marcin1ja1

Twój baniak to góra dwa gatunki. Jeżeli chcesz mieć kolorowo to z małej mbuny pozostaje tylko saulosi i popularny rdzawy. Jest to utarty ale sprawdzony duet dla takiego szkła. Ewentualnie do yellowa możesz dobrać C. Afre, ale tutaj może być problem z wielkością Yellowa i temperamentem Afry.

To prawdopodobnie jest Aulonocara ale samica lub nie wybarwiony samiec. Stawiam na jakąś sztuczną odmianę (może być to Red Rubin). Na Twoim miejscu pozbyłbym się całości i kupił 10 sztuk młodych Saulosi. Napisz jakie są wymiary baniaka. Możliwe, że będzie można dobrać jeszcze jeden gatunek.

Zazwyczaj jest agresja wewnątrz gatunkowa. Walka między gatunkowa zawsze jest na drugim miejscu i jedynie przy walce o rewir (przy terytorialnych rybach). Są gatunki, które nie mogą ścierpieć drugiego samca ze swojego gatunku.

Demonków musisz kupić dużą ilość. Poniżej 10 nie ma nawet co kupować. Agresja u niech musi się rozłożyć na większą ilość osobników.

Pseudotropheus demasoni - czarno - granatowe Metriaclima estherae(red) - zółto - pomarańczowe Iodotropheus sprengerae - rdzawo - granatowe Tropheops sp. "Red Fin" (Lundu) - żótło-granatowe samce (samice z obszaru Lundo według kilku stron są srebrne z pomarańczowymi ogonami i płetwami odbytowymi - coś podobnego jak samice borlejki tylko są znacznie jaśniejsze). Zamiast estherki zaproponowałbym po raz kolejny P. Acei. Deamoki byłyby ściśle przywiązane do skał, Acei do toni, sprengearki to są jasie wędrowniczki (jedynie przy tarle zajmują jakieś terytorium). Co do Tropheopsów się nie wypowiem, ponieważ nigdy ich nie hodowałem.

Pseudotropheus demasoni - typowy roślinożerca a Cynotilapia to mięsożerca. Jeżeli chcesz iść w w ryby mięsko-żerne to proponuje taką obsadę: Cynotilapia afra Cobue Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus + ewentualnie jakąś małą Aulonocarę. Jeżeli chcesz w sałatko-żerne: Pseudotropheus demasoni Melanochromis auratus Tropheops sp. "Red Fin" + ewentualnie Labeotropheus trewavasae. Obsada mięsożerna jest relatywnie spokojniejsza. Przy roślinożernej może być niezły sajgon. Iodotropheus sprengerae poradzi sobie zarówno przy diecie z przewaga mięska jak i sałaty. Z mojego doświadczenia to lepiej sobie radzi z dietą mięsną.

Już wygooglałem. Rzeczywiście samice nie wyglądają źle . Takie ładne jasne śledziki z pomarańczowymi akcentami na płetwach i ładnym czarnym odcięciem na płetwie grzbietowej. Przy non-mbunie można byłoby powiedzieć, że ładne samice. Pierwsze moje skojarzenie to było to, że wyglądają jak samice od Aulonek.

Wszystko pomarańczowo, żółto, czerwono, rdzawe. O ile mnie pamięć nie myli ten Tropheops ma dość brzydkie samice. Masz 450l więc do toni wpakowałbym Acei.

Nie powinno mieć większego znaczenia. Ja proponuje zjechać z NO3 do poziomu 10 ppm przez podmiany, wyciągnąć purigen i zostawić w spokoju cały baniak do przyjazdu nowych lokatorów. Ewentualnie przed samym przybyciem zbadać jeszcze raz podstawowe parametry w baniaku.

Możesz spokojnie zrezygnować z tego pyśka. W piasku w gąbkach i w różnych zakamarkach jest papu dla bakterii na dwa razy dłużej niż zamierzasz czekać na nowe ryby. Może przez ten czas kiedy nie będziesz pakował łap do akwarium baniak ustabilizuje się a nowe rybki na start będą miały idealne warunki.

A nie były to przypadkiem krasnorosty. One również mogą mieć kolor brązowy i również podchodzący pod fioletowy. Jak się mylę to proszę o poprawę.

NLS to karma klasy premium. To znaczy, że ma bardzo wysoką jakość (dobrą przyswajalność), dlatego nie trzeba jej tyle sypać co "zwykłej" karmy. Kto ma kota lub psa ten wie, że taka sama sytuacja jest z marketowymi karmami w porównaniu z karmami premium.

