Skocz do zawartości

Malawi Kazika


kazikx

Rekomendowane odpowiedzi

Ja również uważam, że akwarium można spokojnie startować z rybami. Z tym że warunek jest taki, że musi być mała ilość ryb w stosunku do wielkości akwarium. Po pojawieniu się pierwszych glonów można wpuszczać resztę. U mnie to się sprawdziło.

Edytowane przez darianus
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i Koledzy, dziękuję za dyskusję.

Z tego co przeczytałem na forum, można wywnioskować, że "brudna" gąbka jest bardzo skuteczną metodą startu. Jest to zrozumiałe, bo przecież przenosi się cząstkę dojrzałego akwarium wraz z całym bogactwem biologicznym.

Mam blisko siebie sporo zarybionych stawów, utrzymywanych w czystości przez różne stowarzyszenia wędkarskie. Widziałem tam raki itd. A co myślicie o pomyśle, aby wyciągnąć z takiego stawu kilka mniejszych kamieni i zanurzyć je w startowanym zbiorniku? 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, kazikx napisał:

Mam blisko siebie sporo zarybionych stawów, utrzymywanych w czystości przez różne stowarzyszenia wędkarskie.

To, że są utrzymywane w czystości nie oznacza, że nie ma w nich różnego rodzaju pasożytów i innych nieporządanych paskudztw, a raczej są tam na 100%. W mojej opinii nie ma co kombinować. Niezależnie, który model startu wybierzesz będzie dobrze. Z WA bywa różnie, model Tomka, choć mogłoby się wydawać brutalny, ale też jest dobry (znam z autopsji). Dla początkujących polecam Prodibio plus pokarm. Za kilka lat stwierdzisz, że start baniaka jest tak banalny, że szkoda sobie tym zaprzątać głowę 😉

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za komentarz.

W dniu 4.08.2022 o 19:07, Bartek_De napisał:

Niezależnie, który model startu wybierzesz będzie dobrze. Z WA bywa różnie, model Tomka, choć mogłoby się wydawać brutalny, ale też jest dobry (znam z autopsji). Dla początkujących polecam Prodibio plus pokarm. Za kilka lat stwierdzisz, że start baniaka jest tak banalny, że szkoda sobie tym zaprzątać głowę 😉

Trzymam się metody PB + pokarm, a o stawie wspomniałem z ciekawości.

Mi nie chodzi o niepotrzebne komplikowanie rzeczy, ale o poznawczą ciekawość nowicjusza "how are things going".

Przeczytałem linkowany przez Koleżankę @suricade artykuł. Nawet jako laikowi nie przyszłoby mi do głowy postawienie znaku równości między cyklem azotowym a dojrzałym zbiornikiem.

Poza tym nitryfikacja może częściowo przebiegać również w warunkach beztlenowych. 

 

EDYCJA 05.08.2022

Zbiornik wystartował. Coś mi się zdaje, że jednak będą dwie metody w jednej: 1) wstępna, ćwiczeniowa: bakterie + pożywka, a po circa miesiącu 2) właściwa, z wprowadzeniem ryb😉.

Kupiłem kabel 20m i przeciąłem go na pół: pierwsza część jest do wlewania wody bezpośrednio z kranu, a druga do jej wylewania. Zamówiłem też kranik i złączki - dojdą, wtedy zrobię ustrojstwo według fajnego patentu @Andrzej Głuszyca.

Koledze @nsp dodam, że falownik Tunze działa cicho. Słychać go, ale kultura pracy jest dla mnie akceptowalna, a jestem wrażliwy na hałas. Potwierdzę Ci jeszcze za jakiś czas.

Nie zamykam wątku, bo zostało mi do omówienia kilka drobnostek.

 

gotowy do startu.jpg

plecy filtra.jpg

Edytowane przez kazikx
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nieregularne godziny pracy, łącznie z weekendami, i w związku z tym zamierzam dążyć do zautomatyzowania obsługi akwarium. Ale bez względu na tryb roboty, podoba mi się idea, by jak najmniej ingerować w system i ekosystem, a jak najwięcej zostawić technice i biologii.

Myślę teraz nad karmnikiem automatycznym oraz hydroponiką. Tę ostatnią zostawię na kolejny krok, ale "muszę ją mieć", vide piękny konstrukt akwarium Kolegi @przemo-h

Zastanawiam się nad umiejscowieniem karmnika. Mocując go na pokrywie zafunduję sobie wystający dzyndzel, którego wygląd będzie taki se. Z kolei mocując go dzieś pod pokrywą narażam patent na działanie wilgoci, zwłaszcza przy odblokowaniu spustu z pokarmem. Co o tym sądzicie?

