Skocz do zawartości

Projekt akwarium 280x60x60; pokrywa, filtr, szafka.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, triamond napisał:

IMG_20210912_151958.thumb.jpg.13a0aab1747ebac37a8f61e570c202a6.jpg

Przymiarka do zabezpieczenia pompy przed medium oraz hydrauliki.  Docelowo będzie arkusz gąbki 30 ppi o grubości 5 cmw jednym kawałku. 

Przy takim przepływie w stosunku do powierzchni gąbki raczej celowałbym w ppi 20

Opublikowano

IMG_20210914_191735__01.thumb.jpg.9a30dc7a213f32a116d15096e1f7ab74.jpgJest dziura w ścianie... udało się ominąć kable.  W środku będzie wężyk do RO.  Wg wstępnych obliczeń wymiennik raczej nie oszczędzi zużycia energii, bo schłodzona woda ogrzeje się od powietrza w domu, ale woda nalewana do akwarium powinna być blisko temperatury wylewanej. Grzałki nie planuję ;)

Na wszystko widoczne koszulka termokurczliwa ?

Alternatywa to na sztywno rura 25mm z kolankiem ? Tylko jak będzie woda... akwarium siądzie. Trochę luzu w ścianie jest...

IMG_20210914_194128__01.thumb.jpg.d9175a25af816043e16e6bf6828b8d22.jpgNiestety, w środku trochę dużo tego...  Widział ktoś rurę 25mm wygiętą  o 90 stopni? Na to pewnie też koszulka termokurczliwa.

Suwnice aluminium/ lakobel ze smarem działają dobrze. Na początku była tragedia, jak było za dużo smaru - działał jak klej... ale po wyczyszczeniu jest dobrze.

@darianus Gąbkę 30 ppi już mam 😕 Jak będą kłopoty to wymienię na grubszą. Powierzchnia  20x40 cm. Może da radę...

Opublikowano
24 minuty temu, triamond napisał:

@darianus Gąbkę 30 ppi już mam 😕 Jak będą kłopoty to wymienię na grubszą. Powierzchnia  20x40 cm. Może da radę...

Pewnie, zawsze to będzie to dodatkowe doświadczenie. Jakby co, to zostało mi po moich HMF-ach z 1,5m2 gąbki ppi20 :) 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Akwarium zalane.

Gotowy przelew:

IMG_20210919_134445.thumb.jpg.7094a648ff99c57fcd791d8c6d555b0d.jpg

Zrobił się wskaźnik. Wąż zanurza się do wody gdy nie pracuje i wstaje przy przepływie ;) Koszulka, bo za bardzo było widać ;)

Rura w rurze...  Jeszcze nie przetestowałem skuteczności wymiennika, czekam aż się woda ugrzeje. Podmiana fajnie działa. Bezgłośnie i bezobsługowo. No i w przypadku uszkodzenia wężyka nic się nie stanie ;)

IMG_20210917_220343.thumb.jpg.df23398ab148bf5ecb57f34bb68db3b4.jpg

Przejście za ścianę.  Będzie pewnie jakaś osłona... Wszystko na wcisk. Można łatwo zdemontować. Szczelne.

IMG_20210919_174653.thumb.jpg.1c3e0a96aacc53dc6eb574701568cf6b.jpg

I prowizorka w pomieszczeniu gospodarczym.

Waham się pomiędzy stałą podmianą kroplownikiem z kompensacją ciśnienia (2l/h to ok. 40% tygodniowo), lub godzina dziennie (zmierzony przepływ to 53 l/h). W pierwszym przypadku zawór normalnie otwarty i włączany w przypadku przelania. W drugim normalnie zamknięty.

IMG_20210918_114232.thumb.jpg.15faad685a186093d45224250e9cdc31.jpg

Pompa na gąbce i przykryta gąbką 30 ppi + pierwsza wersja hydrauliki.IMG_20210919_133357.thumb.jpg.dfcfc502fe9c4c083904ea813916c8c9.jpg

Drugi odpływ z łuku 90% dociętego, uplastycznionego, dogiętego i w koszulkach termokurczliwych. Jak było kolanko - wyraźnie mniejszy przepływ. Na 3 łukach szaleństwo wydajnościowe!

Dodatkowa regulacja na kolankach - na razie na teflonie. Tymczasowy grzebień z siatki.

IMG_20210919_133531.thumb.jpg.92a8dad4537bddd88fce776eb2dc6a00.jpg

Dojrzały Mutag biochip - poskładał się na gąbce przy większym przepływie( medium do małych przepływów?). Szkoda. Do łask wrócił K1. W rurce z pompy dodatkowe 2 małe otwory - część wody miesza złoże. Działa!  Przy mocy pompy do 50% ładnie się kręci. Przy wyższych mocach - zaczyna się składać na gąbce - ale tylko trochę  ;) Przy pracy na 100% jakaś połowa jest statyczna reszta się kręci. Zobaczymy jak będzie się zachowywało jak dojrzeje. Mogę nawiercić jeszcze otwory przy gąbce - do rozbijania tego co się składa. Ale przy 50% mocy pompa tłoczy wg szacunków (pomiary w wannie z kolankiem 90stopni zamiast łuków, ale bez gąbki) - daje ok 5000 l/h - czyli 6x zbiornik na godzinę.

