Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W warunkach akwariowych rozważenie tego, które wkłady są lepsze, nie ma większego sensu. Bakterie poza filtracją osadzają się też w akwarium. Skały i piasek też są ich siedliskiem, czyli np. ilość skał też może mieć wpływ na jakość filtracji. Kolega Pleziorro przeprowadził kiedyś test i odłączył na jakiś czas filtrację biologiczną i bazował na tym, co jest w akwarium. Nie doszło do żadnego załamania biologii w akwarium. Oczywiście warunki laboratoryjne mogą wykazać taką różnicę, ale w oderwaniu od akwarium są, lub mogą być, tylko chwytem marketingowym.

Inną kwestią jest przepustowość wkładów i miejsce ich umieszczenia. W filtracji za tłem woda ma większą swobodę w przepływaniu, czy opływaniu złoża, niż w kuble. Szybciej dojdzie do zapchania filtracji w kuble, niż w takim HMF za tłem. Na pewno też szybciej dojdzie do zapchania w kuble gąbki, niż ceramiki. Po prostu ma inną strukturę i formę. Ceramika jest luźno wrzucona do koszyka, w przeciwieństwie do gąbki. Dlatego też do kubłów dawana jest gąbka o niskim ppi. Z tego też względu tnie się gąbkę w kostkę do tej filtracja HMF, żeby było luźniej i filtracja się nie przytykała. 

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 6
Opublikowano
2 godziny temu, r10 napisał:

Ja akurat stronę aquariumscience znam dobrze, dzięki czemu widzę również sporo niekonsekwencji Dave'a (i dogmatów). Przykład to dyskusja w innym miejscu (7.2.2) o wyższości gąbek jednego producenta (Poret) nad innymi, a w badaniach jak byk "gąbka" i tyle. Myślisz, że jak nakupujesz różnych gąbek 30 ppi to dadzą takie same wyniki? To samo dotyczy ceramic rings (już po wymiarach zewnętrznych krążki różnych producentów są różne).

Zwracam jedynie uwagę, że nie zawsze objętość mediów filtracyjnych ma dla akwarysty największe znaczenie.

Myślę, że osoby stosujące gąbki, zmywaki, k1 mają tego świadomość i dlatego nie stosują ceramik, które mają dużo większą powierzchnię filtracyjną.

Co do 7.2.2: to IMO autor słusznie zauważa, że stosowanie gąbek z materaców lub "chińczyków" bez określonego ppi może być złym wyborem. Nie porównuje/robi testów gąbek szwajcarskich z innymi, a je tylko poleca.

Te porównania to takie jak do dzieci w przedszkolu.

  • Lubię to 2
Opublikowano
4 godziny temu, darianus napisał:

Moja gąbka w HMF nie była czyszczona już chyba z rok, i sądzę że wytrzyma jeszcze ze dwa lata

Potwierdzam👍 W innym akwarium mam Hamburga na gąbce 30ppi, w kwietniu minie rok jak pracuje bez czyszczenia. Działa znakomicie, różnica poziomów wody akwa/komora Hamburga to niecałe 10mm.

  • Lubię to 4
Opublikowano

Kilka myśli ...

