-
Postów
5852 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
Ja na sinice kupiłem u siebie w akwarystycznym jakiś biały proszek, odważony pod wymiar mojego akwarium (500l.) , było tego kilka/naście gram. Nie pamiętam co to było, ale spróbuję się dowiedzieć. Kosztowało to trzydzieści kilka złotych. Po kilku dniach sinice zniknęły i nie mam ich do tej pory, a było to kilka miesięcy temu. Dodam, że to był sklep Atoll-ZOO, więc pełna profeska. Dorzucę też coś w temacie, w/g mnie są trzy sposoby pozbycia się okrzemków: 1) wydłużenie czasu oświetlenia akwarium, względnie zwiększenie natężenia. 2) chemia, działa na krótką metę. 3) glonojady, bezkompromisowo i do bólu skutecznie rozprawiają się z okrzemkami.
-
Ocieranie się , strzelanie z płetw.
pozner odpowiedział(a) na DonPempollo temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Trochę to dziwne, że występuje tylko na płetwach. Pleśniawka wystąpiłaby na całym ciele, szczególnie w miejscach uszkodzonych przez ocieranie. Jestem wrogiem stosowania chemii, w szczególności w sytuacji, gdy nie wiadomo z czym się ma do czynienia, gdyż można pogorszyć tylko sytuację, chociaż wiem, że czasami nie ma innego wyjścia. Każda chemia osłabia ryby i to może być przyczyną wystąpienia pleśniawki. Ja przy podejrzeniu występowania zwykłych pasożytów, bakterii stosowałem jedynie Preis Coly, środek na bazie roślinnej, nie chemiczny, nie mający żadnych skutków ubocznych, tak dla ryb, jak i wody i roślin. Proponowałbym Tobie spróbować jeszcze z tym preparatem, gdyż jeśli to jest faktycznie pleśniawka to i tak musisz wpierw pozbyć się pierwotnej przyczyny swoich kłopotów, za nim zaczniesz z nią walczyć, gdyż pleśniawka jest efektem wtórnym. Swoją drogą, nie wiem jaka była skala tego ocierania ryb u Ciebie, ale u mnie ryby też się ocierają i nic z tym nie robię. Ryby są aktywne, zachowują się normalnie, jedzą aż im się skrzela trzęsą , więc nie widzę powodu, żeby coś z tym robić. Zresztą u Ciebie, jak przeczytałem, było tak samo, więc być może nie potrzebnie w ogóle robiłeś cokolwiek. W naturze jest to też spotykane: Taiwanee Reef Lake Malawi Cichlids - HD Underwater Footage - YouTube Zwróć uwagę na 6,47 min. filmu. -
Witam po przerwie :) 160x60x60cm
pozner odpowiedział(a) na malet7 temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Nie jestem geologiem, ale wydaje mi się, że masa, gęstość otoczaków jest dużo większa od reszty kamieni. Tachałem na trzecie piętro piaskowiec, a ostatnio dolomit i podnosiłem w składzie kamieni otoczaki. Nie przesadzę twierdząc, że ważą przynajmniej dwa razy więcej od nich. Sam napisałeś, że ta stosunkowo niewielka ilość kamieni waży aż 200 kg. Wiem, że niestety kiedyś czeka mnie tachanie otoczaków, ale muszę je mieć w akwarium. Czeka mnie przed tym jeszcze wzmocnienie mebelka na którym stoi akwarium. -
Witam po przerwie :) 160x60x60cm
pozner odpowiedział(a) na malet7 temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Bardzo ładne akwarium, od dawna choruję na otoczki, ale boję się ich masy. a co za tym idzie wagi. Nie wiem jakie masz warunki obciążeniowe, ale jak dla mnie akwarium z mbuną powinno mieć więcej kamieni (gruzowiska). W moim akwarium (180dł.) swoje rewiry miały 3 samce elongatusa chewere, samiec lombardzkiego i trewavaska, ale na całej długości miałem kamieniołom. Jak widzę, w porównaniu z początkiem, jest kamieni dużo więcej, ale, jak na mój gust, nadal za mało. -
Piękno naszych zbiorników 2014 - sondaż
pozner odpowiedział(a) na Slawek-meszek temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Masz rację, przepraszam...to tak z rozpędu myśli Jeszcze kilka lat temu ta lista składała by się prawie wyłącznie z mbuny, może jakieś aulonki by się na niej znalazły. Cieszy ta różnorodność. -
