Skocz do zawartości

marcin1ja1

Użytkownik
  • Postów

    1129
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcin1ja1

  1. Opti bez bezbarwnego silikonu to jak jedzenie najdroższej szynki na starym czerstwym chlebie Co do całkowitego odkrycia to z tym bym polemizował. Oczywiście najlepiej wygląda jak lustro wody kończy się równo z górną krawędzią akwarium. Wtedy mamy wrażenie jakby woda była zawieszona w powietrzu. Przy Malawi a w szczególności z non-mbuną nie ma takiej opcji, dlatego trzeba iść na kompromis. Ja również jestem zwolennikiem FullOpti lub ewentualnie tylna i dola ścianka we float (ale wszystko klejone silikonem bezbarwnym).
  2. Zawsze możesz obrócić akwarium tyłem do przodu. Jeżeli tył był za tłem to masz pewność, że nie została porysowana. Wydaje mi się, że będzie to najtańsza opcja . A według mnie nie jest to przerost formy nad treścią. Miałem jedno i drugie i różnica jest kolosalna już przy szybie 8mm. Przy grubszej różnica jest jeszcze większa.
  3. Ja również biorę tasak i cała akcja od wyłowienia do odcięcia głowy trwa parę sekund. Dzięki ostremu tasakowi samo odcięcie głowy trwa ułamki sekundy. Propozycja zamrażania ryb jest skierowana do osób, które nie są w stanie bezpośrednio uśmiercić ryby. Dla mnie zamrażanie jest jedyną alternatywą do gilotynowania ryby.
  4. Podpisuję się pod tym. Zanim powstaną kryształki, które będą rozrywały komórki to ryba już dawno zapadnie w wieczny sen. Ktoś pisząc ten artykuł na portalu nie rozróżnia zwierząt stało od zmiennocieplnych. Przy stałocieplnych formach życia (np. człowiek) organizm walczy aby utrzymać temperaturę i "podtrzymuje go przy życiu". Dochodzi wtedy do odmrożeń, które mogą powodować ogromny ból. Mimo to nawet organizm człowieka potrafi z tym walczyć. Przy przechłodzeniu lub przegrzaniu (np. udar słoneczny) często tracimy przytomność. Dla mnie artykuł bez podanego autora i literatury jest warty tyle co doniesienia o porwaniu kosmitów z faktu lub super expressu.
  5. Dla zwierząt zmiennocieplnych to najbardziej humanitarna opcja eutanazji. U zmiennocieplnych zwierząt niska temperatura powoduje powolny zanik czynności życiowych i zasypianie. Coś podobnego jak narkoza u człowieka. Jeżeli uważasz, że to zły pomysł to napisz dlaczego.
  6. Temat "optymalna objętość złoża biologicznego".... a w tej chwili rozprawia się o tym, żeby mieć biotop Malawi ale, żeby go nie mieć, ponieważ się nie podoba. Szczytem absurdu jest porównanie akwarium Malawi z warunkami panującymi w przeciętnej kałuży w naszej strefie klimatycznej.
