Skocz do zawartości

tom77

Klubowicz
  • Postów

    2147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tom77

  1. a idealnie byłoby: Placidochromis sp. "phenochilus gissel" Stęskniłem się za Giselkami. Jak kiedyś mówiono - BĘDZIE PAN ZADOWOLONY Ma ok.12cm, ale wygląda jeszcze jak samica. Wszystko przed nim. Dobrze że jest mniejszy od Otopharynxa. Na marginesie, słowo "phenochilus" jest łatwiejsze
  2. Ryby powyższe wyglądają mi na sztuczne. Nie wydaje mi się, by Tan-Mal był w stanie sprowadzić ryby z Niemiec z okresie pandemii. Chyba dlatego, że nie mają samicy. Nie wiem czy słusznie, chyba, że Ci się odpodobały. Wracając do Darianus napisał, że jego drugi samiec Placidochromis sp. "blue otter" jest słabiej wybarwiony od alfy. Darek_D jest zadowolonyz haremu tych ryb. Limak86 i Pozner byli zadowoleni z wielosamcowości Otopharynx tetrastigma. Czyli mamy spore prawdopodobieństwo sensowności układu Otopharynx wielosamcowo + Placidochromis harem + harem garunku szukanego PS Wyrocznią jest mądrość zbiorowa Forum Malawi
  3. Może i tak, ale zapewne charakter zbiornika nie byłby już non-mbunowy. Nie bardzo wyobrażam sobie haremy Placidochromisa i Otopharynxa z yellowkami w układzie 3+5. Tutaj raczej nie chodzi o to, czy yellowki dałyby sobie radę, tylko czy non-mbuna (zwłaszcza samice) nie byłaby przytłoczona przewagą liczebną bardziej ruchliwej mbuny. Zawsze traktowałem yellowki raczej jako akcent kolorystyczny i urozmaicenie, a nie dominantę akwarium. Prognozując docelową liczbę ryb, pamiętajmy, że mamy do dyspozycji 160cm, a jest to wymiar zbliżony do minimalnego dla wybranej non-mbuny. Przy np. 200cm większe ryby czują się bardziej komfortowo w towarzystwie mniejszych ruchliwych kolegów. Ale to tylko moje zdanie.
  4. Moje zdanie na temat "adoptowanego" do obsad non-mbunowych yellowka: dla asertywnej non-mbuny yellowki nie stanowią zagrożenia dla średnioasertywnej non-mbuny na wszelki wypadek lepiej na starcie wpuszczać yellowki jako mniejsze (Barszczyk - to w dużym uproszczeniu twój przypadek) dla naprawdę spokojnej non-mbuny lepiej zrezygnować z yellowków Osobiście miałem 2+1 przez kilka lat - było ciekawie i bezzgonowo (słabszy samiec znał swoje miejsce, ale "nie siedział za filtrem" (na może czasem)) PS Ważne jest że yellowki handlowe (3-4cm) można wpuszczać do już dobrze podrośniętej non-mbuny. Zawsze sobie poradzą. Przypominam, że "nie dorosłem do drapieżników" - obracamy się w obrębie non-mbuny "właściwej".
  5. Napisałeś to chyba w złą godzinę O dziwo bardziej obszernym źródłem o Gephyrochromis niż Habitaty jest przetłumaczony artykuł Ada Koningsa "Gephyrochromis - przesiewacze z jeziora Malawi" z Magazynu Akwarium nr 11/2010 Barszczyk - nie wiem czy to jest urozmaicenie, ale chciałem się pomądrzyć Co do Twojej obsady - trzeci gatunek można wybrać wśród żółtych Aulonocar - OK, ale przypomnę jeszcze (choć nie bardzo się do tego garniesz) o yellowkach (kolor, inność od non-mbuny, ładne samice)
  6. Napisałeś, że wystąpił problem z dostępnością Copadichromis sp. "virginalis gold". Szkoda bo byłby idealny. Szukasz toniowca z żółtym kolorem. Duży problem wśród gatunków w miarę dostępnych. Nie mówię o C. borleyi (jakiś żółty by się znalazł, ale za duży). A C. borleyi Mbenji - niedostępny. Może wyjść z impasu inaczej. Oba gatunki j.w. są w pewnym sensie podobne kształtem i wielobarwnością. I sorry - brzydkimi samicami. Ani nie są typowymi grzebaczami, ani toniowcami. Może wybrać albo Placidochromisa, albo Otopharynxa i np: 1. żółta Aulonocara (duży wybór) jako grzebacz 3. Copadichromis trewavasae jako toniowiec albo coś innego ...........