Piękno naszych zbiorników 2014 - sondaż
pozner odpowiedział(a) na Slawek-meszek temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Ale już od pewnego czasu widać frakcje, o ile się nie pomylę, trzy frakcje: mbuna, non-mbuna i predatory. Oczywiście uwarunkowane jest to, w znaczący sposób, wielkością zbiorników. Co zrozumiałe, ciężko w tym momencie o obiektywizm. Jak napisałem przy swojej liście, każdy pyszczak jest piękny na swój niepowtarzalny sposób i każdy zasługuje na pierwsze miejsce. Takie zestawienia mają sens, gdyż można się dowiedzieć o nieznanych do tej pory pysiach. Ja tak się dowiedziałem o białych mordkach...w pełni zasłużyły na swoją pozycję (jak nie wyżej ) Ps. Czy ktoś uzasadnił celowość tych ich białych ust, po co im to?! -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Stefan ma płetwę grzbietową, tak jak pisałem, przedzieloną wzdłużnie na dwie równe połowy, dolna jest błękitna, nie niebieska, górna jest cytrynowa. Płetwa odbytowa jest w dolnej części jasno czerwona, w górnej czarna. Tułów jest blado beżowo-żółty, pozbawiony pasów. Co do pasów to ich brak w/g mnie wynika ze stanu emocjonalnego. Stefan jest niepodzielnym władcą akwarium, nie musi przed nikim się stroszyć, nie odczuwa z żadnej strony zagrożenia, ale jakiś czas temu robiłem częściową podmianę obsady (pozbywałem się borleyjek, black orangów i compressów) i wtedy Stefan, przy tym kipiszu, miał pasy jak samice. Jeszcze jedna uwaga, cały Stefan, ze wszystkimi płetwami, mieni się na niebiesko. Są to opalizujące punkciki i są widoczne przy odpowiednim padaniu światła. Wpływ na to mogą mieć listwy z niebieskimi diodami. Wygląda to świetnie. -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Nie, no ten to w ogóle nie podobny. Doprecyzuję opis, gdyż zdjęcia przekłamują. Napisałem, że górna płetwa przedzielona wzdłużnie dwoma odcieniami błękitu, ale górna połowa jest raczej jasno żółta. Płetwa ogonowa czarno-niebieska obrzeżona na żółto, płetwa odbytowa u dołu czerwona, u góry czarna, płetwy piersiowe czerwone. Korpus, jak napisałem beżowo-żółty, ale mieni się na niebiesko, w zależności od padania światła. Naprawdę ciężko jest oddać fotograficznie kolor tej ryby, gdyż mieni się wieloma kolorami, w zależności od ustawienia względem światła. -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi, nie widziałem tych wariantów, więc nie wiem czym się różnią. Płetwa grzbietowa u mojego samca jest jakby przedzielona wzdłuż dwoma odcieniami błękitu, u góry jest jaśniejszy odcień. Tułów jest beżowo-żółty, u góry od głowy ciągnie się zanikający niebieski, opalizujący pas. Kończy się w połowie tułowia i ma kolor taki jak głowa. Zwęża się i ma kształt trójkątny. Mój nie ma żadnych żółtych akcentów na płetwie grzbietowej, płetwa ogonowa jest czarna, oczywiście niejednolicie, jak marmurek. Czym różnią się poszczególne odmiany? Wydaje mi się, że budowa ciała Protomelasa steveni i np. taeniolatusa, jak i np. borleyjki odbiega od budowy Aulonek, a wydaje mi się, że one są wzorcem dla ich kształtu. Aulonki mają bardziej płaską, równą dolną część tułowia, Protki są bardziej "płociowate". Miałem A. jacobfreibergi i redrubin i przy podobnym karmieniu ich budowa nie odbiegała od kanonu. Od kilku tygodni ryby karmię raz dziennie i nic to nie zmieniło w budowie Stefana. Zwrócę uwagę na jedną, w/g mnie, bardzo ważną kwestię. Wygląd, kolorystyka i jej intensywność jest uzależniona od nastroju ryby, jej pozycji wśród innych ryb, warunków panujących w akwarium i pewnie jeszcze kilku innych kwestii, dlatego rozróżnienie rodzaju może