1. Biofilm bakteryjny rośnie proporcjonalnie do karmienia w danym zbiorniku.
Im większa powierzchnia efektywna medium, tym mniejszy przyrost grubości biofilmu w danym czasie. Czyli im większa powierzchnia, tym później się zapcha.
Z drugiej strony, im mniejsze pory (czy przestrzenie między powierzchniami medium), tym mniejsza grubość biofilmu je zapycha.
Najlepsze medium to takie, które ma dużą powierzchnię efektywną i duże pory/przestrzenie – np. K1, Hel-X. Najtrudniej zapchać.
Gąbki mają dużą powierzchnię, ale małe pory (oba parametry zależą od ppi).
Ceramiki mają małą powierzchnię, ale duże przestrzenie między kawałkami (filtruje tylko powierzchnia).
Ale… populacja bakterii potrzebuje energii nie tylko do wzrostu (do 80%), ale też do życia (od 20%). Energia pochodzi z zanieczyszczeń w wodzie (węgla organicznego dla heterotroficznych). Czyli przy danym karmieniu w akwarium, utrzymamy określoną, maksymalną populację bakterii.
Jeśli powierzchnia filtracyjna jest odpowiednio duża, populacja bakterii osiąga swój maksymalny poziom i potem przestaje rosnąć z braku energii/materii (tyle samo bakterii ginie co powstaje w  wyniku podziału). Mamy wtedy też najlepszą jakość wody.
Dave pisze, że może być nawet gąbka 60 ppi, jeśli jest odpowiednio duża. Wtedy się nie zapcha.
Jeśli powierzchnia jest za mała w stosunku do karmienia, to filtracja wymaga czyszczenia bo się zapycha.
@pozner
1. Jakość filtracji (a więc efektywna powierzchnia medium filtracyjnego) wpływa na zdrowie ryb. Ma znaczenie! Pyszczaki są odporne, ale np. pobita ryba inaczej będzie dochodzić do zdrowia w dobrych warunkach, niż złych. Tak samo jak skaleczona ręka inaczej będzie się goić zaopatrzona względnie jałowym opatrunkiem, niż polana ściekami, czy ubrudzona ziemią.
2. Skały, szyby (jak nie czyszczone) i piasek (jego powierzchnia, chyba że jest filtr podżwirowy wymuszający przepływ; więcej w eksperymencie: https://aquariumscience.org/index.php/6-5-2-substrate-as-a-filter/) też porastają biofilmem bakteryjnym. Zgoda! Ale konieczny jest szybki przepływ wody (turbulentny przy powierzchni), żeby uzyskać taką samą wydajność na jednostkę powierzchni jak w filtrze (inaczej jest to tylko ze 20% efektywności).

3. W moim akwarium – mam jakieś 40 m2 w filtrze i jakieś 6m2 powierzchni szyb/dna. Powiedzmy, że jeszcze ze 2m2 skał. Czyli 8m2 powierzchni o efektywności max 2 m2 tego co w filtrze. Czyli 95% powierzchni w filtrze i 5% w akwarium (przy założeniu, że nie czyszczę szyb).
Przy moim karmieniu do krystalicznie czystej wody potrzebuję ok. 8m2, a do nitryfikacji wystarczy 0,4 m2. Czyli jeśli wyjmę wszystko z filtra i zrobię testy, to NH3/NO2 powinny być niewykrywalne i będę mógł ogłosić światu, że filtracja w akwarium nie jest potrzebna ;)
Ale filtracja to nie tylko nitryfikacja, ale przede wszystkim rozkładanie związków  organicznych. Tutaj jest potrzebna znacznie większa powierzchnia.
@r10
Jeśli nie zgadzasz się w czymś z aquariumscience.org i potrafisz to dobrze uargumentować, napisz do autora. Kilka razy pisałem i w większości przypadków modyfikował zawartość strony a nawet mnie cytował. Skorzystają na tym wszyscy...

aquariumscience.org to bardzo wartościowe źródło! Teraz, po dodaniu translatora, dostępne dla każdego. Wiele eksperymentów czy przeglądów piśmiennictwa obala popularne akwarystyczne wierzenia. Niestety, wierzenia są stosunkowo odporne na zmiany. Młodzi akwaryści wierzą starszym, a starszym trudno przyznać, że to w co wierzyli i robili przez lata nie ma uzasadnienia. Takie mamy przystosowanie ewolucyjne 😕

Przy okazji wrzucę link do wątku z kalkulatorem mediów ... będzie w jednym miejscu :)

 

  • Lubię to 4
Opublikowano
1 hour ago, triamond said:

konieczny jest szybki przepływ wody (turbulentny przy powierzchni)

Policz, czy woda przepływająca przez gabkę filtra hamburskiego ma przepływ turbulentny, czy laminarny - nie wiem, jestem ciekaw.

Oczywiście stronę aquariumscience znam (bywa że pisuję) i pewne dlatego Twoje posty mnie bywa... niesłusznie drażnią, bo to wszystko co piszesz czytałem już wcześniej po angielsku i u źródła (linki zewnętrzne, wyrwane cytaty), coś jak z polskimi stronami internetowymi "newsów"😉.

Ale nadal brak odniesienia do jedynej rzeczy, na którą zwróciłem uwagę: tabelka pokazuje efektywność mediów do pewnej stałej, którą to stałą jest objętość medium filtracyjnego. Poza tą objętością z niczego nie wynika, że są media "lepsze" i "gorsze", bo na jednych miałyby rosnąć lepsiejsze bakterie, a na drugich gorsiejsze. Jeśli ktoś ma gest posiadania 10 litrów Siporaksu czy Matriksa to będzie miał efektywność jednego ztabelkowanego parametru jak 2 dm3 gąbki. Koniec kropka. Co do innych parametrów np. częstotliwości czyszczenia wagi mogą być inne lub wręcz odwrotne. Doktoraty z docinania gąbek do potrzebnego kształu są do wglądu na każdym forum akwarystycznym 😎, a lawę wsypujesz i jest.

