-
Postów
366 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez snocho
-
można użyć węgla ponownie, ale trzeba go wcześniej zregenerować, ale nikt tego nie robi, pewnie dlatego, że się nie opłaca. Właściwości węgla jednak nie znikają po wyciągnięciu z wody tylko po jego 'nasyceniu' się substancjami, które z akwarium wyciągnął, wtedy zaczyna oddawać do wody, to co uprzednio wyciągnął. Niestety nie da się tego zauważyć gołym okiem, więc lepiej po użyciu wymienić na nowy. Jeśli w akwarium nic się nie dzieje - nie leczyliśmy, nie było żadnej katastrofy, to węgiel w filtrze może pracować miesiąc. Nawiązując do rozmówcy, nie jest to substrat potrzebny tylko po leczeniu ryb i do niczego więcej się nie nadający. Jest to jeden z najciekawszych mediów filtracyjnych - filtruje wodę zarówno chemicznie jak i biologicznie. Z tym grugim jednak jest taki problem, że jego pory są niezwykle małe i szybko się zapychają. Niektórzy twierdzą, że jest to materiał wręcz fascynujący i piszą o nich całe referaty. Cała amerykańska akwarystyka stoi na węglu aktywnym, więc pomimo, że nie jest on popularny w Polsce nie umniejsza to jego wartości.
-
np. błotniarka
-
Ciężko cokolwiek polecić, bo w akwarystyce, z resztą nie tylko, energooszczędne = drogie w zakupie, Jeśli chodzi o kubły to przy porównywalnym przepływie, pobór mocy jest bardzo zbliżony. Różnica pojawia się w pompach głównych. To jeśli decydowałbyś się kiedyś na zrobienie filtracji opartej na sumpie. Tutaj pobory mocy mogą różnić się diametralnie. Tanie pompy produkcji chińsko-taiwańskiej, np. Hailea zżerają olbrzymie ilości energii. Na drugim krańcu postawiłbym nowoczesne pompy z wirnikiem wolframowym produkcji niemieckiej - AquaConnect, które przykładowo przy wydajności ponad 4500l/h pobierają 48W. Z tym, że różnica w cenie to raczej przepaść. Więc krótko, chcesz oszczędzać na energii, to musisz zainwestować sporo kasy na starcie. A od takiego wydatku jak filtr kubełkowy nie powinieneś uciekać, bo i koszt na starcie nieduży i koszty energii niewielkie. Zwłaszcza jeśli zestawisz je np. z działaniem pierwszej lepszej grzałki akwarystycznej, nie wspominając o pralce, lodówce, zamrażarce, TV, głośnikach itd. itd.
-
Ozonować wodę można zawsze, ale w akwarium zarówno słodkowodnym jak i morskim jest to nie do końca bezpieczne. Kiedy używamy ozonatora należy pilnować wartości Redox. Ozonowanie znacznie ją podwyższa. Nie powinno przekraczać 500mV. Także najlepiej podpiąć ozonator do mV-Controllera. No i ozon jest trujący, nie może dostać się bezpośrednio do akwarium. W akwarystyce morskiej stosuje się najczęściej ozonowanie wody przy odpieniaczu, przed powrotem do akwarium filtrując jeszcze wodę przez węgiel aktywny. Co do odpieniacza działającego na wodzie słodkiej. Da się! Są specjalne odpieniacze słodkowodne, produkuje je np. Schuran, ale tylko na zamówienie. Odpienić wodę słodką jest ciężko, bo... nie jest słona, pewnie ma to związek z jej niższą gęstością. Bąble powietrza w odpieniaczu chodzącym na wodzie słodkiej są duże, stąd mała skuteczność takiego odpieniania. Reasumując taki wynalazek jak sump przyda się na pewno w każdym akwarium, tak słodkim jak i morskim. Ozonowanie i odpieniacz w akwarium słodkowodnym jest jednak niepotrzebny, nie ma konieczności ich montowania. Klasyczne metody filtracji biologicznej wystarczają.
