Skocz do zawartości

przemo-h

Użytkownik
  • Postów

    2062
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez przemo-h

  1. Jest jeszcze Labidochromis chisumulae Przy tej szerokości zbiornika może lepiej celować w mniejszą mbunę. Dla acei zawsze sugerowane było 60h i osobiście też jestem tego zdania. W tym przypadku jeszcze to 40/50 i ryba lubiąca przestrzeń, która dorasta do pokaźnych rozmiarów...
  2. Różnice w nakrapianiu to indywidualna cecha każdego osobnika OB. Kolor tych kropek może być jaśniejszy, lub ciemniejszy w zależności od samopoczucia ryby. To samo tyczy się koloru podstawowego. Pisałem już o tym. Nie widzę różnicy między OB Chiloelo i moimi Minos. Tak samo nie widzę różnicy między moimi Minos i tą samicą Minos pokazaną przez Artura. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na mój poprzedni post. Z 35 km zrobiło się 55 km. To bariera, która dzieli te dwie populacje, pomimo tego, że jest to strefa skalista.
  3. @AFOLnapisał o możliwości zarybienia okolic Meponda Metriaclimą estherae... Nie wykluczone. Fakty są takie, że niejaki Richard Furzer w rejonie Metangula selekcjonował i eksportował ten gatunek w latach 70-tych. Konings nurkując w tym właśnie rejonie zauważył samice estherae O, które miały bardziej intensywny kolor. Zauważył też odmianę OB tego gatunku z kilkoma, dużymi plamami. Te akurat są bardzo dobrze znane i najczęściej widywane w Polsce. Zwrócił też uwagę na charakter siedliska w tych okolicach. Jego zdaniem ta ryba nie występuje tam naturalnie, więc oczywiste staje się to, że te wyselekcjonowane estherae zostały tam wpuszczone. Kolejnym faktem jest to, że od Mepondy po Nkhungu Point rozciąga się skaliste wybrzeże o długości 55 km. Pomimo tego Metriaclima estherae na tym pasie nie występuje. Występuje tam znacznie różniąca się od niej 'estherae blueface', która tym samym oddziela populację południową od północnej. Na chłopski rozum... Ta ryba, którą ma @pozner, czyli Chiofu i Chiloelo to te same ryby, ponieważ to ta sama populacja. Poniżej mapa tego rejonu, aby było wiadomo o czym piszę.
  4. Na rafach można bardzo często spotkać po kilka gatunków z jednego rodzaju, ale ta ryba na górnej fotce to nie estherae.
  5. Tej listy otworzyć nie mogę z telefonu, ale kierując się listą na stronie głównej tej hodowli masz taką opcję: - Cynotilapia (do wyboru, poza harą), samiczki są toniowcami, ale samce są stricte terytorialne i trzymają się swojej groty. - Pseudotropheus acei ryba stadna, otwartych wód, więc tych nie żałować. - Metriaclima (w Twoim przypadku powinna to być fainzilberi ze względu na zbiornik), terytorialne, żerujące na skałach. Ewentualnie zastąpić Metriaclimę Labeotropheusem. Pseudotropheus williamsi zasługuje też na uwagę. W warunkach naturalnych zasiedla przypowierzchniowe strefy skaliste o silnym falowaniu. Na fotce z tej hodowli nie wygląda zbyt ciekawie, ale jest to na prawdę piękna ryba. Nic poza tym nie widzę z tej hodowli
  6. Bardzo ciekawe połączenie. Abactochromis to w zasadzie predator z grupy mbuna, ale jak najbardziej pasuje do reszty.
  7. Z tych propozycji coś się dobierze, więc to już kwestia gustu. Ja jestem również za tym, aby połączyć fuelleborni/chlorosiglos z trewavasae. Osobiście zrobił bym to nawet w mniejszym zbiorniku. Tutaj aż się prosi. Zwróć tylko uwagę, aby różniły się od siebie w jakimś stopniu. Brakuje tutaj auratusa lub loriae i może Petrotilapii, ale to już trzeba by poszukać w innej hodowli.
