Skocz do zawartości

MateuszT

Użytkownik
  • Postów

    1823
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MateuszT

  1. MateuszT

    KSIĄŻKA

    O tym właśnie piszę... Dobrze jest wszystkie informacje przeanalizować i zweryfikować. Nie wiem co w tym gorszącego .
  2. MateuszT

    KSIĄŻKA

    I pamiętaj, żeby nie wierzyć ślepo książkom... To nie jest jedyne słuszne źródło wiedzy, niezależnie od tego, kto jest autorem.
  3. Nie wyciąć szybę, tylko wyciąć wzmocnienie... Z tym nie ma żadnych problemów i każdy może to zrobić.
  4. W Poznaniu jest hurtownia, gdzie względnie niedrogo można kupić spienione PCV. Adresu, ani nazwy sobie nie przypomnę, ale zdaje się jest gdzieś na Ratajach.
  5. Ktoś się kiedyś namęczył, poświęcił masę czasu i stworzył coś takiego: http://forum.klub-malawi.pl/pokarmy.php Chociażby z szacunku dla czyjejś pracy powinno się najpierw na to spojrzeć, a nie po raz kolejny zadawać pytanie, na które odpowiedź można znaleźć w mniej niż 30 s.
  6. Nie ma na co czekać. Najlepiej dokładać ryby, które nie mieszczą się do pysków większych pyszczaków, więc już nie będą traktowane jako pokarm, a na tyle małe, żeby nie okazywały terytorialnych zachowań - nie będą brane za konkurenta. Reszta, to tak, jak pisali koledzy - po większym karmieniu i po ciemku.
  7. Spokojnie, jak pewnego dnia przyjdziesz do domu i zobaczysz, że w akwarium została jedna ryba, to na pewno będzie samiec nimbo. Cierpliwości.
  8. Obstawiam, że prędzej zostanie jeden samiec... tylko i wyłącznie .
  9. Ogólnie od otwarcia pokarmu. Jak opakowanie się rozhermetyzuje, to niestety jakość pokarmów szybko spada. Z resztą z naszym " ludzkim żarciem" jest tak samo - w sklepie wszystko może stać kilka miesięcy, a jak otworzysz, to trzeba zjeść od razu.
  10. W zależności od sposobu przechowywania 4-6 miesięcy po otwarciu. Po tym czasie już nawet konsystencja samego pokarmu (głównie najlepiej widoczne przy płatkach) ulega zmianie, nie mówiąc już o wartości odżywczej.
  11. viewtopic.php?f=20&t=3138 Temat zamykam.
  12. Już widzę wyrwane wzmocnienie i dziurę w suficie . Takie tło to musi mieć megawyporność...
  13. Dokładnie. Jeśli nie chodzi Tobie o jakiekolwiek porady niezwiązane z wystrojem, to zapraszam do galerii.
  14. Po więcej szczegółów zapraszam na serwis. Na forum też już omawiane dziesiątki razy.
  15. MateuszT

    Dobry morderca sinic

    Dokładnie, przyczyniają sie do tego panowie z wodociągów, ale również znacznie większa ilość światła słonecznego, niż zimą.
  16. Jeśli takie podmiany są konieczne, to najczęściej coś jest nie tak - za duże karmienie, za słaba mechaniczna filtracja (nie czyszczone filtry mechaniczne), przerybienie itp. Jest masa sposobów na obniżenie stężenai zanieczyszczeń - najprostszym jest zmniejszenie ilości dostarczanych do akwarium białek, których rozkład powoduje wzrost stężeń związków azotowych. A jeśli już na prawdę jest to konieczne, to wystarczy dobry system do podmian, np. wąż ogrodowy sięgający do łazienki z możliwością podłączenia do kranu i po problemie. Zlewamy 50% wody do kibla, nalewamy tyle samo prosto z kranu i wszystko gra.
  17. Całą ta rozmowa jest bez sensu... Nie ma uniwersalnej ilości wody, którą trzeba podmienić. W jednym zbiorniku wystarczy 20% raz na dwa tygodnie, w innym i 50% tygodniowo będzie za mało. Mierzymy parametry, stabilizujemy parametry i doświadczalnie dochodzimy do ilości i częstotliwośc podmian.
  18. Porządna filtracja i częste podmiany . Daruj sobie chemię .
  19. A różnica między azjatyckimi bastardami, a Picassem jest taka, że niektórzy uważają mazy tego drugiego za sztukę .
  20. MateuszT

