Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No właśnie te najładniejsze ryby są strasznie delikatne. Z tych wszystkich piękności został mi Lethrinops Albus Kande . Uwielbiam go. Chyba samiec bo. Raz na kilka miesięcy nakręci się na 1-2 dni i ma piękne kolory niczym tęczowy jednorożec z rysunków mojej córki. 

Ale mam tylko jednego jegomościa od pełnych 3 lat. Już ma z 10-12cm. Gold Harbour są ładne, ale tylko jak się nakręcą to mają piękne barwy a tak to szału nie ma. Pływają sobie no i nie chcą dać się głaskać. 

Ale takie Lethrinops Lethrinus to bym sobie wpuścił do zupy rybnej. Żona mnie udusi jak się dowie ile kosztują. 

Jak masz na nie chrapkę i kasę to bierz, pięknoty są. 

Ja to ciągle błądzę bo sam nie wiem co chce mieć w akwarium:) Może kiedyś się coś wyklaruje. 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Opublikowano
Godzinę temu, Pikczer napisał(a):

Ja mam u siebie super rybną ale jest bardzo spokojnie. Dwa razy robiłem podejście do Lethrinopsa Red cap i za każdym razem max tydzień,dwa żyły. Chyba nie wytrzymały ogromnego stresu. Były przerażone jak płynęła w ich stronę ryba potulna jak baranek ale jednocześnie kilka razy większa. Czuły się u mnie jak króliki wpuszczone do klatki lwa. A nikt ich nie ganiał. 

Są piękne i bardzo bym chciał je mieć u siebie ale to bardzo delikatne pod wieloma względami ryby. Gdzieś czytałem w różnych źródłach że jak już sobie żyją w danym akwarium to super, ale podobno nawet przeprowadzka do innego zbiornika to dla nich kolosalny stres. 

Mam za to takie żółte Lethrinops Gold Harbor? Jakoś tak. I te od początku czują luz. Równie delikatne ale sobie pływają z wieloma innymi gatunkami. 

Może jakieś bardziej odporne egzemplarze mam. 

 

U mnie również pływa parka Lethrinops Gold Harbor - szybko się zaaklimatyzowały i jakoś nie ruszają ich inne ryby. Faktycznie chyba najmniej atrakcyjne z omawianych ale też ładne :) 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
3 godziny temu, Pikczer napisał(a):

No właśnie te najładniejsze ryby są strasznie delikatne. Z tych wszystkich piękności został mi Lethrinops Albus Kande . Uwielbiam go. Chyba samiec bo. Raz na kilka miesięcy nakręci się na 1-2 dni i ma piękne kolory niczym tęczowy jednorożec z rysunków mojej córki. 

Może masz właśnie Tramitichromis intermedius Kamibiri? 

IMG_20240303_235219.thumb.jpg.5b173b006d92d90ce948129494c21d5c.jpg

IMG_5376_edit_1241968222526098.thumb.jpg.c294901730e2afd697cc1e4172f69bb5.jpg

To moje łobuzy. 

Albusa też mam i jest faktycznie spokojniejszy. 

IMG_5357.thumb.jpeg.dcf69c36b839416290170bd8dc5973f6.jpeg

Miałem wcześniej Red Capy ale jak udało mi się zdobyć Albusa, to sprzedałem je. Duży samiec radził sobie całkiem nieźle, samica trochę gorzej bo większa nonmbuna ją przeganiała. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, bobasxx napisał(a):

Może masz właśnie Tramitichromis intermedius Kamibiri? 

IMG_20240303_235219.thumb.jpg.5b173b006d92d90ce948129494c21d5c.jpg

IMG_5376_edit_1241968222526098.thumb.jpg.c294901730e2afd697cc1e4172f69bb5.jpg

To moje łobuzy. 

Albusa też mam i jest faktycznie spokojniejszy. 

IMG_5357.thumb.jpeg.dcf69c36b839416290170bd8dc5973f6.jpeg

Miałem wcześniej Red Capy ale jak udało mi się zdobyć Albusa, to sprzedałem je. Duży samiec radził sobie całkiem nieźle, samica trochę gorzej bo większa nonmbuna ją przeganiała. 

Piękne masz te ryby. Trampka miałem ale nagle się rozchorował po 3 latach. Ale miał więcej zieleni niż te Twoje. Może to jakaś inna odmiana była. W ogóle większość ryb które kupiłem, widzę z czasem że to często nie te gatunki, albo prawie, albo kundelki. 

A z tych super delikatnych to mam tylko Lethrinops Albus Kande, obecnie jest po prostu jasny i lekko coś tam się mieni. Ale jak się nakręci to jest bardzo ładny, ma fajne kolory. To na pewno nie Trampek 

  • Lubię to 1
Opublikowano

A jakie są Wasze doświadczenia/rady gdyby, pozostając przy założeniach tego artykułu, zrobić takie połączenie? Myślę o takiej obsadzie:

Placidochromis phenochilus Mdoka, Lethrinops lethrinus, Labidochromis caeruleus, Protomelas sp. "johnstoni solo" plus jakiś drapieżnik wagi lekkiej, myślę o polecanym tu Sciaenochromis fryeri, ale też i o mniej popularnych Stigmatochromis melanchros (tolae) czy Exochochromis anagenys yellow (ten ostatni nie za duży rośnie? Różnie źródła podają). 

Idea taka, by drapieżnik był zamiast np. ryby toniowca (C), bo wolałbym urozmaicić obsadę w kierunku umiarkowanej wielkości drapieżników kosztem np. Copadichromis borleyi. Tylko jeden średni drapieżnik wchodziłby w grę, dwa gatunki to już za dużo? Planowane akwarium miałoby 218x70xH65 cm.

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.