  8. Nie mamy pewności czy różnią się jedynie tą lokalizacją w nazwie. My amatorzy widzimy tylko kolory, ale tutaj ma też znaczenie budowa morfologiczna. Na tej podstawie można porównać ryby WF. Posiadając F1 i F2 nie jesteś w stanie tego zrobić. Obszar na którym występuje estherae nie jest w 100% zasiedlony przez te ryby. Te populacje są oddzielone od siebie z różnych powodów, o których dokładnie nie wiemy. Jednym z nich jest Metriaclima 'estherae blueface', która dzieli estherae z Minos i Chiloelo z jakiegoś powodu.
  9. To są te indywidualne cechy poszczególnych osobników o których pisałem. Ten trewavasae może mieć równie dobrze błękitną płetwę grzbietową, ponieważ takie też się zdażają. Rzecz tylko w tym czy klijent chciałby takiego kulfona bez tego charakterystycznego i pięknego akcentu.
  10. Miałem swego czasu estherae Minos OB i nie widzę między nimi różnicy patrząc na fotki ryb wspomnianego Sławka. Jest to tylko moje subiektywne spojrzenie. Faktem jest, że ryby na zdjęciach ciężko porównać. Warunki, światło, sprzęt i jego ustawienia potrafią zmienić wiele. Dodatkowo trzeba też brać pod uwagę cechy indywidualne poszczególnych osobników. Zarówno ciapki, ale i nawet kolor podstawowy ryb z tego samego miotu może się nieznacznie różnić. Ma na to wpływ przykładowo nastrój ryby, czy pozycja w stadzie. Temat jest trudny niewiątpliwie. Jak wspomniał już Artur, trzeba by tutaj zacząć od zapoznania się z ukształtowaniem tego wybrzeża i wertowania, czy zostały przeprowadzone badania tych populacji. Podkreślę jeszcze, że mówimy tutaj o tych "prawdziwych" estherae, których nie dosięgła selekcja.
  11. Filtr można by zrobić z tego konkretny.
  12. @Bartek_Dezgadzam się. Pożądany, jeśli nie spada notorycznie, ale niekonieczny. U mnie przy PPI 10 spadku nie było i nie było też filmu bakteryjnego po małych zmianach, o których pisałem wcześniej.
  13. Wszystko zależy od tego jak drobna jest gąbka. Osobiście używam ppi10, poziom wody nie spada i tym samym nie muszę ingerować w to środowisko.
  14. Może warto utrzymywać też NO3 na wyższym poziomie. W Twoim przypadku jedno pociągło za sobą drugie i dla tego jest tak, a nie inaczej. Czasem najprostsze rozwiązania przynoszą najlepsze efekty. Mam na myśli dokładnie to, że pozostawienie PO4 i utrzymywanie NO3 na poziomie ok. 20ppm przed podmianą może rozwiązać ten problem. Przyznam się, że nigdy nie zwracałem uwagi na siarczany, czy fosforany w swoich zbiornikach. Na początku wysypało zazwyczaj okrzemkami, a po kilku tygodniach pojawiały się brunatnice i trochę zielonego. Sama pożywka ma tutaj duże znaczenie, tak samo jak intensywność światła. Okrzemki lubią raczej ciemniejsze zbiorniki, a reszta lubi raczej intesywne światło. Wcześniej tak było w moim przypadku. Obecnie jest hydroponika i woda robi się jałowa. Pomimo intensywnego światła glonów takich jak kiedyś już nie ma. Coś za coś, ale dobrze, że chociaż trochę tych glonów jest. Fakt, że dla większości obecnej obsady w moim zbiorniku te glony nie są już tak istotne. Odnośnie ppi.. w moim przypadku było 10
  15. Warto na pewno pokombinować trochę z ustawieniami. Czasem niewielka zmiana (góra, dół, lewo, prawo), robi różnicę. Przyszła mi na myśl jeszcze jedna rzecz odnośnie medii typu Phos-Out. Wydaje mi się, że poprzez używanie tego typu absorberów ograniczamy rozwój baktetii, które odpowiedzialne są za usuwanie, czy utrzymywanie fosforanów na odpowiednim poziomie. Czyli pisząc wprost- HMF powinien poradzić sobie z nimi. Oczywiście każdy z nas kieruje się czymś innym w akwarystyce i jedni polubili glony, a inni niekoniecznie. Jeśli jednak chcemy mieć ładne glony w zbiornikach, to dobrze jest pozostawić ten parametr tej filtracji i glonom, które odżywiają się właśnie fosforanami tak, jak rośliny.