  7. Myślę, że doszło do małego nieporozumienia. W artykule o wyborze obsady non-mbuna do akwariów 150 lub 160cm (na który jak sądzę powoływał się Autor wątku) "mięsożercy odżywiający się rybami" w ogóle nie występują. Artykuł z założenia nie zajmuje się drapieżnikami czyli rybożercami. W obrębie non-mbuny "właściwej" (tzn. bez drapieżników) mięsożerność jest koniecznym uproszczeniem, by rozróżnić np. część roślinożernych Protomelasów i obejmuje głównie mięczaki, skorupiaki i zooplankton, a nie ryby w których gustują drapieżniki (rybożercy). Każdy przekaz o obsadzie w zakresie żywienia z konieczności jest pewnym uproszczeniem. Nie wyobrażam sobie jednoczesnego wrzucenia na ruszt haseł typu: plankton, peryfiton, bezkręgowce, mięso, grzyby, glony, mięczaki, bentos, fitoplankton, rośliny, ryby, skorupiaki, osady, brunatnice, łuski, zooplankton itp. Czytelnik po prostu zamotał by się w szczegółach i zniechęcił do hobby. Na marginesie, wiedza na temat żywienia ryb z Malawi jest dosyć niekompletna. Na przykład: próbując kiedyś zaadoptować do obsad non-mbunowych nietypową mbunę piaskową (Gephyrochromis lawsi - dla ciekawych wątek w dziale Chów pyszczaków) stwierdziłem, że każde źródło podaje inne dane (nawet podparte budową uzębienia) na temat żywienia. Własne obserwacje też miałem bardzo urozmaicone. W efekcie, mając u siebie ten gatunek (i po znacznej lekturze na ten temat) miałbym problem by go jakoś zaszufladkować pod względem żywieniowym. PS Piotriola - Lubię czytać Twoje posty o żywieniu ryb, bo zmuszają do zastanawiania się. Pozdrawiam Barszczyk - nie denerwuj się, zaraz coś napiszę o obsadzie
  8. TanMal sprowadza ryby z Niemiec. A granice są teraz praktycznie zamknięte. Chyba zostanie na moim - mdoki + yellow
  9. Barszczyk - radziłbym wybrać gatunek podstawowy i do niego dopasować drugi i trzeci albo tylko drugi. Wybór "ulubieńca" w takim zbiorniku (nie za ogromnym jeśli chodzi o non-mbunę) "ustawia" całą obsadę. Jeśli będziesz w stanie strawić moją pisaninę, to polecam uważną lekturę ostatniego postu w wątku o wyborze obsady non-mbuna do akwarium 150 lub 160cm. Poza tym, jak wybierzesz ulubieńca lub dwóch alternatywnych ulubieńców, to koledzy będą Ci w stanie lepiej doradzić. Z ryb które pokazałeś w pierwszym poście odradzam Protomelasa. Definicja "ulubieńca" - gatunek dla którego robisz to akwarium PS Darianus - myślę, że Autorowi wątku nie chodziło o warianty obsady A, B i C, tylko o wybór obsady z ryb A+B+C ( wg artykułu) Pozdrawiam Non-mbunowców
  10. Jacku - dziękuję za super zdjęcia Twoich Gwiazdorów Dla mniej "wtajemniczonych" - Copadichromis parvus to ryba C5 czyli toniowiec I jak tu nie kochać non-mbuny !