  7. Tu nie chodzi już o wyskubane płetwy. Ryba ma prawdopodobnie uszkodzony pęcherz pławny i nie będzie w stanie już nigdy normalnie pływać. Widać, że przy ustawieniu pionowym przechyla ją na grzbiet. Już przestała jeść, więc zostaje tylko humanitarne uśmiercenie.
  8. Prawdopodobnie dostał o jednego strzała za dużo od innej ryby. Prawdopodobnie jego dni lub godziny są policzone. Nie sądzę aby jego stan się poprawił. Masz dwa wyjścia odłowić go i czekać aż sam wyzionie ducha lub w humanitarny sposób wykonać eutanazję (np. zamrażarka).
  9. Obliczyłeś to z jakiegoś przelicznika centymetr ryby na litr akwarium czy waga ryby na długość akwarium . Ja uważam, że 1 samiec Placka na całe 240l to nie jest za dużo. Zapraszam do mojej galerii abyś mógł zobaczyć jak te biedne, uciśnione placki wyglądają u mnie w akwarium. Na pewno nie proponowałbym początkującemu akwaryście tak dużych ryb do 240l. U mnie dobrana jest tak obsada, aby wszystkie zarówno te małe jak i największe były szczęśliwe. PS Nie wiem jak ma się do tematu "obsada 720" to, czy placek pasuje do 240l.
  10. Ewentualnie Placidochromis sp. ''Phenochilus Tanzania''. Wygląda jakby jej ciało było pokryte metalicznymi łuskami. W moim baniaku Palcki to pozycja obowiązkowa.
  11. Ciągłe gmeranie przy złożu biologicznym też nie jest wskazane. Dobry prefiltr na kuble z biologią i możesz zaglądać do kubła raz na pół roku.
  12. Wrzucisz inną non-mbunę, która będzie miała szaro-bure samice i też może każdy z każdym trzeć. Jeżeli młode nie trafią na sprzedaż a samica inkubująca nie będzie odławiana to niech trzyma. I tak narybek prędzej czy później będzie skonsumowany przez resztę dorosłego stada. Wracając do obsady. Proponuje poszukać innej non-mbuny dla urozmaicenia obsady. Nie tylko kolorem ale samym kształtem.
  13. Potwierdzam. Z yellowkami trzymałem zarówno M. Callainos jak i P. Maingano. Gotów jestem nawet stwierdzić, że Callainos'om bardzo odpowiadała dieta z lekką przewagą mięska. Dzięki artemii i krylowi miały piękny metaliczno-kobaltowy kolor i nie miały żadnych oznak otłuszczenia.
  14. Wrzucenie takiej ilości ryb do niedojrzałego baniaka może spowodować zatrucie ryb związkami azotowymi. Dopóki nie kupisz testów nie będziemy wiedzieć czy to rzeczywiście zatrucie amoniakiem czy jakaś choroba. Nie wyklucza to oczywiście dwóch rzeczy na raz. Podtrucie związkami azotowymi może powodować podatność na większość chorób na które mogą zachorować pysie.
  15. marcin1ja1

