Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. To i ja wtrącę swoje trzy grosze. Co do zaginięcia to raczej robota innych rybek i ślimaków (bynajmniej u mnie tak było). Widziałem na wpół zjedzoną rybkę i z ciekawości zostawiłem ją w akwarium by sprawdzić, kto ją tak załatwił. I wiesz mi na słowo to, co zostało było bardzo mało widoczne a właściwie gdybym nie widział, co to było wcześniej to też bym nie wiedział gdzie jest moja rybka.

Opublikowano

Coż, ja przy swoich dekoracjach mogę zapomnieć o znalezieniu ryby, która sama nie ma ochoty się pokazać, a armagedon w postaci rozwalania wszystkiego za każdym razem, jak się nie doliczę jednej sztuki, nie wchodzi w grę.


Stąd, jeśli nie widać którejś samiczki, zakładam, że inkubuje i się czai, i tylko raz nie miałem racji - wypłynęła po kilku dniach jako kadłubek bez płetw i połowy ciała, a na niej trwał w najlepsze piknik rodzinki kilkunastu szczęśliwych zatoczków :shock:

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Także te bezwstydne, szowinistyczne, męskie i wredne seksistowskie komentarze o kobietach, feminizmie i porównywaniu ich do rybek ;))))))))))


A tak na serio to myślałem, że tylko mnie się coś takiego przytrafiło. Wstydzilem się nawet i wyrzucałem sobie, że za przeproszeniem d..a ze mnie a nie akwarysta, jeśli się moich rybek nie mogę doliczyć. Ale teraz widzę, że problem pojawia(ł) się także i u innych osób.


Harisimi: jeśli nawet Tobie coś takiego się przytrafiło, to się trochę uspokoiłem. Poszedlem tez za Twoją radą i zatkałem jedyną szczelinę jaka prowadzi za tło. Niestety, nie jestem w stanie sprawdzić, czy nie ma w niej zwłok... Chyba że metodą stosowaną niegdyś przez celników, czyli lusterko na jakiś wysięgnik i za akwa, bo inaczej, to wzroku tak nie zagnę, by zafilować za tło. Także jedną przynajmniej przyczynę wyeliminowałem. Nie sądzę, by były jeszcze jakieś przejścia za tło pod tlem - tam mam wszystko szczelnie zasypane i zawalone. Dno też przeszukałem, tylko jednej groty nie jestem w stanie sprawdzić, bo to dziupla taka, że hej. Pocieszyłeś mnie Wojtek, że katastrofy biologicznej nie będzie, bo to mnie najbardziej chyba martwiło, po tym jak już przestałem opłakiwać śmierć rybek.

Natomiast Sision też mnie pocieszyłeś, bo podałeś, że też 'wciungło' Ci gdzieś 2 rybki.

No i Milc: u mnie podobnie - poszukiwania z rozbieraniem tla to Armageddon. Nie chcę już znowu przewalać dekoracji, bo to duży stres dla rybek, a i tło łatwo uszkodzić uderzająć rogiem czy kantem jakiegoś kamlota.

Na razie dalszych tajemniczych zaginięć nie stwierdziłem. Jeśli sytuacja się powtórzy, wtedy złoże oficjalny wniosek do Adminów o otworzenie działu: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie' albo bardziej szerokiego "Z archiwum X", czy też po adaptacji "Z Akwarium X" ;)

Pozdrawiam i dzięki za pomoc!

Opublikowano

O takim wniosku powinienem pomyśleć niestety i ja :cry:


Wszystko zaczęło sie jakiś miesiąc temu od znalezienia martwego Melanochromis cyaneorhabdos maingano. Po kilku dniach miałem poranne cmentarzysko, wstałem, rzuciłem okiem na baniak, patrze i tuż przy szybie leży dominujący samiec Labidochromis sp. hongi a obok towarzyszący mu godnie Iodotropheus sprengerae. Szlak by trafił taką godność! Jak by tego było mało następnego dnia spadł mi prefiltr z głowicy i zassało mi tak delikatnie kolejnego samca hongi. Rdzawca tak zaciekawiło co sie stało z kolegą, że jemu też głowe ukręciło. Nieszczęście nie miało swojego końca i dwa dni później świat zapomniał o kolejnym maingano, gdzie sie podział?? Tego nie wie nikt.

Pogrążony w żałobie i składający koldolencje

Kamil;-(

Opublikowano

kondolencje z powodu zaginionych rybek :)

Ja z kolei miałem problem w 2 stronę, przy większych porządkach w akwarium odkopałem zwłoki, nie wiem czego, bo po szkielecie nie poznałem :D Liczyłem rybki kilkakrotnie i stan jak najbardziej się zgadzał, to dopiero archiwum x :!:

Może to jakaś Wasza się teleportowała :D

Opublikowano
(...) Ja z kolei miałem problem w 2 stronę, przy większych porządkach w akwarium odkopałem zwłoki, nie wiem czego, bo po szkielecie nie poznałem :D Liczyłem rybki kilkakrotnie i stan jak najbardziej się zgadzał, to dopiero archiwum x :!:

Może to jakaś Wasza się teleportowała :D



Moim zdaniem ten Twój dodatkowy przybysz mógł być bliskim kolegą rybki z jednego z niedawnych postów:) :


humidorek

Pon Paź 29, 2007 19:31

Mi przydarzyła się (...) historia z bojownikiem (...) - zmieniałem żwirek, stary poszedł na balkon, nowy do akwa, a bojownik zniknął... Po kilku miesiącach (!) ponowna wymiana na stary żwirek i bojownik się odnalazł. Niestety miał uszkodzony kręgosłup, ale żył.
Opublikowano

Dobra dobra, my sobie tu jaja robimy, a niewinne rybki giną... Swoją drogą dobrze byłoby sporządzić listę czynników czy możliwych wyjaśnień. Wiem już, że możliwe jest:

1) wpłynięcie rybek za tło, zza którego nie mogą się wygrzebać

2) wpłynięcie pod piasek i śmierć przez zasypanie; wpłynięcie pod skały i wyniku niezabezpieczenia prac górniczych tąpnięcie skały prowadzące do zawału chodnika/wykopu i śmierci. Nie wiem tylko czy eksplozja metanu wchodzi tu w rachubę ;)

3) skrytobójcze zamordowanie przez współtowarzyszy w akwarium, a następnie objedzenie przez nich lub przez ślimaki

4) zassanie rybki przez filtr (???)

5) wyskoczenie z akwarium

6)... teleportacja do innego zbiornika ;) (autor: M_sobo) :P


Lista nie jest zamknięta więc pomyślcie co można do niej dodać, tak aby cała ta dyskusja przyniosła oprócz zabawy i żartów jakieś konstruktywne wnioski opisujące w jakimś stopniu to co nieopisane/niewyjaśnione/tajemnicze ;)

Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.