Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam

Mam 112l akwa i za wysoką tempę (ok.28-29 :cry:). daje do akwa kostki lodu w woreczku ale nic nie pomaga.

Czy jest jakieś rozwiązanie tego problemu oprucz dolanie zimnej wody :?: :?: :?:

Posted

Jedna z najefektywniejszych metod chłodenia akwarium jest poprzez parowanie. Najłatwiej osiągnac to montując w pokrywie wentylatorek od komputera, i robiąc gdzies z tyłu akwarium otwory wlotowe (chyba że pokrywa z założenia jest nieszczelna to wtedy nie ma takiej potrzeby. woda Parując oddaje temperature (ten sam mechaniz schłada ludzkie ciało kiedy się pocimy). Czesto nawet uchylenie pokrywy w upalne dni załatwia sprawę. Należy jednak pamiętac, że straty wody odparowanej powinno się teoretycznie uzupełniac woda RO, chyba że i tak mamy niskią twardość wody, to wówczas takie chłodenie powinno pomóc równierz na to.


Kot.

Posted

To jest wysoka temperatura :?: :D

To jeszcze nie miałeś problemów z upałami :lol: .

U mnie w tym roku dochodziło już do 35 st. Wtedy zostaje tylko wiaderko zimnej wody i na jakiś czas luz. Poza tym duża butelka z wodą do zamrażarki i dopiero taka kostka lodu coś pomoże :wink: .


Powoli dostępne zaczynają być chłodziarki akwarystyczne. Ostatnio firma, w której pracuję zamówiła chłodziarki Hailea HC. Przyjechały w dostawie na początku tego tegodnia i dopiero będą w fazie testów, więc trudno powiedzieć kiedy będą dostępne, jaka będzie ich praca, no i oczywiście cena. Poza tym, zwłaszcza za granicą, jest wiele modeli innych firm.

Uważam jednak, że stosowanie takiej maszynerii (najmniejszy model jest wielkości sporego kubełka), nie ma sensu przy naszych problemach. Te 5 stopni powyżej optumalnych wartości to jeszcze nie koszmar. Co innego w akwariach z krajowymi rybami, lub w "morszczakach", gdzie temperatura ma większe znaczenie. Jeśli podmienimy trochę wody na zimną i będziemy skutecznie napowietrząć, ryby nie powinny mieć problemów z przeżyciem nawet największych upałów.

Posted

U mnie na dzisiaj temperaura utrzymuje się na poziomie 29-30 st.C więc mogę powiedzieć że nie mam problemu, przy wiekszych upałach gdy przekraczała 30 st.C stosowałem te same metody co "mateusz" podmiana na chlodniejsza wodę i ta butla, jak bylo gorzej to dwie, żona tylko się tak na mnie dziwnie patrzyła :roll: , gdy śmigałem z butlami od zamrażarki do akwa., zresztą od zawsze uważa że akwaryści są lekko szurnięci bo jak to można poświęcać tyle czasu rybkom których się nie zje, tak i do tego jeszcze zmarnowany czas na forum akwa. czy rozmowy z bratem (też jest chory- tanganika) ,, no bo ile czasu można gadać o tym samym?" :wink:

Posted

Z przykrością informuję, iż nie ma w ankiecie pozycji 26 st. C, stąd nie wezmę w niej udziału. Ogólnie z temperaturą w akwarium, nawet w upalne dni, nie mam najmniejszego problemu, akwarium stoi w cieniu, jest ciągle odkryte, a pomieszczenie zwykle posiada lekki przewiew. W upalne dni teoretycznie parowanie jest większe, niż w chłodniejsze, ale dość istotnym czynnikiem będzie również ilość pary wodnej w powietrzu - a z tym wiążą się konsekwencje strat ciepła poprzez parowanie o których pisał Kotek.

Posted

A ja nie mam problemu z temperaturą :D Cały czas oscyluje w granicach 27-28 stopni, na pewno jakiś wpływ ma na to i brak oświetlenia oraz to , że troszkę wody w baniaczku jest :D

Posted

Ja mam z ankietą ten sam problem co Bartus bo 26 nie przewidziano, co prawda u mnie ten rezultat nie jest wynikiem działań natury ale wspomaganiem czyli schładzaniem.