być utrudnione. Mam drugiego samca, czego jestem już pewien, który utrzymuje ubarwienie samicy. Jeszcze nie jest gotów do konfrontacji, ale jestem pewien, że prędzej, czy później do niej dojdzie. -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Ryby zamówiłem w Malawianie jako Protomelas steveni taiwan reef i pochodzą ze Słowacji. U nich nazwa handlowa to Protomelas fenestratus taiwan reef. Nie mam pojęcia którą odmianę posiadam. Mój samiec wygląda jak ten na zdjęciach jjacka i piotrioli. Zdjęcie marsa jest w/g mnie podrasowane, podciągnięty jest kontrast i nasycenie, no i nie ma pasów, ale to już jest kwestia stanu emocjonalnego ryby. -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Nie zgodzę się z Tobą. Obejrzałem właśnie dokładniej filmik, który umieściłem na forum i są tam Protomelasy steveni i w/g mnie nie odbiegają one wyglądem od mojego Stefana, poza niewidocznymi u niego pasami. Oto ten film YouTube Najlepiej widoczny samiec jest pod koniec filmu ( 24.04 i 27.09 min.) -
Piękno naszych zbiorników 2014 - sondaż
pozner odpowiedział(a) na Slawek-meszek temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Spisałem sobie 10 rybek i ciężko, bardzo ciężko było mi wybrać, która ma być pierwsza, a która ostatnia. Każda z nich jest piękna...piękna inaczej, na swój niepowtarzalny sposób. Co gorsza, mógłbym ułożyć co najmniej jeszcze jedną taką dziesiątkę wcale nie brzydszych ryb. Dlatego kolejność jest dość przypadkowa i odzwierciedla moje odczucia z danej chwili. 1. Protomelas sp. steveni taiwan reef 2. Placidochromis phenochilus Mdoka white lips 3. Pseudotropheus acei itungi 4. Metriaclima zebra chilumba Maison Reef 5. Aulonocara baenschi Benga 6. Dimidiochromis compressiceps 7. Lethrinops albus Kande island 8. Protomelas taeniolatus Boadzulu 9. Pseudotropheus elongatus "Chewere" 10. Otopharynx tetrastigma -
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
pozner odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
No, mi się wydaje, że odwrotnie. Ten zaostrzony dziubek na płetwie odbytowej chyba o tym świadczy. -
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
pozner odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Tak się przyglądam swoim buźkom i chyba mogę już stwierdzić, chociaż jeszcze są małe, który to samiec, a która samica. Może się mylę? -
-
Miejsce przy wieży jest dobrze doświetlone, może tego nie widać na zdjęciu. Samice tam się zbierają ze względu na Stefana, mają tam schronienie za kamieniami. On ma ADHD...mam nadzieję, że z tego wyrośnie :) Właśnie nagrałem filmik z moim akwarium, może więcej będzie widać i może zostanie zaakceptowany do naszego Kanału YouTube A cyrkulacja jest naprawdę ok. Dawno nie wchodziłem na TOP 20, Bardzo ładne akwarium, ta trawka faktycznie ładnie się kładzie.
-
Białoustych jest osiem i niestety dwie z nich w ogóle nie rosną. Zachowują się normalnie, są aktywne, jedzą...ale obawiam się, że nic z nich nie będzie :( Mdoki dokooptowały do obsady późno i to takie małe, więc muszą walczyć cały czas o swoją pozycję w akwarium...ale dają radę :) Z lewej strony widać "nałożnice" :) Stefana, więc nic dziwnego, że są niewidoczne. Jest też Copadichromis, ale na jego wybarwienie będę musiał trochę jeszcze poczekać, ze względu na wiek...no i ze względu na Stefana :) Temat tej rybki jest omawiany w wątku w "chowie pyszczaków" i dzięki temu można się czegoś o niej dowiedzieć. Faktem jest, że jest to dynamiczna ryba i powinna być dokładana do obsady, bo inaczej ją może zdominować. Oświetlenie opisałem dokładnie przy wcześniejszym zdjęciu, ale w skrócie; listwy 5630 ze światłem 6500K + dwie listwy z diodami czerwono-niebieskimi.