-
Projekt: Filtr bio zraszany-napowietrzany + hydroponika!
snocho odpowiedział(a) na makok temat w Osprzęt do akwarium
Lenek zapomniał dodać, że pewnego pięknego dnia wstajemy, a jakże prawą nogą z łóżka i na własnej skórze możemy się przekonać co czuł Jezus chodząc po wodzie ;] -
A i żeby była jasność - obsługuję kilka dużych akwariów morskich, od kilku lat zajmuję się importem ryb morskich i koralowców z Azji.
-
ja mam w firmie 12 000l morskie akwarium i wcale przez to nie uważam, że robie mniejszą krzywdę trzymanym w nich zwierzętach niż przypuśćmy malawista z 200l baniakiem. A boli tak jak napisałem hipokryzja i wyjeżdżanie z półgłówkami, zrób takie akwarium i utrzymaj przez rok, wtedy twoja ocena będzie miała jakiekolwiek podstawy. I nadal nie dałeś jakiegokolwiek argumentu poza 'ja uważam'. A ja uważam, że jak ktoś jest wegetarianinem, bo nie chce wyrządzać krzywdy zwierzętom to równie dobrze nie tknie wyhodowanej przez człowieka świni, co upolowanego, dziko żyjącego zająca. Więc pisząc takie posty, albo nie przemyślałeś do końca tematu, albo jesteś w PiS-ie i hipokryta wpisujesz do CV ;] Chyba, że będziesz w stanie wytłumaczyć mi i forumowiczom, jaka jest różnica między męczeniem w akwarium ryby z hodowli i z natury. Bo to że odłów na cele akwarystyczne ma wyjątkowy marginalny wpływ na środowisko naturalne chyba wyjaśniłem.
-
polecam baseny gumowe, takie dla dzieci. Nawet najmniejsze mają więcej niż 200l i popmę z wężem. Ustawiasz basen na podłodze, spuszczasz wodę, przestawiasz akwarium, (kamieni i piachu bym nie ruszał, bez przesady, dobrze sklejone akwarium to wytrzyma, jeśli masz styropian pod kamieniami), pompujesz z powrotem wodę z basenu do ustawionego akwarium.
-
Pomijając to co napisał sys i wracając do akwarium morskiego, to ono jest po prostu inne niż słodkowodne, a z racji tego że mniej znane, śmiem twierdzić, że zupełnie nie znane kolegom W, stąd pojawia się opinia, że dla półgłówków, ignorantów lub jest ironicznie nazwaną modą. Proponuję założyć takie akwarium, po roku oczekiwania kupić Zebrasomę gemmatum za 500EUR, której główny koszt to haracz dla lokalnych 'kontrolerów przyrody' i później słuchać jakim to się jest barbarzyńcą. Może akwaryści morscy są ignorantami, pewnie część z nich to półgłówki, ale rzadko spotykam się u nich z taką HIPOKRYZJĄ jak w postach powyżej. Skoro koledzy są takimi miłośnikami przyrody to dawno powinni byli zarezerwować bilety do Afryki i wywieść tam wszystkie swoje pyszczaki + jeszcze wykupić wszystko w zoologu i przywróć naturze... Po drodze należałoby spalić wszystkie ogrody zoologiczne. A tak BTW, macie koledzy dzieci? Ile razy byliście z nimi w zoo w niedzielę na spacerku? To jest proste - jesteś miłośnikiem przyrody, to nie meczysz zwierząt w akwarium czy jakimkolwiek innym sztucznie stworzonym im miejscu. Oglądasz zwierzęta w naturze, robisz im zdjęcia, ale nie męczysz ich w domu. Jesteś akwarystą, sorry ale nie jesteś miłośnikiem przyrody, męczysz zwierzęta i żadną różnicą nie jest czy są to zwierzaki z odłowu czy z hodowli. I koledzy nie obraźcie się, ale to nie jest ankieta, a wy nie daliście jak na razie ani jednego sensownego argumentu, poza czystą hipokryzją, więc te 2:1 to chyba tylko dla połechtania waszego ego.
