-
Postów
5852 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
Niestety, chcąc mieć względną pewność, trzeba kupować ryby dorosłe. Wtedy widzi się co wyrosło i ma się układ jaki się chciało. Przy młodziakach to jest zawsze loteria, ale nie sądziłem, że coś takiego może się dziać. Ciekaw jestem, czy Oni w Niemczech zdają sobie z tego sprawę i czy jest to wiedza powszechna. Czy zakładają, że klient o tym wie i się na to godzi. Po co wogóle coś takiego powielać, reprodukować.
-
Ryby kupiłem w Malawianie, przyjechały z Niemiec jako 5-6cm. Nikt nie mógł przewidzieć, co z nich wyrośnie. Mało jest publikacji na temat tych ryb, a już informacji o problemach ze wzrostem samic nie znalazłem nigdzie. Teraz już w kilku źródłach potwierdziłem te problemy. Na filmie nie są moje ryby, ale tak to u mnie wyglądało.
-
Nie rozwikłałem w 100%. Stoi na tym, że samice, nie napiszę że zawsze, ale bardzo często są karłowate. Z moich trzech wszystkie takie były. Moje samce miały pomarańczowe płetwy. To co na filmie bierzesz za samice, to nie wybarwione samce. Miałem u siebie taką sytuację. Były dwie samice, dwa wybarwione samce i jeden właśnie taki. Samice mają wyraźnie zaokrągloną płetwę odbytową. Znalazłem taki filmik, tak to u mnie wyglądało. Przecież to jakaś parodia, dlatego straciłem sympatię do tych ryb i już u mnie nie pływają. Otopharynx Lithobates Black Orange Dorsal beim Laichen..mp4 - YouTube
-
-
-
-
Piasek mam w większości z Castoramy, dorzuciłem kilka kilo białej "mączki". Zastanawiałem się czy nie wsadzić trawy do koszyczków ze żwirek ew. wymieszać piach ze żwirek tam gdzie rośnie trawa i wszystko obłożyć kamieniami, żeby nie rozniosło się po akwarium. Narazie zobaczę czy nawóz zadziała, jeśli nie, wtedy będę kombinował. Trawie nie odpuszczę :) Tom, samice tetrastigmy nie będą chyba takie brzydkie. Eljot powinien się wypowiedzieć, ma już je kawałek czasu. A samce są naprawdę piękne, tylko u mnie będą się trochę zlewać z tłem :( O który wam kamień chodzi, czy ten nad którym pływają ryby, czy ten kwadratowy?
-
No właśnie z tego mojego artykułu nie mogłem się zorientować, czy chodzi o odmianę lithobates z czerwoną i pomarańczową płetwą czy o jakiś inny rodzaj Otopharynxa.
-
-
-
500l, 180x55x50, to się nie zmieniło. DEKORACJA: wyleciało kilka kamieni, co by rybki miały więcej plaży i nie wyglądały jak nasi wczasowicze na bałtyckiej plaży :) OŚWIETLENIE: LED,8 listw led 70cm. 5630, 1260Lm/m z białym światłem 6500K + 2 listwy 60cm. z diodami czerwono-niebieskimi FILTRACJA: zew: Tetra ex700 i Tetra ex1200 wew: 2000l/h OBSADA: Protomelas steveni taiwan reef Placidochromi phenochilus mdoka Otopharynx tetrastigma Copadichromis geertsi gome Obsada ostateczna, mam nadzieję, na długi czas
-
Znalazłem taką stronę , a na niej taki artykuł: http://aquavitro.org/2014/09/09/otofarinksy-ozera-malavi/ Nie znam zbyt dobrze rosyjskiego, ani tego autora, ale po użyciu translatora , z artykułu wynika, że te Otopharynxy mogą występować tylko w okolicy półwyspu Nanhumba i pobliskiej wyspy. Nie znalazłem takiego półwyspu, ale ma on leżeć w granicach Parku Narodowego. Jeśli to prawda, to mogłoby to tłumaczyć zwyrodnienie tego rodzaju w hodowli.
