Skocz do zawartości

Ocena obecnych parmetrów wody przy starcie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Splendor napisał:

 

Można napisać że poniekąd Wy... a konkretniej w którymś z poradników

 

Dowaliłeś do pieca. Mimo, że spora część z nas jest zwolennikami JBL to nawet nie proponujemy zakupu walizki tejże firmy. Jest to zbędny wydatek i na samym początku niepotrzebny. Powtórzę po raz kolejny NO2, NO3 oraz pH (z odpowiednim zakresie).

Zamiast szukać winnych popatrz się w lustro, walnij w pierś i jak Heniu #deccorativo zaproponował zatańcz jak baletnica.

Opublikowano

moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina... a tak poważniej nikt nie twierdzi że kazaliście mi kupić tą że walizeczkę (co się tyczy jej to stwierdziłem że jeśli kupie coś takiego będę miał wszystko w jednym miejscu pod ręką),

Co się tyczy testu pH t faktycznie nie zwróciłem na to uwagi, co do reszty tych że testów nasunęła mi się myśl że może kiedyś się do czegoś przydadzą i nie koniecznie w akwarystyce :-)

Opublikowano
14 minut temu, Splendor napisał:

co do reszty tych że testów nasunęła mi się myśl że może kiedyś się do czegoś przydadzą i nie koniecznie w akwarystyce :-)

Dalej mnie rozśmieszasz.

Ty poważnie tak myślisz?    Potrenuj nimi rzucanie do kosza na śmieci.

Chłopie zadzwoń pod ten numer +48 95 747 31 21  poproś z Panią Prezes ( na prawdę to ona jest Vice Prezes) Agnieszką Wasiewicz  i poproś jako płacący za jej wodę by ci podała  tylko dwa parametry - ale aktualne pH i NO3 czyli azotany.

wtedy możliwe że wystarczy do startu biologii tylko jeden test - na razie bo kupę szmalu w błoto poszło.

Salifert lub JBL  NO2 ale już bym radził zbierać kasę na zakup ustrojstwa z węglem do nalewania kranówy - wyjdzie taniej niż za tą walizkę Zooleka a na wiele lat się przyda do nalewania i podmian wody w baniaku.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Temat ogólny więc i ja dodam swoje wątpliwości. Akwarium zalane wodą przez "ustrojstwo" 20.XII. Parametry Woda w kranie: pH ~7.8, twardość ogólna w st. niemieckich 15, NO2 - 0 mg/l, NO3 - ~5 mg/l

Próbowałem rozruszać biologię "tak jak tato uczył", ale nie mogłem nawet ruszyć skali NH4. Dlatego pożyczyłem od żony amoniak 25%, który wg Farmakopei ma stężenie 226 g/l czystego amoniaku. Po obliczeniach wyszło, że do moich 515 litrów wody netto należy wlać 2,27 ml WA 25% i tak też się stało. Stężenie wyniosło równo 1 mg/l. Pomiary JBL.

Pomiar z dnia 27.XII - 4 dni po wlaniu WA

NH4 - 1 mg/l

NO2 - 0,6 mg/l - dość wysoko

NO3 - 5 mg/l

 

Pomiar 30.XII

NH4 - 0,4 mg/l

NO2 - ponad skalę

NO3 - 20 mg/l z tendencją wzrostową

 

Pomiar 3.I

NH4 - <0,1 mg/l

NO2 - dalej ponad skalę

NO3 - 20 mg/l z tendencją wzrostową, bliżej 40

 

Chyba przeholowałem z bakteriami - BactoActive Tropicala. Pytanie czy ponowić dozowanie amoniaku, czy jeszcze czekać kilka dni?

Edytowane przez bobanr
Literówki
Opublikowano
Dnia ‎02‎.‎01‎.‎2017 o 21:03, Splendor napisał:

Witam Wszystkie koleżanki i kolegów.podłącze się pod temat bo w sumie podobny. Planuje na dniach start akwa i mam kilka pytań do was odnośnie mojej wody, a konkretnie jej parametrów. Posiadam własne studnie a w niej takie parametry wody (No3 - 10, No2-0, GH powyżej 21, KH bliżej 15, Ph-8 cl2-0, PO4 - 0,25, test przeprowadzony JBL 6w1 (taki jedynie znalazłem na szybko, kropelkowe w drodze) Co sądzicie o niej. Czy Ustrojstwo do nalewania kranówy jest konieczne w moim przypadku i czy w ogóle sprawdzi się u mnie. Z góry dzięki za jakieś rady. Pozdrawiam michał P.

 

12 godzin temu, Splendor napisał:

Wiem że się pewnie będziecie krzywić ale zoolek aquatest (taką walizeczkę 9w1)

Skoro jeszcze nie doszły, to od razu jak dojdą odeślij :)

Kup te, które podał Daccorativo i będziesz tylko stratny koszty przesyłki, chyba się opłaca :)

Oddawać można w ciągu 7-14 dni u wszystkich sprzedających :)

Opublikowano
14 godzin temu, MatiK napisał:

Na pewno nie wlewaj już WA, trzeba czekać, nie minęło wcale tak dużo czasu, wygląda na to, że wszystko idzie tak jak powinno...

Pytanie czy nie wystąpi tu niekorzystne zjawisko, gdy amoniak się skończy, to również skończy się namnażanie bakterii? Jeśli tak, to ilość bakterii Nitrosomonas może być niewystarczająca w przyszłości. 

Opublikowano
5 minut temu, bobanr napisał:

Pytanie czy nie wystąpi tu niekorzystne zjawisko, gdy amoniak się skończy, to również skończy się namnażanie bakterii?

Masz 515l wody netto i na starcie 1mg/l NH3 czyli wlałeś 515mg czystego amoniaku.

Czy ty masz pojęcie ile ryb trzeba na raz wpuścić by nawydychały 515 mg amoniaku? i jak ogromną to biologię  Nitosomonas tworzy.

O przyszłość to ty nie kucaj - bo nie spotkałem jeszcze baniaka by po wpuszczeniu ryb I etap oparty na Nitrosomonas nie dał rady od razu udzwignąć biologii ryb - tzn nigdy nie wykrywasz NH4 w testach.

Co innego II etap - ten zawsze jest wykrywalny nawet jak porządnie wypłuczesz wszystko w starym dwuletnim baniaku i kuble. NO2 zawsze się niewielkie pojawia nawet tak na 2tygodnie a nawet i 2 miesiące zanim się  dostosuje do warunków miejscowych.:)

Ty martw się o te BactoActiv Tropicala  które dałeś zamiast Bakterii Nitryfikacyjnych bo one miały pożywkę wraz z bakteriami Bo polecałem tylko Probibio Biodigest , Stability , Bakterye equo, - te na pewno nie mają pożywki.

startowałeś z NO3 -5ppm a WA 1mg/l i czyste bakterie podnoszą na końcu NO3 o 5-10ppm

tobie NO3 już wzrosło z 5 do 35ppm czyli o 30ppm - to z czego tyle przyrosło?? no nie z WA

a jeszcze ile przed tobą.

Jak ci NO3 przekroczy 40ppm to podmień 50% wody ale nową lej przez ustrojstwo bo chlor w kranach mamy.

Trzeba te dodatkowo przerabiane gó**o tropicala już wyrzucać.

 

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.