-
Postów
870 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cezarix
-
Jasne że tak, każdy ma zalety i wady, nie chcę żeby ta rozmowa przerodziła się w coś typu margaryna czy masło. Chciałem tylko zaznaczyć że można inaczej. Każdy podejmujący decyzję będzie mógł to rozważyć w zależności od własnych potrzeb i możliwości.
-
Nie podam, bo takich nie ma. Z resztą nie o to chodzi, filtry kanistrowe to inna liga. Nie o to tutaj chodzi. Komin zajmuje miejsce w akwarium - fakt Zawsze będzie mniejszy niż sump pod szafką - fakt Trudniejszy dostęp do niego, a co za tym idzie do kolejnych warstw filtracyjnych - fakt Nie jestem bojownikiem na rzecz usunięcia kominów akwariowych, chodzi mi jedynie o to że tak naprawdę komin JAKO ZŁOŻE ZRASZANE jest mało praktyczny. A większość posiadaczy kominów i tak ma sumpy pod akwa
-
z tym że małe i zajmujące sporo miejsca w baniaczku
-
Mam doklejony, dla tego napisałem "jak na rysunku sysa" bo dokładnie coś takiego mam doklejone. Nie widzę praktycznych (technicznie) różnic pomiędzy kominem a przelewem.
-
A właśnie że nie mam komina, tylko taki ... "kominek" przelewowy doklejony z boczku baniaczka. Sump spokojnie przyjmie - to jest raptem 1-1,5 cm wody z tafli. Woda swobodnie (grawitacyjnie) przelewa się do tego przelewu i dalej rurą wpada na złoże zraszane, u mnie sump to właściwie podstawka pod dość wysokie złoże zraszane - z resztą fotki gdzieś tu były.
-
Halo, Panowie, ja mam coś takiego - (rysunek SYSa), sprawuje się bardzo dobrze, możliwość regulacji poziomu zbliżona jak w kominie, zabezpieczenie z rewizją, akwarium stoi jakieś 5cm od ściany szczytowej i wszystko się mieści. SYSie spoko, wszystko przyjmie sump, nie jedną awarię prądu już przeżyło i to bez mojej pomocy
-
Kuba cieszę się że można pocztać Cię trochę, co prawda wolę z Tobą rozmawiać w realu ale miło że ktoś z Twoją wiedzą uzupełni ten i ów wątek. Co do sporu, chów - hodowla, masz rację, (piszę to nie dla tego że się znamy) jakiś czas temu zwróciłem na to uwagę na forum związanym z moim drugim hobby (myrmekologią) jako że tam z kolei hodowla jest praktycznie niemożliwa. Dla mnie podobnie jak to napisał sabotage chów to trzymanie zwierzaków dla przyjemności, hodowla natomiast to trzymanie ich w celach bardziej komercyjnych mam tu na myśli zarówno otrzymanie konkretnej mutacji jak i stricte handlowy użytek z przychówku. Moim zdaniem błąd w nazwie topicu nie nosi znamion przestępstwa i ma niską szkodliwość społeczną. Tak że SYS moim zdaniem możesz spać spokojnie ... przynajmniej na razie
-
Wikol nie nadaje się do klejenia styropianu (nie bedzie trzymał), to klej wodny więc niespecjalnie nadaje się do bezpośredniego kontaktu z wodą. Co zaś tyczy się ceny - na pewno jest tańszy od silikonu - za cenę tuby silikonu możesz kupić wiadro (10l) wikolu. Jeśli zależy Ci na dokładnym sklejeniu dwóch kawałków styropianu to tylko silikon, jeśli natomiast ma być "niedokładnie" czyli a'la kamienie to pianka bedzie idealna
-
Hmm ... czy promieniowanie UV zabija organizmy żywe ... NO PEWNIE ŻE TAK, właśnie po to używa się lamp UV (zabijają drobnoustroje). Skąd pomysł żeby akwarium wyposażyć w oświetlenie UV !!!
-
Ale w termometrach tych akwariowych nie stosuje się rtęci, to jest raczej alkohol, czerwony albo niebieski, w takiej ilości jak ta kapilara termometru na pewno nie zaszkodzi, a kuleczki to na pewno ołów, stosowany do zrównoważenia pływalności termometru, może być szkodliwy ale dopiero po dłuższym czasie - radzę go odłowić.
-
1 cm w zupełności wystarczy, i tak ugnie się jakieś 1-2mm. Piankę podpanelową odradzam, jest trochę twarda, podatna na wilgoć i niejednorodna w strukturze. Temat też przerabiałem u siebie, i mam styropian 1cm (akwa 180cm)
-
Romek to nie tak że chińczyk ukradł, sprzedaje to co produkuje dla Eiheima też pod własnym szyldem. To dość powszechna praktyka zwłaszcza w elektronice. Do południa produkują dla Eiheima, a jak się naklejki z logiem kończą, tłuką pod własnym szyldem a więc "Jebao Eiheima" jak mawiają chinolki
-
Tu nie do końca się z Tobą Czester zgodzę, z różnistych informacji, które obiły mi się o uszy wynika że jest to ten sam filtr co Eicheim, robiony przez tego samego chińczyka więc pewnie nie jest tylko tak wypasiony w sensie gratisów.
