Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dnia 9.01.2017 o 05:09, pozner napisał:

U Ciebie jest od niedawna więc dopiero zapoznaje się z otoczeniem. Poza tym jest jeszcze młody. Nie chcę być złym prorokiem, ale swój charakterek to dopiero pokaże. Jak dojdzie do 15 w porywach 17cm. to przynajmniej połowa akwarium będzie jego.

Faktycznie Protomelas u mnie zajął 120cm. baniaka:( i chyba będę  musiał się go pozbyć. Kolory ma piękne ale nie nadaję się do trzymania razem z Mbuną

Opublikowano
Godzinę temu, jaras napisał:

Faktycznie Protomelas u mnie zajął 120cm. baniaka:( i chyba będę  musiał się go pozbyć. Kolory ma piękne ale nie nadaję się do trzymania razem z Mbuną

Daj sobie jeszcze trochę czasu na decyzję o ewentualnym pozbyciu się Protka. Masz spore akwarium, a pozostałe gatunki też do najmniejszych nie należą, więc nic złego nie powinno się dziać zwłaszcza, że trzymasz Protka jednosamcowo. Oprócz przeganiania, które obserwujesz żadna krzywda się nie stanie pozostałym rybom.Natomiast jeśli pozostaniesz przy protkach to koniecznie pomyśl o dodatkowych samicach. Samce tego gatunku w młodym wieku są dość jurne i 4-5 samic przypadających na 1 samca to rozsądna ilość. Jak rozumiem zachowania silnie terytorialne samiec przejawia w okresie tarła ?

 

Opublikowano (edytowane)
Dnia 8.01.2017 o 18:01, pozner napisał:

 

. Co do zachowania Protka to teraz cały czas jest bardzo terytorialny. Widok wszystkich ryb w kącie do najlepszych nie należy. Jak tylko któraś wypłynie to zaraz goni. Szczególnie nie lubi żółtego koloru

Edytowane przez jaras
Opublikowano

Tak jak prosiłeś Heniu aktualizuję dane po ponad tygodniu od podmiany wody w akwarium:

No2- niewykrywalne test JBL

No3 bliżej 10 test Jbl

PH 7,6-7,8 zoolek

Przypomnę,że akwarium funkcjonuję czwarty miesiąc przez ten czas dwa razy podmieniałem wodę i od miesiąca filtracja bez tzw. złoża biologicznego- oparta na filtrze turbo kasetowym sama tylko gąbka 45ppi o pojemności 3l. oraz 1l. purolite. Woda czysta, z filmem sobie poradziłem wycinając dodatkowy skimer w kasecie. Więc nic tylko się cieszyć.

Opublikowano
39 minut temu, jaras napisał:

od miesiąca filtracja bez tzw. złoża biologicznego- oparta na filtrze turbo kasetowym sama tylko gąbka 45ppi o pojemności 3l. oraz 1l. purolite.

To nie do końca prawda bo 3 l gąbki to potężne złoże biologiczne ;) W "dawnych czasach stosowano głównie gąbkę jako złoże bio z czasem została ona wyparta przez ceramikę. IMHO głównie dla tego, że ceramika praktycznie się nie zużywa w przeciwieństwie do gąbki (choć te współczesne są dużo lepszej jakości :) ).

Opublikowano

Zgadzam się z Tobą i dlatego napisałem tzw. Złoża biologicznego. Bo oczywiście bakterie żyją sobie w gabce, piasku dekoracji etc. Rozchodzi mi się głównie o to że ceramika,lawa,matrix.biobale itp.nie są potrzebne w moim zbiorniku. Zresztą przerabialem różne biotopy a ceramike zastosowalem dopiero przy malawi-czytając forum. Więc jeszcze raz podkreślę -nie jest ona niezbędna przy malawi. :-)

Opublikowano

Witam. 

Wczoraj dokupiłem 5szt labidochromis caeruleus do mojej obsady. Rybki miały około 3cm i jechałem po nie 25km. w jedną stronę do zoologa. Po pięciu minutach od wpuszczenia zostały tylko 2sztuki. Na własne oczy widziałem jak Protomelas się nimi zajada. Złość moja była tak ogromna, że protek od razu po zajściu wylądował w zoologicznym i to za darmo.  Akwarium odzyskało w końcu spokój- ryby zaczęły pływać po całym akwarium a nie tylko w rogu. Dzisiaj przywiozłem brakujące 3 szt. yellow od kolegi Sławka z Gniewkowa- rybki pochodzą z Malawi Śląsk i są bardzo ładne.

Dlatego kto chcę połączyć Protomelasa z małą Mbuną niech się dobrze zastanowi aby nie było jak u mnie

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.