  11. Pamiętaj że Twoje Mdoki zwiększą swoją długość około 4 razy. Czyli objętość (i wagę) około 64 razy. A nie są to ryby spokojniutkie. Jeśli byś myślał o grupie tych ryb (docelowo np 3+4) to tak jak napisałem wcześniej raczej dwugatunkowo i to bez stu procentowej gwarancji. Ale nie będę narzucał swojego poglądu na siłę PS. "Zbiegliśmy" się z Limakiem86
  12. Moim zdaniem - za dużo niemałych ryb na powierzchni dna 142x48cm. Przejrzyj ostatni post w wątku o wyborze obsady non-mbuna do akwa 150 i 160cm. B2 okazała się rybą sztuczną, również jej docelowy wygląd zwłaszcza samic jest dość nieprzewidywalny. Powierzchnia dna jest maława dla A3. Max co bym wstępnie wpuścił (mówimy o rybach o wielkości handlowej) to po 10 sztuk A3 i C3. Późniejsze redukcje wg zachowania ryb, Twoich preferencji oraz tego który gatunek będzie bardziej skłonny wykorzystywać 70cm wysokości zbiornika (najprawdopodobniej będą to mdoki o słabszej pozycji w grupie). Podejrzewam że docelowo wyjdzie np. A3 w układzie 3+4 i C3 w układzie 1+2, albo coś trochę innego. W sumie, to nie mamy pewności co będzie jutro na obiad. Przy szerokości 48cm nie ma miejsca na tło strukturalne. Przy wysokości 70cm przydałby się dla ryb jakiś "punkt zaczepienia" w górnych partiach. Nie będzie tła, to może jakiś moduł albo (wiem, że jestem nietypowy) filtr wewnętrzny albo wysoki kamień (ale to może ładniej wygląda ale mniej daje). Na szczęście możesz wszystkie te elementy dodać w funkcjonującym zbiorniku (ale wtedy moduł bez funkcji filtracyjnych, bo nie wkleisz go nisko schodzącego w pobliże dna (dla sensownego zasysu)) Oba swoje podstawowe akwaria (200 i 160cm) zamawiałem w tym miejscu (na Radzymińskiej) jako komplety (szkła, tła strukturalne, moduły, pokrywy, oświetlenie, montaż całości w domu na meblu). Powiedziałem co chcę, by mi to sprowadzili i złożyli do kupy. Nie miałem problemów typu tymczasowe usunięcie wzmocnienia poprzecznego zbiornika dla zamontowania tła itp.). Byłem zadowolony. Ale nie wiem jak jest teraz. Bym zapomniał - wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia
  13. Odniosę się do pierwszej koncepcji, bo pomysły z czterema gatunkami (za małe akwarium) i obecnością Kadango (za duża ryba) uważam za nietrafione. W swoim ostatnim poście w wątku o wyborze obsady non-mbuna do akwa 150cm napisałem" " Lista zbiorcza RYBY „A” (....) 3/ Placidochromis phenochilus Mdoka (wyjadacz (raczej bliżej dna), mięsożerny, 17cm) – 2+3 , 3+4 (....) RYBY „B” (.....) 2/ Otopharynx orange black dorsal (....) Tok rozumowania 1/ Osobiście po paru latach wykreśliłbym z listy (przekreśliłem) (....) B2 z uwagi, że wiemy już że jest to ryba sztuczna (.....) 3/ Dla Placidochromisów (A3 ) – też obsada tylko dwugatunkowa bo wynika to z konieczności zwiększenia liczebności grupy – co z kolei wynika to z kompleksowej ankiety opublikowanej 12.03.2016 w poście nr 171 w wątku o Placidochromisach (agresja jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości zbiornika i liczebności grupy) (....) Konkretne obsady wybrane wg schematu z uwzględnieniem "Toku rozumowania". Kluczowa jest kilkusamcowa grupa ryb „A” do której dobieramy harem lub haremy ryb „B” i „C” A3 (Placidochromis phenochilus Mdoka) można połączyć dwugatunkowo z : - B1 Sciaenochromis fryeri - B3 Otopharynx lithobates Zimbawe Rock - B4 Copadichromis trewavasae – u mnie się nie sprawdziło - B5 Copadichromis azureus - C1 Labidochromis caeruleus – kolorystycznie super - C4 Protomelas sp.”johnstoni solo” " Moim zdaniem, zakup na początek 10 szt Placidochromis phenochilus Mdoka (docelowo np.3+4) i 5 szt Labidochromis caeruleus (docelowo np.1+3) w wielkościach "handlowych" (czyli niedorosłych) byłby