-
U mnie Weipro 3500 pracuje juz prawie rok, został przeze mnie nieco stuningowany - znaczy w dolnej komorze wywierciłem dodatkowe otwory z boku, spadków przepływu nie zauważyłem. Musiałem jedynie wyprowadzić wylot wężem na drugą strone zbiornika bo moc jest przeogromna. Po kilku czyszczeniach nie ma też problemów z odpowietrzaniem, pracuje głośniej przez kilkanaście minut od ponownego włożenia do wody, potem się uspokaja.
-
Krzemowy zapach ?? krzem - pierwiastek o symbolu Si jest raczej bezwonny Prawdopodobnie mylisz krzem z krzemieniem chociaż to co jest na zdjęciach nie ma nic wspólnego z krzemieniem (z reguły obłe "ziemniaczane" kształty z dużą ilością białych wtrąceń), krzemień składa się z krzemu i tlenu, pierwszy jest nierozpuszczalny w wodzie, drugi ... bez komentarza. Twoje parametry nie odbiegają raczej niczym od przeciętnych. Nie rozumiem skąd zaniepokojenie. Każdy żywy organizm potrzebuje krzemu ale ten zawierają w większym lub mniejszym stopniu wszystkie minerały.
-
Po wymianie kilku filtrów wewnętrznych polecam Weipro - wad nie zauważam, podobno głośna praca ?? ja nie zauważyłem. No i ciągnie jak smok
-
M_sobo - rozumiem że mięsa też nie jesz ?? bo to również zakrawa na hipokryzję. Chyba, że chodzi o to, że "ja karpia nie zabiję, ale śledzie w słoiku czy szynka to i owszem czemu nie". Ja karpia zabiłem, nie mam z tym problemu. Pochałaniam duże ilości mięsa itd. Ale to chyba już zaczyna wykraczać poza topic. Wogóle to zboczyliśmy już trochę z tematu, myślę że konkluzją są dwa wnioski z tej dyskusji. 1. Należy zrobić wszystko co możliwe aby "nadmiarowe" rybki znalazły inny dom, można sobie to nawet postawić za punkt honoru prawdziwego Akwarysty a nie tylko posiadacza akwarium. 2. Jeśli natomiast trzeba uśmiercić (abstrahując od powodów, deformacja, choroba, nadmiarowość) promujmy jednak lodówkę a nie klozet. Żeby było jasne nie jestem zwolennikiem zabijania zdrowych ryb, sam kilka dni temu nadmiar Trewek oddałem do sklepu za free.
-
Żeby tak jednak nie mieszać czytającym te posty, bez względu na stronę etyczną samego uśmiercania, w przypadku ryb najbardziej humanitarna jest lodówka. Jako że ryba jest kręgowcem zmiennocieplnym nie broni się przed spadkiem temperatury (tak jak nie przymierzając człowiek). Zapada najpierw w otępienie a później zasypia i informacja w stylu - kryształki lodu rozrywają tkanki, acz prawdziwa, jest tu nie na miejscu - gdy woda zaczyna osiągać 0 st. - ryba dawno już nie żyje. Jest to również humanitarne dla nas, ludzi, w sensie psychicznym, bo nie zmusza do użycia noża/młotka i rozprawienia się ze stworzeniem, które często ma już jakieś imię. Dla czego psy się usypia a nie obcina im głowy (przerywając rdzeń kręgowy)?
-
Podejdę trochę z humorem do dalszej części tego tematu i proszę o wyrozumiałość jeśli moje poczucie humoru komuś nie będzie pasowało. Czy ewentualnie, czester, jesteś w stanie zaakceptować takie stanowisko: Będę mroził nadmiarowe rybki i trzymał je w lodówce do czasu wynalezienia skutecznej metody na wybudzenie hibernacyjne. W końcu w lodówce zmieści się znacznie więcej ryb niż a akwa.
-
nie mogę napisałem że mam u siebie jedną, na prawie 200cm i mam jej dość a Lenek chce trzy na 120cm, na pewno będziesz z siebie dumny jak goniąc rybę z siatką będziesz miał po drodze takie słodkie przeszkody. Tylko nie pisz proszę że nie będzie potrzeby łapania ryb. Względy estetyczne, wiesz jak przy otwartym akwa będą wyglądały trzy takie belki usyfione kamieniem, bo z wierzchu da się jeszcze ją wyczyścić ale od spodu jest ciężko. Uważam że nie jest możliwe bez na prawdę dużych nakładów pracy utrzymanie wzmocnień w zadowalającej czystości. Przypominam również o problemie zatrzymywania przez takie niezbyt przezroczyste wzmocnienia, światła. Dziwi mnie natomiast u Ciebie brak wzmocnień podłużnych, jednak to właśnie one usztywniają szyby (te po dłuższym boku). Przy utwartym akwa natomiast można zrobić tło nieco wyższe (może dać to nawet ciekawy efekt wizualny) albo równe z tylną szybą - skoro nie masz wzmocnień i "umocować je" wspornikami w kształcie litery L, przymocowanymi od tyłu do tylnej szyby tak aby trzymały tło od góry.
