Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
27 minut temu, darianus napisał(a):

Ile gęstości ppi ma ta gąbka? Zapchania bym się nie obawiał, przy takich rozmiarach z 5 lat wytrzyma :) No chyba że jest gęstość jest ppi 40 np. to wtedy szybciej się zapcha. 

20 ppi

2 godziny temu, KapitanCzysty napisał(a):

Ile ten wałek ma wysokości i szerokości? Masz może zdjęcie z góry jak to wygląda? To leci na całej długości bezpośrednio przy tle? 
 

Ja mam obawy co do ilości miejsca ile to zajmuje, ale może niepotrzebnie?

15 x15 cm i przez całą dl. akwa. Coś tam zajmuje, ale tak to już jest z hamburgami. Nie mam piachu, wszystkie moduły puste i otwarte z tyłu, więc w sumie na jakąś stratę sobie mogę pozwolić. Ale za to żadnych już mechaników, cyrkulatorow itp.  No i jeżeli sprawdzi się tak jak ten, z którego brałem wzór to temat kompletnie bezobsługowy i co dla mnie szczególnie ważne dość bezpieczny. Bardzo często mam kilkudniowe wyjazdy, a tutaj awaria jednej pompy nie stanowi wielkiego problemu. Nadal działają dwie i filtracja pracuje.

Opublikowano (edytowane)

Dobra, jestem wstępnie przekonany i zaintrygowany… 😉

Czekam na relacje z dalszych postępów 👍 i co parę dni biorę metr i coś tam probuje mierzyć u siebie na ścianie, to długość akwarium, to wysokość tv, odległość od szafy. Nie wiem po co, ale to już syndrom choroby zakaźnej i przewlekłej 🤣 

Edytowane przez KapitanCzysty
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Parę fotek moich ostatnich zdobyczy. Ciągle jeszcze nie wiem do końca co gdzie będzie pływać, ale jakoś to będzie

Membe deep

IMG_20230329_2323052.thumb.jpg.9b7fe3cdd2b902d6ddc838a59563f007.jpg

IMG_20230329_2153142.thumb.jpg.105a8f23bbac91fdfea9b116ae0c8127.jpg

Estherae Minos Ref

IMG_20230329_2229502.thumb.jpg.a9471820370a388bdd989b972c8f6893.jpg

IMG_20230329_2236532.thumb.jpg.da1c170309ee12da0d684ed2805c8683.jpg

IMG_20230329_2136272.thumb.jpg.7db375e28029a3dddd843ece67709500.jpg

IMG_20230329_2149582.thumb.jpg.f2de5b01731abd77ce0dbe89960cccea.jpg

Kulfony

IMG_20230329_2152232.thumb.jpg.8f72dbb31edf5cb9a3e894ac42f78529.jpg

IMG_20230329_2148292.thumb.jpg.e6b082ab6dcf63f5e164df15ceb7de37.jpg

IMG_20230329_2136482.thumb.jpg.7e13f2a70503aa7c94e86a1f23f19f90.jpg

IMG_20230329_2137402.thumb.jpg.bb3c72bc41db222445263d0d442136f1.jpg

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 5
Opublikowano (edytowane)

W 240 pierwsze zieloności się pojawiły.

