-
Postów
5839 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
pozner odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
No, mi się wydaje, że odwrotnie. Ten zaostrzony dziubek na płetwie odbytowej chyba o tym świadczy. -
Placidochromis phenochilus (Mdoka) i P. sp."Phenochilus Gissel", opis i spostrzeżenia
pozner odpowiedział(a) na tom77 temat w Chów pyszczaków
Tak się przyglądam swoim buźkom i chyba mogę już stwierdzić, chociaż jeszcze są małe, który to samiec, a która samica. Może się mylę? -
-
Miejsce przy wieży jest dobrze doświetlone, może tego nie widać na zdjęciu. Samice tam się zbierają ze względu na Stefana, mają tam schronienie za kamieniami. On ma ADHD...mam nadzieję, że z tego wyrośnie :) Właśnie nagrałem filmik z moim akwarium, może więcej będzie widać i może zostanie zaakceptowany do naszego Kanału YouTube A cyrkulacja jest naprawdę ok. Dawno nie wchodziłem na TOP 20, Bardzo ładne akwarium, ta trawka faktycznie ładnie się kładzie.
-
Białoustych jest osiem i niestety dwie z nich w ogóle nie rosną. Zachowują się normalnie, są aktywne, jedzą...ale obawiam się, że nic z nich nie będzie :( Mdoki dokooptowały do obsady późno i to takie małe, więc muszą walczyć cały czas o swoją pozycję w akwarium...ale dają radę :) Z lewej strony widać "nałożnice" :) Stefana, więc nic dziwnego, że są niewidoczne. Jest też Copadichromis, ale na jego wybarwienie będę musiał trochę jeszcze poczekać, ze względu na wiek...no i ze względu na Stefana :) Temat tej rybki jest omawiany w wątku w "chowie pyszczaków" i dzięki temu można się czegoś o niej dowiedzieć. Faktem jest, że jest to dynamiczna ryba i powinna być dokładana do obsady, bo inaczej ją może zdominować. Oświetlenie opisałem dokładnie przy wcześniejszym zdjęciu, ale w skrócie; listwy 5630 ze światłem 6500K + dwie listwy z diodami czerwono-niebieskimi.
-
Jeszcze raz dziękuję :) Ta deszczownica faktycznie daje czadu. podłączyłem nowy, mocniejszy filtr i takie daje ciśnienie. Mi to nie przeszkadza, lubię szum wody. Ale ktoś mi powiedział, że z powodu zbyt natlenionej wody mogę mieć swoje problemy z roślinami. Może coś w tym jest, przecież wodę w roślinnych akwariach nasyca się CO2, u mnie jest odwrotnie.
-
Tom, widzę, że nie odpuszczasz :D Rośliny nie zaczynają, niestety, dobrze rosnąć, poprostu są nowe :( Gdy nie było lewej kępy, było jakoś pusto i płasko, a prawa kępa sięga do tylnej szyby. Nie widać tego, bo zdjęcie spłaszcza perspektywę. Jeśli się przyjmie, to pójdzie w lewo po szybie. Środkowa grupa kamieni jest przy samej szybie, więc żeby za nimi posadzić rośliny, musiałbym ją przesunąć do przodu, co zmniejszyłoby i przedzieliło plażę. Ten kamień po prawej nie jest tak zasłonięty jak się wydaje. Poza tym rośliny posadziłem w żwirze, co by lepiej rosły i podłożyłem nawóz, więc tak już zostawię. Ale dzięki za uwagi :) A co do Stefana, to pół dnia się tarł i ganiał wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka :D W chwili obecnej mam dwie samice inkubujące i dalej mu się chce. Może wygląda....dostojnie :) ale nie odbija się to na jego witalności. Poważnie myślę nad odstawieniem go na jakiś czas, gdyż Copadichromisy czują się niekomfortowo, a wiem, że są rybami dość spokojnymi i płochliwymi i taka odstawka pozwoliłaby im znaleźć swoje miejsce w akwarium, a i on spuściłby pewnie z tonu. Tom, a zauważyłeś te piękne białe dziobki? :)
-
-
-
Samice inkubowały raz, więc nie mogło mieć to istotnego wpływu. Protomelasy inkubują częściej i nie widzę problemu z ich wzrostem, chociaż gdyby nie to, byłyby pewnie większe. Karmię wszystkie ryby tak samo, zresztą samce Otopharynxa rosły ładnie. Mogłem prubować zamówić dorosłe samice, ale, po pierwsze, trochę się już zniechęciłem, a po wtóre nie wiem co by przyszło. Moje tetrastigmy miały mieć 8-10cm. a samce jako największe mają może 7cm., tak że nie chciałem już ryzykować.
-
Miałem pecha, albo Ty szczęście. Tak jak pisałem, w kilku źródłach potwierdziłem problemy z samicami. Nigdy nie twierdziłem, że wszystkie samice są takie, ale jeśli to jest kwestia szczęścia, to obarczona dużym ryzykiem. Jeśli faktycznie ta ryba występuje w naturze, w stosunkowo małej populacji, w dodatku objęta ochroną Parku Narodowego, to nic dziwnego, że masowe rozmnożenie ryb złowionych kiedyś, doprowadziło do ich zwyrodnienia. Za swoje zapłaciłem 40zł. za szt. w niemieckiej hodowli. Zapłaciłem 240zł. i gdybym wiedział o takim ryzyku, pewnie bym go nie podjął. Może dzięki temu wątkowi amatorzy tej ryby dowiedzą się o tym ryzyku i podejmą je świadomie. A z drugiej strony wraz ze mną dowiedzą się czegoś o tej rybie.