-
Wojto, rozumiem że nie jesteś akwarystą tylko miłośnikiem przyrody. Twój wybór, Twoje akwarium, Twoje ryby. Tylko powiedz mi czym się różni ryba z odłowu i ta wyhodowana w sztucznym zbiorniku? To ryba i tamto ryba. A ta bajeczka o zajebistym biznesie i niszczeniu naturalnych środowisk to czysta demagogia. Łącznie z tym, co napisałeś o 50% ryb i koralowców z nielegalnego źródła. Człowieku, ryb się nie przemyca, dlaczego? Bo to się nie opłaca! Zejdź na ziemie. Najdroższa jaką w życiu widziałem morska ryba z cennika to rekin za 100$. Ukochane nemo kosztuje od 0,25$ za zwykłego ocellarisa, po upuście po 1$ za A. percula w dobrych kolorach. Największe siano zbijają linie lotnicze. 90% ceny ryby w Polsce to właśnie koszt transportu. Jeśli jakikolwiek eksporter chce przetrwać na rynku to zrzesza się - choćby w MAC. I jeśli ktoś na tą firmę doniesie, że łowi na cjanek, wysyła ewidentnie chore zwierzaki to z hukiem traci certyfikat MAC. Nie znam polskiego importera, który brałby zwierzaki od jakiegoś małego eksportera, bo więksi dają większe zniżki. Co do wpływu na środowisko. Wiesz ile strat powoduje wyciek z tankowca? z nieszczelnych ropociągów? Wreszcie jak globalne ocieplenie wpływa na rafy, bielenie koralowców? Ludzie w Azji od lat ocieplają domy fragmentami rafy koralowej, bo świetnie zatrzymuje ciepło! Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że wpływ akwarystów na środowisko naturalne raf koralowych jest taki, jakby z boiska piłkarskiego zerwać jedno źdźbło trawy. Masz prawo do swojego zdania, ale proszę opieraj się na faktach, a nie na ostatnio modnej demagogii i ręce do nieba, i o jej jakie to wszystko straszne...
-
łoj i z Kaszubem też się nie zgadzam ;]
-
Nie moge sie zgodzic z Cezarem. Jesli ktos juz decydyje sie na uzywanie UV (i nie mam tu na mysli tego groteskowego filtra z dresiarska dioda, tylko lampy UV-C o odpowiedniej mocy, a nie 5W na 500l) to uwazam, ze taka lampa powinna chodzic 24h na dobe jak filtr bio. Juz na forum pisalem skad to moje zdanie...
-
potrzebuję orginalności. panel filtr. z hydroponicznym -help
snocho odpowiedział(a) na makok temat w Osprzęt do akwarium
zwykly zawor kulowy, okolo 40 pln w zaleznosci od srednicy. -
potrzebuję orginalności. panel filtr. z hydroponicznym -help
snocho odpowiedział(a) na makok temat w Osprzęt do akwarium
W takim panelu zrezygnowalbym z klasycznego obiegu wody miedzy przegrodami gora-dol. Bardziej polecalbym prawo-lewo. A rozny przeplyw przez wklady filtracyjne jest wielka zaleta! Zastanawia mnie takze po co Ci ta donica nad akwarium? Nie miala baba problemu, postawila se donice. Ja bym wykorzystal ostatnio przegrode panelu, poprosilbym zone o wydzierganie z twardej siatki koszyka pasujacego wielkoscia do przegrody na keramzyt, zasypal keramzytem, posadzil roslinke i prosze. Keramzyt to takze niezly material filtracyjny - wyprzedzam lamenty o zmniejszeniu wydajnosci filtracji. -
Gdzie kupię labidochromis caeruleus F0???
snocho odpowiedział(a) na BuFuX temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Obawiam sie, ze zakup zoltego L. caeruleus z odlowu jest niemozliwy. Pisze z pamieci. Przez dlugi czas nie udawalo sie wylowic zoltej odmiany. Wszystkie dostepne w handlu zolte egzemplarze sa potomkami osobnikow z jednorazowego odlowu. Dopiero niedawno ponownie odlowiono zolte L. caeruleus. Dla chcacych zaglebic sie w temat wypada przejzec neta. Gdzies byl na ten temat niezly artykul, w ktorym wysunieto teze, ze zolty kolor dla L. caeruleus jest anomalia lub bardzo rzadka odmina regionalna. Fajnie byloby gdyby przedstawiciel jakiegos importera zabral glos i potwierdzil lub zdementowal. Co do bialego L. caeruleus to nie powinno byc problemu z zakupem F0. -
nawet firmowe obudowy lamp UV wykonane są z rur PCV, wię nie przejmowałbym się użytym materiałem tylko jakością wykonania. Poza uszczelkami zwróciłbym uwagę czy lampa nie 'kopie'. Drobne przebicia z takiej lampy są odczuwalne praktycznie zawsze w wodzie morskiej, w słodkiej mniej, ale jeśli ktoś spieprzył lampę to możesz się pewnego dnia usmażyć robiąc coś z rękami w akwarium. Jeśli gość powiedział Ci, że lampa chodziła już rok to powinieneś wymienić już świetlówkę na nową.