    Dobry morderca sinic

    Hari, nie unoś się, bo nie miałem zamiaru Cię obrażać . Masz inną wizję Malawi, czy w ogóle akwarystyki i chwała Ci za to. Jakby wszyscy mieli taką samą, to byłoby nudno. Po prostu zdziwiło mnie stwierdzenie, że chcesz szybką metodę, bo nie masz czasu na zajmowanie się baniakiem... Jakby była skuteczna metoda załatwienia sinic w dzień, dwa, pięć, czy sześć, to chyba wszyscy by ją stosowali i byłaby ogólnie znana. Czas trwania kuracji to kwestia indywidualna, warto jednak poczekać cierpliwie, bo jak się pospieszysz, to za kilka tygodni znowu będziesz musiał akwa wyłączać z obiegu. Owszem, na wychowywaniu dzieciaków i metodach badawczych się nie znam, ale czy z pedagogicznego punktu widzenia przyciemnienie jednego z kilku baniaków 2, czy 3 dni dłużej i pokazywanie jak glony znikają będzie taką tragedią :?: Aż tak to zniechęci dzieciaki do uczestnictwa w Klubie :?: Zaciemnij akwarium i dodawaj erytro. Po tygodniu powinieneś zobaczyć efekty, wtedy zdejmij koc, a erytro dawkuj tylko na noc przez kilka dni. Światło w zasadzie możesz już zapalać na te kilka godzin, jak dzieciaki przychodzą, bo chyba nie przychodzą codziennie na 10, czy 12h :?: Możesz próbować walczyć z sinicami tylko w nocy, dawkować erytro w zwiększonej dawce, ale ryzyko jest dość duże, a szanse powodzenia dużo mniejsze, niż w połączeniu z zaciemnieniem. Z własnego doświadczenia radzę dać sobie spokój z preparatami akwarystycznymi, chyba, że od czasu, kiedy ja walczyłem z sinicami pojawiły się na rynku jakieś skuteczniejsze środki. Sinice to niestety straszne cholerstwo i masz 2 wyjścia, walczyć z nimi długo, drogo i mało skutecznie, albo spróbować wytłumaczyć dzieciom, że tak trzeba.
  21. MateuszT

    Dobry morderca sinic

    Hari, doskonale wiem, że każdy mój argument jak zwykle odbije się od ściany, bo bez urazy, ale uparty jesteś jak chyba nikt inny . Masz swoją wizję, lubisz iść w masówkę i spoko. W każdym razie nie zawsze moja rada taka, załatw sinice raz, a porządnie, pokaż dzieciakom jak to się robi profesjonalnie, naucz, że akwarystyka nie lubi półśrodków i nie zawsze wszystko jest tak, jak się chce. Co inteligentniejszy i traktujący akwarystykę nieco bardziej poważnie (jak na swój wiek) maluch to zrozumie. A jak któryś przychodzi tylko dlatego, żeby powygłupiać się z innymi, to akwarystą i tak nie zostanie...
  22. MateuszT

    Dobry morderca sinic

    Hari, a tak z innej beczki... nie masz wrażenia, że trochę sobie przesadziłeś z ilością baniaków :?: Sorry, ale jeśli masz ich na tyle dużo, że nie masz czasu porządnie się nimi zająć, to chyba warto się zastanowić nad redukcją inwentarza :?: Trochę nie rozumiem stwierdzenia "potrzebuję czegoś szybkiego, skutecznego, z czym nie ma zabawy, bo mam tyle baniaków, że nie mam czasu porządnie się zająć tematem"... Z tego, co wiem, to sinice to nie przeziębienie, które możesz leczyć objawowo. Jak się nie sprężysz, nie zrobisz porządnej "podręcznikowej" akcji, to za chwilę problem wróci. Nie wiem, czy do każdego akwa masz osobny sprzęt do podmian, ale jeśli nie, to życzę powodzenia i żeby sinice zostały tylko w jednym akwarium.
  23. [quote=Harisimi]IMHO nie zaspokaja to potrzeb Mbuny. :P :wink: [/quote] ...która w tym zbiorniku jest faktycznie dominującą grupą... te kilka non mbuniaków to tylko dopełnienie do ogromnych stad mbuny
  24. Hari, z tym, że dwa samce są gorsze od jednego samca w pełni się zgadzam. Moje doświadczenia pokrywają się w tej kwestii z Twoimi, jednak widzę ogromną przewagę układów wielosamcowych/wielosamicowych nad grupami 1+2. Doskonale rozumiem też, że chciałeś pogodzić własne ambicje (non mbuna) z oczekiwaniami osób dla których robiłeś akwa (cukierkowatość). Nie rozumiem tylko dlaczego w tym przypadku miałbym uznać, że ta konfiguracja jest ok, a przy następnym akwarium z podobnymi rybami krytykować i wytykać błędy.
  25. W zasadzie to piszę jeszcze tylko wyjaśniająco. Rozumiem, że akwarium sponsorowane rządzi się innymi prawami. Jako ciekawostka ok. Jako materiał edukacyjny - zdecydowanie NIE. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w swoim życiu poznałem tylko dwa gatunki pyszczaków. A. maisoni i L. sp. red cap. Jedne i drugie miałem we wszystkich możliwych kombinacjach. Aulony zacząłem trzymać w 200 l. od 16 2cm podrostków. W tym akwa miałem je jednogatunkowo do momentu wybarwiania samców. Przeszedłem przez konfiguracje 16 mlodych, 3+7, 2+5, 1+4, 1+2. Miałem je w jednogatunkowym, dwugatunkowym i trzygatunkowym. Podobnie Lethrino - stado mlodych, podrostki w wielogatunkowym, jednogatunkowym, dorosłe w wielogatunkowym, mlode z doroslymi, same dorosłe, wielosamcowo (5+5). Każda obsada kilka-kilkanaście miesięcy. Doskonale wiem, jak zachowują się w każdym z tych układów. I choćby niewiadomo kto mi próbował wmówić, że ryby te lepiej funkcjonują w grupie 1+2, niż w większym stadzie, będę, jak to nazwałeś - betonem. Przyjmuję duże prawdopodobieństwo, że podobne wnioski wyciągnąłbym z obserwacji znacznie większej ilości gatunków małej i średniej nie mbuny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.