Skocz do zawartości

MateuszT

Użytkownik
  • Postów

    1823
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MateuszT

  1. Czy ta fala w jakimkolwiek stopniu się porusza/faluje :?:
  2. MateuszT

    Co dalej z NO2 i NO3 ?

    Po pierwsze coś nie tak jest z pomiarem NO3. Nie wiem jak to możliwe, że uzyskałeś wynik 1... Chyba żaden test dostępny na rynku nie jest tak dokładny (przynajmniej akwarystyczny). Po drugie niepokojące jest niskie NO2. Najprawdopodobniej po wpuszczeniu obsady i tak skoczy do znacznego poziomu. Wszystko to wskazuje, że nie dostarczasz do akwarium nic, co mogło by zwiększyć florę bakteryjną. Nawet jeśli NO2 spadnie do 0, "potencjał" Twoich filtrów będzie bardzo niski. Ja widzę dwa wyjścia - albo bardzo stopniowo wprowadzasz ryby - absolutnie nie wszystkie na raz, albo dostarczasz "brudu" w inny sposób - wrzucając mrożonki, lejąc syf z innego akwa. Osobiście uważam, że dużo łatwiejsza jest pierwsza metoda, choć nie zawsze jest możliwa - zazwyczaj nie ma możliwości wpuszczania obsady na kilka "rat".
  3. Dokładnie .
  4. Różny.
  5. Szukaj...
  6. W ogóle jeśli nic się nie dzieje to nie redukuj. Redukcja jest potrzebna najczęściej w dwóch przypadkach - kiedy filtracja nie daje rady i kiedy wzrasta poziom agresji. Jeśli wszystko jest w porządku nie widzę sensu w dawaniu rybom pretekstu do walk.
  7. Nie jest dziwne. Zazwyczaj firmy klejące akwaria produkują też pokrywy z beznadziejnie rozwiązanymi wycięciami na węże i kable od filtrów, które są na tylnej ścianie. Nie "zawiesisz" ich mając wzmocnienie na całej długości. 10cm z szyby 5mm wystarczy w zupełności. Przemyśl to jednak, bo przy małych akwariach utrudnia to nieco życie, np. jak chcesz włożyć/wyciągnąć tło wewnętrzne.
  8. Owszem, wklejanie na niecałej długości to nie najlepszy pomysł. Na szczęście przy tak małych akwariach nie powinno to być przyczyną pęknięcia. Takie wzmocnienia jak masz powinny wystarczyć. Jeśli boisz się o trwałość akwarium, wklej poprzeczną listwę łączącą na środku akwarium wzmocnienia podłużne. Oczywiście silikonem akwarystycznym, nie żadnym akwa - mimo, że raczej kontakty z wodą nie będzie, to lepiej się zabezpieczyć.
  9. Kiepski pomysł. W wyższej temperaturze owszem, metabolizm jest szybszy, więc teoretycznie wszystko powinno goić się szybciej, ale może wystąpić deficyt tlenu. Najlepiej cały czas utrzymywać temperaturę na optymalnym poziomie i bez potrzeby jej nie zmieniać. Niestety, ryba ucierpiała i ma o tyle szczęście, że w akwarium ma szanse przeżyć. W naturze selekcja naturalna zadziałałaby w mig i ryba najprawdopodobniej nie zdążyłaby wrócić do zdrowia. Karm i obserwuj - nic więcej nie możesz zrobić.
  10. Szukasz chętnego, żeby przyjechał i włożył to tło za Ciebie, czy o co chodzi :?: Bo skoro wypłynęło, to trzeba je zamontować jeszcze raz i nie widzę tu problemu...
  11. Ciekawe rozwiązanie ze strzykawkami... tylko chciałbym widzieć wzrok aptekarza .
  12. Sugerujecie się cały czas stosunkiem przepływu do poboru mocy, a to trochę nie tak... Zazwyczaj filtry, które biorą mniej prądu od konkurencji albo mają zawyżony przepływ na opakowaniu, albo po 2 dniach w warunkach bojowych (akwa z pyszczakami) zwalniają o połowę. Dla mnie ani jedno, ani drugie nie ma sensu.
  13. Pytanie jak długo się utrzymuje te 2000l/h :?:
  14. Jakie widzicie przeciwwskazania 3 gatunkom :?: Wystarczy chcieć i co nieco o pyszczakach wiedzieć, 3 gatunki w takim akwa to nie jest przesada, a kategoryczne mówienie, nie bo nie, bo za dużo jest bez sensu... Kurcze, to jest o 1/4 dna więcej, niż w przypadku 240l... Nie będę koledze wciskał trzeciego gatunku, bo nie wiem jakie ma doświadczenie, ale ja mimo wszystko uważam, że 3 gatunki w takim akwa dadzą radę. Niedługo ktoś zrobi jednogatunkowe 600l i nagle okaże się, że od tej pory do 600 maksymalnie 2 gatunki. Popadacie w paranoje Panowie .
  15. Może i się czepiam, ale sam miałem akwa 165x45x40, co wychodzi dokładnie 297l i nie obawiałbym się w nim trzymać trzech gatunków, nawet jeśli jednym z nich byłoby STADO demasonów . 120x50x50 moim zdaniem też daje możliwość, żeby 3 gatunki żyły w całkiem niezłych warunkach, choć z racji zmniejszenia ilości demasoni będzie to znacznie utrudnione i wymaga pewnego doświadczenia.
  16. Znasz wymiary :?:
  17. Tez, ale raczej w zawiasach . Caeruleus wg mnie średnio nadaje się do 112l z racji rozmiarów i dużej siły. Może nie jest to agresor lejący się 24h, ale jak coś strzeli do łba dorosłemu samcowi, to sieczkę potrafi zrobić. Mimo wszystko prędzej caeruleusa wsadziłbym do 112 niż Aulonocary. Podyskutować możemy, ale chcemy nowych argumentów, które jeszcze nie padły. To, że ryby się mnożą w 50l nie jest dla nas żadnym argumentem.
  18. 12 cm . tyle to w dobrych warunkach samiec osiąga po roku, a znaczne przyrosty masy ciała obserwowałem przez 2-2,5 roku, kiedy to samce miały 15-16cm. Nie wiem, czy w poznańskiej Palmiarni nadal są jacobfreibergi, ale parę lat temu były tam ryby, które na oko miały dobre 20cm. Rzadko się takie "krówki" widzi, ale doskonale to pokazuje do jakich rozmiarów te ryby mogą dorosnąć. Za trzymanie ich w 112l powinien być kryminał... Swoją drogą, ktoś oprócz mnie widzi regularność powrotów tego tematu :?: Jakiś czas temu też ktoś próbował nas przekonać, że w 112l można trzymać wszystko . Ludzie zrozumcie, pewnie, że można, ale tu poklasku dla swoich działań nie znajdziecie. Nikt z Klubu Wam nalotu na chatę nie zrobi, ale jednocześnie furory na forum nie zrobicie z takimi poglądami. Pewnie i tak niedługo wątek zostanie zamknięty :roll: .
  19. Mars, żeby nie było, nie wartościowałem, ani nie oceniałem skuteczności Nitrate, bo zwyczajnie zbyt krótko go stosowałem. Zastanawiałem się właśnie nad sposobem jego działania. Jeśli faktycznie woda wyciąga z niego wartości odżywcze i rozprowadza po całym akwa, to nie mam żadnych dodatkowych pytań, jak najbardziej widzę sens włożenia go do kubła. Założenie, że powierzchnia jego działania ogranicza się do miejsca, w którym występuje wynikała z podobnych doświadczeń, jak te, o których pisał pooh - w miejscu, gdzie były kulki był bajzel, a tam, gdzie ich nie było - żadnych zmian w stosunku do akwa bez Nitrate Minus. W zasadzie nie mogę się nie zgodzić z żadnym zdaniem, które napisałeś. Pozostaje tylko czekać na publikację na serwisie czegoś na ten temat .
  20. Mars, jako, że masz większe doświadczenie z tym cudem, to zapytam... Czy faktycznie jest sens wrzucania tego do kubła :?: O ile mi wiadomo jest to pożywka dla bakterii denitryfikacyjnych, a co by nie powiedzieć, te do rozwoju potrzebują czegoś więcej, niż odżywki - odpowiednich warunków, czyli m. in. niskiej zawartości tlenu w wodzie. W kuble z racji sporej cyrkulacji nie jest to raczej możliwe... Podstawowa kwestia, to na ile te kulki się rozpuszczają i czy stwarzają odpowiednie warunki tylko w swoim sąsiedztwie, czy też w całym akwarium :?: Ja stosowałem to raz - jedyny obserwowalny gołym okiem efekt, to tworzenie się ciemnych stref w miejscach, gdzie zakopane były kulki. Wskazywałoby to, że Nitrate Minus działa tylko tam, gdzie faktycznie się znajduje...