-
To trochę skrót myślowy - rura nie powinna wystawać nad sam grzebień, a nad poziom wody ustalony przez grzebień. De facto wygląda to tak, że w zbiornikach, które ja robie rewizja kończy się 2 cm nad kratką zraszającą, która przykrywa komin. Sys może i faktycznie w przypadku zapchania się zrzutu poziom wody w akwarium wzrośnie o te 2cm. Ale co zrobi rewizja kończąca się w połowie wysokości komina wtedy, gdy glonami szczelnie zarośnie kratka zraszająca?
-
Ale to już Mariusz nazywamy rewizją i wtedy drugi, zapasowy zrzut zaopatrzony jest rzeczywiście w rurkę i powinna ona wystawać aż nad grzebień gdyby i on się zapchał. Tak zrobiona rewizja to jak dwie prezerwatywy ale niestety powiększa powierzchnię dna jaką trzeba przeznaczyć na komin.
-
ja nie wstawiam żadnej rury do komina oprócz powrotnej z sumpa. Zrzut z komina to tylko śrubunek - po fachowemu przepust szczelny, bez wklejonej dodatkowej rury. Grzebieniem się nie da, wróć - będzie bardzo trudno. Grzebieniem regulujesz głównie poziom wody w samym zbiorniku, a tylko pośrednio w kominie.
-
Akwarium 1900 l - 300x98x65 - budowa akwa oraz szaf
snocho odpowiedział(a) na barian temat w Osprzęt do akwarium
IMHO troszkę demonizujesz. 80cm szerokości wystarczy, żeby zrobić w przeziernym sensowną konstrukcję. A efekt jest dobry, na pewno nikt w takim akwarium nie wpadnie na pomysł wsadzenia tandetnego plastikowego tła Schodów nie zauważyłem, one zmniejszają sensowność robienia przeziernego. A gdzieś tam bokiem, cholera wie gdzie pocieknie. Z autopsji. Wszystko można polerować, ale z akrylem idzie dużo dużo łatwiej niż ze szkłem. A nie pomyślałbym :-) Zaskoczyła mnie ta informacja. Na targach w Norymberdze rok temu producent zbiorników z akrylu wystawił bryłę PMMA o szerokości 30cm i można było przez nią patrzyć jak przez powietrze, Obok dla porównania była bryła szkła. Pod tym względem akryl jest o niebo lepszy. To jeszcze rzuć im do przemyślenia sposób obsługi baniaka o wysokości 150cm bo momentami wymiękam. -
Bez przesady, aż tak łatwo mnie nie dotkniesz Ja zawsze daje zawór na zrzucie, z prostego powodu - żeby móc ustawić w kominie poziom tych 15cm wody od dna zbiornika. Wyprzedzam Twoje pytanie: po co? Jak spuszczasz wodę w wannie to przy samym końcu słyszysz dość głośny dźwięk, to rura zaczyna się zapowietrzać. Mniej więcej tak sam dźwięk miałbyś przez cały czas w akwarium jeśli w kominie nie ustawisz odpowiednio wysokiego poziomu wody, tak żeby powietrze nie było zasysane do rury. A najłatwiej zrobić to zaworem. Fakt robi się zwężenie, w którym może odkładać się syf, ale wystarczy raz w tygodniu kilkukrotnie otworzyć i zamknąć energicznie zawór i cały ewentualny syf spłynie.