fajnym rozwiązaniem. Jeśli bardziej od mdok spodobałby Ci się O. tetrastigma (zaistniały w wątku), to ta droga też jest sensowna. Są też inne możliwości, ale moim zdaniem 4 gatunki, Kadango, tanganikański Synodontis, gatunek sztuczny, gatunek bez samicy - to nie są najlepsze pomysły na start. Później i tak zdążysz "nagrzeszyć", ale od tego zaczynać? Wszystko powyżej to oczywiście tylko moje subiektywne zdanie Powodzenia. PS. Moim zdaniem nawet dla non-mbuny masz trochę za mało kryjówek (zbiornik bez tła strukturalnego, modułu, filtra wewnętrznego i układ skał nie dający specjalnego schronienia). To też oczywiście tylko moje zdanie
  14. Nie udzielę Ci odpowiedzi na pytanie "ile czasu musisz czekać?". Może wystarczyć dzień, a może się okazać, że rok będzie za mało. Może to się przyda: Napiszę jeszcze, że w momencie robienia ankiety, sam po paru latach nie doczekałem się tarła (może było ale nie zauważyłem). Później w gorszych tymczasowych warunkach w grupie innych ryb (nie para w oddzielnym akwarium i zbiornik mniejszy) doszło do tarła, a po kilku następnych dniach do drugiego. W 200cm też doszło do tarła. Sumując wyniki ankiety i swoje obserwację - nie jestem w stanie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Nie wydaje mi się, by ryby działały w tak ekspresowym tempie, jak się spodziewasz. PS. Nie specjalnie podoba mi się łapanie ryb, by im zrobić zdjęcie narządów rodnych. Sorry za szczerość. Powodzenia z non-mbuną
  15. Andrzeju - dzięki za miłe słowa. Nie mogę skorzystać z bardzo atrakcyjnej propozycji bo mam wrażenie, że za słabo dbam o swoje zbiorniki, kilka miesięcy nie robiłem zdjęć (z wyjątkiem "zdjęć z siatką"), zalegam z postem w wątku „Lethrinops sp. „red cap”- marzenie toma77 o czerwonej rybce”…….. Poza tym muszę dbać o Czytelników wątku w którym jesteśmy Pozdrawiam Wszystkich! Myślę o następnym ciekawym (mam nadzieję) poście, ale muszę zrobić parę zdjęć….no i się zapętliło. PS. To co można zrobić dla czystości tego gatunku, to zakup (przez tych, którzy poważnie zainteresują się tą specyficzną rybą) jedynie u 2-3 najbardziej renomowanych (zaufanych) dostawców ryb WF (bo nie rozmnażają się w niewoli) za cenę powyżej 100zł. Taki mam pogląd, jeśli czasy są trudne itp, to lepiej przełożyć zakup na lepsze czasy. Ale to tylko moje zdanie - nie chcę robić OT we własnym wątku.
  16. Synodontis njassae – ocena przydatności gatunku jako potencjalnej ryby „E” (coś extra) - wnioski płynące z obserwacji tego gatunku od maja 2017r (4 sztuki w akwa 200cm) i od czerwca 2018r (1 sztuka w 160cm). W poście z 15 sierpnia 2017r (str.11) pisałem o pierwszych wrażeniach. Teraz pora na podsumowanie. Potwierdziło się, że pierwsze wrażenia (na trzech pierwszych zdjęciach) były tylko pierwszymi wrażeniami (widać to było już 3 lata temu). Ryba jest jednak w ciągu dnia ukryta i mało towarzyska. Jednak jak są w akwarium cztery ryby, to czasem któraś przemieści się od kryjówki do kryjówki, czasem też wypłyną do karmienia. Lubią szczeliny (duże) w tle strukturalnym (wskazane), spód dużego modułu filtracyjnego (jeśli blisko dna, a tak jest bo nikt nie umieszcza zasysu w połowie wysokości zbiornika). Uwielbiają filtry wewnętrzne (spód, miejsce między filtrem a szybą, jeśli w narożniku akwarium to już super), miejsca między głazami a tłem (nie muszą być przy dnie, ale muszą być wąskie). A już największym powodzeniem cieszą się duże głazy , których kształt daje możliwość by się pod nie trochę podkopać i to nie od frontu zbiornika (prawdziwy raj). Lubię podglądać gdzie się chowają. Są mało widoczne na wolnej przestrzeni, ale jak już pływają to raczej nie „wolno rozglądając się” lecz ze swoistym wdziękiem szybkimi