-
Postów
9392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez harisimi
-
Maylandia estherae OB morph i co jeszcze?
harisimi odpowiedział(a) na kubris temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Oczywiście że się różnią ale ja nadal uważam, że oba gatunki nadają się do 120-ki. Choć nie będę się upierał, ze w wyglądają tam optymalnie bo optymalnie to wyglądał mój 15-16 cm samiec Protomelasa gdy pływał w moim obecnym baniaku tylko z konkurentem i 4 samicami -
Afra generalnie jest planktonożerna i nie powinniście wg mnie mieszać w terminologii bo czym innym jest ryba planktonożerna, planktonożerna uzupełniająca dietę peryfitonem ( osobiście tego nie zaobserwowałem aby afra skubała skały ), peryfitonożerna uzupełniająca dietę planktonem, peryfitonożerna i wszystkożerna w ścisłym tego słowa znaczeniu. Jak porównać np afrę z yellow i crabro czy sprengerae i np. połączyć z demasoni ( IMHO te pierwsze gatunki odpadają dwa następne mogą z powodzeniem wsuwać zielsko ) ? Idąc za Marzeną Kielan można stwierdzić, że tolerancja na karmy rożnego typu jest u pyszczaków z grupy Mbuna ogromna i postulować odejście u nich w ogóle od klasyfikowania ryb i w tej uznać że wszystkie są wszystkożerne. Nie zgodzę się jednak z tym podejściem i dlatego afrę, którą tylko widywano żerującą na peryfitonie ( jeśli miało to miejsce to raczej wynikało z tego, ze terytorialny samiec nie miał czasu wyskoczyć na mięsny obiad ) i która ma uzębienie nie przystosowane do obgryzania skał uznać za mięsożercę podobnie jak yellow ( gdybyście widzieli jak wsuwa kasze manną lub gotowany makaron ) a nie wszystkożercę podobnie jak crabro czy sprengerae. Generalnie mylącym jest wskazywanie, że saulosi to roślinożerca ale i wszystkożerca w ścisłym tego słowa znaczeniu. Wskazywanie np. tej ryby jako wszystkożercy ( czasem sam czyniłem to nie uściślając ;( ) może powodować opłakane skutki bo ryba ta jest „zielonym wszystkożercą” należałoby więc o tym wspomnieć. Postulowałbym aby po prostu doprecyzować ( w bazie również ) i wskazywać, że ta i ta ryba jest peryfitonożerna np saulosi a więc należy jej podawać karmy z przewagą składników roślinnych co jednak nie wyklucza połączenia tego gatunku z rybami takimi jak yellow przy karmieniu kompromisowym nie tak jak z o wiele mniej tolerancyjnym demasoni ( ścisły roślinożerca ). Podsumowując afra to nie wszystkożerca lecz ryba planktonożerna czyli „mięsożerna” i w tym kierunku powinniśmy profilować dietę.
-
Myślę, że te kilka lat zacznie się już za 2-3 lata długi czas na jałowe dyskusje o czymś co się jeszcze nie zdarzyło . Nie mam tu punktu odniesienia bo jednak akwa Marsa było o 1/3 krótsze, jednak widziałem co livingstonii robił z większym buckiem a później Fosso z nimi obydwoma. MARS-owi chyba się znudziło wyjmowanie trupków i odszedł od Malawi ale pracuje nad tym aby wrócił mu rozum , zohydzam mu inny biotop kiedy tylko mogę ( zgodnie z własnym sumieniem i sercem ) bo zacny to Malawista. Twój baniak to swoiste pole doświadczalne. Ja mam akwa w którym inaczej to się by odbyło. Tak więc docelowo myślę że pozostanę przy 5 gatunkach, choć nie ukrywam, że mam jeszcze koncepcje 2 bardzo dużych drapieżników. Pożyje zobaczę bo też mam ze 2-3 lata . Jednak jeśli jesteś zainteresowany kiedyś tam na przyszłość jakimś artem na ten temat ( wspólnym lub rozdzielnymi ) to już możesz zbierać materiały . Ktoś musi wypełnić lukę w wiedzy na temat Predatorów bo nie oszukujmy się wiedzy tej jest jeszcze bardzo mało ... sam znam tylko 3 zbiorniki z tymi pięknymi pyszczakami. Doświadczenia Twoje od moich będą zupełnie różne jak różne są nasze baniaki. Twój jest jakby stworzony dla ryb tego typu mojemu przyświeca jednak łączenie i kombinowanie a nie tylko Predatorium
-
Maylandia estherae OB morph i co jeszcze?