Co do efektywności $$$:
* gąbki firmowe Sera na jeden kosz (x 4 kosze w kubełku) 13,- EUR sera Schwamm geriffelt (2St) - UVC-Xtreme 800+1200 (Ersatzteil) - für sera UVC-Xtreme 800 für sera UVC-Xtreme 1200
* ceramika Sera na jeden kosz (x 4 kosze w kubełku) 2x 8,- EUR sera siporax mini Professional 1000 ml (270 g) - Hochleistungsfiltermedium speziell für kleinere Aquarien
- przy powyższej pomijalnej różnicy w cenie (gąbki firmowe do innych markowych filtrów bywają równie drogie, poza być może Aquael) biorę ceramikę wydając 150-180 zł (ilość ceramiki wystarcza z naddatkiem do mojego akwa i obsady więcej jak sam piszesz bakterii się nie wyżywi, co potwierdza obserwacja wkładów po otwarciu kubełka za pół roku).
Ale zmieniam filtr, więc przesypuję ceramikę ze starego do nowego (za darmo, bo medium sypane dopasuje się do dowolnego kształtu pojemnika).
Gdybym miał kupić, to:
* gąbki firmowe Sunsun na jeden kosz (x 4 kosze w kubełku) 9,50- PLN  Gąbka Niebieska Wkład do Filtra Sunsun 2szt
- być może wybrałbym gąbki oszczędzając 120-150 zł, ale ryzykując szybszym zapychaniem filtra.

Reasumując: zależy, co chcemy osiągnąć👍.

Opublikowano
4 godziny temu, triamond napisał:

1. Jakość filtracji (a więc efektywna powierzchnia medium filtracyjnego) wpływa na zdrowie ryb. Ma znaczenie! Pyszczaki są odporne, ale np. pobita ryba inaczej będzie dochodzić do zdrowia w dobrych warunkach, niż złych. Tak samo jak skaleczona ręka inaczej będzie się goić zaopatrzona względnie jałowym opatrunkiem, niż polana ściekami, czy ubrudzona ziemią.

Bez przesady. Nie można porównywać różnic w warunakach panujących w poszczególnych akwariach do ścieków i opatrunku jałowego. Takie różnicę na pewno występują, ale nie mają praktycznego znaczenia. Pyszczaki z natury narażone są na uszkodzenia, więc gdyby to miało jakiekolwiek znaczenie, na pewno byłoby opisane. 

4 godziny temu, triamond napisał:

filtracja to nie tylko nitryfikacja, ale przede wszystkim rozkładanie związków  organicznych. Tutaj jest potrzebna znacznie większa powierzchnia

Związki organiczne rozkładają się nie tylko w filtracji. W samym akwarium dochodzi do takiego rozkładu. Nie można tego traktować wybiórczo i ograniczyć to tylko do filtracji. To jest cały ekosystem, a filtracja jest tylko jego elementem. Jaki jest procentowy udział filtracji w rozkładzie tej materii? Nie wiem i mało mnie to obchodzi. Co innego mnie pociąga w akwarystyce. 

  • Lubię to 2
Opublikowano

@r10

1. Nie jest moją intencją Cię drażnić cytatami, tylko popularyzować wiedzę. Od wiedzy ludziom i rybom się lepiej żyje :) Rodzaj przepływu (znowu cytując omawianą stronę) nie da się policzyć dla danego medium ze względu na kształt (dla rury się da). Ale w dziesiątkach eksperymentów opisanych na stronie przy użytych filtrach, przy przepływie 0,9 cm/s (moje szacunki) przez wszystkie media jest turbulentny. Dla HMF 50x25 cm będzie to 4000 l/h. Czyli na falowniku jak ma @ziemniak będzie turbulentny. Przy mniejszych przepływach pewnie też. Ale gdzie jest granica trzeba ustalić eksperymentalnie. Przy hamburgu na całym dnie (https://aquariumscience.org/index.php/8-7-7-bottom-of-the-tank-matten/),  powierzchnia będzie za duża i wydajność wielokrotnie mniejsza, niż wynikająca z dużej powierzchni gąbki.

