Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znaczy sie co przeczytac - ze wlasne zrodelko masz niechlorowane?

No to juz przeczytalem ale nawet swaiza woda za dobrze na bakterie nie dziala - chociaz jak kombinowales tak jak napisal Sir_Yaro to moze zadzialac.

Nie napisalem poprzednich postow zeby wytykac Ci bledy ale po to zebys moze niektorych uniknal poki ryb nie ma(ja nie uniknalem za pierwszym razem).

Opublikowano

Kunta, nie denerwuj się.. :-)


Rozkład zaworów zabezpiecza złoże biologiczne przed kontaktem ze świeżą wodą w 100%. A że nie ma osobnej rury do nalewania, osobnej do wylewania, osobnej do.. itd. to nie ma znaczenia. Miało być mało rur. I jest.


Co do miejsca instalacji filtrów.


Zakładamy:


każdy filtr to opór = 2

pompa ma siłę = 6


układ mój:


6 - (2/2 + 2/2) = 4


układ Twój:


6 - (2/2 + 2/2) - 2 = 2


4 > 2 :twisted:


Stwierdzenie "źródełko" należy potraktować dosłownie, mniejsza o lokalizację 4m pod poziomem terenu.


Filtr mechaniczny z założenia ma być czyszczony/wymieniany co tydzień, ale praktyka pokaże jaki interwał będzie optymalny.

Woda ma być uzupełniana przez nowe = czyste wkłady sekcji mechanicznej lub puste obudowy.

Dodatkowo można najpierw wymienić wkład na nowy, przez niego wypuścić wodę z akwa celem zmniejszenia oporów i przepłukania przed włączeniem w obieg.


No i instalacja zrobiona jest z PCV. W każdym momencie można ją dowolnie zmodyfikować, np. dokładając drugą pompę i/albo FBF.



Edit:

przelicz dla p = 4, f = 2

Opublikowano

Ależ ja się nie denerwuję - jak to mówią na dzielni - Nie moja chałupa niech się tli :P

Tak na poważnie to nie możesz w ten sposób tego obliczać.

Po 1 - człowiek uciągnie 100 metrów łańcucha, ale czy na pewno popchnie dwa kawałki po 10 metrów :P - nawiązując do tego co napisałem wcześniej odnośnie ssania i pompowania.

Po 2 - jeżeli chcesz liczyć moje rozwiązanie to musisz wziąć pod uwagę to że:

a) korpus przed pompą ma znikomy opór

B) na obejściu biologii stracisz opory


Jak możesz rozmontowywać to masz fajnie - ja mam klejoną/skręcaną więc trochę gorzej.

I tak zrobisz jak chcesz ....

Opublikowano

Kunta.. proszę..


Zastosowałem 2 filtry równolegle na ssaniu, więc opór wypadkowy czystych wkładów jest równy połowie oporu jednego czystego wkładu. Twoja wersja zakłada 2 filtry równolegle za pompa i jeden przed. Na dzień dobry mamy 3 razy większy opór.

Dodatkowe opory po zabrudzeniu się wkładów w mojej wersji będą wynosiły x, a w Twojej, nawet zakładając, że Twój prefiltr wyłapie wszystko i opory na wkładach mech za pompą nie wzrosną, będzie wynosić 2x przy takim samym stopniu zabrudzenia, czyli po 1/2 czasu pracy. Prawo Bernoulliego jest niestety nieubłagane i przy 2x większym przepływie przez Twój prefiltr, do tego 2 razy brudniejszy od wkładów w mojej wersji, opory będą (nie wnikając w szczegóły spadku ciśnienia na brudnym wkładzie) 4 razy większe. Oczywiście zakładając zależność liniową w funkcji ilości syfów na wkładzie, a niestety taką nie jest.

Opublikowano

Ciekawy wątek się robi - zostawmy już tę Twoją filtrację w spokoju i wyjaśnijmy kilka niejasnych i interesujących mnie kwestii.

Zastosowałem 2 filtry równolegle na ssaniu, więc opór wypadkowy czystych wkładów jest równy połowie oporu jednego czystego wkładu. Twoja wersja zakłada 2 filtry równolegle za pompa i jeden przed. Na dzień dobry mamy 3 razy większy opór.


I tak i nie.

Tak tylko teoretycznie jeżeli zastosujemy w każdym korpusie taki sam wkład - dajmy na to 50um.

Nie bo jak pisałem wcześniej ja osobiście w pierwszym szeregowym mam nawiniętą rzadką włókninę przez którą swobodnie przeplywa woda, zatem i opór jest znikomy.


Dodatkowe opory po zabrudzeniu się wkładów w mojej wersji będą wynosiły x, a w Twojej, nawet zakładając, że Twój prefiltr wyłapie wszystko i opory na wkładach mech za pompą nie wzrosną, będzie wynosić 2x przy takim samym stopniu zabrudzenia, czyli po 1/2 czasu pracy. Prawo Bernoulliego jest niestety nieubłagane i przy 2x większym przepływie przez Twój prefiltr, do tego 2 razy brudniejszy od wkładów w mojej wersji, opory będą (nie wnikając w szczegóły spadku ciśnienia na brudnym wkładzie) 4 razy większe. Oczywiście zakładając zależność liniową w funkcji ilości syfów na wkładzie, a niestety taką nie jest.


I tu także się nie zgodzę bo przy takim rozkładzie jaki mam, filtry brudzą się zdecydowanie mniej (tym samym opór mniejszy), bo prefiltr wyłapuje większe syfy które nie dochodza do filtracji że tak napiszę "głównej".


Nie napisałes jeszcze co sądzisz w kwestii ssania zamiast pompowania.

W poprzedniej filtracji miałem jeden korpus przed pompą z wkładem 50um i szybko pompa się przytykała, poza tym byla dużo cieplejsza niż teraz (jeden przed + za równolegle za + jeden szeregowo na bypasie + duży ex-FBF wypełniony denitratem szeregowo) no i teraz nie mam problemów z przepływem.

Opublikowano

No tak, ja zakładam jako mech 50um, w bio jest 100.

Generalnie dla pompy nie jest wskazane, żeby były opory na ssaniu, ale przy rozbudowanej instalacji c.o. z kotłem na paliwo stałe, tzn. otwartej z naczyniem wyrównawczym daleko gdzieś na strychu sytuacja będzie podobna. Pompa pracuje w napływie, w moim przypadku zysk jest rzędu 1m (zalecane dla temp. 75 st C min. 0,5m), straty na czystych wkładach są dużo mniejsze. A jak się zabrudzą, to wyczyszczę, bądź wymienię.


Idealnym rozwiązaniem byłaby pompa pracująca w napływie, a wszystkie filtry za, ale mam bardzo drobny piasek na dnie, a wirnik wyjedzony przez piach (OR2500) mam do dzisiaj.

Opublikowano

Nie boisz się że 100 na biologii szybko się przypcha?

Ja biologię mam też na narurowcu tyle tylko że zamontowany odwrotnie i wypełniony ceramiką (znowu mniejszy opór).

Pompę mam chyba na napływie (jeżeli dobrze rozumiem) bo przed nią jak wspomniałem tylko jeden korpus właśnie po to żeby żaden piasek się nie dostał (ja mam piasek koralowy więc bardziej działa on na zasadzie odstojnika).


Czy Ty jestes hydraulikiem że taki obcykany z piecami itp...?

Opublikowano

Patrząc na ten układ, woda do napełniania zbiornika wcale nie musi lecieć przez biologię. Tylko rurami na spuście. (ruch dwustronny). Nikt nie powiedzial że kierunki przepływu muszą byc stałe.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.