harisimi odpowiedział(a) na kubris temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Ciekawe jest Twoje spojrzenie na pobyt esterek w 120 cm skoro sam masz Metriaclima callainos a nie wiem czy wiesz, że to do niedawna esterka ice-blue czy "ice", dopiero niedawno jednoznacznie zakwalifikowana inaczej . Jednak OK z tym mogę się zgodzić. Nie wszystkim krówka może podobać się w mniejszym baniaku ale na pewno to jest kwestią gustu a nie możności pielęgnacji. -
Cynotilapia afra coube w 112l
harisimi odpowiedział(a) na flaczak temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Znam afrę cobue i na pewno ta ryba nie nadaje się do baniaka 112 litrowego. Nie jest obiektywną również osoba, która zajmuje się handlem rybami. Niestety sprzedawca pozostaje sprzedawcą i tak jak nasi kochani "zakonnicy" mają tendencje do ulepszania świata ryb przez notoryczne powiększanie baniaków tak sprzedawcy bardzo je skurczają nawet gdy nie mają w tym doraźnego biznesu. Często wierzą w to co mówią i często nie maja pojęcia o czym mówią bo znają się na "malawistyce" umiarkowanie. Nawet gdy ryby hodują nie ma to nic wspólnego z pielęgnowaniem ich w rozumieniu Naszej grupy. Nie wiem czy obserwowałeś moje wpisy ale jestem przedstawicielem największych "liberałów" w zakresie litrażu i wielkości baniaków. Po pierwsze jestem z innego świata , gdyż ja miałem okazję pielęgnować ryby w mniejszych baniakach większość członków "Zakonu" raczej nie, gdyż oni przyjmując się do zakonu mieli po pierwsze większe możliwości po drugie opierali się na kolegach, którzy już mieli kilkuletnie pyszczaki i nie krzyczeli z entuzjazmem o wielogatunkowcu w 112-stce. Po drugie propaguję opcję wielogatunkowości w mniejszych grupach haremowych a to wymuszało na mnie próby różnych układów. Dlaczego afrę tak zdecydowanie odrzucam z tego baniaka. Mam co najmniej dwa powody. Pierwszym powodem jest wcale nie wielkość bo ta odmiana na prawdę nie jest dużo większa niż saulosi, które do takiego baniaka polecam. Dla mnie najważniejszym jest jednak zjadliwość i temperament tej ryby. Przypadkiem miałem te ryby razem z saulosi coral i miałem skalę porównawczą. Afry ( 3 samce ) co prawda żyły ze sobą w baniaku ponad 800 litrowym ale szybko wyznaczyły strefę wpływów i za nic miały np większe samce saulosi. Te drugie mogły gdzieś na uboczu odbyć tarło bo w konfrontacji z aframi nie miały szans. Agresja i żywiołowość tych ryb jest bardziej porównywalna z Melanochromisami niż saulosi. Ciekawe było również to, że potrafiły ze swojego rewiru przepędzać Dimidiochromis strigatus tak lekko licząc ponad 2x większego. Bardzo silny terytorializm to ich cecha charakterystyczna a jako, że są silniejsze i bardziej agresywne niż saulosi czy sprengerae masz ogromną szansę, ze twój harem stanie się bardzo mały a mianowicie będzie liczył 1 samca . Drugim powodem jest kwestia urody tych ryb. Samiec jest cudny a samice po prostu brzydkie o ile za chowem saulosi przemawia w tak małym zbiorniku niesamowity koloryt gatunku to tutaj harem 1 na 3 na pewno nie będzie ozdobą taką jaką mógłby być harem z większą ilością samców lub ta ryba w zbiorniku wielogatunkowym,gdzie lukę kolorystyczną wypełniają przedstawiciele innych gatunków. Iodotropheus to natomiast ryby innego kalibru gdzie uroda odgrywa raczej mniejszą rolę ( Kisor jak czytasz wybacz ). Podsumowując. Umieszczając takiego walczaka w małym akwarium robisz mu krzywdę a i ty nie będziesz miał radości taką jakbyś mógł mieć o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie tej ryby w wielogatunkowcu bo pełną satysfakcję z pielęgnacji tego gatunku można mieć przy większej ilości samców. -
No to jeszcze faktycznie dzieciaki ... oseskami nie są ale do wieku kiedy zacznie się coś dziać trochę brakuje. Zdziwisz się może ale ja poza posiadanymi Copadichromisami, Protomelasami planuje jeszcze tylko 2 lub 3 gatunki obawiam się , że jak ci podrośnie to co planujesz to i tak zostaniesz z bardziej ograniczoną obsadą. 25-30 cm byki w czasie walk to waga super ciężka u Marsa Fosso czy livingstoni w czasie tarła na prawdę robiły sobie krzywdę. Nauczony jego doświadczeniami planuje jednego dużego drapieżnika, jak się uda jednego mniejszego i jakiegoś dużego przedstawiciela non-mbuna. Twój długi baniak jest pewnego rodzaju polem doświadczalnym i jestem ciekawy efektów.