rwanymi ruchami. Tylko mi się tak wydawało, bo nie wyśledziłem jednocześnie 4 „łobuzów”. Po kilku następnych tygodniach, jak zobaczyłem że jednak są cztery, bardzo się ucieszyłem. Co mógłbym dodać dzisiaj? Posiadanie w zbiorniku S.njassae powoduje duże ryzyko przekarmienia pozostałych ryb. Zwłaszcza mając w obsadzie gatunki, których nie można żywić zbyt obficie i przy braku możliwości karmienia pokarmem szybkotonącym (przy tych Copadichromisach które są wybitnie toniowe i nie pobierają pokarmu z dna (np.C.cyaneus)). Problem ten można co prawda złagodzić przy karmieniu większymi porcjami raz dziennie, ale mam wrażenie że i tak niewiele karmy dociera do dna, a tam pozostałe kęski wyłapią inne ryby. Naszym giętkozębom zostają resztki resztek, zwłaszcza że do karmienia nie zawsze wypływają z kryjówek. Pokusa jest prosta – dawać jeszcze więcej jedzenia. Chyba jednak lepszym rozwiązaniem jest nie ulegać tej pokusie. Ryby nie będą rosły (przynajmniej w zauważalnym tempie), ale nic im się nie stanie. Przez kilka lat nie miałem żadnego padnięcia. Zmodyfikowałem swój pogląd. Ponieważ nasze giętkozęby (patrz wyżej) nie przekroczą raczej 20cm, to moim zdaniem akwa 160cm im wystarczy. Mój giętkoząb w takim akwarium pływa 2,5 roku. Zachowuje się podobnie jak koledzy z 200cm, może nawet trochę szybciej rośnie i częściej wypływa. Generalnie uważam, że jeśli Synodontis będzie miał gdzie się schować i będzie miał fragment trasy do swoich speedów, to akwarium o powierzchni dna 150x60cm jest wystarczające. Zdecydowanie zmieniłem zdanie na temat ich agresji wewnątrzgatunkowej. Przy intensywnym ręcznym przemieszczaniu piasku spowodowanym ruchem wody i działalnością Taeniolethrinopsów (zasypującym kryjówki przy kamieniach) i jednoczesnym wyjęciu filtra wewnętrznego, co zabrało Synodontisom część „zakorzenionych” kryjówek następują intensywne wzajemne przeganiania. Przykład na zdjęciu. Lekarstwo tymczasowe – okrągłe gąbki przylegające do tła (miejsce za nimi). Co najważniejsze - agresji Synodontisów w stosunku do innych gatunków całkowicie brak. W drugą stronę również. Jest to obcowanie w dwóch różnych światach. Częściowo problem (a częściowo ciekawa obserwacja) to przeszkadzanie giętkozębów w tarle innych ryb (podjadanie ikry). Dotyczy to oczywiście w większym zakresie ryb, które na to pozwolą (np. Copadichromis cyaneus jest dość gamoniowaty w tym względzie). Chyba najmniej dotyczy to yellowków. Wydaje mi się, że zdarzające się nagłe speedy Synodontisów są stresujące dla mniejszych i najmniej asertywnych gatunków przydennych (np. Lethrinopsów sp. „red cap”). Tutaj muszę jednak zastrzec, że z pewnością, dla Red capów gorsze jest towarzystwo agresywnych (a nawet średnioagresywnych gatunków), niż czasami speedujących Synodontisów. Moim zdaniem Synodontisy njassae są akrakcyjną rybą „E” (coś extra) – przy najbliższej okazji (może za kilka miesięcy) wprowadzę je do artykułu. Są inne i jeszcze raz napiszę, że lubię podglądać gdzie się chowają. Na koniec. Niedawno przeławiałem trzy sztuki z akwa 200cm do 160cm. W dwóch przypadkach (na trzy !) w siatkę wplątały się synodontisowe płetwy. By je uwolnić musiałem w dwóch wielkich siatkach wyciąć dziurki. Przy uwalnianiu ich z siatki wydawały krótki, przeraźliwy dźwięk (pisk, krzyk, …. nie wiem jak go określić). Po kilku dniach zauważyłem, że udało się im uwolnić z małych odciętych kawałeczków siatki krępujących płetwy. Wszystko dobrze się skończyło. A na dodatek – na zdjęciu dobrze widać wąsy gagatka. Przy robieniu zdjęcia komórką nie myślałem specjalnie o jakości fotki. PS. Zdjęcia są wstawiane na PC, nie wiem jak się to czyta na komórce. Jeśli słabo to niestety pozostaje PC.
