Skocz do zawartości

Dieta Hary


Bezprym

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, pozner napisał:

Jako uzupełnienie znalazłem taki temat

Co do badań, to tak jak napisałem, tródno nazwać miarodajnymi rozkrojenie kilku czy kilkunastu ryb. Dopiero dogłębne badania naukowe mogą dać na to odpowiedź. Wątpię, żeby takie badania zostały przeprowadzone.

Jak widać na przestrzeni lat, doświadczenia akwarystów w tym względzie pokazują, że te ryby też dobrze chowają się na diecie w przewadze mięsnej. 

 

Bez urazy, ale napisał to ten, kto najpierw spasł swoje Protomelasy mięsem (bo przecież to non-mbuna), a potem stwierdził, że jednak taka dieta im nie służy.

Jakież to dogłębne badania Twoim zdaniem powinny być przeprowadzone? Jeśli badania ichtiologa, wyspecjalizowanego w biologii i medycynie nie wystarczą.

Problem polega na tym, że towarzystwo próbowało być mądrzejsze, a tak na prawdę to nie dokońca zrozumiało, niedoczytało i wyszedł z tego mięsożerca, bo przecież wpiernicza plankton. No a plankton to wiadomo... w oceanach przecież wieloryby żywią się nim. To chyba to samo nie? 

Oczywiście, że na diecie mięsnej można trzymać je latami. Nasze ryby są elastyczne i to nie jest wyjątek. Kiedyś karmiłeś ryby suchą krakowską. 

Edytowane przez przemo-h
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, przemo-h napisał:

Bez urazy, ale napisał to ten, kto najpierw spasł swoje Protomelasy mięsem (bo przecież to non-mbuna), a potem stwierdził, że jednak taka dieta im nie służy.

Tak, ja stwierdziłem, że ta dieta im nie służy. W przeciwieństwie do kolegów, którzy tego u Cynotilapii nie stwierdzili. 

3 godziny temu, przemo-h napisał:

Jakież to dogłębne badania Twoim zdaniem powinny być przeprowadzone? Jeśli badania ichtiologa, wyspecjalizowanego w biologii i medycynie nie wystarczą.

Badania przeprowadzone na dużo większej populacji, z przekroju całego roku, w różnych miejscach jeziora. Takie badania mogą trwać kilka lat i są wydawane jako praca naukowa, a nie książka dla akwarystów. 

 

4 godziny temu, przemo-h napisał:

Problem polega na tym, że towarzystwo próbowało być mądrzejsze, a tak na prawdę to nie dokońca zrozumiało, niedoczytało i wyszedł z tego mięsożerca, bo przecież wpiernicza plankton. No a plankton to wiadomo... w oceanach przecież wieloryby żywią się nim. To chyba to samo nie?

 

Towarzystwo, w przeciwieństwie do Ciebie, nie jest ślepo zapatrzone w Keningsa. Kolega (chyba Jemiolo Seba) w podlinkowany temacie opisał, że na karmie roślinnej (w przewadze) hary gorzej wyglądały niż gdy przeszedł na bardziej mięsną dietę. Może gdyby Kenings był akwarystą i mógł to sprawdzić, chowając ryby przez dłuższy czas na różnej diecie, to wyciągnął by inne wnioski...a wieloryby żywią się krylem. To chyba nie to samo? 

To, że Kenings spędził setki godzin nad i w jeziorze nie musi oznaczać, że wszystko wie najlepiej. Patrick Tawil nie był nigdy na jeziorem, a jest uznanym na całym świecie autorytetem. 

4 godziny temu, przemo-h napisał:

Oczywiście, że na diecie mięsnej można trzymać je latami. Nasze ryby są elastyczne i to nie jest wyjątek.

Jeśli są tak elastyczne, to po co ta dyskusja? 