-
Akwarium 1900 l - 300x98x65 - budowa akwa oraz szaf
snocho odpowiedział(a) na barian temat w Osprzęt do akwarium
Dokładnie takich wymiarów zbiornik stoi u mojego kolegi w Gdyni i tą samą technologię wykonania polecam Tobie, ale po kolei. Ja bym robił całość ze szkła. Po pierwsze akwarium, z tego co widzę na wizce będzie przezierne. Więc zbiornik taki jak Franka Panisa wydaje mi się nieracjonalny - dwa największe boki będą musiały być szklane lub akrylowe (przezroczyste PMMA). Druga rzecz to bezpieczeństwo. Widziałem w Polsce trzy akwaria wykonane podobną techniką, z tym że sporo większe i oba ciekły. Może to tylko polska przypadłość, ale ciągła walka z cieknącym baniakiem jest nie do pozazdroszczenia. Moim zdaniem szkło do szkła, akryl do akrylu odpowiednio wyczyszczone, przygotowane, klejone w optymalnych dla silikonu/kleju warunkach będą trzymały dużo lepiej niż np. szkło do stali. Więc po mojemu zbiornik z jednolitego materiału. I tu decydowałbym się na szkło, ponieważ: 1. zbiornik szklany jest tańszy. 2. łatwiej znaleść dobrego szklarza niż specjalistę od klejenia zbiorników z PMMA, co ma wpływ na pkt 1. 3. szkło trudniej porysować, a przy pyszczakach, które preferują podłoże piaskowe przednia szyba, często czyszczona nawet odpowiednim dla akrylu czyścikiem na pewno się porysuje. Akryl można polerować, ale wywalać wszystko z akwarium dwa razy w roku? Ale, żeby być obiektywnym wspominam o zaletach zbiorników akrylowych: 1. taki zbiornik jest dużo lżejszy. Już możemy Ci życzyć powodzenia jeśli zdecydujesz się na wnoszenie gotowego zbiornika szklanego do domu. Ale można zlecić klejenie na miejscu. 2. Zbiornik z akrylu się nie zbije, jest wytrzymały. Z tym, że szyba żywicowana nawet jeśli się zbije to i tak utrzyma wodę w zbiorniku. 3. Akryl jest bardziej przezroczysty. Szkło nawet jakości Opti White zniekształca kolory, a im grubsze tym bardziej. Tu szkło nie pokona akrylu, ale taka różnica jest widoczna gołym okiem przy szybie grubości 5cm i akwarium rafowym, gdzie jeśli chodzi o kolory to jest co zniekształcać. 3. w akrylu można do woli wiercić, więc jeśli nagle zechciałbyś przerobić całą filtrację, robisz dodatkowe dziury wiertarką i wykańczasz papierem ściernym. Tu szkło nie ma argumentów, no chyba że stałość uczuć właściciela. Co do wielkości to rób największe jakie wejdzie, żeby później nie trzeba było domu przebudowywać. Obsługa przy tych gabarytach, o których piszecie to żaden problem jeśli masz w garażu niewysoką nawet drabinkę. Może pyszczakom wszystko jedno w zbiorniku o jakiej wysokości pływają, ale jeśli zależy Ci na efekcie: orzesz k... jakie akwarium! to zrób wyższe nawet dla samego siebie. Reasumując: zbiornik ze szła żywicowanego 2x8mm, jeśli zostaniesz przy wysokość 60cm. Klejony na miejscu u Ciebie w domu, ale przez speca, który tego nie spieprzy. Powodzenia! -
Wyliczyć można wszystko. Wątpię jednak, żeby jakiś wzór brał pod uwagę jakiś paproch, któremu spodoba się rura? Lepiej machnąć troszkę więcej niż wychodzi z wyliczeń. Przy takim przepływie zrzut 25mm i powrót 20mm wydaje mi się OK. Robię dla siebie małe akwarium, gdzie wydajność pompy będzie 2000l/h choć wysokość podnoszenia 1m trochę ją zmniejszy. Daje tam właśnie zrzut 25mm, ale oczywiście będzie skręcony na zaworze.
-
W sezonie byles czy co? :shock: I pewnie jeszcze glownymi drogami
-
po mojemu 10 000K Nepturion BLV to optycznie bardzo dobry wybór, z resztą widziałeś na żywo. Daj znać jak się będą spisywały oprawy LEUCI.