-
Jeszcze raz dziękuję :) Ta deszczownica faktycznie daje czadu. podłączyłem nowy, mocniejszy filtr i takie daje ciśnienie. Mi to nie przeszkadza, lubię szum wody. Ale ktoś mi powiedział, że z powodu zbyt natlenionej wody mogę mieć swoje problemy z roślinami. Może coś w tym jest, przecież wodę w roślinnych akwariach nasyca się CO2, u mnie jest odwrotnie.
-
Tom, widzę, że nie odpuszczasz :D Rośliny nie zaczynają, niestety, dobrze rosnąć, poprostu są nowe :( Gdy nie było lewej kępy, było jakoś pusto i płasko, a prawa kępa sięga do tylnej szyby. Nie widać tego, bo zdjęcie spłaszcza perspektywę. Jeśli się przyjmie, to pójdzie w lewo po szybie. Środkowa grupa kamieni jest przy samej szybie, więc żeby za nimi posadzić rośliny, musiałbym ją przesunąć do przodu, co zmniejszyłoby i przedzieliło plażę. Ten kamień po prawej nie jest tak zasłonięty jak się wydaje. Poza tym rośliny posadziłem w żwirze, co by lepiej rosły i podłożyłem nawóz, więc tak już zostawię. Ale dzięki za uwagi :) A co do Stefana, to pół dnia się tarł i ganiał wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka :D W chwili obecnej mam dwie samice inkubujące i dalej mu się chce. Może wygląda....dostojnie :) ale nie odbija się to na jego witalności. Poważnie myślę nad odstawieniem go na jakiś czas, gdyż Copadichromisy czują się niekomfortowo, a wiem, że są rybami dość spokojnymi i płochliwymi i taka odstawka pozwoliłaby im znaleźć swoje miejsce w akwarium, a i on spuściłby pewnie z tonu. Tom, a zauważyłeś te piękne białe dziobki? :)
-
-
-
Samice inkubowały raz, więc nie mogło mieć to istotnego wpływu. Protomelasy inkubują częściej i nie widzę problemu z ich wzrostem, chociaż gdyby nie to, byłyby pewnie większe. Karmię wszystkie ryby tak samo, zresztą samce Otopharynxa rosły ładnie. Mogłem prubować zamówić dorosłe samice, ale, po pierwsze, trochę się już zniechęciłem, a po wtóre nie wiem co by przyszło. Moje tetrastigmy miały mieć 8-10cm. a samce jako największe mają może 7cm., tak że nie chciałem już ryzykować.
-
Miałem pecha, albo Ty szczęście. Tak jak pisałem, w kilku źródłach potwierdziłem problemy z samicami. Nigdy nie twierdziłem, że wszystkie samice są takie, ale jeśli to jest kwestia szczęścia, to obarczona dużym ryzykiem. Jeśli faktycznie ta ryba występuje w naturze, w stosunkowo małej populacji, w dodatku objęta ochroną Parku Narodowego, to nic dziwnego, że masowe rozmnożenie ryb złowionych kiedyś, doprowadziło do ich zwyrodnienia. Za swoje zapłaciłem 40zł. za szt. w niemieckiej hodowli. Zapłaciłem 240zł. i gdybym wiedział o takim ryzyku, pewnie bym go nie podjął. Może dzięki temu wątkowi amatorzy tej ryby dowiedzą się o tym ryzyku i podejmą je świadomie. A z drugiej strony wraz ze mną dowiedzą się czegoś o tej rybie.
-
Mnie zastanawia coś innego. W cenniku np. Tan-mala ta ryba figuruje jako F1. Domyślam się, że cennik pochodzi z Niemiec. Jeśli takie ryby nie istnieją w naturze, to jest to ewidentne wprowadzanie w błąd, ale jeśli nawet istnieją, co jest teoretycznie możliwe, to występują w miejscu, z którego nie mogą być odławiane (Park Narodowy) od wielu lat. Skoro tak, to też nie mogą być rybami F1, a jeśli już to rybami Fx i to Fxxxxx... czyli wynikiem daleko zaawansowanego rozmnażania wsobnego. Czyli hodowla może celowo wprowadzać klientów w błąd. Moje ryby pochodziły z Malawiana, a właściwie z Niemiec. W tym cenniku nie są określane jako F1, ale należy się domyślać, że są to ryby z chowu wsobnego. Takie ryby nie powinny być oferowane przez taką hodowlę.