Nie są aż tak elastyczne. Przykład moich Protomelasów, a i filmik tu na Forum, gdzie gość trzymał mbunę z C. moori i karmił je mrożonkami. Jedynie moori wyglądały dobrze. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pozner napisał:

Badania przeprowadzone na dużo większej populacji, z przekroju całego roku, w różnych miejscach jeziora. Takie badania mogą trwać kilka lat i są wydawane jako praca naukowa, a nie książka dla akwarystów.  

Na takie badania z udziałem większej populacji badanych ryb raczej nie ma szans. Z upływem lat coraz więcej gatunków z jeziora Malawi wchodzi na listę ryb zagrożonych. Szkoda by było rozprówać ogromną liczbę Cyn żeby zobaczyć co zjadły na śniadanie 😉 Tu właśnie do głosu musimy dochodzić my akwaryści, obserwując jak dany gatunek reaguje na konkretną karmę. To że np @pozner upasł Protomelasa to "dobrze", ważne że stwierdził iż taka dieta mu nie służy i może być to nauką dla kogoś zaczynającego z tym gatunkiem.

Co do Cynotilapi ja to widzę tak: 

Co akwarysta to inny sposób karmienia i inna koncepcja na roślinożerność czy mięsożerność tego gatunku.

Widział bym tu eksperyment, powiedzmy że minimum roczny. Bierzemy 3 akwaria tej samej wielkości (załóżmy standardowe 112l). Do tych akwariów wpuszczamy taką samą ilość ryb z jednego miotu ( powiedzmy po 6 sztuk). Na jednym baniaku stawiamy puszkę z pokarmem stricte mięsnym, na drugim pokarm mieszany, na trzecim stricte roslinny i... zaczynamy tym karmić. Myślę że takie coś dało by wymierne wyniki. Wiem, zaraz ktoś powie że na rybach się nie eksperymentuje. Pewnie że nie! Ale chyba lepsze to niż rozkrajać tysiące ryb w jeziorze 😉

 Ja narazie na takie trzy baniaczki nie mam miejsca, ale jeśli nikt takiego czegoś nie przeprowadzi, to za kilka lat takie coś zrobię 👍 Bo gdybanie że dieta taka a taka jest lepsza bez możliwości porównania (jak w każdej pracy dyplomowej z jakąś populacją - musi być grupa kontrolna 😉) jest moim zdaniem niewymierna w 100 %.

Co do Ad Konigsa, bardzo szanuje to co robi 💪

Edytowane przez Mróz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pozner napisał:

Tak, ja stwierdziłem, że ta dieta im nie służy. W przeciwieństwie do kolegów, którzy tego u Cynotilapii nie stwierdzili. 

I szacunek za to

 

2 godziny temu, pozner napisał:

 

Badania przeprowadzone na dużo większej populacji, z przekroju całego roku, w różnych miejscach jeziora. Takie badania mogą trwać kilka lat i są wydawane jako praca naukowa, a nie książka dla akwarystów. 

Może tak szczegółowych badań nie trzeba jeśli akwaryści na całym świecie czytają te spostrzeżenia i stosują się do nich. Nie spotkałem się jeszcze, aby ktoś to podważał. 

 

2 godziny temu, pozner napisał:

 

To, że Kenings spędził setki godzin nad i w jeziorze nie musi oznaczać, że wszystko wie najlepiej. Patrick Tawil nie był nigdy na jeziorem, a jest uznanym na całym świecie autorytetem. 

No więc napisz jakiego zdania jest Tawil. A może lepiej będzie, jeśli Ty wiesz, ale nie powiesz? Dołóż coś konkretnego do tematu. O to prosiłem wcześniej. 

2 godziny temu, pozner napisał:

Jeśli są tak elastyczne, to po co ta dyskusja? 

Nie są aż tak elastyczne. Przykład moich Protomelasów, a i filmik tu na Forum, gdzie gość trzymał mbunę z C. moori i karmił je mrożonkami. Jedynie moori wyglądały dobrze. 

O tym wiem, że aż tak elastyczne nie są. Zawsze widać to po rybie. Tak samo, jak widać to po pokoleniu. 