IMG_20230401_232414.thumb.jpg.7a6bade0c2beaa60dc4dbcdc607310f1.jpg

Tyle na plus. Dwie przerzucone inkubujące samice wypuściły młode i narybku po kokardę. Pływa jak po swoim, chowa się symbolicznie, nikt go nie atakuje. Będzie akcja sprzedam/rozdam. Niestety został w baniaku jeden samiec. Po ok. tygodniu względnego spokoju powtórka z rozrywki. Czyli wieczorem szorstka przyjaźń między dwoma pozostałymi samcami, a rano palcami wyjąłem ledwo żywy kadłubek bez ogona i zresztą płetw w szczątkach. Szef zbiornika nawet zadrapania nie ma. Pierwszy pobity samiec, przerzucony do 400 odszedł do krainy wiecznej spiruliny. Drugi, też przerzucony do 400 chyba się wyliże, bo po kilku słabych dniach zaczął pływać po baniaku. Inne ryby go ignorują, więc szansa jest. Czyli straciłem na tej operacji dwa dorosłe, trzyletnie samce.  Jako że z jednym będzie nudno, przygarnąłem od znajomego podbarwiającego się młodzika. Na razie pływa i szef zbiornika go ignoruje, mimo że młody stroszy się i panny goni. Zobaczymy co będzie. Jak ten pobity się wyliże, to zrobię jeszcze jakieś podejście do podłączenia do ekipy. Może parę dni w pułapce, albo za jakąś przegrodą z pleksi. Ale na pełnej czujności. Jak będzie draka, to idzie do ludzi. Co ciekawe w jednogatunkowym baniaku samice nadzwyczaj spokojne. Jak mieszkały w wielogatunkowej 400 to się tłukły france, a tu spokój zupełny. Za to samce, które  tam się  tolerowały, tutaj odpaliły dramat.Nie wiem o co chodzi, bo się nie znam. Ot ta spokojna mbuna dla początkujących 😉.

Edytowane przez pulpet
  • Lubię to 5
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Może sprzedaj stare stado, a zostaw młodzież? Druga myśl to zostawić same samice z młodymi? Stary pewnie będzie bezwzględny i przy tarle znowu może być problem. Wiadomo, że zachowanie ich to jak wróżenie z fusów, ale u mnie w standardowej stodwunastce (80 cm) nie było problemu z 3 samcami i 5 samicami (kupiłem ok. 3 cm i miałem to szczęście, że z ośmiu kupionych ryb taki układzik wyszedł). Miałem dwa piękne samce i trzeciego, który czasami ładnie się wybarwiał. Nigdy między nimi nie dochodziło do większych bójek. U Ciebie też w sumie było podobnie, bo póki nic nie robiłeś to harem funkcjonował. Stąd moje takie dwa pomysły.

  • Lubię to 2
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

No i coś tam zaczęło pływać w 720 w końcu. 

IMG_20230421_233659.thumb.jpg.b949b33ae73bf6bf3775151103cdd7bf.jpg

Jeszcze będzie kręcenie kamieniami i kombinowanie ze światłem, ale to już na spokojnie.  Najważniejsze, że odpalone, bo wlokło się niemożliwie 

  • Lubię to 7
Opublikowano

Kulfony bardzo urokliwe, piękna kolorystyka, ile mają cm tak na oko? 

Jak sytuacja z Saulosi? Robiłeś próbę z odratowany samcem?

720 prezentuje się świetnie, szczególnie te moduły robią wrażenie, nie pogardziłbym takimi u siebie.Tyle tego wyszło spod Twoich rąk jakbyś miał taśmę produkcyjną… 😅

Stadko Acei już sporych rozmiarów, pływają razem?

Ze światłem i ostatecznym układem „skał” trochę pewnie zejdzie, ale teraz już sama przyjemność w siedzeniu i kombinowaniu.

 

Opublikowano
10 godzin temu, KapitanCzysty napisał(a):

Kulfony bardzo urokliwe, piękna kolorystyka, ile mają cm tak na oko? 

Jak sytuacja z Saulosi? Robiłeś próbę z odratowany samcem?

720 prezentuje się świetnie, szczególnie te moduły robią wrażenie, nie pogardziłbym takimi u siebie.Tyle tego wyszło spod Twoich rąk jakbyś miał taśmę produkcyjną… 😅

Stadko Acei już sporych rozmiarów, pływają razem?

Ze światłem i ostatecznym układem „skał” trochę pewnie zejdzie, ale teraz już sama przyjemność w siedzeniu i kombinowaniu.

 

Kulfony maluchy, takie pod 5 cm.

Saulosi na razie zostawiłem jak jest, tylko młodego barwiącegi się sam a dołożyłem. Na razie spokój. Ten pobity, zanim mu ogon odrośnie to jeszcze długo.  Poobgryzany  był strasznie.