Powinno obyć się bez cyrkulacji :)

IMG_20210919_112341.thumb.jpg.1f828b4836d05eb737e34e3712f0d406.jpg

Wyszedł test cyrkulacji, jak k1 wydostało się przez grzebień ;) Śnieg w górach ;) Moduły i kamienie poukładane. Chyba potrzebuję jeszcze trochę ciemniejszego serpentynitu. Kolega @Mróz się nie odzywa. Ale jak na razie się nie zawaliło i jest jakaś rezerwa masy. Przyciemniłem 3 moduły. Zostało kilkanaście.

Dodany Nh4Cl, NaNO2, cukier, trochę fosforanów i brud z dojrzałego Mutagu, a właściwie z dna wiadra. Dostał się do pompy zmielił i woda mętna....  Poza poprawianiem fluidyzatora zostało przykręcenie rury wymiany wody do ściany i zabawa z oświetleniem. No i ryby.

  • Lubię to 7
Opublikowano (edytowane)

Dobre! Spróbuje przełożyć k1 do komory z rewizją i powrotem, też nawiercę rurki. Pytanie, czy fizyka (swobodny opad wody) da rade mieszać złożem? Aktualnie siedzi w komorze do której woda wpada górą (miesza może 30% złoża) i efekt jest mizerny. Kupiłem ultra cichą pompkę napowietrzająca, która okazuje się też być ultra słabą wydajnościowo.

 

Mogę też temat olać i liczyć, że po "obsadzeniu" złoże zacznie lepiej lawirować.

AE15C6F3-A3D4-4572-9623-F3A5590037E5.jpeg

Edytowane przez sabotage
Opublikowano

Myślę, że swobodny spływ da radę jak medium dojrzeje. Ale wydajność może być mniejsza niż w rozwiązaniach z dobrą cyrkulacją. Przy większych przepływach samo się mieszało (bez dziur) ale z kolei przywierało do gąbki. Rurka nawiercona żeby część wody zamiast lecieć do akwarium mieszała k1 w filtrze. Na spływie to nie pomoże, ale może ukierunkować przepływ. Może kolanko na wylocie ? Zamiast napowietrzania cyrkulator ?

Wrzuciłem dla eksperymentu cyrkulator 5000l/h - doskonale miesza złoże, ale trochę się wloty otaczają K1. Zamówiłem jeszcze 2000l/h jak będzie cichy to może zostanie. Najlepiej byłoby cyrkulować z otworów...  może się uda. Będę eksperymentował.

Woda w akwarium 21 stopni, woda na podmianie (53l/h) - 18-19 stopni. Wymiennik działa. Ale przepływ za duży. Więc będzie chyba ciągła podmiana.

Opublikowano (edytowane)

2 płyty lacobelu są za wąskie i wypadają z suwnic. Lacobel ze względu na ciężar to porażka. Będzie dibond. 3 płyty zamiast czterech (zgodnie ze wzmocnieniami poprzecznymi). 2,4x lżejsze.

Tylko czy 3mm da radę ?

 Grzebień wklejonyIMG_20210924_064804.jpg

Uchwyt od grzebienia z allegro. Oryginalny nawet dawał radę, ale za duże ryzyko, że jakaś ryba wskoczy. Nowy wycięty laserowo. Wyższy ze wzmocnieniem od góry. Zęby 3mm, odstępny 5mm. Z pleksi 2mm.

IMG_20210925_065218__01.jpg

Gąbka 10 ppi testowo na grzebieniu. Daje radę.

IMG_20210925_065140__01.jpg

Pasek led 2835 wklejony do korytka kablowego 3x3 cm. Wewnętrzne boki wysprejowane czarną farbą. Super skupienie światła - oświetlone tylko 30 cm dna. CRI 95! ale wygląda tak naturalistycznie... 😕 Dodatkowe podwójne korytko z modułami RGB i 11000K. Razem dają rade. Zobaczymy jak będzie z rybami.

IMG_20210925_064401__01__01.jpg

Woda nadal mętnawa. Filtr dojrzewa. Trzeba czekać. Amoniak powyżej 1,5ppm.

Filtr na 30% mocy niesłyszalny w sypialni w absolutnej ciszy!

Zrobiłem jeszcze automatyczne wyłączenie podmiany wody, gdy woda przekroczy ustalony poziom w akwarium (czujnik na RF 433, bramka, Home Assistant).

Przydałoby się jeszcze tylko włamać do ESP Jebao i podłączyć pompę bezpośrednio do Home Assistant. Ktoś próbował ? Zna się na tym ?

Edytowane przez triamond
Tekst zniknął
  • Lubię to 4
Opublikowano

Cześć,

Jeżeli chodzi o dibond to zrobiłem dla Ciebie mały eksperyment. Płyta 3 mm o wymiarach 31 x 61 cm. Podparłem ja po bokach, tak jak na prowadnicach w akwa. Dłuższa krawędź w powietrzu. Postawiłem na środku butelkę wody mineralnej 1,5 kg. Ugięcie środkiem 10 mm. Sam ocen czy taka sztywność wystarczy

IMG_20210925_195526.thumb.jpg.0abe32902d81b601e966e8baa83d14a2.jpg

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.