Ku przestrodze innym podzielę się refleksją, a mianowicie moje akwa jest zabydowane w meblu czyli widac tylko przednią szybę a oswietlenie jest również w tymże meblu około 40cm nad akwa, w dodatku moc mojego oswietlenia wynosi 372W z czego 300W przypada na lampy HQI a to wszystko daje takiego kopa że nawet w zime mam w tym pomieszczeniu wyłączone ogrzewanie a w akwa temp nawet do 27 stopni, więc teraz w lato była by porażka zwłaszcza że wyłączanie oswietlenia i otwieranie przestrzeni nad akwa jest z wielu względów problematyczne. Dlatego wykorzystując układy z pracy zmontowałem chłodzenie w stylu Adam Słodowy, czyli na balkonie stoi agregat ze starej lady chłodniczej od którego sa poprowadzone dwie rurki przy scianie [oczywiscie trzeba sie przewiercić przez scianę] a na koncu rurek w sumpie stoi sobie wężownica od starej schładzarki do piwa. Działa wysmienicie, a w dodatku przykład ten pkazuje w tym przypadku wyższość sumpa nad kubełkiem :wink:

Posted

Jeśli mógłbym coś dodać od siebie, to w moim akwa temp. zwykle oscyluje w granicach 27 stopni, z wiadomych względów (podobno mamy najbardziej gorący lipiec od czasu prowadzenia badań meteorlogicznych w naszym kraju :cry: ) - wzrosła ona do 28-28,5 - oczywiście temp. w moim akwa, a nie w Polsce :wink:


W pokoju gdzie mam akwa, rolety są ciągle zasunięte, (sam nie lubię takich klimatów...) nie mam również żadnego dodatkowego chłodzenia w akwa, ale wczoraj przeczytałem, odpowiedź-radę starykota że :

...Czesto nawet uchylenie pokrywy w upalne dni załatwia sprawę...

i tak zrobiłem (tylko częściowo-żeby sprawdzić patent), zdjąłem wczoraj tylko "zaślepki" w pokrywie (nie całą pokrywę) i na drugi dzień czyli dzisiaj temparatura spadła z 28,5 do 28.00 , czyli działa :wink: ,bo temp.otoczenia nie zmalała, a wzrosła :twisted:

Posted

Najprostrze i najskuteczniejsze - klimatyzacja w pomieszczeniu gdzie stoi akwarium, albo tam gdzie sa sumpy. Sprawdzilem - dziala swietnie nawet przy duzych zbiornikach. Duzo lepsze, a czasem i tansze niz chlodziarka akwarystyczna, a przy okazji i sam akwarysta w upal ma jakis bonus ;]

Posted
Najprostrze i najskuteczniejsze - klimatyzacja w pomieszczeniu gdzie stoi akwarium, albo tam gdzie sa sumpy. Sprawdzilem - dziala swietnie nawet przy duzych zbiornikach. Duzo lepsze, a czasem i tansze niz chlodziarka akwarystyczna, a przy okazji i sam akwarysta w upal ma jakis bonus ;]