Próbowałem już przeróżnych pokarmów w różnej formie i różnych producentów. Jeszcze nigdy się nie spotkałem z brakiem chęci do jedzenia. Wiadomo, że jeżeli ryba była całe życie karmiona płatkami to będzie potrzebowała paru dni aby przerzucić się na granulat. Podtrzymuję wersję stana, że ryby prawdopodobnie karmione są od serca.

Jeżeli jesteś ciekawy mojej opinii to napisz na priv. Temat ma służyć do przedstawienia się i opinii o baniaku a nie o ilości światła w akwarium z biotopu Malawi. W mojej sygnaturze też wygląda jakbym miał żarówę a w rzeczywistości jest dużo ciemniej. Tak jak napisałem wcześniej, najważniejsze żeby się Tobie podobało. Jeszcze nie raz zmienisz wystrój. Do wszystkiego trzeba dojrzeć

A czy ja w jakimkolwiek zdaniu napisałem, że trzeba wyłączyć światło. Chodziło mi tylko aby je trochę skręcić. Na pewno nie będzie im pasowało tyle światła jak przy rośliniaku.

Pyśki lepiej się będą czuły w bardziej mrocznych klimatach. Tło wyszło Ci świetnie, ale nijak ma się do kamieni na froncie. Gdybyś podarował sobie te morskie-skały i włożył jakieś ciemne skały (otoczaki, serpentynit) to byłoby ekstra. Najważniejsze to jest to aby się tobie podobało. Oczywiście jeżeli nie szkodzi to rybą. Ja wystrój w baniaku zmieniam już od 2 lat i dalej cały czas coś bym zmienił.

Przy mniejszej ilości światła pyśki będą zachowywały się bardziej naturalnie. Dobrze zauważyłeś, że ta 750 będzie za słaba. Co do pierdzenia tego HW to już zależy od sztuki. Miałem poprzednio 2 sztuki, które były nie słyszalne. Mojej 3 sztuce daleko do niesłyszalności. Taki to już jest urok chińczyków. Masz dość niewielki zbiornik i jeżeli planujesz zmienić kubeł to zainwestuj z trochę mocniejszym przepływem z prefiltrem z korpusu narurowego oraz cyrkulator. wtedy filtr wewnętrzny nie będzie Ci szpecił szkła.

Dawka śmiertelna NO2 i NH4. Przy takich parametrach będziesz bardzo często odławiał trupy.

Jak masz możliwość to bierz 70cm. Jeżeli nie ograniczają Cię finanse lub ciężar samego akwarium to nawet nie ma co się zastanawiać.

Jak na 300l to gatunków jak i samych ryb jest przynajmniej 2 razy za dużo. Przy tak przerybionym baniaku potrzebne będę co tygodniowe duże podmiany. Prawdopodobnie NO3 miałeś grubo ponad 100. Taki wytrzeszcz często jest spowodowany zbyt wysoką zawartością azotanów. Nie zauważyłeś przypadkiem u niektórych ryb ciągnących się gówien.

Bardzo dobrze, że kupiłeś "8" a nie "4". Skręcona 8 na wydajność 4 będzie niesłyszalna. Natomiast 4 na pełnych obrotach już by mruczała. Ja w swoim baniaku będę potrzebował pełnej wydajności rw-8 dlatego kupię rw-15

Pamiętajcie nawet 10.000 litrów wody będzie miało mniej biologii niż garść piasku zebrana z dna z dojrzałego baniaku. Przelewanie na raty wody mija się z celem, co nie raz było udowodnione na tym forum.

Sprawdzoną i dość dobrą metodą jest zainwestowanie w mocny cyrkulator np. Jebao rw-15 i zamontowanie przed kubłem korpusu ze sznurkiem (lub gąbką). U mnie przy większym baniaku sprawdza się rewelacyjnie.

Jest to chyba jedyne wyjście, które nie wywrócił do góry nogami całego akwarium W swojej wodzie możesz też mieć jakiś patogen, na który twoje ryby się uodporniły (wychowały się w nim). Natomiast nowe ryby nie miały z nim wcześniej kontaktu. Ale to tylko dywagacje nie poparte, żadnymi dowodami. Wydaje mi się, że dłuższa aklimatyzacji zaproponowana przez Wojtka będzie najlepszym doraźnym działaniem.

Też jestem tego samego zdania. Zwykła ceramika w postaci pociętych rurek daje bardzo mały opór dla wody. Dużo mniejszy niż np. Matrix przez, którego woda musi się dość mocno przeciskać.