-
-
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Ta masywna sylwetka, chociaż nie do końca się z tym zgodzę, może wynikać z tego, że młode ryby, w fazie wzrostu, karmię dość intensywnie. Gdy już dorosną, podaję im pokarm raz dziennie, a nawet okresowo co drugi dzień. Zawsze tak postępowałem i jak do tej pory ta metoda mi się sprawdzała. Tak jak napisałem w poprzednim poście, wygląd Protomelasów nie różni się od wyglądu innych ryb u mnie. Moją borlejkę z galerii też można by uznać za dość masywną. Obserwuję ryby i jeśli zauważę coś niepokojącego, będę reagował. Dzięki za uwagi, one zawsze skłaniają do refleksji, czy rzeczywiście dobrze postępujemy? -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Dzięki Mam nadzieję, że nie pokazał jeszcze pełni swojej urody i z wiekiem jeszcze zyska na urodzie. Tak, to prawda, jest to pokarm mieszany, zbilansowany tak, żeby zaspakajać potrzeby ryb w składniki pochodzenia mięsnego i roślinnego. Niemniej całościowo w diecie, którą stosuję przewagę stanowią składniki mięsne. Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz. Skojarzyłem ją po przeczytaniu tego artykułu: http://www.petpublications.pl/onas/157-malawi.html?start=10 Przez pewien okres mój samiec obrał sobie siedzibę na płaskim kamieniu po środku akwarium. Pływał nad nim, obsypując go cienką warstwą piasku. Tam "zapraszał" samice. Później nagle stracił zainteresowanie tym kamieniem i zajął teren obok tego kamienia, na piaszczystej plaży. Tłumaczę to tym, że podrósł i kamień zrobił się za mały, ale może gdybym dysponował większym kamieniem, tam by się znajdowała jego "kwatera główna". Nie jest to może ryba tak terytorialna jak ryby z grupy mbuna, ale z pewnością obiera rewir. Ten rewia może mu być potrzebny tylko i wyłącznie do przeprowadzania tarła -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Tak jak napisałem dietę taką stosuję od początku i ryby nie wykazują żadnych objawów chorobowych, zachowują się normalnie, trą się regularnie. Ich przyrost nie odbiega, ani nie wyróżnia ich spośród innych mieszkańców mojego akwarium. Jak widać na zdjęciach, które zamieszczam, wyglądają normalnie. Moje comressicepsy też często dziobią kamienie i piasek. -
Możesz jeszcze zrobić tak jak Ci napisałem na PW, czyli otwory w przykryciu wiadra. Jeśli nie będzie dużo wody, nie powinno chlapać. Stary wypróbowany sposób, jeśli nie szkoda Ci wiader.
-
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Witam. Odświeżę ten trochę zapomniany wątek. Jak widać, nie jest to chyba nadal zbyt popularna ryba. A szkoda, gdyż jest bardzo ładną i ciekawą rybą. Swoje ryby kupiłem w "Malawianie" 4 miesiące temu jako 5-6 centymetrowe egzemplarze. Zamówiłem w układzie 2+3. Krótko po wpuszczeniu do akwarium pierwszy samiec zaczął się wybarwiać. Byłem przekonany, że dostałem obsadę w układzie 1+4, ale ostatnio, przyglądając się rybom zauważyłem, że u największej samicy dostrzegam pewne cechy wskazujące na to, że będzie to samiec. Czytałem gdzieś, że te ryby późno się wybarwiają, więc albo mój samiec wybarwił się za wcześnie, albo ten drugi nie wybarwia się chcąc uniknąć konfrontacji z samcem alfa. Opinia o względnej łagodności tych ryb u mnie się nie potwierdza. Samiec Protomelasa jest niepodzielnym królem akwarium. Ustawia wszystkie ryby w akwarium, a szczególny wigor wykazuje po karmieniu, wtedy wszystkie ryby stłoczone są w lewym końcu akwarium i żadna nie próbuje nawet wyściubić pyska. Goni nawet D. copressicepsy. W ogóle jest to ryba bardzo ruchliwa, nie potrafiąca usiedzieć spokojnie w jednym miejscu. Dlatego potwierdzam, minimalna długość akwarium to 150cm. Ryby u mnie już po 2 miesiącach przystąpiły do tarła. Mój samiec jest wyjątkowo jurny, bez przerwy próbuje zachęcić samice do tarła. Gdy mu nie ulegają goni je nawet przez całe akwarium (180cm.) Co się tyczy karmienia, nadal funkcjonuje opinia, że jest to roślinożerca. Może dlatego, że tak określony jest w naszej bazie ryb. Z moich doświadczeń wynika, że jest mięsożerny. Oto dieta jaką stosuję: ryby karmię dwa razy dziennie, w dzień podaję granulowaną karmę firmy Aquatic Nature. Na przemian, co drugi dzień podaję Excel Color i Energy Food. W naszej bazie pokarmów ten pokarm figuruje jako roślinny i karma dodatkowa. Znalazłem takie oto dane na temat tego pokarmu: RODZAJ KARMY: kompletna pasza SKŁAD: ryby i produkty rybne, zboża, nasiona oleiste (zmodyfikowana genetycznie soja), drożdże, minerały SKŁAD: 38% surowego białka, tłuszcz surowy 3,5%, włókno surowe 4%, popiół surowy 15%, wilgotność 9% DODATKI DIETETYCZNE NA KG.: wit.A-22300 jm. wit D3-2310 jm. wit.E-1100 mg. wit. B2-159 mg. wit.C-430 mg. wit. B3-470 mg. wit. B1-110 mg. Wg. mnie to pokarm bardziej mięsny niż roślinny. Trawiony przez ryby jest szybko, mogę to stwierdzić naocznie Wieczorem podaję mrożonki: lasonogi, solowca, drobnego kryla i czasami krewetkę krystaliczną. Ryby przez te 4 miesiące przyrosły mi prawie dwukrotnie i mają teraz ok 11cm. Na zdjęciach jest samiec alfa kilka dni po przybyciu i w chwili obecnej. Co jeszcze mógłbym dodać...chyba na razie nic. -
Zastosowałem prosty przelicznik, 5 samców (bo nie liczę acei) na 180cm. to wychodzi 36-37cm. dla samca + szerokość oczywiście. Tu jest 50cm dla samca. Do tego akwarium dorzuciłbym kamieni, gdyż dla mbuny ta plaża na środku jest stratą miejsca, a i potencjalny rewir by się powiększył. Oczywiście dobrze by było dokupić po dwie samiczki z rodzaju, o ile to możliwe. Tak jak pisałem non-mbuny nie trzymałbym w tym akwarium. Pewnie pozostaniemy przy swoich opiniach, bo to czysta teoria, poparta naszymi doświadczeniami, ale i tak brunetXXX zrobi po swojemu, do czego ma pełne prawo.
