Skocz do zawartości

snocho

Użytkownik
  • Postów

    366
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez snocho

  1. snocho

    Polimery w słodkim ?

    @Drak Zdecydowanie nie mam zamiaru reklamować tego preparatu. Sam byłem i jestem sceptyczny, na tyle, że na stosowanie kulek jeszcze się nie zdecydowałem (może przy następnym akwarium). Nie obraź się jednak, ale post wyżej wykazałeś całkowitą nieznajomością podstawowej zasady działania bio-polimerów. Tak, jak napisał Daniel - to nie jest "konwencjonalne" złoże filtracyjne. Postaram się napisać w największym, telegraficznym skrócie. Kulki stanowią źródło węgla w formie przyswajalnej dla organizmów żywych, to taka pożywka dla bakterii. Jej innowacyjność polega na tym, że nie trzeba tej pożywki dozować do akwarium. Kulki zwyczajnie się rozpuszczają, stopniowo i powoli uwalniając węgiel (tu możemy gdybać co do dokładnego składu). Tak ja to rozumiem i więcej info jako akwaryście nie jest mi potrzebne. Jak to się dzieję, że korale są dokarmiane? - odpowiem najszczerzej jak się da - nie wiem, moja znajomość biochemii jest na poziomie ósmej klasy podstawówki, czyli żadna. Używam już od dłuższego czasu soli Tropic Marin, która została (za H.W. Ballingiem) wzbogacona w substancje bioaktywne, które stanowią pożywkę dla bakterii, które z kolei czynią substancje będące efektem przemiany materii ryb przyswajalne dla koralowców i filtratorów. Również byłem sceptyczny. Wystarczy jednak rzucić okiem jak wygląda akwarium z koralowcami po podmianie wody na zwykłej soli i na takiej "wzbogaconej". Korale reagują fantastycznie, tak jakby był środek nocy, a one dostały sporą porcję żarcia. Jeśli chłopaki, którzy zdecydowali się testować bio-polimery potwierdzą podobne efekty to będzie to na prawdę przełomowa metoda. EDIT: przełomowa, ale dla morskich akwariów. IMHO do słodkiego (a zwłaszcza do Malawi) się nie nadaje. Jeśli chcesz drążyć temat to na nano-reef był zdaje się podany nawet kontakt do autora tej metody. Nie pisz jednak, że to to samo, co filtr fluidyzacyjny, czy że da się to zastąpić węglem drzewnym, bo jeszcze ktoś uwierzy
  2. snocho

    Polimery w słodkim ?

    Polimery to świetna metoda filtracji do akwariów morskich bo załatwia też problem wykarmienia korali i wymagających filtratorów. Jednak na ile zrozumiałem tą metodę i jej efekty to do akwarium Malawi bym kulek nie pchał. Imo troche za szybko przeszliście do porządku nad spadkiem ilości tlenu w wodzie i spadkiem pH. Odpieniacz w morskim to megawydajna maszyna napowietrzająca, ciężko będzie zastąpić go w morskim kamieniem napowietrzającym czy deszczownicą. A zapotrzebowanie bakterii na tlen może być ogromne. Pamiętajcie, że w Malawi trzyma się zwykle więcej ryb w mniejszej ilości wody i jakby nie było sporo żarcia do akwarium wpada każdego dnia. Bakterie będą miały co przetwarzać i będa ciągnęły z wody tlen. Wydaje mi się, że dla ryb z Malawi lepsza będzie trochę brudniejsza i bardziej napowietrzona woda.
  3. snocho