  21. No to jak sprawdziłes "organoleptycznie" to fajnie, bo jednak nie każdy ma sump wiec nieraz możliwosć podłączenia "zewnętrznego" bezcenna Mati deni DIY działa owszem bo zawsze cos do "żarcia" wezmie z wody bakterje denitryfikacyjne nie samym NO3 żyja one z NO3 tylko pobieraja tlen a żarcie potzrebują i tak i tak. Nawet tego DIY zasil pożywką [pamietas zjak kombinowałem z bolsem i glukozą] i idzie duuuużo lepiej, tak samo jak zastosujesz NitrateMinus który przetestwałem na prawo i lewo we wszystkich baniakach robiąc pomiary itd i mimo ze tez jestem przeciwnikiem chemii to akórat ten preparat jest godny polecenia. Tych denibals nie testowałem wiec nie wiem na ile w tym marketingowego bełkotu, ale jedno jest pewne że z pozywką mozna osiągnąć duzo lepsze wyniki niz bez Owszem, co nie znaczy, ze nie da się osiągnąć zadowalających wyników bez drogich cudów techniki.
  22. I chcesz ich przekonać, mówiąc, że Ty go stosowałeś i było ok :?:
  23. Makok, wg mnie dojście do prawdziwych wniosków, a przede wszystkim reprezentatywnych będzie, o ile nie niemożliwe, to bardzo trudne. Przede wszystkim obserwowanie jednego baniaka i jednej wody nijak się ma do prawdziwego eksperymentu . To, że węgiel ma doskonałe zdolności filtracyjne jest oczywiste, jednak ilość zmiennych w tym eksperymencie jest zbyt duża, żebym mógł uznać efekty za prawdziwe... Sorry, że od początku nastawiam się na nie, ale testowanie wkładów filtracyjnych to nie sprawdzanie, czy pompa wepchnie wodę na 150cm, albo czy hydroponika z doniczki będzie szczelna. Dla mnie miarodajne byłoby sprawdzenie "skuteczności" właściwości absorpcyjnych węgla, poprzez porównanie składu chemicznego wody przed i po jego zastosowaniu (oczywiście w odniesieniu do takiego samego akwarium, w którym węgla nie ma). To, że glony wolniej rosną, to może być skutek niezliczonej ilości czynników, a fakt, że stało się to po włożeniu węgla równie dobrze może być zupełnie przypadkowy. Podobnie z pianą - nie wiesz tak na prawdę czym ona była, a więc wniosek, że znikła właśnie dzięki stosowaniu węgla jest grubo na wyrost. Przejrzystość wody - tak samo, jak stosowanie węgla, wodę można "krystalizować" wiele naszych działań - podmiana, poprawa filtracji mechanicznej, biologicznej itp. itd. Baw się, bo w końcu o to chodzi, ale wolałbym z góry przestrzec, żebyś nie uznał wyników swoich obserwacji jako jedyne prawdziwe.
  24. Nie musi być w sumpie... Ja miałem go obok akwarium przez dłuuuugi czas i wszystko było ok. Wydawać by się mogło, że będzie coś ciekło, pompa poza wodą będzie się grzała, ale nie . Wszystko śmigało bez problemów. Nie wyjaśniona pozostała dla mnie kwestia tych jasnych biobali... Podobno jest to to samo, co denibale AM, ale... No i zastanawiam się czy te denibale to nei jest zwykły chwyt marketingowy, za jaki uważam te całe specyfiki odżywcze. W końcu w deni DIY nic takiego się nie używa, a wszystko działa.
  25. MateuszT

    zbyt duży poziom NO3

    Popraw proszę temat, bo wątek zostanie usunięty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.