-
Mnie zastanawia coś innego. W cenniku np. Tan-mala ta ryba figuruje jako F1. Domyślam się, że cennik pochodzi z Niemiec. Jeśli takie ryby nie istnieją w naturze, to jest to ewidentne wprowadzanie w błąd, ale jeśli nawet istnieją, co jest teoretycznie możliwe, to występują w miejscu, z którego nie mogą być odławiane (Park Narodowy) od wielu lat. Skoro tak, to też nie mogą być rybami F1, a jeśli już to rybami Fx i to Fxxxxx... czyli wynikiem daleko zaawansowanego rozmnażania wsobnego. Czyli hodowla może celowo wprowadzać klientów w błąd. Moje ryby pochodziły z Malawiana, a właściwie z Niemiec. W tym cenniku nie są określane jako F1, ale należy się domyślać, że są to ryby z chowu wsobnego. Takie ryby nie powinny być oferowane przez taką hodowlę.
-
Niestety, chcąc mieć względną pewność, trzeba kupować ryby dorosłe. Wtedy widzi się co wyrosło i ma się układ jaki się chciało. Przy młodziakach to jest zawsze loteria, ale nie sądziłem, że coś takiego może się dziać. Ciekaw jestem, czy Oni w Niemczech zdają sobie z tego sprawę i czy jest to wiedza powszechna. Czy zakładają, że klient o tym wie i się na to godzi. Po co wogóle coś takiego powielać, reprodukować.
-
Ryby kupiłem w Malawianie, przyjechały z Niemiec jako 5-6cm. Nikt nie mógł przewidzieć, co z nich wyrośnie. Mało jest publikacji na temat tych ryb, a już informacji o problemach ze wzrostem samic nie znalazłem nigdzie. Teraz już w kilku źródłach potwierdziłem te problemy. Na filmie nie są moje ryby, ale tak to u mnie wyglądało.
-
Nie rozwikłałem w 100%. Stoi na tym, że samice, nie napiszę że zawsze, ale bardzo często są karłowate. Z moich trzech wszystkie takie były. Moje samce miały pomarańczowe płetwy. To co na filmie bierzesz za samice, to nie wybarwione samce. Miałem u siebie taką sytuację. Były dwie samice, dwa wybarwione samce i jeden właśnie taki. Samice mają wyraźnie zaokrągloną płetwę odbytową. Znalazłem taki filmik, tak to u mnie wyglądało. Przecież to jakaś parodia, dlatego straciłem sympatię do tych ryb i już u mnie nie pływają. Otopharynx Lithobates Black Orange Dorsal beim Laichen..mp4 - YouTube
-
-
-
-
Piasek mam w większości z Castoramy, dorzuciłem kilka kilo białej "mączki". Zastanawiałem się czy nie wsadzić trawy do koszyczków ze żwirek ew. wymieszać piach ze żwirek tam gdzie rośnie trawa i wszystko obłożyć kamieniami, żeby nie rozniosło się po akwarium. Narazie zobaczę czy nawóz zadziała, jeśli nie, wtedy będę kombinował. Trawie nie odpuszczę :) Tom, samice tetrastigmy nie będą chyba takie brzydkie. Eljot powinien się wypowiedzieć, ma już je kawałek czasu. A samce są naprawdę piękne, tylko u mnie będą się trochę zlewać z tłem :( O który wam kamień chodzi, czy ten nad którym pływają ryby, czy ten kwadratowy?
-
No właśnie z tego mojego artykułu nie mogłem się zorientować, czy chodzi o odmianę lithobates z czerwoną i pomarańczową płetwą czy o jakiś inny rodzaj Otopharynxa.
-
-
-
500l, 180x55x50, to się nie zmieniło. DEKORACJA: wyleciało kilka kamieni, co by rybki miały więcej plaży i nie wyglądały jak nasi wczasowicze na bałtyckiej plaży :) OŚWIETLENIE: LED,8 listw led 70cm. 5630, 1260Lm/m z białym światłem 6500K + 2 listwy 60cm. z diodami czerwono-niebieskimi FILTRACJA: zew: Tetra ex700 i Tetra ex1200 wew: 2000l/h OBSADA: Protomelas steveni taiwan reef Placidochromi phenochilus mdoka Otopharynx tetrastigma Copadichromis geertsi gome Obsada ostateczna, mam nadzieję, na długi czas
-
Znalazłem taką stronę , a na niej taki artykuł: http://aquavitro.org/2014/09/09/otofarinksy-ozera-malavi/ Nie znam zbyt dobrze rosyjskiego, ani tego autora, ale po użyciu translatora , z artykułu wynika, że te Otopharynxy mogą występować tylko w okolicy półwyspu Nanhumba i pobliskiej wyspy. Nie znalazłem takiego półwyspu, ale ma on leżeć w granicach Parku Narodowego. Jeśli to prawda, to mogłoby to tłumaczyć zwyrodnienie tego rodzaju w hodowli.
-