    non mbuna hqi vs t5

    Mysle, ze BLV 10000K sprawdza sie. Jak Ci sie nie spodoba kolor to mozna zrobic korekte swietlowkami, ale to juz dodatkowe koszty
  4. ...a wracając do styropianu, to swojego czasu miałem tak: czyli docięte kawałki styropianu pod skałami. Później przyszedł na to piasek i styropianu więcej nie widziałem choć dno było przekopywane przez Placidochromisy, a samiec C. verduini z uporem maniaka próbował sobie zrobić grotę pod jednym z kamieni. Jeśli komuś wybór 'podkładki' pod kamienie urasta do rangi problemu, to proponuje rozwiązanie super lux - rastry (takie białe kratki, co się kiedyś nimi świetlówki osłaniało, do kupienia w firmach handlujących płytami pcv). Amortyzują świetnie, ryby ich nie wyskubią i nie reagują nawet z morską wodą.
  5. pytasz z przekory, czy na prawdę nie wiesz?
  6. tylko jak przetłumaczyć rybom, że ten cały styropian taki zły jest?
  7. Żywy piach, to inaczej piasek koralowy pobrany z naturalnego środowiska - morza, wsadzony do szczelnego worka i wysłany do Europy. W takim piachu jest mnóstwo bakterii odpowiedzialnych za filtrację naturalnego akwenu. Tyle teorii. W praktyce bakterii jest tyle co po dwóch dawkach hagen cycle, nitrivecu, czy innej zabawki z kulturami bakterii (ktoś to podobno policzył pod mikroskopem, ale może to plotka żyjąca własnym życiem). Tak, czy inaczej ludzie kupują żywy piach, bo ma bardzo małą granulację, jest ładnie zapakowany, no i żywy Do słodkiego nada się pewnie każdy. Jak już byś chciał poszaleć, to polecam Ci piach kwarcowy, taki jak do filtrów basenowych. Mam FBF zrobiony na takim filtrze i działa miodzio. Strefy beztlenowe na pewno Ci się zrobią, dlatego ważne jest, żeby mechanicznie nie ruszać piasku i zwiększyć wtedy cyrkulację nad złożem.
  8. Nie zrozumiałeś mnie - woda pod kratką plenum cyrkuluje sama z siebie, poprzednio pisałem, że wynika to z różnicy przewodności (chyba) wody natlenionej (nad żwirem) i odtlenionej (pod żwirem). Kratkę daje się właśnie po to, żeby zwiększyć ten przepływ przez żwir. Zupełnie odwrotnie niż w DSB, gdzie piach leży na samym dnie i przepływ przez piasek nie powinien być zwiększany kratką, po to, aby denitryfikacja była jak najbardziej skuteczna.
  9. Jeśli plenum miałoby być z piasku to pytanie jak włożyć pod piach kratkę, tak, żeby od dołu również cyrkulowała woda? Pod żwir kratkę i ew. siatkę da się włożyć, ale pod piach? 10cm wody nad piachem powinno starczyć, 5cm to trochę przymało. Ewentualnie można pokusić się o pompy pracujące na zewnątrz. Tylko wlot i wylot miałbyś w akwarium a sama pompa przykręcona by była do ściany pod filtrem. Pod zaciąg pompy dałbyś jakiś płaski kamień, żeby pompa nie zaciągała piasku.
  10. Trochę chyba nasz Prekursorze pomieszałeś Nie mogę teraz się wgłębić (na zakupy trza jechać) w linki które podałeś pewnie tam jest to przedstawione, tak ja to napisałeś, ale Plenum i DSB to co innego. Pod plenum dajemy kratkę, tak, żeby pod piachem, żwirem było z pięć cm wody. W plenum częściej stosuje się właśnie żwiry - różne granulacje pooddzielane kratkami, żeby się nie mieszały. Woda pod plenum jest mocno odtleniona niż ta nad (woda nad plenum powinna dość mocno cyrkulować. Różnice (i tu nie pamiętam) w przewodności wody nad i pod powodują powstanie dość powolnego przepływania wody przez złoże. Denitryfikacja, jeśli w ogóle następuje, to tylko w dolnych partiach. Pod DSB nie daje się kratki. Niektórzy dają ją ciut przed górą złoża, żeby ewentualne kopiące zwierzaki nie naruszyły głębszych partii. Nad DSB także powinna być dość silna cyrkulacja (jest to temat często pomijany w opisach DSB, bo jednak jest to filtr dedykowany akwarium morskiemu, gdzie chcąc nie chcąc i tak robi się bardzo silną cyrkulację, niespotykaną w akwarium słodkowodnym, gdzie 2000l/h to już wir w