2. Ja wolę wsypać 10l K1 do jednego kubełka i nie dotykać tego przez lata, zamiast mieć 4 takich kubełków z siporaksem. K1 jest 5,5 raza tańszy i 4x wydajniejszy. Czyli 20x tańszy za ten sam efekt. Do tego kubełki i prąd. Ale w akwarystyce jest wiele dróg i sposobów. Każdy znajdzie coś dla siebie.

@pozner

1. Od czasów Roberta Kocha nikt nie neguje chorobotwórczości bakterii. Temat jest też dobrze zbadany w hodowlach przemysłowych ryb, bo są fundusze na takie badanie. Od dziesiątków lat znany jest też mechanizm wpływu zanieczyszczeń organicznych i tym samym liczby bakterii na stres, układ odpornościowy i zdrowie ryb, co w hodowlach przekłada się na wydajność produkcji (słowa kluczowe:  recirculating aquaculture systems, fish disease, immune system organic load itd).  Informacja o tym jest nawet w artykule, którego dotyczy wątek i rozwinięta w kilkunastu innych podlinkowanych do strony. Jeśli nigdy o tym nie słyszałeś, bo jak piszesz, że "nie było opisane", to nie przeczytałeś artykułu, którego dotyczy wątek. Zakładam, że masz w zbiornikach dobrą filtrację i ryby rzadko chorują. O to chodzi! Co się dzieje jak filtracja nie działa widać w dziale 'Choroby, leczenie, profilaktyka'.

2. To co "nie rozłoży się" w filtracji wykorzystają bakterie w wodzie jako pożywkę, przy okazji wpływając na zdrowie ryb. Argument - szacunki zakresu filtracji w filtrze i zbiorniku dla mojego zbiornika  oraz link do eksperymentu miały tylko pokazać, że argument, który przywołałeś na podstawie eksperymentu @Pleziorro jest nieprawdziwy. Jak Cię to nie obchodzi i nie pasjonuje... trudno... jakoś sobie z tym poradzę ;)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Nietypowe pytanie: często w filtrach jako media używa się rzeczy, których główne przeznaczenie jest zupełnie inne np. zmywaki, keramzyt itp. Czy ktoś z Was próbował może jako medium użyć plastikowych zakrętek po butelkach lub np. po musach dla dzieci (te mają pewnie większą powierzchnię)? Nie sprawdzałem jaka jest ich gęstość, ale raczej inna niż K1 (i woda; raczej mniejsza i są lżejsze), więc jako media ruchome byłyby słabe, ale może jako medium statyczne? Można w nakrętkach zrobić otwory dla lepszego przepływu. Powierzchnię raczej trudno dokładnie policzyć, napewno mniejsza niż K1. Czy w ogóle warto, oszczędność niewielka, trochę eko.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Ciekawe zastosowanie ceramiki:
Filtracja podżwirowa w 300l

Polecam 5'37'' jak wygladają kulki Tetra po 6 miesiącach użytkowania:
Kulki Tetra po 6 miesiącach użytkowania

2 hours ago, triamond said:

wolę wsypać 10l K1 do jednego kubełka i nie dotykać tego przez lata

K1 jest 5,5 raza tańszy

Sprzedajesz K1 po 6 zł/litr? To zamawiam wiadro🤑.

Edytowane przez r10
Opublikowano
33 minuty temu, did napisał:

Czy ktoś z Was próbował może jako medium użyć plastikowych zakrętek

Na pewno kiedyś każdy coś testował, ja swojego czasu testowałem podkładki do mocowania styropianu. Użyłem tego całkiem przypadkowo gdy szukałem czegoś w sklepie budowlanym. Spory worek kosztował mało, a że mam spore filtry to zakupiłem kilka worków. Po otwarciu filtra byłem nieco zaskoczony, mazia wyglądała obiecująco.
Plastikowe nakrętki trzeba by przedziurawić dla lepszego przepływu, pewnie spełnią swoje zadanie. Trzeba liczyć się z użyciem większej ilości, mogą mieć mniejszą powierzchnię dla osiedlania się bakterii.Inną niewiadomą jest powierzchnia tego materiału, im bardziej chropowata tym będzie lepsza. Użycie lawy,czy zeolitów to inny temat. Takie złoża to adsorpcja, wyłapywanie szkodliwych substancji.

20210525_131301.jpg

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.