-
Maylandia estherae OB morph i co jeszcze?
harisimi odpowiedział(a) na kubris temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Metriaclima msobo magunga to typowy terytorialista. Samiec na pewno trzyma się rewiru podobnie do saulosi. Samice są oderwane od dna, zdominowane samce zależy jaki jest dominant czasem po prostu nie wychodzą ze szczelin poza okresem karmienia. -
Chyba się starzeję ten standard również wchodziłby w rachubę.
-
Jeśli w stronę 500 litrów to standardowe 150x60x60 ale IMHO lepiej dodać te 30 cm i kupić 180x60x60 a już najlepiej 200x60x60. Teraz zdeklaruj się jakie będziesz miał te akwarium a ja Ci wtedy zaproponuję obsadę bo rozmiar robi tu znaczną różnicę.
-
Ryby rozumiem masz jeszcze malutkie z tego powodu NO3 masz niskie pomimo tego, że podmiany nie są okazałe mniej niż 25% co dwa tygodnie w normalnym mbunowisku to gwarantowane NO3 na poziomie 50-60 . Dziwne, że to rośliny ci rosną bo masz mało światła ( niecałe 0,2 W na litr ) i bardzo niskie CO2 ( oK 2,5 ). Cóż to za gatunek i jak długo u ciebie rosną czy na prawdę nie widać pierwszych bolączek i ich degradacji ? Moje kryptokoryny w Klubie umierały długo ( około roku ) ale już po pół roku były złej jakości i bardziej szpeciły niż ozdabiały baniak. Astatotilapie zjadły je w 2 tygodnie i zostały korzonki . Napisz mi jakie są twoje marzenia ( które drapieżniki potrafią brutalnie zweryfikować ) odnośnie finalnej obsady ? Napisz jeśli oczywiście masz ochotę jak się obecnie zachowują ? Jestem przed zapuszczeniem drapieżników bo pierwsze poszły do nieba ( Stigmatochromis modestus podobnie jak frejka nie nadają się do dorosłych ryb i słabnie w oczach a starych Protomelasów i podrośniętych Copadichromisów nie chcę likwidować.
-
Zauważyłem, że posiadasz rośliny. Tez rozważałem włożenie jednej czy 2 kęp valisnerii czy kryptokoryny. Może mnie trochę oświecić i napisać jakie masz parametry wody, jak długo świecisz i czy rośliny nadal dobrze się trzymają. No i jeśli będziesz tak miły napisz ile wody na dobę idzie w cyklu stałej podmiany w twojej wanience. Masz 300 litrów brutto więcej ale netto jest tego jeszcze mniej ( jako tło mam plexi ). Byłem trochę na zewnątrz i nie śledziłem wątku ale po starej znajomości wybacz jeśli już to gdzieś opisywałeś.
-
Maylandia estherae OB morph i co jeszcze?