No tak to o czym mówiłem, klimatyzacja nie dość że obniża temperaturę otoczenia, to dodatkowo pozbawia ją wilgoci, - klimatyzowane powietrze tak naprawdę jest suche, więc pole do popisu w praowaniu większe, a tym samym dalszej utracie ciepła.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
    • No i ten wątek zaczął mi mącić w głowie, mianowicie jestem prawie zdecydowany na zmianę obsady na jednogatunkową w postaci Chindongo Saulosi w moich 420 l, ale warunki do spełnienia wypunktowane przez @Gonera1992 sprawiły, że zacząłem zastanawiać się nad Demasoni. 😉 Mam dużo i wysoko ustawionych kamieni, w akwarium 420 l chyba mógłbym sobie pozwolić na stadko 15-20 szt. - ale jeśli ktoś z Was ma doświadczenia, że lepszy większy zbiornik, to będę wdzięczny za komentarz. 
    • Jedni i drudzy macie po części rację, nie jest dla początkujących i jest demonem - przypomnijcie sobie jakimi akwariami się zajmowaliśmy. Były to 112 l, a 240 było super, pływało w nich 5 do 8 demasonków plus i inne i było ostro. Gdy zapewnimy odpowiednią liczbę ryb w dużym zbiorniku i odpowiednim wystrojem to ryby te będziemy obserwować jakby były przeciwieństwem ryb z przykładu powyżej. 
    • @Bartek_Dedziękuję za wywołanie do tablicy.  Podobnie jak autor tematu@Vrzechuna początku swojej przygody z Malawi przeczytałem, że Chindongo Demasoni nie są dla początkujących i odpuściłem sobie ten gatunek mimo, że był tym wymarzonym. Pół roku analizy materiałów w internecie i mój wniosek był jeden- ludzie zrobili z tej ryby "Demona" nie mając z nim styczności. Większość opini na temat tego gatunku wygląda tak "kolega kolegi miał i to bardzo ciężka ryba do utrzymania".  Jako że wtedy trafiłem na akwarium @SlavekGktóry miał ten gatunek "fizycznie" i nie narzekał, by był z nimi jakiś mega problem zdecydowałem, że będą również u mnie.  Moim zdaniem przy tym gatunku trzeba spełnić kilka podstawowych warunków: -duża grupa 15+, -sporo wysoko ułożonych kamieni (Demasoni lubią się "kleic w pionie do skał") gdzie mogą się schronić, co za tym idzie spory zbiornik, wydajna filtracja, -wsółlokatorzy to roslinorzercy żerujący na skałach np.:  metriaclima fainzilberi/zebra/estherae  oraz lebaotropheus,  -nie widziwianie z pokarmami granulowanymi (osobiscie karmie Tropical Spirulina 36, Sera Nature Forte oraz mrozony cyclops 2x w tygodniu)  Ps. Warto czasem zaryzykować!!!
    • Witaj Bartku @Bartek_De, skoro już zostałem wspomniany, napiszę parę słów. Dobrze pamiętasz że miałem je w zbiorniku jednogatunkowym, niecałe 700L. Jeśli chodzi o niepolecanie tej ryby początkującym to myślę że gdy zapewni się im odpowiednio duży zbiornik, dobrze dobrane inne gatunki no i co najważniejsze u tej ryby odpowiednio dużą grupę (15 osobników) nie powinny one sprawiać nikomu problemów. Dodam też że moje pierwsze Demasoni pochodziły z odłowu i te ryby były znacznie mniej agresywne niż hodowlane. Wpływ na to może miało to że ryby dzikie były w zbiorniku z innymi gatunkami. Na szybko znalazłem dwie fotki.
    • Witam, dziękuję za pomoc. Decyzja zapadła.  Saulosi plus perlmutt.  Będzie trochę jasno w kolorach ale na czarnym tle będzie ladnie;) Pozdrawiam;)  
    • Ja pisałem w innym temacie, że są delikatne, na podstawie własnych obserwacji. Jako początkujący (kilkanaście lat temu), dwa razy robiłem podejście do tej ryby i w obu przypadkach przy niewielkim pogorszeniu się parametrów wody te ryby padały jako pierwsze. Demasoni może także sprawiać problemy jeśli chodzi o dobór odpowiedniej diety. W wielu opisach wyczytałem, że jest to ortodoksyjny roślinożerca. Agresja, o której wspomniał Andrzej, zbyt mały zbiornik, źle dobrana reszta obsady (ryba stadna) powodują, że chyba w nie tylko mojej opinii, nie jest to ryba dla początkujących. Szkoda, że nie jest już aktywny na forum @SlavekG o ile pamięć mnie nie myli, miał piękne Demonarium coś ponad 800l. Ale są @_BM_ @Gonera1992 którzy z powodzeniem hodują ten gatunek (też w dużych baniakach) może podzielą się swoimi spostrzeżeniami.
    • Myślę , że @Bartek_DeBartkowi chodziło o ich agresję. Miałem stado Demasoni w akwa700 litrowym z dwoma czy też trzema gatunkami.  Były spokojne to znaczy nie agresywne wobec innych ryb. Jedne z piękniejszych ryb w moim akwarium. To , że były spokojne to miało na to wpływ kilka czynników: wielkość akwarium , reszta obsady , aranżacja. Pewnie o to chodziło Bartkowi , że jak będzie je miał  "mało doświadczony " akwarysta z naszym biotopem to mogą być problemy gdy nie dochowa wspomnianych warunków. Ale jeżeli będzie je miał jednogatunkowo ( to jest moje zdanie ) to da spokojnie rade. Ktoś powyżej napisał , że są delikatne. Z tym akurat się nie zgodzę ale każdy może mieć i ma swoje obserwacje. Dodam tylko , że w ówczesnym składzie była to najczęściej i bez kontroli rozmnażająca się ryba. Bartku..sorry , że wystąpiłem w charakterze Twojego mecenasa  . Pozwoliłem sobie wrzucić zdjęcie jednego z osobników Dmasoni z mojego akwarium:    
    • @ironcladKrótka odpowiedź. Nie zachwieje na tyle aby coś stało się rybom.  Biologie już masz w jednej Ikoli.  Możesz dodać ampułkę  lub dwie prodibio biodigest. Kupisz u Michała ( w Trzmielu).
    • @jarasdzięki za informacje w takim razie wyleczę się z mdok, a zrobię mbunarium oparte na 1 gatunku z non mbuny czyli: 1) Protomelas steveni taiwan reef  2) Pseudotropheus acei luwala lub itungi jakaś większa grupa  3) Metriaclima fainzilberi maison reef  4) Maingano lub perlmutt lub rdzawy
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.