-
cyt. waszek18 "ale jako że mam ograniczone zaufanie do siebie w tematyce w której nie jestem ekspertem to zwrócę się do Was" Kolego albo wiesz jak transportować ryby, albo nie wiesz, bo trochę jestem zdezorientowany. Jeśli wiesz, to trochę dziwi mnie twoje pytanie, gdyż wg. mnie dość oczywistym faktem jest, że wiadro (może z wyjątkiem chińskich ) jest lepszym rozwiązaniem niż worki foliowe. Ja na ten przykład przewożę ryby w lodówce turystycznej. Moja porada nie miała na celu wykazania twojej ignorancji, a wynikała tylko z troski o ryby, ale jak mówi stare powiedzenie "dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło", więc powinienem chyba dwa razy się zastanowić zanim się wychylę Pozdrawiam i życzę udanego transportu
-
O red rubinie napisałem w kontekście yellowa i jego rozmiarów, które u samców potrafią być naprawdę spore. Non-mbuny też bym nie trzymał w takim akwarium. Ja z kolei miałem elongatusy chewere, co prawda u mnie jest 180cm. ale znalazły w nim swoje miejsce 3 samce, samiec lombardzkiego, samiec trewavasa a i samiec acei (18cm.) swoje mieszał. Wszystkie samce czuły się dobrze, zachowywały i wyglądały normalnie, więc stąd moja opinia.
-
Nie wiem, czy dobrym pomysłem jest lanie wody pod sam dekiel, ale jeśli to będą tylko 2 godz. to nie powinno się nic stać. Pamiętaj tylko, żeby ryby przenosić po dworze jak najkrócej i żeby auto było nagrzane. W takim wiaderku temperatura szybko spada.
-
Akwarium, jak napisał Stan, rzecz gustu. Ryb za dużo, mieszanie biotopów w takim niedużym akwarium nie powinno mieć miejsca, ale nie rozumiem, kol. Stan, czemu tylko yellow nadaje się do tego zbiornika? Jeśli ze względu na wielkość, to nie bardzo, gdyż rośnie większy niż flavus i elongatus. A i red rubin nie rośnie zbyt duży. Jeśli ze względu na temperament, to myślę, że flavus i elongatus pogodziły by się w tym akwarium.
-
Teraz powinna już dać sobie radę. Najtrudniejsze są początki, chociaż raz miałem podrostka parallelusa i pewnego dnia zniknął, ale on za bardzo rzucał się w oczy. Pewnie dlatego nie dochowałem się potomstwa lombardzkiego. Sam widzisz, że kluczowe dla przetrwania są kryjówki. Zachowanie narybku zdeterminowane jest warunkami, w jakich żyją dane ryby. Mbuna, którą posiadasz, żyje w rumowisku skalnym, dlatego narybek od początku zostawiony jest samemu sobie i sam musi zadbać o swoje bezpieczeństwo. To rumowisko pozwala bez problemu znaleźć bezpieczne schronienie. Non-mbuna żyje w otwartej przestrzeni, gdzie skał jest mało, więc narybek miałby ogromne problemy aby przetrwać. Dlatego po wypuszczeniu z pyska może liczyć na opiekę samicy. W warunkach naturalnych samica z młodymi może znaleźć zaciszny zakątek, gdzie jest w stanie obronić swoje potomstwo. W akwarium takiej możliwości nie ma. Gdybyś miał rumowisko skalne przeżywalność narybku znacznie by wzrosła. Ps. Jeśli będziesz miał ochotę, to obejrzyj mój pierwszy filmik na klubowym Kanale YT. Jest tam jeszcze moja poprzednia obsada mbuna. W drugiej części widać maluszka prubójącego wypływać z groty. To chyba elongatus. Zresztą wszystkie samce i część samic elongatusa, część acei i wybarwiający się samiec trewavaski z prawej strony to ryby wychowane w tym akwarium. W trakcie wymiany tej obsady i wystroju znalazłem jeszcze ok. 10 maluchów różnej wielkości.
-
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
pozner odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Myślę, że mdoki też świetnie sobie poradzą