Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jutro robie kaseciaka.Mam okazję kupić jecod dct 6000.Powiedzcie czy ta pompa nie będzie za mocna?Czy jeśli okaże się za mocna jeśli będzie pracować na połowie obrotów wydluzy się jej żywotność czy skróci?Macie jakie doświadczenia?

Opublikowano

Ja mam DC 3000 w moim 325...

Im mniejszy bieg tym cichsza i raczej też dłużej podziała, jak by się okazało że jest za mocna to zblokujesz np wprowadzając trójnik 90stopni

Opublikowano
W dniu 19.10.2017 o 19:22, RavenPl napisał:

Jutro robie kaseciaka.Mam okazję kupić jecod dct 6000.Powiedzcie czy ta pompa nie będzie za mocna?Czy jeśli okaże się za mocna jeśli będzie pracować na połowie obrotów wydluzy się jej żywotność czy skróci?Macie jakie doświadczenia?

Witaj! 

Ja mam DCT12000 w zbiorniku 840 L. Pompa chodzi na pół gwizdka i jak wspomniał @Dziubek. Przez to jest cicha. Czy żywotność się wydłuży? Teoretycznie tak, ale wszystko okaże się w praniu. Mój baniak funkcjonuje od maja zeszłego roku, więc ciężko stwierdzić jeszcze cokolwiek. Jeśli budżet ci na to pozwala, to dawaj tą 6000 śmiało. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Stelaż uztoi w sypialni.Sam go zrobiłem.Jesli kogoś interesuje to koszt materiału z robota ok 250zl(nie tysiące jak wołają na Olx itp).

IMG_20171022_101307.jpg

IMG_20171022_101332.jpg

Tutaj też mam pytanie.

Gdziedalibyscie akwarium?Czy tam gdzie stoi na komodzie(tylko podmiana na stelaż)? czy tu gdzie postawiłem stelaż? Obawiam się wysypu glonów jeśli akwarium będzie stało tam gdzie stoi.

IMG_20171022_101422.jpg

Edytowane przez RavenPl
Opublikowano
44 minuty temu, RavenPl napisał:

Jesli kogoś interesuje to koszt materiału z robota ok 250zl

Z kotem czy bez?:D

45 minut temu, RavenPl napisał:

Tutaj też mam pytanie.

Gdziedalibyscie akwarium?Czy tam gdzie stoi na komodzie(tylko podmiana na stelaż)? czy tu gdzie postawiłem stelaż? Obawiam się wysypu glonów jeśli akwarium będzie stało tam gdzie stoi.

Ja bym spytał żony czy to co stoi na komodzie może zostać a na stelaż zamówiłbym drugi baniak:D

Oba umiejscowienia są mocno oświetlone słońcem a to doskonale wróży na przyszłość że będzie moc glonów dla ryb które te glony skubią z rozkoszą.

Pamiętaj - pierwsze dobro ryb a potem twoje widzimisie.;) Jesteś na Malawi a nie na roślinnym forum.

Opublikowano (edytowane)

 

36 minut temu, deccorativo napisał:

Z kotem czy bez?:D

Oddam gratis, to żony wredne zwierzatko :P

36 minut temu, deccorativo napisał:

Ja bym spytał żony czy to co stoi na komodzie może zostać a na stelaż zamówiłbym drugi baniak:D

Według mnie komoda jest dysproporcjonalna do tego akwarium.Nie sądzę też aby wytrzymała cięzaru,kiedy dodam skały,a będzie ich dużo bo to mbuna w koncu będzie.

36 minut temu, deccorativo napisał:

Oba umiejscowienia są mocno oświetlone słońcem a to doskonale wróży na przyszłość że będzie moc glonów dla ryb które te glony skubią z rozkoszą.

Nasłonecznienie to nie problem bo na dzień będą rolety zaciągane(w koncu to sypialnia).

36 minut temu, deccorativo napisał:

Pamiętaj - pierwsze dobro ryb a potem twoje widzimisie.;) Jesteś na Malawi a nie na roślinnym forum.

Doskonale wiem na jakim forum jestem i od począktów mojego zamilowania posiadam tylko malawi.

Nie mam doświadczenia w kwestii glonów bo zawsze miałem minimlanie oswietlone akwaria w najciemniejszych pomieszczeniach.

Właśnie żona powiedziała, że będzie stało tam gdzie jej się podoba więc niepotrzebnie pytam :D

 

 

Edytowane przez RavenPl
Opublikowano (edytowane)
W dniu 21.10.2017 o 09:38, Dziubek napisał:

Ja mam DC 3000 w moim 325...