zbiorniku). Woda przez DSB przepływa (a właściwie dobrze to określił Mars - przesącza się) znacznie wolniej niż w plenum, co skutkuje znacznie skuteczniejszą denitryfikacją. No i różnica najważniejsza - DSB robi się na piachu (najlepiej żywym). Przyznam, że nie widziałem DSB zrobionego ze żwiru. Czyli musisz sobie odpowiedzieć - chcesz plenum czy DSB? Jeśli DSB, to czeka Cię sporo eksperymentów z dobraniem przepływu nad DSB i bardzo prawdopodobnie, że i z grubością złoża (w akwarium morskim 10-15cm dajesz i jest dobrze, a w wodzie słodkiej?). Jeśli plenum to będzie łatwiej. To trochę inny filtr podżwirowy z dużo mniejszym przepływem. Dojrzewa na pewno szybciej, ale takiej denitryfikacji, jak przy DSB nie uświadczysz. Chociaż jeśli przy paletach ludzie dawali radę (na pewno karmili więcej niż karmi się pyszczaki) bez podmian wody, to może DSB odłóż na jakąs inną okazję, najlepiej słoną
  11. Jak wiesz pierwsza metoda podoba mi się najbardziej, ale raczej z dzikiej ciekawości, bo nie widziałem jeszcze DSB w słodkowodnym akwarium. Generalnie założenia świetne, pozostaje jedynie kwestia dobrania (chyba wyłącznie eksperymentalnego) dobrania przepływów, czyt. pomp. I tu nie tylko chodzi o to żeby wszystko ładnie 'hulało', ale też o to, o czym napisał Mariusz - żeby całkowicie nie pozbawić przyszłego DSB dostępu tlenu. Na pewno kolejność obu filtrów dobrałeś dobrze Jeśli byłyby jakieś problemy z DSB (za mały dostęp tlenu) to możesz się podeprzeć dodatkową pompą (stricte cyrkulacyjną) w zbiorniku z DSB. Z resztą już na starcie możesz pomyśleć o takiej dodatkowej pompce, nawet jakiejś 4W Koralii ustawionej przeciwnie do kierunku przepływu wody w filtrze, która 'ruszy' spore ilości wody, ale nie zwiększy przepływu przez sam filtr. Chciałbym Cię jeszcze uspokoić z tymi wadami - dojrzałe DSB jest filtrem bardzo stabilnym i nie łatwo je "naruszyć". No chyba, że fizycznie coś lub ktoś Ci je przekopie. Jednak pamiętaj - opierając zbiornik o taką filtrację będziesz pionierem i jeśli się uda to Twój nick spocznie w klubowej Hall of fame, ale ponosisz duże ryzyko, bo ja bym np. ręki nie położył za to, że DSB w słodkim akwarium zadziała P.S. Kup kubeł
  12. Otóż to, ledami się nawet budynki oświetla, kwestia mocy tych ledów. Nadal jednak pozostaje kwestia rozproszenia światła.
  13. @Lenek Masz jakąś awersję do kobiet? ;]
  14. Kiedyś targaliśmy 220x70x60 z żywicowanej 2x8mm na trzecie piętro bez windy po wąskiej klatce schodowej, to było coś :shock: Swoje stare 170x40x50 wnieśliśmy we dwójkę z ojcem.
  15. Cena wygląda OK. Natomiast moim zdaniem, jeśli akwarium da się wnieść do domu bez burzenia ścian, to lepiej żeby nie było klejone na miejscu. W warsztacie (jeśli takowy wykonawca posiada) na wypoziomowanym stole wykonanie będzie dokładniejsze.
  16. Tylko po co Ci test który na najniższej skali ma 0-0,1mg/l? Ktoś w poście obok napisał, że tak jest. Samemu nie sprawdzę, bo szkoda mi pieniędzy na bezużyteczny test ;] Nigdy, w żadnym akwarium z rybami NO2 nie będzie 0. I możesz wierzyć lub nie, ale dla niektórych ważną rzeczą jest wiedzieć, czy mają NO2 na poziomie 0,05mg/l czy 0,01mg/l.
  17. kup lepiej inny test:P no to jest owocna porada... NO2 albo nie ma i spokój albo jest i trzeba działać a nie testy kupować (nie ważne ile go jest) Ja mam NO3 0,01mg/l a samopoczucie moje i zwierzaków jest bardzo dobre. Co to za stwierdzenie, że w akwarium ma nie być NO2? Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że przy 0,05mg/l nie ma żadnego zagrożenia dla większości ryb, a zwłaszcza dla tak odpornych śledzi jak malawijskie pyszczaki. A porada Bartusia była bardzo owocna. Na testach nie ma co oszczędzać, bo jeśli młody akwarysta weźmie na poważnie wynik jakiegoś gównianego testu, to dla jego ryb może to być koniec.
  18. snocho