harisimi odpowiedział(a) na kubris temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Nie do końca zgadzam się z przedmówcami, że esterka jest za duża do tego zbiornika. Mały harem składający się z samca i 4 samic z powodzeniem by tam się zmieścił ( oczywiście, że lepiej by było pielęgnować je w zbiorniku o 30 cm dłuższym ale na minimalny ten twój się nadaje ). Uważam, że spokojnie do małej grupy tej wielkości ryb o umiarkowanym terytorializmie, można dołożyć małego terytorialiste a tym bardziej małego nieterytorialistę. Esterka jest oderwana od substratu więc powierzchnia dna będzie do zagospodarowania. Tak więc polecam Pseudotropheus saulosi, Pseudotropheus sp. elongatus neos spot czy Pseudotropheus livingstoni. Osobiście preferowałbym to drugie rozwiązanie. Kontrast między jasnymi krówkami a smoliście czarnymi "neonkami" byłby bajeczny. Nie wydaje mi się abyś mógł łączyć ten gatunek z demasoni i to nie ze względu na dietę ( esterka jest bardzo elastyczna i w zależności od możliwości żywi się bardziej mięsną lub bardziej roślinną karmą ). Jestem zwolennikiem pielegnacji dużej ilosci demasoni a tutaj zacznie robić się ciasno. Układ z 1 samcem na 4 samice u esterek oraz 1-3 samcami i odpowiednie 3-6 samicami np spotów byłby bardzo ciekawy. Układ z tym 5 esterkami i 15 demasoni już trochę przerybiałby zbiornik. -
Akwarium 350l obsada + problem z gatunkiem
harisimi odpowiedział(a) na gruchomaster temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Po pierwsze ryby wyglądają raczej na zebry. Po drugie różne zebry. Po trzecie nie mam pojęcia jakie zebry ( może mieszaniec), po czwarte są to źle karmione zebry. Wskazywałoby to na przewagę karm mięsnych bo jednak yellow wygląda fenomenalnie ( tylko samiec ) podobnie jak aulonka. Gdybyś ryby przekarmiał to wszystkie byłyby tłuste i brzydkie jak te zebry . Zdjęcie 4 to raczej zdominowany samiec, chyba że najsilniejsza samica upodabnia się do samca jak to się nieraz dzieje. Zdjęcie 5 to raczej samica, zdjęcie 6 to że gruba to jeszcze nie samica , jeśli samica to innej odmiany. Jedno jest pewne to jakaś zbieranina lub ryby z jednego miotu ale bądź potomstwo ryb sztucznych ( wyhodowanych jako odmiana barwna w laboratorium ) rozmnożone przez amatora, bądź powstałe ze zmieszania odmian barwnych. Podsumowując. Pozbądź się tej zbieraninki i do pięknego yellow ( samica jest brzydka a kolor w ogóle nie przypomina yellow ) oraz aulonocar dorzuć trzeci gatunek. Odpowiedni dla ich diety. O ile masz na to warunki bo nie napisałeś jaki masz baniak poza litrażem. -
Maingano to ryba, która żyje samotnie, wobec powyższego jest jedną z nielicznych, które można trzymać w parze i jest to bardziej realne niż w przypadku np żyjących podobnie demasoni. Problemy przy parze pozostają jednak podobne. Samiec mający jedną samice wcale z tego faktu nie musi być zadowolony. W naturze wytarta samica oddala się na ogromnych przestrzeniach jeziora w sposób uniemożliwiający jej prześladowanie przez samca ( powiedzmy kilkanaście metrów dalej w szczelinę skalną ). Samiec bądź poszukuje innej samicy bądź co jest bardziej prawdopodobne czeka na następne spotkanie. Taką randkę w biegu. Pobudza go do tarła dopiero spotkanie partnerki. Teraz odnieście to do sytuacji w zbiorniku. Mamy te 150 cm x 50 cm powierzchni. Samica jest wytarta i ... odpływa w szczelinę a samiec co chwila ją widzi, jest więc cały czas pobudzony bo laska w zasięgu wzroku ... i ją prześladuje będąc jednocześnie agresywnym wobec innych ryb. Samica nie może się oddalić samiec jest pobudzony. Tu wiele zależy od wystroju wnętrza akwarium i temperamentu samca. Duża liczba kryjówek mało temperamentny samiec to na pewno czynniki dające szanse na udane pożycie w monogamii. Teraz jednak zwalisko półek skalnych nie jest na topie a pojedyncze kamienie nie gwarantują samicy maingano odpowiedniej liczby kryjówek. Przy dużym zarybieniu i to silniejszymi gatunkami nie koniecznie musi to być śmiertelny problem bo samiec nie napnie się w sposób dostateczny bo dominującym rybom nie do końca to odpowiada. Często musi się wiec ewakuować i to absorbuje jego uwagę odciążając samice. Jednak gdy sam jest bardzo wysoko w hierarchii to może oznaczać że zostaniemy z obsadą 1+0 a dokooptowanie samicy to nie jest łatwa sprawa przy nieznacznym dymorfiźmie. Słowem zazwyczaj kończymy przygodę z tym pięknym gatunkiem. Rozwiązaniem drugim jest więc podobne zachowanie jak przy demasoni a wiec dużo ryb które spowodują rozłożenie agresji. Jednakże z małą poprawką. Ryb może być mniej niż u demasoni i lepiej aby to był jeden samiec ( samce sa jednak wyraźnie silniejsze nie tak jak u demasoni ) układ od 1 + 4 to bardzo duże szanse na powodzenie. Samiec adoruje samice, samice tłuką się miedzy sobą ale raz musza uważać na samca a dwa jest ich więcej niż 2 więc raczej nie następują mordy. W przypadku samców jest już gorzej bo te nie tolerują przeciwnika i są bardziej zawzięte w jego zwalczaniu. Zbyt duża liczba samców to tez problem dla ryb innych gatunków bo są to silne ryby. Osobiście jestem zwolennikiem pielęgnowana tych ryb w haremach najlepiej 1+ 5 - 7, samic czym mniejszy harem tym więcej szans na finalne 1 + 0.