  16. @Wiszjak u Ciebie wygląda tafla wody w realu? Na zdjęciu widać, że jest lustro. Pytam ze względu na problem kolegi @nsp. Ja również uważam, że HMF nie potrzebuje przeróbek typu skimer. W moim pierwszym Hamburgu pompa była na wysokości ok. 3/4 zbiornika i wtedy trochę filmu bakteryjnego można było uświadczyć. Po ustawieniu pompy w połowie wysokości zapomniałem o całej sprawie. U Ciebie zdaje się być podobnie...
  17. Sorry, przeoczyłem. W takim pazie pompa na górę
  18. Nie ma potrzeby podnosić Ph.
  19. Witaj! W HMF nie trzeba rusztowania i przegrody śmieciowej. Na dno wsypujesz trochę gąbki, aby uniknąć rezonansu. Może być to nawet kawałek gąbki docięty na wymiar dna. Na to kładziesz pompę i zasypujesz kostkami gąbki po brzegi, również przy samym zasysie.
  20. Źle się wyraziłem. Ja to widzę tak: Pierwsza przegroda na dole zamknięta, a na górze otwarta. Druga przegroda na odwrót. Ewentualnie tylko jedna (ta pierwsza), przegroda zamknięta na dole, a otwarta na górze. Wtedy nie ma tej dodatkowej gąbki. Woda zasysana jest dołem, przepływa przez grzałkę i wpada górą na pocięte gąbki.
  21. Tej otwartej przegrody od strony pociętych gąbek nie zauważyłem. Rzeczywiście, woda popłynie łatwiejszą drogą. Raczej na odwrót, czyli na dole zamknąć, a na górze otworzyć.
  22. Najlepiej będzie, jeśli Jarek nam to wytłumaczy. Ale ja widzę tutaj ciekawy patent, pod warunkiem, że dobrze widzę. W zasadzie to będzie działać tak samo, jak u mnie. Różnica polega na tym, że ja mam to celowo podzielone na dwa moduły ze względu na hydroponikę i miejsce na rośliny po całej szerokości zbiornika. Tutaj to wszystko jest w jednym pakiecie sprytnie zagospodarowane. Aaa już wytłumaczył. Czyli dobrze zrozumiałem.
  23. Jeden zasys na dole i wylot falownikiem, a drugi to grzebień na górze i wylot popy obok?. Dobrze to zrozumiałem? Nie zauważyłem od razu, ale dobrze, że obok grzebienia jest jakieś źródło cyrkulacji. Podniesie to śmieci na wysokość grzebienia. Ciekawe rozwiązanie.
  24. Też nad tym myślałem, ale przez rok w poprzednim zbiorniku nie było z tym problemu. Korzenie najwyraźniej omijają takie wibrujące urządzenia. Mimo wszystko dobrze jest mieć łatwy dostęp do pompy i sprawdzić to w podobnym przedziale czasu.
  25. Czas na aktualizację nowego zbiornika po dwóch miesiącach. Jak wspominałem gąbki w module H były użytkowane przez rok w poprzednim zbiorniku. Udało się sprytnie wszystko przełożyć do nowego zbiornika wraz z roślinami. Trzeba było tylko rozdzielić ten pakiet na dwie części, ponieważ w nowym zbiorniku za filtrację odpowiada też moduł B, który ma nacięte ząbki. Korzenie trochę trzeba było przyciąć i przerzedzić rośliny. Do dekoracji użyłem nowego piachu, tylko część kamieni trafiła ze starego zbiornika, ale wyschły na balkonie przez kilka dni, więc można powiedzieć, że zbiornik wystartowałem tylko na gąbkach, bez bakterii i jakichkolwiek preparatów, wpuszczając od razu obsadę. Parametry były cały czas w normie, ale rośliny miały lekki zastój po przeprowadzce. NO3 utrzymywałem w granicach 20ppm podmieniając 1/4 objętości zbiornika. Od miesiąca zauważyłem przyrost, więc automatycznie zmniejszyłem podmiany. Obecnie, po dwóch miesiącach podmieniam 30l tygodniowo, aby łatwiej czyściło się szyby. Wygląda na to, że wróciłem do stanu, jaki był w poprzednim zbiorniku. Poniżej fotorelacja i dzisiejszy wynik NO3 przed podmianą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.