Wolałbym ukryć karmnik, ale jeśli uznacie pomysł za niefortunny, to mógłbym odwrócić pokrywę, tak by otwór firmowy znalazł się od strony ściany. Ten otwór wykorzystałbym właśnie do umieszczenia nad nim wylotu karmnika, by w pokrywie nie robić kolejnych dziur. Z tyłu będzie wyglądał lepiej niż z przodu.

 

pokrywa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka mała sugestia. Jeśli to nie są przerwy wielodniowe to rybom nic się nie stanie że raz nie dostaną śniadania albo kolacji. A na pewno ucieszą się jak będziesz je osobiście karmić. Ja też nieraz jestem w biegu i czasami cały dzień nie dostaną jedzenia ale absolutnie im to nie szkodzi. Za to w nagrodę mocniej chlapią mi po twarzy i po ścianie jak je karmię :)

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, dziękuję za odpowiedzi.

Rzeczywiście w karmieniu jest coś więcej... Być może ryby akwariowe postrzegają człowieka jako kogoś w rodzaju boskiego żywiciela.

Zdawało mi się, że ważny jest stały rytm karmienia, w tym stałe pory, ale jeśli trzy godziny w jedną lub drugą stronę nie mają znaczenia, to oczywiście zostanę przy karmieniu ręcznym, a jakiś prosty karmnik kupię kiedyś jako zabezpieczenie wyjazdów. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, kazikx napisał:

Zastanawiam się nad umiejscowieniem karmnika. Mocując go na pokrywie zafunduję sobie wystający dzyndzel, którego wygląd będzie taki se. Z kolei mocując go dzieś pod pokrywą narażam patent na działanie wilgoci, zwłaszcza przy odblokowaniu spustu z pokarmem. Co o tym sądzicie?

Wolałbym ukryć karmnik, ale jeśli uznacie pomysł za niefortunny, to mógłbym odwrócić pokrywę, tak by otwór firmowy znalazł się od strony ściany. Ten otwór wykorzystałbym właśnie do umieszczenia nad nim wylotu karmnika, by w pokrywie nie robić kolejnych dziur. Z tyłu będzie wyglądał lepiej niż z przodu.

Pod pokrywą raczej nie da rady długoczasowo. Chyba, że wentylowanej.

Na pokrywie i tak nie będzie łatwo.

Nowy, zamykany karmnik też pleśnieje; ale mniej. Co do wyglądu, to za jakiś czas przestaniesz zwracać uwagę na pokrywę ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2022 o 18:45, kazikx napisał:

Z tego co przeczytałem na forum, można wywnioskować, że "brudna" gąbka jest bardzo skuteczną metodą startu.

Znajdziesz również na forum jaki wpływ ma temperatura i tlen na ten proces.Nie wspomniano tu, jaki wpływ ma światło na ten proces.Jest szkodliwe o czym przeczytasz poniżej.

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiVj9v49bj5AhVMOewKHdcHCxYQFnoECAoQAQ&url=https%3A%2F%2Fwww.roslinyakwariowe.pl%2Fdyskusje%2Ftechnika%2Ffiltracja%2Feasylifie-bakterie-nitrifikacyjne-rozmnoz-je-butelce-58484.html&usg=AOvVaw18jpA-S4c56dM11pkK_HhK

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam wszystkich chętnych do pomocy. Zakładam, że dla większości moje zagadki będą oczywiste ale, że wątpliwości są to zapytam tu ekspertów.    Przejąłem akwarium z dojrzałymi pyszczkami a mimo to mam trudności z identyfikacją gatunku. No. Czy żółto płetwę to Acei i to samiec i samica? Granatowe to Stuartgranti i to też samiec i samica czy jeden to Stuartgranti a drugi to hansbaenschi i oba samce? Ten z plamkami to młody delfini? Ostatnie to parka firefish czy zebra red? Wszystkie nie wybarwione to maylandia czy to różnice rybki i jak podrosną to się wybarwia? 
    • No racja Sławek 🫣 Zapomniałem już 🙂 W dodatku pseudotropheus chialosi jest bardzo ładną rybą. Zarówno samice, jak i samce są urokliwe. Ten gatunek też polecam wziąć pod rozwagę koledze @123frytki do swojej wymarzonej obsady.
    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.