-
Rozumiem, ze nikt z klubowiczów (forumowiczów ) się nie wychyla ale czy na prawdę już nikt nie posiada ( posiadał ) tej popularnej ryby ?
-
Jednak WF wydaje się w polskich warunkach bardziej medialne .. bo WC =
-
A sklepy internetowe ? Socolofi z saulosi to nie jest idealne rozwiazanie. Socolofi i saulosi to ryby bradzo mocno terytorialne. Saulosi jest skazany na porazkę bo socolofi to ryba dużo większa. Problemy wiec gwarantowane. Osobiście pomyślałbym o innych rybach. Na pewno lepsze jest juz maingano ... pomimo tego, że ryba silna nie jest typowym terytorialistą.
-
Osobiście postąpiłbym jak przedmówcy oddał / wymienił całe stadko twoich "saulosi" i wziął stado standardów z pewnego źródła. IMHO coral to twór sztuczny i sam w sobie jest już kontrolowanym bastardem.
-
Interesują mnie szczególnie młode ryby uzyskane z dorosłych od Pawlaka, z Tan Malu czy z Czech.
-
Jak duży jest dominant ? Popatrz na paski saulosi standard one nie sa tak gęste. U mojego kolegi potomstwo po coralach nie wybarwiało się latami. Samiec również dominant był żółty ponad 2 lata i również miał takie dziwne paskowanie a jak się już wybarwił to wyglądał jak membe deep ( te podrabiane, chyba kiedyś wypuszczono je masowo na rynek ) Dla mnie wygląda to jak ten podrabiany membe deep albo bastard łączący w sobie być może saulosi z msobo lub inną Metriaclimą. Sprawa jest więc prosta ... powinieneś postarać się o saulosi dobrej jakości.
-
Czy wiesz coś na temat potomstwa Waszych deepów ? Jack miał młode bo na twoje trochę za wcześnie.
-
Czy aby na pewno to czysty saulosi. Wygląda cokolwiek dziwnie. Ciekawy jestem jakie te żółte ryby tam pływały. Paskowanie, pysk a nawet barwa są trochę nie saulosowate. Czy to potencjalny coral czy normalny saulosi ?
-
Pokarm którego używam i ryby raczej chętnie go spożywają ( mało jest takich które spożywają niechętnie ). Jest jednak bardzo delikatny, płatki są bardzo lekkie i delikatne. Nie prowadziłem badań ale jednak wydaje mi się że jest to pokarm odbiegający poziomem od OSI czy NF a dorównujący naszemu Tropicalowi.
-
Mam pytanie do forumowiczów. Czy ktoś jest w posiadaniu tytułowego gatunku ? Czy dysponuje zdjęciami swoich ryb i czy mógłby mi coś o tej rybie napisać ( skąd ja ma, czy to fxx itp. ) ?
-
Obsada do 300l yellow, maingano, rdzawy
harisimi odpowiedział(a) na Raptor1981 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Afra mogłaby być ... samice tego gatunku są jednak mało atrakcyjne a samce silnie terytorialne za to jedne z najpiękniejszych wśród mbuna. Będzie iskrzyło na linii maingano afra i zapewne pozostanie jeden samiec w jednym i drugim gatunku ale afra będzie jedynym prawdziwym terytorialistom i życie w baniaku się ułoży. Oglądałem cennik i nic tam nie widze odpowiedniego. W sumie choć nie wiem poco ci pomarańcz w żółtym baniaku ( a zresztą nie do końca ten pomarańczowy to pomarańczowy raczej zółto- pomarańczowy ) ale dla mnie akwa bez ryb w pionowe czarne pasy to akwa stracone więc idee popieram .