Dyskusja jest po to, aby ułatwić wszystkim życie, bo dieta naszych ryb może być dużo prostsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, przemo-h napisał:

Może tak szczegółowych badań nie trzeba jeśli akwaryści na całym świecie czytają te spostrzeżenia i stosują się do nich.

Nie wiem, co robią akwaryści na całym świecie. Dyskusja dotyczy tego, co robią i robili akwaryści na tym Forum.

45 minut temu, przemo-h napisał:

Nie spotkałem się jeszcze, aby ktoś to podważał. 

To o czym jest ta dyskusja w tym temacie? 

 

49 minut temu, przemo-h napisał:

Dołóż coś konkretnego do tematu. O to prosiłem wcześniej. 

Dołożyłem link, w którym koledzy opisują swoje doświadczenia z Cynotilapiami (również żywieniowe). Może i Ty dołożysz coś konkretnego poza cytatami z Keningsa.

Nikt tu nie próbuje udowadniać, że Cynotilapie są mięsożercami. Już wcześniej Sławek napisał, że uważa je za wszystkożerców. Jak pokazują doświadczenia kolegów z wielu lat, dobrze chowają się na diecie z przewagą pokarmów roślinnych, jak i mięsnych. Ty to przekreślasz, traktując "towarzystwo" jak analfabetów, którzy nie wiedzieli, co robią i usilnie próbujesz udowodnić, że powinny być karmione głównie pokarmami roślinnymi z domieszką mięsnych. Bo tak napisał Kenings. Tak jak napisał @Mróz, trzeba by stworzyć porównawcze akwaria, z tymi samymi pokarmami, tylko różną ilością podawanych mięsnych i roślinnych i wtedy byśmy mieli odpowiedź. Tyle, że to mało realne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co proponuje kolega @Mrózw pewnym sensie mogłoby być dobrym testem. Tylko, że ryba rybie nie równa, jedna jest sprytniejsza i wciągnie więcej pokarmu a inna mniej. I co wtedy? Wyciągniemy wniosek, że na mięsie nie idą bo tylko jedna się upasła ;) .

Żeby taki  test był sensowny należałoby go przeprowadzić w sterylnych warunkach, tj. każdej rybie podawać dokładnie taką samą ilość pokarmu i pewnie jeszcze uważać aby nie wypluła. 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pozner napisał:

 

Dołożyłem link, w którym koledzy opisują swoje doświadczenia z Cynotilapiami (również żywieniowe). Może i Ty dołożysz coś konkretnego poza cytatami z Keningsa.

Nikt tu nie próbuje udowadniać, że Cynotilapie są mięsożercami. Już wcześniej Sławek napisał, że uważa je za wszystkożerców. Jak pokazują doświadczenia kolegów z wielu lat, dobrze chowają się na diecie z przewagą pokarmów roślinnych, jak i mięsnych. Ty to przekreślasz, traktując "towarzystwo" jak analfabetów, którzy nie wiedzieli, co robią i usilnie próbujesz udowodnić, że powinny być karmione głównie pokarmami roślinnymi z domieszką mięsnych. Bo tak napisał Kenings. Tak jak napisał @Mróz, trzeba by stworzyć porównawcze akwaria, z tymi samymi pokarmami, tylko różną ilością podawanych mięsnych i roślinnych i wtedy byśmy mieli odpowiedź. Tyle, że to mało realne. 

Zrobiłem aktualizację ze spostrzeżeniami na temat własnych ryb. To chyba coś więcej poza cytatami. Będzie też kolejna aktualizacja w przyszłości. 

Sławek- Bezprym tak napisał, zgadza się. Jego zdaniem ryby dobrze chowają się na karmach mięsnych i roślinnych.

Meszek natomiast jest tego zdania, że próbuję zawrócić Wisłę kijem. Jest również tego zdania, że Cynotilapia jest wszystkożercą nie do połączenia z Labeotropheusem, ponieważ  to skrajność. 

