Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@poznerpropozycje super, pewnie w tym kierunku będę szedł. Muszę spróbować Lethrinops Red Cap, zakochałem się w tej rybce. Mam nadzieję, że w tak dużym zbiorniku znajdą sobie enklawę.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, Bubudr napisał(a):

Muszę spróbować Lethrinops Red Cap, zakochałem się w tej rybce. Mam nadzieję, że w tak dużym zbiorniku znajdą sobie enklawę.

Może @tom77 się odezwie. Chowa red capy, więc najlepiej Ci doradzi z jakimi gatunkami je chować. Pływają też u niego Taeniolethrinopsy. Na pewno musisz sobie odpuścić Protomelasy, jeśli chcesz mieć red capy. Poza tym Protomelasy nie są gatunkami piaszczystymi, a raczej skalnymi. 

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Bubudr napisał(a):

Muszę spróbować Lethrinops Red Cap, zakochałem się w tej rybce. Mam nadzieję, że w tak dużym zbiorniku znajdą sobie enklawę

..... moim zdaniem nie znajdą sobie żadnej enklawy. Zbiornik jeśli ma być dla nich to powinien być "pod nich".

Red capy w układzie 6+6 w akwa 200x80x60 - było super (długookresowo). Miałem samca alfa wybarwienie 100% zawsze (nie w dobrym nastroju) , cztery samce 90%(jak były spokojne)-100% (jak się stawiały), ostatni 80%-90%

Akceptowalne sprawdzone towarzystwo: niezbyt asertywne Copadichromisy - u mnie grupa C.sp."virginalis kajose" + Synodontis njassae (nie tanganikańskie podróbki, w 300cm bez tła strukturalnego, bez grzałek i filtrów w środku i jeśli mało kamieni to max 2 sztuki, bo dorosłe nie są specjalnie towarzyskie (między sobą, bo żyją w innym świecie - przykładowe ksywki moich: jednooki, wyszarpany, boczniak i piękniś) + Labidochromis careuleus (z własnej selekcji - z innego zbiornika najmniejsze i najbardziej żółte).

W sumie wybór Lethrinops sp "red cap" wymaga trochę wyrzeczeń, ale moim zdaniem warto:

..... trzymam ten gatunek nadal ....... w dwóch akwariach ....... i nic nie wskazuje na to bym przestał go trzymać .....

Powodzenia 🙂 oczywiście nawet jeśli wybierzesz inną koncepcję 🙂

Pozner - miło Cię słyszeć/widzieć na Forum 🙂

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 4
Opublikowano
10 godzin temu, tom77 napisał(a):

..... trzymam ten gatunek nadal ....... w dwóch akwariach ....... i nic nie wskazuje na to bym przestał go trzymać .....

Pochwal się fotkami. Dawno nic nie wrzucałeś w swoim wątku :) 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, darianus napisał(a):

Pochwal się fotkami. Dawno nic nie wrzucałeś w swoim wątku

Wszystko ma swój czas i miejsce 🙂

Ale zaproponuję jeszcze obsadę z mdokami. Dlaczego? Moim zdaniem bardzo ładne i samce i samice. Na pewno szybko się wybarwiają. Moim zdaniem bardzo ciekawe - "wytrzymałem" z nimi wiele lat, dowód:

Korzystając z wielkości zbiornika można pokusić się o dużą grupę Placidochromis phenochilus Mdoka. Z ankiety w wątku o Placidochromisach (post nr 171) wynika, że agresja jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości grupy i wielkości zbiornika. Potwierdzają to również moje obserwacje. Przypomnijmy sobie preferencje autora wątku:

W dniu 19.05.2023 o 21:55, Bubudr napisał(a):

Aulonocara Fire Fish    
Placidochromis Mdoka  lub
Placidochromis   Tanzania  
Otopharynx tetrastigma    
Protomelas Red Empress
Labidochromis caeruleus

Ewentualnie :
Otopharynx black orange dorsal
Otopharynx sulphurhead
Copadichromis trewavasae
Lethrinops Red Cap
Protomelas steveni Taiwan 

To są moje wstępne typy

Moja propozycja:

A/ duża grupa Placidochromis phenochilus Mdoka

B/ grzebacz (niestety nie kopacz) - jakaś Aulonocara najlepiej z czerwonym akcentem, bo było zapotrzebowanie na sztuczną fire fish

C/ toniowiec - Copadichromis trewavasae lub inny Copadichromis najlepiej z tych bardziej asertywnych (celowanie w granat lub czerwień)

D/ skalniak - Labidochromis caeruleus (yellow)

E/ coś ekstra - Synodontis njassae (2 szt)

wpuszczanie - B i C większe od A i D,   E - dowolna wielkość

ilości  - A dużo np 15szt, B,C,D wg uznania, E 2szt

Ryzyko jest zawsze, bo to żywe stworzenia, poza tym jak by wszystko było pewne na 100%, to by nie było ciekawie.

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 1
Opublikowano

Dzięki bardzo za podpowiedzi. Powoli wykluwa mi się koncepcja obsady akwarium : Copadichromis Borlei, Placidochromis Phenichilus Mdoka, Aulunocara Jackofreibergi, Labidochromis Caeruleus i oczywiście Synodontis Njasse. @tom77podpowiedz proszę w jakich ilościach wpuścić rybki do akwarium? Gdyby jeszcze jakieś sugestie to chętnie poczytam.

Opublikowano

Moim zdaniem:

Aulonocara - 3+5 większa od reszty bo docelowo będzie chyba najniżej w hierarchii no i najwolniej się wybarwia

Placidochromis - 15szt

Copadichromis i Labidochromis - po 10szt

Synodontis njassae - 2szt

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Powolutku projekt nabiera kształtów. Oświetlenie zrobione ok 180 W. Diody 6500K, 10000K, royal blue, blue. Skały, które mogłyby grozić zawaleniem kleję Ceresitem do płytek 30x30. Mam nadzieję, że wytrzyma. Zbiorniczka spodziewam się w drugiej połowie czerwca.

IMG20230525212600.jpg

IMG20230525184345.jpg

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.