-
Gratuluję pomysłu, ciekawe tylko jak Ci będzie szło odmulanie, łapanie ryb, zmiana ustawienia kamieni czy nawet wyjmowanie filtra wewnętrznego. Że nie wspomnę o problemach z oświetleniem przez brudne poprzeczki. Ja mam tylko jedno wzmocnienie a momentami doprowadza mnie do szału, a co dopiero kilka takich. Niestety tutaj widać że kolega ma jeszcze nikłe doświadczenie w zakresie obsługi baniaczka. Każdy kto ma akwarium od jakiegoś czasu, wyłapie problemy wiążące się z takim patentem
-
No to i ja dorzucę swoje 3 grosze. Co do sposobu uśmiercania, jak już zostało wspomniane lodówka jest najlepsza. I nie można tego porównywać (jak to ktoś uczynił) do zabicia w ten sposób człowieka - człowiek męczyłby się strasznie gdyz jest stworzeniem stałocieplnym. Ryba w takich warunkach po prostu zasypia. Jeśli już trzeba eksterminować to o niebo lepiej zamrozić niż spuszczać w klozecie - jak czytałem gdzieś w takich warunkach ryba potrafi żyć jeszcze kilka dni - to jest dopiero zadyzm. Zdażyło mi się korzystać z zamrażarki w celu wyeliminowania chorych osobników, udaje mi się natomiast nadmiarowe oddać do sklepu. Jeśli chodzi o antykoncepcję wolę zadbać o to aby nie przeżywało zbyt wiele młodych, stąd plan wprowadzenia drapieżnika, który pozwoli na ograniczenie przyrostu. Co do haremów hmm, podobnie do leeriego mam dosyć luźne zdanie na ten temat. Co do "stanowiska klubu" radziłbym daleko idącą ostrożność, klub ma (tak mi się przynajmniej wydaje) łączyć hobbystów o podobnych zainteresowaniach, naświetlać jasne i ciemne strony pewnych rozwiązań, służyć radą, ale nie opowiadać się zdecydowanie po stronie jednej czy drugiej, jedynej słusznej metody. Kończąc - wydaje mi się że promowany przez większość układ haremowy jest i tak w praktyce trudny do utrzymania na dłuższą metę. Obiektem naszego zainteresowania są organizmy żywe, w naturze nic nie jest stałe więc i nasza obsada jest w ciągłym "ruchu". Czyli kazdy prędzej czy później zmierzy się z tym problemem - a jego rozwiązanie i tak będzie zależało od konkretnej osoby.
-
SUMP - alternatywne rozwiązanie filtracji.
cezarix odpowiedział(a) na starykot temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Hałas zmniejszają - przynajmniej u mnie doskonale - takie zielone wióry firmy Sera - BIOFIBRES się to zowie a tu jest link http://www.sera.de/index.php?id=477&L=12&type=http%3A%2F%2F63.247.90.156%2Fimages%2Fcmd%3F Dobrze się to płucze od czasu do czasu i możliwość zapchania jest praktycznie wyeliminowana -
Nie rozumiem tego całego stresu z wypornością, moje tło jest z 3cm styroduru, który ma większą wyporność niż styropian, do tego puszka pianki poliuretanowej, ceresitu jest tyle ile trzeba, bez przesady, całość ma ponad 2m długości i ponad pół metra wysokości, trzyma się już pół roku na wcisk pod belką (BEZ ŻADNEGO KLEJENIA) i jeszcze jej nie wyrwało - i nie wyrwie, to przecież fizyka - panowie. Gdyby to tło miało siłę wyrwać wzmocnienie grubości 10mm na silikonowej spoinie, to co zrobiłby z taką spoiną 60cio centymetrowy słup wody !!!! A jeśli było w stanie marcinowi wyprzeć belkę to albo belka była źle wklejona albo ... martw się o resztę baniaka Bardziej martw się jak je zabezpieczyć na dole, żeby nie wypłynęło, po prostu kładąc się na wodzie - dobrze przysyp piaskiem i przyłóż jakiś głaz do tego. Nie chce mi się teraz po nocy tego liczyć, ale gdybym Wam przedstawił liczby tobyście się dopiero uśmiali ze swoich obaw. Bo wyporność 60cm słupa styropianu jest niczym wobec ciśnienia 60cm słupa wody.
-
Spróbuj najpierw wsypać łyżeczkę na 200l, zmierzysz po godzinie i zobaczysz. Nie da się przesadzić, nie podniesiesz pH wyżej 8,2 samą sodą. Ale ryby nie lubią nagłych zmian. Więc musisz wycyrklować ile wsypać i na ile to wystarcza. Tylko syp sodę razem z podmianą wody, bo podnosząc pH w wodzie z azotanami możesz doprowadzić do zwiększenia ilości amoniaku. Twardość duża to jaka wg ciebie, i która twardość GH czy KH (soda nie podnosi twardości ogólnej), poza tym jeśli dobrze rozumiem całą tą chemię "wodną" to twardość buforuje pH - czyli stabilizuje, więc masz stabilne 7,2