  17. Sciaenochromisy fryerii wycierają wszystko co popadnie. Oczywiście bez przesady, ale zamieszczony filmik jest tego dobrym przykładem.
  18. Tak. Poproszę. Dziękuję.
  19. Zaspokojenie ciekawości. Pomyślałem, że wyniki ankiety mogą być interesujące również dla innych. Ponieważ powszechnie wiadomo, że w ankietach biorą udział Ci, który są zainteresowani wynikami, a frekwencja jest rekordowa, to chyba miałem rację. Przy zakładaniu ankiety nie zaznaczyłem ograniczenia czasowego (nie wiedziałem czy wstawić tydzień czy dwa) - mam prośbę, byś zamknął ankietę w poniedziałek wieczorem lub rano we wtorek (nie wiem kiedy dysponujesz czasem). Zbyt długie istnienie ankiety spowodowałoby zmniejszenie reprezentatywności wyników w danym momencie i zwiększone sugerowanie się postami w wątku. A przecież chodzi o zarejestrowanie rzeczywistości w danym momencie. Ewentualnym przekonywaniem do swoich racji mogą służyć inne wątki. Zapraszam do udziału w ankiecie "ostatnich spóźnionych" Dziękuję też wszystkich uczestnikom za rekordową frekwencję.
  20. Nic nie trwa wiecznie. Ale nasza ankieta kończy się dopiero w poniedziałek. Zapraszam więc do udziału tych , którzy jeszcze nie "zagłosowali".
  21. Uznaję, że poszliście w OT. Tym razem puszczę to Wam płazem. W sumie o gwintach można w nieskończoność. Proszę wszystkich Czytelników o wypełnienie ankiety, wg instrukcji w pierwszym poście. Głosy jak kto podmienia wodę również mile widziane Bardzo jestem ciekawy wyników końcowych.
  22. Myślę że "pierszeństwo" ma ustrojstwo, zapewne sól seachema stosujesz bez związku z chlorem i innymi możliwymi dodatkami w wodzie wodociągowej (by łatwiej rozprowadziła się po akwarium).
  23. Technicznie... Do akwariów - wiaderka. By nie było tego dużo (bo mam czynne 200, 160, 100, 80 i 60cm) - trochę Microbe-Lift Special Blend, rośliny (w pomocniczych zbiornikach więcej), a w dwóch większych filtracja (częściowa denitryfikacja lub jak zwał tak zwał) za tłem strukturalnym napędzana filtrami kubełkami zewnętrznymi. Z większych zbiorników - wężyki przez okna do beczek (podlewanie ogrodu) i bezpośrednio do wyłożonej gliną niecki w której jest stanowisko rododendronów. Z małych zbiorników - wiaderka. Gorąco proszę wszystkich o udział w ankiecie. Jestem ciekawy wyników.
  24. Andrzeju - klikam w belkę lub w ludzika (raz lub 2 razy) i nie widzę kto wybrał daną opcję. Może widzisz jako Moderator. Daj mi znać na PW jak zrobić ją bardziej anonimową (byś nie widział jak "zagłosowałem")
  25. W ostatnim czasie przeczytałem na Naszym Forum kilka postów, które obudziły we mnie wątpliwości. Zdaję sobie sprawę z teoretycznie możliwych "wrzutów" gorszej wody wodociągowej. Kiedyś stosowałem uzdatniacze, ale od kilku (może kilkunastu) lat do podmian używam wody bezpośrednio z kranu. W mojej okolicy woda ponoć jest dobra. Burmistrz kiedyś stwierdził, że "szkoda takiej wody do podlewania trawników". Mi do wlewania do akwariów nie szkoda. Niezależnie od tego co kto myśli i co uważa za dobre, zaznaczcie którą z opcji rzeczywiście stosujecie. Ankieta jest anonimowa (zaznaczyłem opcję, by nie było podglądu jaką opcję wybrał uczestnik ankiety). Sposób wymiany (wąż, wiadro, automatyka) nie ma znaczenia. Uzdatniacze lub udoskonalacze lane do całego zbiornika się nie liczą, ważne co jest w wiadrze, wężu lub automatyce. Jak ktoś by chciał coś napisać w wątku, to bardzo proszę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.