    testery NO2 to koszmar

    Wtrącę swoje pytanie - test Zooleka na NO2 ma na skali pierwszą pozycję 0-0,1mg/l? Jeśli tak, to po co w ogóle te testy robić?
  19. Makok, niestety muszę stwierdzić, że nie przemyślałeś swojej odpowiedzi. Nieszczelny komin wewnętrzny czy zewnętrzny to praktycznie żadna różnica, zawsze równa się wyciek. Pomyśl co stałoby się w przypadku przeciekającego komina wewnętrznego, gdy wyłączy się prąd, zatnie się pompa itd. Zewnętrzne kominy mają trzy potężne plusy w porównaniu do wewnętrznych. 1. Nie zabierają miejsca w akwarium. 2. Najczęściej jest większy, w sensie szerokości spływu wody do komina, przez co lepiej ściąga "korzuch" z powierzchni. 3. Jest do niego lepszy dostęp, jeśli robi się go na bocznej ściance. Łatwiej dokręcić zawory (jeśli w ogóle się ich używa). Poza tymi plusami, to nie ma między jednym a drugim rozwiązaniem żadnych różnic ;] Stosuję zewnętrzne kominy w większości baniaków, od małych po kilkanaście tys. litrów i IMHO najważniejsza jest łatwość obsługi.
  20. Jest to bardzo dobre podłoże, pod warunkiem spełnienia wszystkich + jakie napisał mars. To czy będzie się dobrze prezentował zależy od aranżacji akwarium, kamieni, światła itd. A przewagę nad zwykłym piachem ma jedną - jest ciemny. Będzie lepiej kontrastował z kolorami ryb. Przynajmniej w teorii ryby powinny być mniej płochliwe. Więc jeśli chcesz zapłacić za dobre podłoże to to sprawia wrażenie takiego.
  21. no i czemu nie ma czarnego brystolu?!?!
  22. BTN!!! Warto zobaczyć na żywo, żeby zrozumieć za co jest każda z kilku tysięcy złotówek ;]
  23. Co do ryb z pierwszych fotek, no to ciężko obronić ją jako red-reda. Jednak potrafię sobie wyobrazić, że ta ryba to rzeczywiście jest tzw. F1. Dlaczego? Z tego, co mi wiadomo tanmal zaopatruje się w swoje ryby w Niemczech (przynajmniej kiedyś tak robili). Nie wiem dokładnie u jakiego importera, jednak ja z Niemcami mam same dobre doświadczenia, zwłaszcza w temacie prawidłowości nazewnictwa i pochodzenia ryb są wręcz pedantyczni. Potrafię sobie wyobrazić, że rodzice ryby przyleciały do Europy z przyjeziornego stawu (czyli tzw. F0) jako red-red. "Zanieczyszczenie" mogło nastąpić właśnie w takim hodowlanym stawie (eksporter tego nie wychwycił - no to by mnie nie zdziwiło). Równie dobrze krzyżówka mogłaby nastąpić w jeziorze, jednak mało prawdopodobne, aby poławiacz wziął coś tak dalece odległego od wzorca. Właśnie, jedna refleksja odnośnie wzorców. Gatunki pielęgnic, jakie przyszło nam trzymać w akwariach, wyewoluowały bardzo niedawno. Co więcej zmiany ewolucyjne zachodzą niejako na naszych oczach. Dodając do tego ciągłe zmiany zmiany taksonomiczne (co za tym idzie zmieniają się także wzorce) oraz fakt, że co zatoka to inna odmiana, a może już gatunek (?), moim zdaniem ciężko mówić o wzorcach. A jeśli już to bez bezpośredniego odnoszenia się do jeziora. Tylko czy jest sens mówić o rybie, że jest "czysta" wiedząc, że de facto osobniki spotykane w naturze wyglądają zupełnie inaczej (np. L. caeruleus)? To tylko taka luźna refleksja, jednak może warto zastanowić się, czy wzorzec, który jako akwaryści mamy w głowie i jakiego oczekujemy choćby od dostawcy sprzedającego nam rybę, jest jeszcze wzorcem.
  24. snocho

    Nazwa Topicu

    aaa o czym jest dyskusja? ;] dywany byście wytrzepali - święta idą. sorry, ale po "wgłębieniu się" w przedstawioną problematykę oraz temat przewodni wątku "co wolno..." dochodzę do wniosku, że nuda zżera nasze forum.
  25. do tego akwarium Malawi to HLP4040 (mam w jednym zbiorniku 450l) ew. 4745, ale nie jest konieczna tak dobra pompa do słodkiej wody. Na Twoim miejscu wziąłbym pompę do CO. Jeśli jednak w przyszłości dopuszczasz możliwość pojawienia się akwarium morskiego zamiast Malawi to możesz zainwestować w porządną pompę. I tu nie tylko Deltec wchodzi w grę, zwłaszcza, że to tylko pompy zewnętrzne. Równie ciche i mające możliwość pracy w także w wodzie są pompy Aqua Connect seria Red Dragon. Cena jest porównywalna z Delteciem. Czymś tańszym będą pompy Tunze, które co prawda są na rynku dużo krócej i dlatego niewielu akwarystów w Polsce może cokolwiek na ich temat powiedzieć. Ja do swojego prywatnego akwarium wziąłem pompę Master Recirculation Pump 3000l/h i jestem super zadowolony, tutaj więcej o tych pompach http://tunze.com/149.html?&L=1&C=PL&user_tunzeprod_pi1[predid]=-infoxunter051 Ale jeszcze raz podkreślę - pompę akwarystyczną (taką z prawdziwego zdarzenia) warto kupić tylko i wyłącznie jeśli zamierzasz spróbować kiedyś ze słoną wodą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.