    150*40*40

    W tej sytuacji czy wyleje Ci się 240 czy 350l to bez różnicy. I tak zaleje Ci całe mieszkanie wraz z sąsiadami z dołu. Jeżeli masz uraz to zainwestuj w akwarium o 2mm grubszej ściance niż mówi norma i zamontuj wzmocnienie poprzeczne. Przy akwariach rzędu 1000l to wtedy patrzysz się ile litrów wody przelało się przez kilka stropów do piwnicy i zastanawiasz się czy ubezpieczyciel będzie w stanie pokryć wszystkie szkody
  16. marcin1ja1

    Ocena parametrów

    Spróbuj w sposób sztuczny dołożyć amoniaku do akwarium (np. trochę wody amoniakalnej) i zobacz czy po 1-2 dniach zostanie wszystko przerobione na NO3. Jeżeli amoniak będziesz bardzo powoli przerabiany na NO3 to znaczy, że zbiornik nie jest jeszcze stabilny. Na Twoim miejscu poczekałbym i po świętach zamówił rybki. Przez ten czas na spoojnie wybrał sobie docelową obsadę i wpuścił ją na raz.
  17. To tak zwany łupek szarogłazowy (oczywiście co skład z kamieniami to inna nazwa). W porównaniu do innych łupków jest on w dość dużych bryłach i można ułożyć z niego całkiem ładne konstrukcje. Kiedyś też miałem go w swoim baniaku i byłem z niego zadowolony. Osobiście bardzo mi się podoba układ, który ułożyłeś i nic więcej bym nie zmieniał. Wewnętrzna filtr wybrany przez Ciebie spokojnie ogarnie to gruzowisko. Na twoim miejscu zastanowiłbym się nad czarnym spienionym PCV. Robi bardzo ładną głębie i wygląda 10 razy lepiej niż czarna folia przyklejona na zewnątrz akwarium.
  18. Tło genialne. Gdyby nie ta cena to już byłoby przeze mnie zamówione. Po zalaniu cały zbiornik będzie z pewnością jeszcze lepiej wyglądać. Gratuluję wspaniałego baniaku.
  19. I tak można w krótkich żołnierskich słowach scharakteryzować warunki trzymania pyśków i roślin w jednym baniaku. Jest to możliwe, ale stwarza bardzo dużo problemów i często kończy się niepowodzeniem.
  20. To jest zwykły korpus podłączony szeregowo między wlotem wody a kubłem. To nie ma nic wspólnego z całą instalacją filtracji narurowej. Ten korpus "napędzany" jest przez kubełek. A wracając do roślin to jest to sprawa losowa. Niektórzy mieli piękny las nurzańców przez bardzo długi czas w akwarium z pyszczakami. A niektórzy nawet nie mogli się cieszyć przez parę dni mimo, że mieli identyczną obsadę i karmili identyczną karmą.
  21. U mnie to mięsożerne okazały się największymi killerami nurzańca. Albo go podkopały albo dla sportu przegryzały liście i przy tafli wody pływała całkiem spora sałatka nurzańcowa O dziwo wszystkożerny Sprengerek nie okazywał zainteresowania. Przy korpusie narurowym ze sznurkiem po 2 miesiącach z lupą trzeba szukać jakiś brudów w zewnętrznym kubełku. U mnie właśnie rdzawy nie zwraca uwagi na zielsko. Prędzej yellowek z plackiem pobawią się w szkodników a Aulonka porobi trochę podkopów. Ta zgrana paczka mięsożerców potrafi załatwić prawie każdą roślinę.
  22. Ja zaglądam tak często tylko i wyłącznie przez woreczki z Purigenem, które umieszczone są w kuble.
  23. Aluminiowa pokrywa nie wiedząc czemu kosztuje jakieś pijane pieniądze, które są nieadekwatne do ilość zużytego materiału i technologii wytwarzania. Ja ze względu na brak czasu musiałem zainwestować w aluminiową. Gdyby nie to kopną bym ich w d... i zrobił ją sobie sam.
  24. Oczywiście musimy tutaj rozróżnić przepływ laminarny i turbulentny. No i oczywiście mówię tu o przypadku linii prostej. Przy tej ilości kolanek i zaworów analiza strat hydraulicznych jest już o wiele bardziej skomplikowana. Strata ciśnienia na odcinku jest wprost proporcjonalna do kwadratu prędkości. Oto na pewno Ci chodziło. Podaj mi jeszcze proszę ten kubełek którego przepływ jest kilkukrotnie mniejszy od niecałych 500 l/h. Mając prefiltr do kubła zaglądam raczej z grzeczności raz na 2 miesiące. A mógłbym spokojnie robić to co pół roku.
  25. Na wydatek wody nie ma wpływu tylko ciśnienie ale również "jakość" drogi jaką musi przepłynąć woda z punktu A do punktu B (jest to średnica przekrojów rurek, zaworów, przyłączy, wejść do korpusów oraz ilość kolanek i długości samej drogi). Jako elektryk mogę Ci zobrazować przepływ wody przepływem prądu. Ciśnienie to nic innego jakk napięcie a każdy z wymienionych przeze mnie czynników to rezystancja. Jeżeli będzie zbyt duża rezystancja (opór) to nawet przy wysokim napięciu (ciśnieniu) popłynie znikomy prąd (woda). A nie zależy nam na wysokim napięciu a na wysokim prądzie Powiadasz kilkakrotnie mniejszy. Jeszcze nie spotkałem się kubłem z przepływem poniżej 100l/h. Możesz napisać co to za kubełek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.