Skocz do zawartości

Zwartka aponogetonolistna, (Cryptocoryne aponogetifolia)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Zazwyczaj rośliny akwariowe giną po zakwicie ale jak tobie nie kwitła to znaczy że masz nie odpowiednie parametry wody dla tej rośliny .



A które konkretnie ?

Pisałem wyraźnie że kwitły. Zwartka u mnie kwitła conajmniej 2-3 razy, nurzańce, nawet nie zliczę, strzałki to samo, żabienice też kilkukrotnie, i ani razu, rośliny te nie zmarniały. Po 5-6 latach musiałem sam je wyrzucać z akwarium bo żabienica sercolistna sięgała 90 cm wysokości, 6-8 poteżnych liści, a korzenie na 50/50 cm i jeszcze troche. Zwartka kędzierzawa Cryptocoryne aponogetifolia osiągała u mnie rozmiary do 120 cm i ilości lisci już nie zliczę, których co tydzień, musiałem odcinać po 5-7 sztuk. wywłócznik kwitł tez mi kilka razy.

Obserwując rośliny w naturze, i dodając moje obserwacje z akwarium mogę stwierdzić, że rośliny, jesli nie są jednoroczne, nie obumierają po zakwitnięciu, i ta sama roślina jest w stanie zakwitać wiele razy.


Podaj gatunki roślin akwariowych które giną po zakwitnieciu, bo osobiscie teraz nie pamiętam żadnego takiego gatunku.

Opublikowano
Po 5-6 latach musiałem sam je wyrzucać z akwarium bo żabienica sercolistna sięgała 90 cm wysokości, 6-8 poteżnych liści, a korzenie na 50/50 cm i jeszcze troche.

Powinno podcinać się korzenie roślinom wtedy przystopowują wzrost w liściach i skupiają się na świeżo podciętych korzeniach .


Podaj gatunki roślin akwariowych które giną po zakwitnieciu, bo osobiscie teraz nie pamiętam żadnego takiego gatunku.

Np lotos i wszystkie odmiany tej rośliny .

Opublikowano

a jak sobie wyobrażasz podcinanie korzeni u tych roślin ?


a jeśli ruszysz korzenie zwartkom, to potem długooooo nie chcą rosnąć.


jakoś nie mam ochoty wyrywać żabienic z piachu, po to aby przycinać im korzenie, po takich zabiegach są osłabione, łatwo je wyrwać z dna, co pysie często robią, jak są tak świeżo wsadzone, i zdarza się że któraś obumiera z tego powodu.


a co do lotosa, nie zdarzyło mi się obumarcie po kwitnięciu. Nie mam ich w akwarium, ale te w stawku kwitną do późna, a potem całe tracą liście, by na wiosne znów je wypuścić. Kłącza roślin nie gniją, odpoczywają. To wciąż ta sama roślina.

W tym przypadku trudno stwierdzić, czy to przez kwitnienie, jeśli w tym samym okresie, także te, bez kwiatów tracą liście, ale na lotosach ja się nie znam :wink:

Opublikowano

Korzenie podcina się przed zasadzeniem rośliny. Czyli np. idziesz do sklepu, kupujesz rośliny, wracasz do domu podcinasz korzenie i sadzisz. Później już nie. Ale czytałam, że kryptokoryny tego nie lubią.

Opublikowano

Ja hoduje lotosy 5 lat i mam cztery gatunki i z każdego co miesiąc mam po 40 zaszczepek ja staram się nie dopuść do jego zakwitu bo ma samum początku miałem lotosa czerwonego i nic z nim nie robiłem nie obcinałem liść zbędnych korzeni nie podcinałem i tak se właśnie rósł . J Jak wróciłem z wczasów to zobaczyłem że mój lotos ma liście jak 4 płyty CD a miał ich z 9-10 i była też taka rurka co z niego wychodziła na powierzchnię wody zostawiłem tą rurkę i po tygodniu zakwitł kwiat miał biały kolor po przekwitnięciu rurka na której znajdował się kwiat odpadła a po niej zaczęły liście a przyczyną buło to że zaczął gnić oczywiście to stało się półtora tygodnia po przekwitnięciu liście gniły i odpadały a później kłącze i korzenie . Później pytałem na forach o roślinach akwarystycznych co było tego powodem i kilka osób powiedziało że one już tak mają .

Opublikowano

może tak mają lotosy, ale dziwne że Wam całe rośliny giną, a nie tylko liście.


Ale wiele roślin akwariowych nie ginie, nie tracą liści. I mogą wielokrotnie zakwitać. tak właśnie maja kryptokorynyn, nurzańce, strzałki, żabienice, wywłóczniki i pewnie wiele innych również.

Opublikowano

Ok. Dzięki za burzliwą dyskusję :)

Jedynę co mogę teraz zrobić, to przekonać się na własnej skórze jak to wygląda.

Kupiłem już trzy sztuki Zwartki aponogetonolistnej i jak tylko przyjdą (kupione w internecie), zasadzę je w piachu. Zobaczmy. Sprzedający obiecał kulkę nawozu gratis.

Wczoraj, zupełnie przez przypadek trafiłem do holu jednego z hoteli w mojej okolicy. Stoi tam ogromny (ok.1000l.) zbiornik, a w nim całe stada Pyszczaków! Uwierzycie? Elongatusy, Red - redy, Yellowki i jeśli się nie mylę kilka sztuk Afry. Obsada widać, że dobierana pod kolor :( I tam, w tym zbiorniku rosną wielkie, piękne, szerokie Zwartki! Rośliny są zdrowe i świetnie rozwinięte. To napawa optymizmem.


A propos parametrów wody, dla zwartki górna granica to 8.0 ph, ale mówią, że daje radę nawet do 9.0.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.