Im mniejszy bieg tym cichsza i raczej też dłużej podziała, jak by się okazało że jest za mocna to zblokujesz np wprowadzając trójnik 90stopni

Dct,dcp,dcs mają regulację więc tu nie ma się o co obawiać że może być za mocna.

 

W dniu 21.10.2017 o 12:27, przemo-h napisał:

Witaj! 

Ja mam DCT12000 w zbiorniku 840 L. Pompa chodzi na pół gwizdka i jak wspomniał @Dziubek. Przez to jest cicha. Czy żywotność się wydłuży? Teoretycznie tak, ale wszystko okaże się w praniu. Mój baniak funkcjonuje od maja zeszłego roku, więc ciężko stwierdzić jeszcze cokolwiek. Jeśli budżet ci na to pozwala, to dawaj tą 6000 śmiało. 

Budżet to nie problem do puki żona nie wie co ile kosztuje;)

Z rzeczy które muszę jeszcze kupić to ledy na swiatlo, grzałka i właśnie pompa reszta jak w temacie :)

Różnice w cenach nowych pomp są małe jeśli chodzi o 4000,6000 i 8000.Chce aby na długości 180cm mieć jednak ten zapas i moc podkręcić przy podmianie lub spuszczaniu wody i żeby rybki czasem poczuły się jak na bierzni.

 

Ps.Mod może by temat przenieść do Diy.?Może będą tu jakieś porady dla innych kolegów.Teraz dopiero zacznie się robota wlasna...

Edytowane przez RavenPl
Opublikowano
3 hours ago, RavenPl said:

Nie sądzę też aby wytrzymała cięzaru,kiedy dodam skały,a będzie ich dużo bo to mbuna w koncu będzie.

Kamienie też wypierają wodę; baniak ze 100kg skały nie będzie o całe 100kg cięższy od takiego wypełnionego samą wodą bo mniej się jej do środka zmieści.  :)  

Opublikowano
1 godzinę temu, hilux napisał:

Kamienie też wypierają wodę; baniak ze 100kg skały nie będzie o całe 100kg cięższy od takiego wypełnionego samą wodą bo mniej się jej do środka zmieści.  :)  

Hehe no racja ale jak by to ująć...litr kamienia(serpentynit) jest dużo cięższy od wody.

Godzinka roboty i powstał filter. Odjalem 3 cm na piasek i będzie dochodził na zero do wzmocnienia.Trzeba jeszcze kupić pompe,gąbkę ,ceramikę ,przyssawki i do szyby go zamocować.Do czyszczenia będę go musialodpiac z przyssawek.

IMG_19711022_171106.jpg

IMG_19711022_171115.jpg

IMG_19711022_171139.jpg

Opublikowano
2 hours ago, RavenPl said:

Hehe no racja ale jak by to ująć...litr kamienia(serpentynit) jest dużo cięższy od wody.

Wbrew pozorom nie aż tak dużo, mniej więcej 2.5 razy cięższy. Zresztą w Twoim wypadku to i tak nie ma znaczenia, wypowiedziała się Żona, jeśli fizyce z nią nie po drodze, to tym gorzej dla fizyki. :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
    • @Duckdub coś nie działa  
    • Witam, ja od początku krótkiej przygody z cyrkulatorami miałem Eheim stream On 6500+. Najpierw w 300l a później w500l. Regulacja jest uboga ale szczerze mówiąc w niczym mi to nie przeszkadzało. Jeśli wycelujesz nieco bardziej w górę czy w dół to już zmienisz ogólny prąd wody. Obecnie mam w 500l podobnego Eheima 9500+ i jedzie na maksa. Woda pięknie się rusza, żadnej pralki. Ryby oczywiście duże i w ogóle ich to nie rusza. Wycelowany trochę w górę mocno natlenia wodę. Także tafla wody jest u mnie brutalnie poruszona.  Miałem dwa mniejsze tunze i chyba miałem pecha. Jeden wibrował po tygodniu i go oddałem a drugi wytrzymał z pół roku i był bardzo głośny. Też się go pozbyłem.  Ogólnie woda lekko płynie, ryby mają subtelny ruch, kupy wszystkie płyną idealnie do zasysu. Eheimy używam piąty rok jakoś.  Oczywiście jak jest całkowita cisza w salonie, ryby nie chlupia a za oknem nie jedzie Harley Davidson to słychać delikatnie cyrkulator.  Kiedyś w modelu 6500 padł wirnik, tzn był głośny i tuż przed końcem 3 letniej gwarancji dostałem nowy cyrkulator. Oczywiście żeby woda się ruszała kupiłem tanio nowy 9500 i tak został. A 6500 czeka w pudełku. Ryby mówią że wolą 9500 😁  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.