Cały czas zmierzam do tego, że diata naszych ryb może być prostsza. Taką Cynotilapię można połączyć z Labeotropheusem i wieloma innymi gatunkami. Wcale nie trzeba tutaj gdybać o bardziej szczegółowych badaniach, na większą skalę i podważać badań Koningsa. Labeotropheusowi również można podać mięso dla urozmaicenia diety, ponieważ żywi się bezkręgowcami w jakimś stopniu w warunkach naturalnych podczas strzyżenia glonów.

Tym bardziej nie trzeba dzielić ryb na wszystkożerców, nie do połączenia z roślinożercami. Tego to już kompletnie nie rozumiem. Nie rozymiem też określeń typu "wszystkożerca w stronę roślin". Nie prościej jest napisać roślinożerca? 

Czy teraz mnie rozumiesz? Czy się nie dogadamy w ogóle? 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie istnieją trzy grupy żywieniowe; mięsożercy, wszystkożercy i roślinożercy. Połączenie skrajności wg. mnie zaszkodzi jednej lub drugie grupie. Reszta jest do pogodzenia. Oczywiście są pewne niuanse, gdyż nie można tak do końca wszystkich gatunków dać pod wspólny mianownik, ale tak to sobie uprościłem. Osobiście nie widzę problemu w chowaniu razem hary i trewavasae, ale już takiego strigatusa nie chował bym z nochalem. Harę ze strigatusem już tak. Tak jak napisałem, to jest mój podział. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat diety Cynotilapii dyskutowałem kiedyś z Harisimi, IMHO informacje że samice i młode samce żywią się fitoplanktonem jest błędne (nie wiem może wina tłumaczenia). Uważam że głównie pobierają one z ogólnie rozumianego planktonu nie fito ale zooplankton (ten który widać). Mam ryby planktonożerne i po wsypaniu totalnej drobnicy ("mączka" z płatków) wybierają one tylko to co widzą a nie łapią wszystko przesiewając to co zdatne do zjedzenia jak robią morscy planktonożercy, nomen omen mają oni wielgachne paszcze w przeciwieństwie do malwijskich planktonożerców. Nie wiem może zaobserwowaliście u Hary łapanie prawie niewidocznego pyłu z toni wodnej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tak. Prawidłowa nazwa to Cyrtocara moorii. Na zdjęciach nie ma żadnej maylandii (obecnie metriaclima), wszystko poza Acei (dwa samce) to non mbuna. Według mnie wszystkie oprócz Fire fisha to różne odmiany A. stuartgranti sam zobacz ile tego jest https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara stuartgranti/index.html https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara sp. 'stuartgranti maleri'/index.html Równie dobrze mogą to być krzyżówki, bo Aulonocary bardzo chętnie się krzyżują, a wtedy nie dojdziesz z tym do ładu.
    • Na jednym ze zdjęć dwa samce acei. Samice mają mniej zaostrzone płetwy grzbietowe. Na zdjęciu z Fire Fisch to nie jest Red Red, ma za bardzo szpiczastą łepetynę  Reszta poza acei non mbuna  czyli nie moja bajka i nie podpowiem
    • Witam wszystkich chętnych do pomocy. Zakładam, że dla większości moje zagadki będą oczywiste ale, że wątpliwości są to zapytam tu ekspertów.    Przejąłem akwarium z dojrzałymi pyszczkami a mimo to mam trudności z identyfikacją gatunku. No. Czy żółto płetwę to Acei i to samiec i samica? Granatowe to Stuartgranti i to też samiec i samica czy jeden to Stuartgranti a drugi to hansbaenschi i oba samce? Ten z plamkami to młody delfini? Ostatnie to parka firefish czy zebra red? Wszystkie nie wybarwione to maylandia czy to różnice rybki i jak podrosną to się wybarwia? 
    • No racja Sławek 🫣 Zapomniałem już 🙂 W dodatku pseudotropheus chialosi jest bardzo ładną rybą. Zarówno samice, jak i samce są urokliwe. Ten gatunek też polecam wziąć pod rozwagę koledze @123frytki do swojej wymarzonej obsady.
    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.