Acei dorosłe trzyletnie. Samiec szef tak z 17 cm.  Co do pływania ławica, to w 400 próbowały, ale.z racji ciasnoty ciężko im szło. Tutaj specjalnie górę wolna dla nich zostawiam. 

Z zarybianiem trochę przechytrzyłem. Niby wszystko było wzorowo,  podręcznikowo podbicie NO2 i zjazd do zera. Wczoraj za grubo wpuściłem i dzisiaj rano patrzę, a pyski jakieś takie niemrawe i naburmuszone. Test NO2 pokazał tak pod 0,2. Jako, że i tak miałem w planach grubą przebudowę aranżacji, bo to wczoraj to tak raczej wrzucone było, to moduły na zewnątrz i ryby z powrotem do baniaków z których wczoraj wyłowiłem. Po 5 minutach pełna werwa i zero objawów podtrucia, więc jest ok.  Po 8 godzinach bez ryb, bez podmiany i żadnej chemii NO2 znów niewykrywalne, więc biologia jakaś nabudowana jest, tylko za słaba na 40 ryb od razu, zwłaszcza, że Acei i Mphangi to już dorosłe osobniki.  Poukładałem kamole trochę i puściłem 5 szt. Mphanga. Najmniej rano na podtrute wyglądały. Jak jutro nadal będzie 0 to będę stopniowo dokładał po parę ryb dziennie.

  • Lubię to 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Taka dobranocka to mi pasuje😜

IMG_20230503_221218.thumb.jpg.4f095d916f9cd59dad5adca29ed5e7c5.jpg

A poważnie 720 powoli pora uznać za gotowe.

IMG_20230503_213853.thumb.jpg.772b1c9f352efc1ac43f71db9b0e78ff.jpg

Wiele lepiej już nie będzie. Parę drobiazgów muszę dorobić, żeby gąbka zniknęła całkowicie, ale to jak już dojdę do ładu z cyrkulacją, bo nie jest źle, ale może być lepiej. Woda też jeszcze nie do końca tak krystaliczna jak bym chciał, ale młoda filtracja, za miesiąc będzie ok. Na razie się cieszę, że w końcu stabilne parametry, bo jak zacząłem zarybiać to mi NO2 skoczyło w pierwszym momencie.

Obsada w komplecie

Chindongo sp. "elongatus mpanga" 4/8

F1  Dorosłe ryby, u mnie ponad dwa lata plus kilka urodzonych u mnie.

Pseudotropheus sp.  "acei" Luwala 2/7

Dorosłe ryby, ponad dwa lata u mnie

Metriaclima sp. "membe deep" Likoma

3/6

F1. Młode, 7 szt. kupione dwa miesiące temu rosną w oczach, zwłaszcza samce. Samce ok. 7 cm. samice 5-6. Dwie samice siłą wydarte z hodowli w zeszłym tygodniu, bo nijak nie chciał łajdus samych samic sprzedać.  Ale po dwóch godzinach marudzenia się udało. Zmęczyłem przeciwnika😉 Te dwie małe 3 cm. Hodowiec miszcz patrzenia pod ogon, więc mam nadzieję że faktycznie dziewczyny

Metriaclima fainzilberi Lupingu 4/4

F1. Młode ryby ok. 8-9 cm.  Od pięciu dni u mnie. Innego układu nie dało się kupić. Miały być Maisony, ale w baniaku jakoś tak niebiesko mi się wydawało, a tu samice OB, więc kolorystycznie będzie weselnej. Samce pływający testosteron. Będzie się działo.

Labeotropheus trewavasae  Tumbi West 3/6

Ryby od dwóch miesięcy u mnie. Maluchy takie 5- 7 cm w tej chwili. Było 3/7 ale jedna samica zaginęła bez wieści. Zwłok nie odnaleziono. Fajne rybska, tylko ten kształt sprawia, że zwłaszcza samice mi się wydają chore jakieś 🤣 Chudzielce takie.

Na dniach spróbuję jakieś zdjęcia porobić poszczególnym rybciom.

Edytowane przez pulpet
  • Lubię to 9

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.