Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam tak samo, podobno tak się dzieje z kranówką jak lód pokrywa zbiorniki wodne, filtracja miejska nie nadąża z filtracją.

Widzę, że nadajesz z Radości, ja mieszkam trochę na północ na Tarchominie i również na początku roku coś się porobiło :twisted:

Podobno po roztopach ma być lepiej, ale tylko podobno.

Opublikowano

być moze to efekt zbyt dużego złoża bio, sprawdź dokładnie czy się nie zasyfiło. Ze względu na wielkość, ilośc syfu może być znaczna, a przepływ bez zmian.


Co do Deni by Ghost - długość tego węża 2 m nie ma znaczenia - całe DENI zaplanuj w tym "słoiku" (może byc rura PCV, droższa, ale wygodna jest tzw. rewizja, bo można śrubami otwierać z boku) A ten wąż to tylko wąż doprowadzający.


Polecam na zasilaniu zrobić mały bypass (jak w kroplówce) by można było dokarmiać DENI bezpośrednio bez jego otwierania. Ostatecznie można dokarmiać DENI wlewając pożywkę do AKWA, bedzie łagodniej, bo steżenie dużo mniejsze, a i tak dotrze bo bakterii.

Opublikowano

A co myślicie o tym, aby zamiast tych wszystkich słoików, wężyków itp., do denitryfikacji wykorzystać filtr zewnętrzny np. mini kani aquael'a? Przepływ symboliczny, pobór mocy też - może dałby radę?

Opublikowano
A co myślicie o tym, aby zamiast tych wszystkich słoików, wężyków itp., do denitryfikacji wykorzystać filtr zewnętrzny np. mini kani aquael'a? Przepływ symboliczny, pobór mocy też - może dałby radę?

Można go wykorzystać jako pojemnik, lecz przepływ do startu ma za duży. Ja mam inny pomysł - jak sądzicie, czy w korpusie narurowym, na wkładzie sznurkowym, dałoby się uruchomić procesy denitryfikacji ? Mam możliwość precyzyjnego wyregulowania przepływu :wink:

Opublikowano

Dziś zanurkuje do szafki i zajrzę w kubły mać, ciekawe co tam znajdę :shock: :shock: :shock: syf, kiła i bez 2 strongów się nie obejdzie :D:D

Wpierw trzeba odszukać źródło (przyczynę) potem zastosować lekarstwo (następne 2 stongi) hahahah

Opublikowano

[quote name="orzechopcja" bez 2 strongów się nie obejdzie :D:D

Wpierw trzeba odszukać źródło (przyczynę) potem zastosować lekarstwo (następne 2 stongi) hahahah[/quote]


Oj, ile u mnie się już browca przelało, a przyczyny nadal nie znalazłem. Wodę w kranie mam no3=10, w baniaku przed czy po podmiance =50. Filtracja działa, ryb kilkanaście w 450l., więc nie przerybione akwa...Ja już sam nie wiem :?

Opublikowano

Za mało rybek masz :wink: hihi Wczoraj jak regulowałem poziom wody w hydroponiku zauważyłem sporo syfu? Mam go podłączonego pod kubeł po części ale tam niewiele leci rurką, no ale z kąt ten syf? może z keramzytu? Albo z kubła naleciało. Filtr działa od 24,10,09?

Opublikowano

slawekosw tylko gdyby zastanowić się nad tym na spokojnie, to samymi podmianami ciężko będzie osiągnąć lepszy rezultat. Zakładając stałe parametry, obsadę itp. tygodniowa produkcja NO3 będzie utrzymywać się na stałym poziomie, a przy cotygodniowej podmianie każdy litr świeżej wody zmniejsza stężenie tego związku jedyni o ok. 0,18%. Jeśli przed podmianą 25% wody miałeś NO3 na poziomie np. 60mg/l, to po podmianie spadnie zaledwie do ok. 50, co standardowymi testami może być nawet słabo wykrywalne. Jedyne wyjscie moim zdaniem to ustalenie przyczyny, albo doraźne zastosowanie jakiejś wydajnej żwywicy lub innego środka np. hydro, deni, RO+Di który pozwoli w krótkim czasie wyraźnie zredukować stężenie NO3.

Opublikowano

Właśnie mi się taż tak wydaje że by przejrzeć wszystkie te nasze ustrojstwa filtrujące, zbiorniki jak jest dostęp za kamienie i jak są czyste to niema co szukać, trzeba w filtrach. Ale żeby to zrobić to np, w weekend to od dziś trzeba sobie przyszykować dobra atmosferę w domu. (Bo jak narobimy takiej Rumunii to od razu można słać sobie na kanapie :D:D )


Pomyślałem o pewnym doświadczeniu, rozumiem ze nie wszyscy maja dobra kranówę i bliski jej dostęp przy akwariach, ale jak by podłączył cienki wężyk taki od powierza pod kran i do baniaka i drugi do wylewania grawitacyjnie i włączyć kranówę w obieg niech się podmienia. Tak ustawić 50-70L na dobę, ciekawe wtedy czy to by coś dało poza kombinacja z tymi rurkami :) Podmiana na bieżąco, no ale ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.