to powinna być konieczność. Być może przesadzam, ponieważ akurat mam jedne z bardziej wrażliwych non mbumiaków. Testuję teraz absolute wormer plus, jednak również uważam, że najlepiej podawać lek do pokarmu.

Dokładnie tak, też tak będę robiła. To zdecydowanie wybór mniejszego zła, niż agresywne leczenie pózniej. Psy, koty też odrobaczamy profilaktycznie.  U mnie Blue Otter nie wykazywały żadnych objawów, fajnie jadły, dobrze wyglądały. Teraz podałam wszystkim rybom w karmie metro, to to się dzieje przy żarciu, mało reki mi nie ugryzą. Raz na 3 miesiące, w karmie dostaną metro i tyle. ja kompletnie bez sensu posłuchałam, że nie chorują, że odporne. 

Wormer Plus akurat mam, ale on jest tylko na nicienie i przywry. Z tego co patrzyłam. Jak dla mnie żadna różnica między MLP. No i nicienie szybciej zauważysz niż wiciowca moim zdaniem.  A metro u Ciebie też plują? Bo u mnie zajadają jak hamburgery, aż się dziwię:D 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Ensa napisał(a):

A metro u Ciebie też plują? Bo u mnie zajadają jak hamburgery, aż się dziwię:D 

W metro nie próbowałem moczyć karmy. To mnie zaskoczyłaś, że jedzą jak hamburgery, muszę spróbować :) Moczyłem granulat w protosolu, który jest między innymi na bazie metro i wypluwały.

Edytowane przez darianus
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, darianus napisał(a):

Nie wiem czy ryby piją wodę czy nie, ale na pewno wchłaniają metronizadol. Testowałem na rybach które nie pobierały pokarmu i leczenie się udało. Co do odczynu wody to uważam, że twardość wody ma znaczenie. Metronizadol najlepiej rozpuszczać w wodzie RO, testowałem i widać różnicę. Podobnie pewnie jest z wchłanialnością. Niektóre leki, takie jak levamol nie mogą być stosowane w wodzie o zbyt dużej twardości, ponieważ stają się wtedy trucizną. Przedwczoraj mierzyłem twardość GH w swoim akwarium i przeraził mnie wynik 23 stopnie. Niby pyszczaki świetnie się czyją w naszej kranówce, ale z tego co czytałem w jeziorze Malawi GH nie przekracza 10-12 stopni niemieckich, czyli dwukrotnie mniej. Zrobiłem podmianę na wodę RO, żeby jednak zbić twardość.

Oczywiście, ze ma znaczenie, bo dużo leków ma nawet informacje żeby podawać w ph poniżej 7. Z głowy nie pamiętam już które. Tak samo, jak są leki dla ryb, które wchodzą w reakcję i trzeba odczekać między podaniem jednych, a drugich. Niestety na etykietach nie ma o tym informacji. Na bactocapsM nie ma nawet info o zgaszeniu światła  trakcie leczenia. 

Ja mam twardość GH6 i tez musze o nią walczyć, bo mam wodę która idzie przez ustrojstwo do zmiękczania wody w domu. Na sól Azoo wydaje majątek. Ale jeszcze nie znalazłam jak samo GH podnosić, bo KH i pH mam ok

 

Edytowane przez Ensa
Opublikowano
1 minutę temu, darianus napisał(a):

W metro nie próbowałem moczyć karmy. To mnie zaskoczyłaś, że jedzą jak hamburgery, muszę spróbować :) Moczyłem granulat w protosolu i wypluwały.

Biorę ampułkę bactocapsM, połowę daję do miseczki, zalewam wodą 40C i mieszam. daje łyżeczkę płaską granulatu, czekam aż nasiąknie i podaję. Metro jest gorzkie, ale może w bactocapsM jest inny smak? Bo pamietam, że po czystym metro paletki też pluły. Trzeba było im miks mięsny robić

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Ensa napisał(a):

Ja mam twardość GH6 i tez musze o nią walczyć, bo mam wodę która idzie przez ustrojstwo do zmiękczania wody w domu. Na sól Azoo wydaje majątek. Ale jeszcze nie znalazłam jak samo GH podnosić, bo KH i pH mam ok

Musisz wstawić sobie do instalacji dodatkowy kranik na rurce, zanim trafi do zmiękczacza wody :) 

 

Edytowane przez darianus
  • Lubię to 1
Opublikowano
11 minut temu, darianus napisał(a):

Musisz wstawić sobie do instalacji dodatkowy kranik na rurce, zanim trafi do zmiękczacza wody :) 

 

Mam kranik, ale w garażu a wtedy mam zimną wodę. Żadnych beczek nie będę wstawiała, bo po beczkach na RO miałam właśnie malowanie i skuwanie ścian🫣a tak woda z garażu idzie od razu do instalacji ze zmiękczaczem. Źle to mam zrobione, bo dla mnie picie zmiękczonej, a potem mineralizowane wody jest bez sensu. No ale wtedy zaufałam hydraulikowi i mam jak mam😈

  • Lubię to 1
Opublikowano
4 minuty temu, Ensa napisał(a):

Mam kranik, ale w garażu a wtedy mam zimną wodę. Żadnych beczek nie będę wstawiała, bo po beczkach na RO miałam właśnie malowanie i skuwanie ścian🫣a tak woda z garażu idzie od razu do instalacji ze zmiękczaczem. Źle to mam zrobione, bo dla mnie picie zmiękczonej, a potem mineralizowane wody jest bez sensu. No ale wtedy zaufałam hydraulikowi i mam jak mam😈

No patrz, a ja się przestawiam na picie wody RO. Ponoć wchłanialność do organizmu minerałów z wody jest taka, że potem tylko kamienie w nerkach rosną :) Taki mały offtopic.

Opublikowano
13 minut temu, darianus napisał(a):

No patrz, a ja się przestawiam na picie wody RO. Ponoć wchłanialność do organizmu minerałów z wody jest taka, że potem tylko kamienie w nerkach rosną :) Taki mały offtopic.

Ja i tak suplementuje mg i niestety kupuję mineralna wodę. Dla mnie smak i zapach wody z kranu jest nieodpowiedni. Ten mineralizator tak zmienia. Psy też nie chcą tej wody pić:D Kamienie jak kamienie, ale ta sól od uzdatniacza podobno jest niekorzystna dla organizmu. 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, Ensa napisał(a):

Ja i tak suplementuje mg i niestety kupuję mineralna wodę. Dla mnie smak i zapach wody z kranu jest nieodpowiedni. Ten mineralizator tak zmienia. Psy też nie chcą tej wody pić:D Kamienie jak kamienie, ale ta sól od uzdatniacza podobno jest niekorzystna dla organizmu. 

No racja, woda RO to nie to samo co ze zmiękczacza. Nie boisz się lać takiej wody do akwarium skoro jest niekorzystna dla organizmu ludzkiego?

Edytowane przez darianus

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.